malbed

Znam to ciasto jest bardzo smaczne i zawsze wychodzi.Tylko znam je pod inną nazwą której nie mogę sobie przypomnieć w tej chwili.Jak moje komórki się odblokują to podam nazwę pod którą znam to ciasto ale naprawdę jest godne polecenia.Gosia

Witam! Mi również podoba się nowa szata graficzna.Jest w ciepłym kolorze i milej sie ją będzie oglądać w długie zimowe wieczory.Pozdrawiam.

Witam!!! Zrobiłam te gruszeczki w zalewie czerwonej i wyszły wyśmienite.Trochę kosztowny ten przepis ale warto . Pozdrawiam

To ciasto występuje pod dwoma nazwami "Pychotka" i "Pani Walewska" i jaka by nie była jego nazwa smakuje wyśmienicie.Małgosia :wink:

Robię to ciato od dłuższego czasu i krem ten jest bardzo smaczny w smaku trochę przypomina ten karpatkowy, ale według mnie jest lepszy i wcale nie jest go mniej. Pani Walewska bardzo smakuje mojej rodzinie. pozdrawiam Małgosia

Masz rację Magdalena po przeczytaniu przepisu dokładnie stwierdzam tak jak Ty że chodzi o mąkę i nie uważam żeby było jej za dużo.Pozdrawiam Małgosia.

Witam Was wszystkich serdecznie.Własnie czekam na sliwki które mi przywiezie szwagier i będę robiła ciasto ze śliwkami z przepisu Doroty.Już sporo wypróbowałam tych przepisów.Np.Pychotka,Placek niebo,Orzechowiec,Rafaello oraz wiele innych.polecam bo są I klasa. Pozdrawiam cieplutko i smacznych wypieków.

CIASTO ŚLIWKOWE - 250 g śliwek - 150 g masła - 125 g cukru - 2 łyżeczki cukru waniliowego - kilka kropli aromatu cytrynowego - 3 jajka - 175 g mąki - 25 g gustinu (skrobia kukurydziana) - 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia - 1/2 słoika powideł śliwkowych - 250 ml śmietanki (30 proc. tłuszczu) - 1 śmietan-fix - 1 łyżka cukru pudru Umyte, osuszone śliwki pokroić w kostkę, masło utrzeć na gładką masę, dodając stopniowo cukier, cukier waniliowy, aromat i jajka, mąkę wymieszaną z gustinem i proszkiem do pieczenia, ciasto nałożyć do tortownicy o średnicy 24 cm z natłuszczonym dnem, na wierzchu ułożyć śliwki (3 odłożyć do dekoracji), piec ok. 40 min w temp. 180°C, wystudzić, przekroić poziomo ostrym nożem na dwie części, pierwszy blat posmarować powidłami, przykryć drugim blatem, schłodzoną śmietankę ubić na sztywno, dodając pod koniec ubijania śmietan-fix wymieszany z cukrem pudrem, nałożyć do szprycki, udekorować ciasto, ułożyć ćwiartki śliwek.

rewelacyjny przepis robiłam pierogi i skorzystałam z tego przepisu tzn.dodałam maki krupczatki zamiast zwykłej i jeszcze nigdy nie robiłam pierogów z taką przyjemnością jak wczoraj.pozdrawiam.

