Skocz do zawartości

ali

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    264
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez ali

  1. Zgodnie z obietnicą i wobec zainteresowania niektórych bywalców tej strony, zamieszczam przepis, który kiedyś zamieściłam gdzieś indziej i ma wielu zwolenników.

    Pasztet z selera

    1 kg selera

    2 duże cebule

    1 margaryna "Palma"

    3-4 ząbki czosnku

    1 szklanka wody

    1 szklanka bułki tartej

    6 jaj

    2 kostki bulionu grzybowego

    sól, pieprz

    Seler i cebulę zetrzeć na tarce o grubych oczkach, dodać wodę, przyprawy, rozdrobniony czosnek i margarynę, doprowadzić do wrzenia i gotować na wolnym ogniu 1 godz. Ostudzić. Do zimnej masy dodać jajka i bułkę tartą, dobrze wyrobić. Foremkę wysmarować tłuszczem i wysypać bułką tartą, nałożyć masę i piec 1,5 godz. w temp.180-190 stop.

    Pasztet jest wyśmienity. Z podanego przepisu wychodzą 2 foremki dł. po 20-25 cm.

  2. 1 kg śliwek bez pestek /węgierki/ 0,5 kg cukru zalewa: 1 szklanka octu 10% 1 szklanka wody goździki Składniki zalewy zagotować, gorącą zalać śliwki i pozostawić na pół dnia. Następnie odlać ocet, śliwki układać w słoikach, przesypując każdą warstwę cukrem, zamknąć /nie trzeba pasteryzować/. Odlany ze śliwek ocet zlać do butelek - też do wykorzystania w przyszłości w kuchni zamiast octu zwykłego / np.do sałatek, zakwaszenia barszczu czerwonego/. Uwagi dodatkowe: Ja zalewam śliwki octem przeważnie wieczorem i pozostawiam na noc. Ocet tylko odlać, czyli nie osuszać śliwek całkowicie. W trakcie przechowywania cukier się rozpuści i wytworzy się swego rodzaju zalewa. Śliwki są jędrne, dość twarde i smaczne, Wspaniałe do śledzi ze śliwkami wg mojego przepisu.

  3. Zainteresował mnie placek jabłkowo-kokosowy, ale coś nie chwytam - ciasto ucierane, rzadkie /bo trzeba go wylać/ więc jak na to wyłożyć równą warstwą jabłka, skoro są usmażone? czy nie należy najpierw podpiec jakoś tego ciasta? no chyba że wykładać kupki z pomocą łyżki. Proszę o odpowiedź.

  4. No witaj! odpowiednia konsystencja, czyli takie hm...jak to powiedzieć, no takie już dość gęste. Ja robię na środkowym poziomie piekarnika, a ocet? od dawno już tak robię, uważam, że poprawia kolor powidła no i ma właściwości konserwujące, ale nie musisz go dodawać.

  5. Jestem już po cyklu produkcyjnym powideł. Ja robię tak : śliwki wkładam do dużego rondla, daję odrobinę wody i podgrzewam na gazie żeby puściły sok. Następnie wkładam do piekarnika, dodając 100 ml octu na 4 kg śliwek, mieszam, przykrywam i tak sobie tam się grzeją /robiłam w tem. 150 termoobieg/. Od czasu do czasu mieszam. Siedzą tam 2 godz. lub więcej, czasem przerywam i na drugi dzień kontynuuję. Jak już osiągną wymaganą konsystencję, napełniam słoiki, zakręcam i odwracam. Czasem pod mkoniec dodaję trochę cukru.

  6. Anzelm przepraszam, ale przez to przetwórstwo nie zaglądałam i nie widziałam, że jesteś zainteresowany. Mój przepis jest taki: 4 kg ogórków - obrać, pokroić w plasterki lub w kostkę 1/2 kg cebuli - kostka 4-5 szt papryki - drobne paski lub kostka 40 dkg marchwi - grube wiórka 4 ząbki czosnku, pieprz, ziele ang. 6 łyżek natki z pietruszki zalewa: 3 łyżki soli 5 łyżek cukru 3/4 szklanki oleju 1 niepełna szklanka octu 10% /może być 3/4 szklanki/ Ogórki lekko posolić, zostawić na 2 godz. a następnie odsączyć z płynu. Składniki zalewy zagotować, wrzucić odsączone ogórki i resztę składników, chwilę pogotować /aby tylko straciło smak surowizny/, gorące nakładać do słoików, zakręcić, odwrócić.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.