Skocz do zawartości

marzenab83

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    66
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o użytkowniku

  • Płeć
    Kobieta
  • Lokalizacja
    Podkarpacie

Osiągnięcia marzenab83

Entuzjasta

Entuzjasta (6/14)

  • Pierwszy post
  • Współtwórca

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Rewelacja. Gratuluję pomysłów!!!!!!
  2. Ja również przyłączam się do życzeń. Aby waga była dla Ciebie łaskawa i leciała w dół na łeb, na szyję:grin:
  3. Magdzik nic się nie martw to typowe przy warzywkach. u mnie waga wzrastała nawet do kilograma, ale na białkach waga leciała w dół.
  4. Ja robię z mąką kukurydzianą. Nie jest on ekstra gesty, ale lepsze to niż woda:)
  5. Witam wszystkich!!! Oj, nie było mnie na forum chwilkę, a to ze względu na brak czasu i piękną pogodę:grin: W sobotę imprezowałam u siostry na osiemnastce. Pojechałam z własną sałatką, ale na torta się skusiłam i zjadłam jeszcze dwa ciastka. Waga 0,5 kg w dół, więc nie jest źle. Tylko teraz mam większą ochotę na coś słodkiego. Lepiej nie grzeszyć, bo potem grzeszki jeszcze bardziej kuszą. Pozdrawiam wszystkich
  6. Ja wiem, że to zleci, ani się obejrzę. Mam jednak plan, który mam nadzieję zrealizuję za kilka latek. Gdy mój Maciuś, bo tak ma na imię, podrośnie i nie będzie pozwalał mi się już całować, to postaram się o drugie bobo:) Dziękuję Saga, Margarete, Magdzik za miłe słowa:)
  7. Śliweczko i madziu:) dzięki:*
  8. A dziękuję, wszystko dobrze. Wczoraj oglądałam jego zdjęcia tuż po urodzeniu i aż trudno uwierzyć, że w ciągu 5 miesięcy tak urósł
  9. Witam czwartkowo:) Właśnie jestem po ważeniu. Waga na dzisiaj to 67:) Półmetek za mną:wink:
  10. Śliweczko wielkie gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ach, jak ci zazdroszczę tego drina:) Ja dzisiaj po raz pierwszy nagrzeszyłam:( Upiekłam drożdżówke mojemu mężowi z przepisu, który znalazłam na forum i nie mogłam się oprzeć. Cóż, trudno się mówi i szybko wracam na łono Dukana, żeby odpokutować:wink:
  11. Leje i leje bez końca:(

  12. Masz racje Gosiulku. Ja na diecie jestem miesiąc, może nie schudłam bardzo dużo, ale rodzinka, która mnie przez ten miesiąc nie widziałam zauważa różnicę. Co do męża to tak samo i u mnie. Różnicę widzę po moich ciuchach, które zaczynają na mnie wisieć. Jeśli pokażę to mężowi to on potwierdzi, że widać różnicę, ale jak nic się nie odezwę to on nie obsypuje mnie komplementami, niestety:(
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.