Ranking

no no modyfikacja fajna basga użyłaś kupionego biszkoptu? ja nawet nie bardzo wiem jak on smakuje...wygląda świetnie liczy się pomysł!

Ciasto: 200 g cukru 200 g masła3 duże lub 4 małe jajka 200 g mąki3 łyżki wody2,5 łyżeczki proszku do pieczenia1 cukier waniliowyKrem: 2 budynie waniliowe z cukrem 750 ml mleka 3 kubeczki bardzo gęstej kwaśnej śmietany (600 g) 2 łyżki cukru 1 opakowanie żelatyny w proszku ( 9 g )Poza tym: 2 puszki moreli w syropie 9 łyżeczek żelatyny Miękkie masło utrzeć z cukrem i cukrem waniliowym na puszystą masę. Dodać jajka, wodę i dobrze zmiksować. Na koniec wsypać mąkę i proszek. Ciasto będzie gęstej konsystencji. Wyłożyć (rozsmarować po całości łyżką) na dużą standardową blachę z piekarnika wyłożoną papierem do pieczenia lub na duża prostokątna blaszkę ( ciasto będzie pózniej wyższe ) . Piec w nagrzanym piekarniku do 200'C ok. 15-20 min do zrumienienia. Ostudzić. Ugotować budyń z dodatkowym cukrem, przykryć folią by nie zrobiła się skórka. Przestudzić. Do ciepłego lecz nie gorącego budyniu wmieszać porcjami śmietanę. Żelatynę namoczyć w 5 łyżkach wody, odstawić na 10 min do napęcznienia. Żelatynę podgrzać by dobrze sie rozpuściła , dodac 1-2 łyżki kremu , wymieszac i wlać wszystko do reszty kremu, dokładnie wymieszac. Krem wyłożyć po całości na ciasto. W lekkich odstępach ułożyć na cieście odsączone morele które imitują "żółtko". Sok z pod moreli uzupełnić wodą by otrzymać 5 szklanek płynu. Wsypać żelatynę, wymieszać. Odstawić na 20 min. Następnie podgrzać tylko by żelatyna się rozpuściła. Schłodzić. Tężejący sok wylać na ciasto. Ciasto schłodzić. Pokroić na porcję by każda zawierała jedną morelę. Smacznego :) Ps: ciasto mozna tez zrobic w podłużnej blaszce, jeśli ktoś lubi wysokie ciasta :) krem jest miękki, jeśli ktoś woli nieco ściślejszy mozna dodać do kremu dodatkowo 2 lyzeczki żelatyny. Zdjecia mojego zeszłorocznego ciasta. Polecam na Wielkanoc !

Basga, a Ty cały czas jak widzę kombinujesz :arrow: ;-) Taką niebieską galaretkę tez widziałam w sklepie, fajnie wyglądała, dla dzieciaków do smerfny kolor. Co do budyniu, to on był gotowany na galaretkach, pewnie muszę kiedyś coś takiego zrobić :arrow: Ju.