slawera

Jest wiele sposobów na wklejanie zdjęć na forach. Na szczęście dla smaczniaków, admin wybrał dość rozbudowaną wersję forum. Dzięki temu dość łatwo możemy umieszczać fotki, ale i dość łatwo możemy się w tym pogubić... Proponuję byś uruchomiła dwa okna przeglądarki (tak będzie łatwiej na początku) wjedź myszką na interesujący obrazek i prawym klawiszem myszki kliknij zapisz obrazek jako i wybierz miejsce gdzie ma być zapisany w Twoim komputerze - tymczasowo, potem możesz skasować... Następnie klikamy "przeglądaj" na dole pod wiadomośćią którą piszesz na smacznym.pl ( patrz na zdjęciu na dole po prawej) i pojawia się okno takie jak na tym screnie wybierz ten plik ze zdjęciem (szukaj go tam gdzie został zapisany), kliknij wyślij (taki zielony kwadrat) a następnie umieść kursor w miejscu w którym chcesz umieścić zdjęcie i kilknij na kwadracik tuż za (lub na-powinno działać tak i tak) "Zarządzaj aktualnymi załącznikami" i kliknij na karteczkę z zielonym plusikiem: Nie przejmuj się bo pojawi się w kwadratowym nawiasie attachment=7979:NAZWA.jpg to znak, że jest OK. Opisałem jeden ze sposobów, taki najpewniejszy bo obrazki są na serwerze smaczny.pl, a nie gdzieś na fotosikach czy innych serwerach nie do końca działających tak jak powinny. Miłego niekoniecznie wiejskiego wstawiania obrazków. :P Mężon Miuriel

Mark Twain "W życiu bywają noce i dnie,bywają też niedziele, tylko że one zdarzają się rzadziej niż w kalendarzu" Edit: Cholipka znowu się za męża podałam :) . To pisałam ja. Miuriel. :P

No ładne, ciekawe kto to zdjęcie zrobił...dobra już zwróciłem uwagę wcześniej. Ja to bym zrobił w większym naczyniu bo jestem łasuch. Mam pytanko, to białko jest surowe, ciekawe czy można zastąpić go bitą śmietaną (nie lubie surowych jajek..). Może namówie moją żonkę, ale raczej na wersję z bitą śmietaną. Jak się uda ją przekonać i nie wyjdzie z tego GLUT to zrobie fotki. :grin: ...ale to za kilka dni niestety :grin:

Fajny przepis. Szkoda, że fotka nie jest Twoja tylko z jakieś gazety... Zawsze fajniej wyglądają nasze zdjęcia, bo te z gazet, czy książek nie zawsze oddają prawdziwy wygląd, wiem coś o tym - nie raz robiłem zdjęcia wszelakiej żywności i czasem zajmuje to nawet kilka godzin, do dzisiaj pamiętam kompot wigilijny ze śliwek i ile zjadł on mi nerwów w końcu i tak musiałem go rozcieńczyć wodą... takie małe oszustwo. Do czego zmierzam... proszę szanować cudzą pracę i chociaż nadmienić źródło z jakiego "pożyczyliśmy" zdjęcie, a ideałem by było podać autora. PS. Nawiasem mówiąc to HP Scanjet djf 300 robi dobre scany... :sad:

Nie tylko. Dokładnie. Ja co prawda koczować tam nie muszę, bo mieszkam niedaleko i wystarczy, że otworzę okno. Na pewno się jednak wybiorę, choćby dla tej atmosfery i dziecko ma radochę. W zeszłym roku miał 1,5 roku, zakochał się w dziewczynie z dredami do pasa. :P O cholipka znowu z męża konta napisałam. :P

Sałatka smaczna, po zjedzeniu niestety stajemy się smokiem - to od tych "brokuł", wiem coś o tym bo mnie Miuriel nakarmiła nimi. ;) Tak poważnie to ja jestem raczej anytważywniak, wole schabowe i Pepsi, ale te brokuły tak sie "przegryzły" z resztą warzyw, że nawet mi smakowało! ;)

Nie wiem, czy ktoś zaglądał i czy Marcin z Dorotą się chwalili, ale dziś przypadkiem z ciekawości kliknąłem na "Ranking stron internetowych stat24" i zobaczyłem, że my userzy wywalczyliśmy naszą frekwencją PIERWSZE MIEJSCE (kultura, Sztuka/Kulinaria). Dla leniuszków link ~KLIK~

