Skocz do zawartości

Izunia2007

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    137
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez Izunia2007

  1. Czy chcesz powiedzieć że przez cały dzień zjadasz tylko 400 kcal? Jeśli tak to wiesz że w taki sposób twój organizm przestawi się i zamiast chudnąć będzie kumulował te kalorie ? Powinnaś jeść co najmniej 1000-1200 kcal. Zadne diety tylko zdrowe jedzenie + ruch i waga spada :)

  2. Jeżeli nie masz szansy spalać w ruchu, to ustaw dietę tak:

    1. Gotowe produkty jedz tylko takie, które mają wartość energetyczną na opakowaniu poniżej 100 kcal/100g (wszyscy producenci muszą podawać).

    2. Nie wolno: chleba, makaronów, klusek, kasz, ryżu, zimowych ziemniaków, tłuszczów zwierzęcych, masła i oliwy (z oliwek), słodkich owoców, napojów słodzonych cukrem, (dotyczy niestety także soków owocowych z kartonów), serów żółtych, tłustego i półtłustego twarogu.

    4. Wolno: oleje roślinne (najwyżej 2 łyżki dziennie), wszystkie warzywa z wyjątkiem suchych strączkowych i buraczków, młode ziemniaki (do końca lipca), chudą wołowinę, drób, ryby morskie (wszystko gotowane lub pieczone w folii bez tłuszczu), napoje soki i dżemy słodzone aspartamem,

    Bez przesady.Co najmniej połowę z tych rzeczy zakazanych można bez problemu jeść.Makaron pełnoziarnisty raz w tygodniu, kasza i ciemny ryż też raz w tygodniu.Oliwa z oliwek w małych ilościach polecana jak najbardziej.Owoc jeden na dzień polecany jak najbardziej.Twaróg póltłusty lub chudy polecany jak najbardziej.Chleb polecany pełnoziarnisty na śniadanie (daje energię na cały dzień).

    Do tego wszystkiego ruch i waga spada :)

    I ważna sprawa: spadek wagi nie zależy od ilości spożywanych produktów ale od jakości.

    I dodam jeszcze że ja jestem wielką przeciwniczką słodzenia aspartamem.Uważam go za gorsza truciznę od wysokokalorycznego cukru, który bez problemu można z czasem zredukować w naszej codziennej diecie.

  3. Śliweczko - nie przekonasz mnie że w diecie o której wspomniałaś nie jest udręką to,że np. w różnych jej fazach trzeba jeść dane tylko produkty a inne są zabronione? Tak samo nadmierna ilość białek w organizmie może prowadzić do poważnych konsekwencji.Jedyne z czym się zgodzę to to, że można na niej szybko schudnąć,ale pytanie:czy zdrowo? Ja jem wszystko na co mam ochotę i też na ile mam ochotę, trzymam się tylko sposobu przygotowania i moja waga spada.Ważyłam niedawno 87 kg a ważę 72. Pisząc to wszystko chcę tylko przekonać innych,że po to aby spadały kilogramy wcale nie trzeba jakiś wymyślonych diet (mam tu na myśli wszystkie diety w których musimy ściśle przestrzegać produktów).

  4. A dlaczego nie możesz się odżywiać zdrowo, jeść prawie wszystko i do tego pić wino które jest zdrowe bo zawiera antyoksydanty i przyspiesza przemianę materii? Prawda jest taka,że jeśli ktoś ma nadwagę to nie ma takiej diety po której kg nie wrócą jesli zacznie potem normalnie jeść to co przed dietą.Trzeba się już przyzwyczaić do zdrowego żywienia na całe życie.I nie musi być to udręką :( Możesz jeść prawie wszystko a i czasem pozwolić sobie na coś niedozwolonego. Ja nie reklamuję żadnej innej diety, tylko tak jak napisałam: zdrowe odżywianie :) Wiem przez co przechodzisz, bo sama próbowałam różnych diet. Powtórzę jeszcze raz: NIE MA DOSKONAŁEJ DIETY PO KTÓREJ NIE WRÓCĄ KILOGRAMY, choćby była wymyślona przez najlepszego specjalistę.Taka jest prawda. Życzę powodzenia i wytrwałości w pokonywaniu kg :)

  5. To proste :wink: Najlepiej nie stosować konkretnej diety, ale po prostu nauczyć się zdrowo odżywiać :wink: - jeść częściej ale mniejsze porcje (w miarę możliwości) - pieczywo,makarony zamienić na pełnoziarniste,ryż ciemny - mięso i warzywa najlepiej gotować na parze,piec bez tłuszczu w folii aluminiowej, na grillu lub na odrobinie dobrego oleju na patelni teflonowej - pić ok. 2 litrów dziennie czystej niegazowanej wody - ostatni posiłek ok.19.00 wieczorem W każdym razie najlepiej pożegnać się z sosami,kluchami,mięsami smażonymi na tłuszczu, napojami gazowanymi no i słodyczami.Choć jeśli naprawdę ktoś się cały czas zdrowo odżywia,to nawet raz na jakiś czas może sobie pozwolić na jakiś wybryk bez konsekwencji :P

  6. Ma skutki... Przede wszystkim skutki uboczne ;)

    1. Utrata dużych ilości wody z organizmu: odwodnienie = utrata wagi = osłabienie

    2. Efekt jo-jo. - Po skończonej kuracji bardzo szybko wracają stracone z wodą kilogramy, albo otrzymujemy więcej kilogamów - gratis... W ten sposób organizm broni się przed utratą waznych składników odżywczych (magazynując zapas), których ta "zupka" nie dostarcza, tylko wypłukuje.

    3. Kolejny efekt uboczny - wilczy apetyt... Zamiast kolejnej porcji zupki, zjadamy wszystko co nam wpadnie w ręce i jest jadalne, więc szybko wracamy do poprzedniej wagi, albo ją przekraczamy..

    Zgadzam się w 100 %.

  7. Ja uważam że to wina temperatury.Piekę różne rzeczy od 30 lat i nie spotkałam się z tym aby jakieś ciasto piekło się w 150'C.No chyba że bezy, ale to jest raczej suszenie a nie pieczenie.Drożdżowe upiecze się w 170' ale wydłuża się czas pieczenia.Ja piekę (w zależności od przepisu) od 180-200'C.Dużo tez zależy od samego pieca.Przykładowo moja mama ma elektryczny piekarnik i nigdy nie nastawia więcej jak 180'C bo wszystko po chwili jest bardzo przypieczone.Ważne tez czy masz termoobieg i itp wynalazki.

  8. Ja mam w domu 2 sztuki.Jedna zwykła pokryta teflonem, taka raczej płaska ale wielka.A druga jakaś ceramiczna kwadratowa i z wyższym rantem i "dziubkiem" do zlewania płynu.Obydwie bardzo dobre. Zastanawiam sie właśnie nad tą żeliwną, ale przeraża mnie jej ciężar.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.