OSTATNIO BARDZO INTERESOWAŁ MNIE TEN TEMAT WIĘC TROCHĘ POSZUKAŁAM I ZNALAZŁAM .CHCIAŁABYM SIĘ TYM Z WAMI PODZIELIĆ.MOŻE KTOŚ SKORZYSTA JA ZACZĘŁAM SUZYĆ ALE TAKIE ZWYKŁE POMIDORY TYCH JESZCZE NIE KUPIŁAM,ALE NA PEWNO WYPRUBUJĘ W NAJBLIŻSZYM CZASIE.POZDRAWIAM. SUSZONE POMIDORY Najlepsze do suszenia są pomidory odmiany "plum tomatoe" takie niewielkie, w kształcie jakby dużej śliwki, stad nazwa. Są to pomidory o jędrnym miąższu, malej zawartości soku i pestek. Nie należy używać do suszenia pomidorów o dużej zawartości soku. Pomidory można suszyć w dehydratorze, w piekarniku lub na słońcu w odpowiednich warunkach, jak we Włoszech. Zwykle kroją tylko na połowę. Takie suszone pomidory noszą miła nazwę "Sun dried, tomatoes” czyli suszone na słońcu, bez względu na użytą metodę suszenia. Dowiedziono bowiem, ze i smak i jakość pomidorów suszonych każdą z tych metod jest absolutnie bez różnicy. Pomidory suszone można czasem kupić luzem i te są najtańsze, choć w ogóle b. drogie, ponieważ na funt suszonych pomidorów trzeba użyć 17 funtów świeżych. Kto ma odpowiednie nie soczyste odmiany, to może suszyć i warto brać 20-30 kg. na raz, aby mieć jakiś zapas i także na prezenty. Ogólnie dobrze ususzone pomidory trzymać w plastikowych woreczkach i w chłodnym miejscu można przechowywać latami, aby się tylko nie spleśniały, ale lepiej w słoiczkach z oliwa z przyprawami i czosnkiem, a ta oliwa potem do wszystkiego i świetna do sałatek. Suszone pomidory w woreczkach - jakkolwiek można przechowywać latami, tracą z czasem na kolorze i smaku. Lepiej w oliwie i z przyprawami. A mając suche luzem to należy włożyć do wrzątku na 2-10 min. i używać do wszystkiego potem. Można tez takie w oliwie z ziołami w słoiczkach i przewiązane piękną wstążką dawać w prezencie z każdej okazji. Technika suszenia powinna być przy dehydratorze. Suszenie na słońcu trwa 48 godz. Nakryć siatka, żeby się muchy nie dobrały. Na noc zabierać do domu. W dehydratorze 10 - 16 godz. Po 10 godz, sprawdzać i zdejmować mniejsze ususzone kawałki, aby nie przesuszyć. Suszyć mięsiste pomidory o mniejszej zawartości soku, kroić wzdłuż na pól, bo te dobre do suszenia są średniej wielkości. Można kroić poziomo, ale kształt i wielkość się zmieni po ususzeniu, będą pokręcone i tak, a kto to będzie widział, jeśli użyje się do potraw? Nie je się ususzonych tak sobie, wiec wygląd nie ma znaczenia. Najważniejsze, aby suszyć odpowiedni gatunek pomidorów, te pełne soku nic nie dadzą. Będą wiórki.

Witam Mi najlepiej smakuje sałatka z fetą do tego sałata lodowa, ogórek świeży pokrojony w plastry,jajko pokrojone w ósemki, pomidor, zioła prowansalskie i sos vinegret.(można dodać oliwki)Pycha!!!!!!

Przepis trochę chaotyczny a szczegółnie dla kogoś kto będzie w pieczeniu ciast robił pierwsze kroki. Osobiście podoba mi się i przy pierwszej sposobności postarma się go upiec.

GRUSZKI MARYNOWANE NA CZERWONO Składniki 5 kg gruszek 3 szklanki czerwonego octu winnego 2 szklanki czerwonego wina 1/2 kg cukru kryształu 1/2 kg cukru żelującego sok i skórka z 2 cytryn 3 laski wanilii 3 łyżki ziaren białego pieprzu Przepis Gruszki obrać. Wino z octem wlać do rondla, wsypać cukier kryształ, zagotować. Włożyć owoce, gotować 10 minut na małym ogniu, aż gruszki staną się szkliste. Gruszki wyłożyć na sito. Do wina z octem dolać 1 l wody, dodać skórkę i sok z cytryn. Gotować około 10 minut. Wsypać cukier żelujący. Mieszając, gotować na małym ogniu 5 minut. Owoce ułożyć ciasno w słoikach. Dodać pieprz i wanilię. Zalać gorącą zalewą, tak by przykryła owoce. Dokładnie zakręcić. Sama jeszcze nie wypróbowałam tego przepisu ale wygląda ciekawie.