Ja zawsze uważałem, że najlepiej to albo samemu na konto choćby kilka złotych, albo rozejrzeć się wokół siebie, zawsze ktoś potrzebuje pomocy. Pomoc to nie tylko $, czasem wystarczy pomocna dłoń... No tak najłatwiej to sms, albo poklikać w komputerze..no bo ile to wysiłku na sms to i tak zawsze na koncie "telu" trochę sie ma :wink: , a kliknąć to sobie można w zaciszu swojego domu. To nic, że obok Babcia Jadzia próbuje trzeci raz dojść do sklepu bo nogi ma spuchnięte. To nic, że Gośki dzieciaki nie mają zeszytów do szkoły a o książkach to nawet nie marzą, a jej stary znowu pod sklepem, czemu - bo nikt mu nie pomógł, gdy potrzebował pracy tylko postawił kolejkę w barze. TAKI MAMY ŚWIAT, jaki sobie zbudowaliśmy! PS. Jak kogoś uraziłem, to niechcący! Dodam jeszcze,że SMSek to 22% VAT czy jest to Fer! Państwo zarabia na dobroczynności?! Polecam sronę-> WAT SMS

Ja mam trochę inną propozycję, może umieścić guziczek pod pierwszym postem z napisem dziękuje...co załatwi sprawę tak rozwiązano to jednym z zagranicznych forów DotSiS: ... dzięki temu wiadomo kogo to zainteresowało i ile osób. Czyli piszący przepisy-posty będą zadowoleni widząc podziękowania, no i może zmniejszy się ilość niepotrzebnych i nic nie wnoszących wypowiedzi. Druga sprawa to zbieranie punktów, no cóż jeśli chce się dostać do tematów z "wpisowym" limitem 100 punktów, to niektórzy będą się łapać wszelkich sposobów by mieć więcej tych punktów. Moim skromnym zdaniem, to i tak cała robota spada na administratora, a jak forum się rozrośnie to trzeba będzie zwiększyć liczbę osób moderujących forum, bo żaden nakaz czy prośba nie zmieni tego stanu rzeczy, bo każdy ma inny charakter, jedni mówią dużo i nie zawsze z sensem, a drudzy rzadko ...tacy po prostu jesteśmy... PAX.

Żonka zrobiła dzisiaj tą sałatkę, dodała pora. Bardzo dobra.

Ja jako mężol Miuriel zaczynam wprowadzać w życie te 1,2 i 7...ciekawe czy mi sie uda :shock: Pkt 3 niekonieczny! :razz:

Z przekory, powinienem napisać, że jest nie dobra, wygląda niesmacznie...bo ją teściowa piekła. Prawdę mówiąc, to zjadłem tylko mały kawałek,ale jest pyszna. To typ ciasta, powiem nie fachowo "mokrego". Miałem dylemat, gdzie i w jakiej "atmosferze" zrobić zdjęcie ciasta. Jako, że mamy śliczną wiosnę tej zimy więc zdecydowałem, że doskonałym atelier dla "ciacha teściowej" jest mój trawnik przed domem.

Ja jestem, zbyt krótko na forum, by się uzależnić. Z racji mojego hobby, to mogę śmiało powiedzieć, że jestem uzależniony od komputera. Co do forum, nie mówiąc o treści naszych postów, to podoba mi się forum, jest ono bardzo rozbudowane technicznie rzadko spotyka się takie forum, gdzie można dołączyć więcej niż jeden załącznik do jednego postu, sam edytor do pisania jest też znakomity... :wink:

Z tym hartownym szkłem, to powiem wam, że kiedyś kupiłem szklankę. Pani sprzedawczyni powiedziała, że ona jest taka odporna na stłuczenia i mogę ją rzucić o podłogę w sklepie. Powiem wam szczerze, że po tygodniu jak mi spadła ze stołu na podłogę, żałowałem, że wtedy nie skorzystałem z okazji...

...a ja naprawdę przepaliłem wodę w czajniku. Nie żartuje..czajnik się cały rozleciał. ps. Co do tych wpadek, to Miuriel przesadza. Nawet dentyście czasem nie wychodzi i wyrwie nie ten ząb co trzeba :wink: Gotuje ona pysznie i zdrowo!