kotlecik

Na mnie w domu czeka meksykańska potrawa:) Wołowina z czosnkiem ,papryczką chili, kukurydzą, fasolą, cebulą i ryżem. Na sama myśl cieknie mi ślinka, nie mogę się doczekać. Przygotowałam ją wczoraj ale specjalnie wstawiłam ją na jeden dzień , bo jesli się "przgryzie" to smakuje najlepiej na świecie

W Warszawie dawno nie jadłam ( generalnie ostatnio prawie w ogóle nie chodzę do restauracji, ostatni raz byłam "u Romana" w Krakowie- żadne tam wyszukane jedzenie ale takie domowe, swojskie) Fajnie jednak by było gdyby stworzyła sie baza restauracji, które warto odwiedzić. Można wpisywać wszystkie swoje typu

Nigdy nie korzystam z takich przepisów. Ostraza mnie to,że coś może się nie udać. szczególnie omijam teksty w stylu "czytelniczki radzą". Mam za to sporą kolekcję książek kucharskich, je wprost uwielbiam. nawet nie muszę korzystać z przepisów, samo czytanie sprawia mi ogromną frajdę.

Szczerze? Przede wszystkim patrzę na cęnę. oczywiscie nie oznacza to,że smak potraw i warunki w jakich są przygotowane nie ma dla mnie znaczenia ( dlatego np będąc w Krakowie raczej pójdę do " u Romana" niż na kebab, który swoja drogą nie należy do najtańszych). Myśle,że takich osób jak ja jest więcej. Takie czasy

Też używam oliwy z oliwek,ale staram się nie dodawać octu blasamicznego-jakoś psuje mi smak. No i wydaje mi się,że lepiej nie szatkować bazyli gdyż pełnię smaku i aromatu zachowuje kiedy pozostaje nietknięta. Zdarza mi się zrobić małą wariacje na temat tego dania i doadaję do noego czerwoną paprykę:mrgreen:

Radzę być ostrożnym z tymi papryczkami. Ja uwielbiam ostre jedzenie ale jak przesadziłam z chili serrano ( w zupie gukaszowej) to o mało nie padłam- niczym smok wawelski wypiłam "na raz" 2 lityry wody mineralnej niegazowanej:) Generalnie jednak wychodzę z założenia,że pieprzu, chilli, curry nie można żałować. A chrzan wasabi uwielbiam z szynką;)