Jakiś czas temu mój ojciec piekł chleb w takiej maszynie do pieczenia chleba. Z czasem tak się wprawił, że zaczął dodawać różne ziarna, które nadawały świetnego smaku. Sam zastanawiam się, czy nie zacząć piec.
Kiedyś próbowałem zrobić porterówkę. Kupiłem spirytus, wkrótce miałem dokupić piwo... Niestety zdarzyła się impreza i spirytus poszedł do rozcieńczenia :) Ot i tyle było z mojej porterówki. :D