Skocz do zawartości

yva8

Smakowicze
  • Postów

    57
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez yva8

  1. yv8 nooo jestem pod wrazeniem;chetnie nabylam ksiazke,moze po przeczytaniu moja motywacja wrocilaby jak pies z podkulonym ogonem:)...moge spytac gdzie ja dostac i za ile??

    Z tego, co wiem na dzień dzisiaejszy od 4 listopada ma byc w EMPiku, nie wiem jeszcze czy w salonach, ale na pewno w sklepie internetowym empiku. Zreszta jak tylko będzie dostepna to na tej swojej stronie https://sites.google.com/site/schudlam/ umieszczę linka

    pozdrawiam

    I pamietajcie, etap utrwalania jest konieczny, bo jojo czycha

  2. Witam, ciekawe, czy ktoś mnie jeszcze pamieta? Bywałam na tym forum i razem z bywalczyniami sie odchudzałam. Od stycznia 2009 roku. Udało mi sie schudnąć 40 kg, niestety te wakacje i rzucenie palenia zaowocowały 10 kg in plus. Ale sie nie podaje, tylko je zwalczam.

    A odwiedziłam Was, bo napisałam książkę o walce z kilogrami na Dukanie i nie tylko.

    Załączam link do mojej strony o tej książce. Byłoby mi bardzo miło, gdybyście zajrzały i ewentualnie zostawiły komentarz w księdze gości.

    Pozdrawiam

    https://sites.google.../site/schudlam/

  3. No to się spowiadam z grzechów:

    marzec - kawał sernika, bynajmniej nie dukanowego, z bitą śmietaną

    kwiecień - próbowanie mazurka i innych świątecznych ciast, razem zebrał się porządny kawałek

    maj - mały kawałek ciasta imieninowego słodkie było jak diabli|)

    czerwiec - dwie imprezy zakrapiane, żarcie dukanowe, alkohol prawdziwy

    lipiec - kilka czereśni

    Że nie wspomne o odrobinie, w ramach próbowania, czy dobre, prawdziwego bigosu, ziemnieków itp.

    Brzuch smaruję i zaczęłam chodzić na basen. Na razie nic więcej.

  4. yva tylko pogratulowac waga poleciala ze hoho powiedz kochana jak to zrobilas? ;)

    Mogłabym o to samo spytać Ciebie. Też masz rewelacyjne wyniki.

    Ja po prostu lubię mięsko, mięsożerny ssak jestem, a więc jadłam to co lubię, nie chodziłam głodna (niestety nie ćwiczyłam), a chudłam tak jakoś mimochodem. W ogóle nie czuję, że jestem na diecie i pierwszy raz w zyciu nie zastanawiam się, co zjem jak schudnę.

  5. Dawno mnie nie było, a tu tyle zmian, Śliweczko, piekne nowe zdjęcie, a i waga wspaniale spadła. Gratuluję.

    A co do pytania o maile od Dukana, to sa to przepisy na dozwolone jedzonko. Nic ważnego, ani nic ciekawego. Nasze przepisy są lepsze.

    Wszystkim proteinkom i proteinom życzę powodzenia

  6. Cześć wszystkim,

    Nie jadłam tego harzeńskiego na ciepło, muszę spróbować. A do pizzy (raczej omleta) to robię następujący ser: biorę twaróg chudy, dziabię go widelcem , posypuję łyżeczką sody, przykrywam ściereczką i odstawiam na 24h. po tym czasie robi on się przezroczysty, wrzucam go do garnka i smażę mieszając, żeby wszystkie grudki się rozpuściły. Dosypuję przyprawy (albo czosnek, albo kminek, albo co mam pod ręką) i przelewam do miseczki. Jak stężeje jest fajny serek do pizzy itp. Podobno można robić bez sody, ale wtedy musi stać z tydzień i cuchnie niemożebnie. Podczas smażenia jeszcze bardziej.

    Polecam, zrobiłam i miałam pyszny serek topiony do grahamki otrębowej. PoŚwietach zamierzam poeksperymentować i dodac np pokrojoną szynke lub pieczarki, a może szczypiorek lub koperek. Będę mieć serek topiony smakowy

  7. Cześć dziewczyny, dawno nie pisałam, przyznam sie po cichu, ze bardziej udzielam sie na innym forum, ale codziennie zaglądam co u Was i mocno Was dopinguję. Dzisiaj doszłam do wniosku, ze napiszę parę słów ku pokrzepieniu serc.

    Dziewczyny, nie martwcie sie, jeśli waga przejściowo stoi w miejscu, albo (odpukać) rosnie. Ogólny bilans musi wyjść na minus. Nie przejumujcie sie również, jak uzyjecie w diecie czegoś z wiekszą iloscia tłuszczu.

    Ja na przykład uzależniłam się od serków Figura light ze szczypiorkiem, jem je codziennie, a mają 5 % tłuszczu. Kostek używam też często i nie ograniczam ich ilości. Jak gotuję rosól to daje 3 albo 4. Mam tylko jedna zasadę. W fazie białkowej jem sporo mięsa i ryb, mniej nabiału. Za warzywami nie przepadam, ale oczywiście jem je z rozsądku, głównie pomidowy, pieczarki, paprykę i ogórki kwaszone. A efekty? Pozwoliłam sobie zrobic małe podsumowanie:

    Start 19.01 - waga 108,1 kg

    faza uderzeniowa - 8 dni - spadek 4 kg

    I faza warzywna - spadek 0,2 kg

    I faza białkowa - spadek 1 kg

    II faza warzywna - spadek 0,5 kg

    III faza białkowa - spadek 1,4 kg

    III faza warzywna - spadek 0,2 kg

    III faza białkowa - spadek 1 kg

    IV faza warzywna - spadek 0,6

    IV faza białkowa - spadek 1,3 kg

    V faza warzywna - spadek 0,8 kg

    Ogólnie przez 50 dni nowego sposobu odzywiania schudłam 11 kg, przecietny tygodniowy spadek (nie licząc fazy uderzeniowej) 1,2 kg, spadek w obwodach: biust i biodra po 6 cm, talia - 10 cm, udo - 3 cm.

    I to by było na tyle

    Pasek jest nieaktualny - nie umiem zmienić

  8. Jeżeli chodzi o słodzik, to pewnie czytałyscie w książce, że Dukan zaleca tylko ten na bazie aspartamu, wszystkie pozostałe sa na bazie cukrów owocowych, a więc maja działanie podobne do cukru. W sklepach można dostać słodzik aspartamowy. I ja uzywam tego słodzika do rzeczy na zimno. Jeżeli chodzi o pieczenie, czy gotowanie to jest tylko jeden taki, niestety nie na aspartamie i ja go uzywam sporadycznie (np.do sernika, czy omleta)

  9. Wpadłam na chwile sie pochwalic, że dzisiaj przekroczyłam magiczna bariere setki. W dół oczywiscie. Dzisiaj ważę:

    99,5 kg

    a lubiacym flaki, polecam. Mozna je jeśc na Dukanie, maja duzo białka i mało tłuszczu. Oczywiście wołowe. Ja wczoraj zrobiłam, zjadłam chynba pół litra, a dzisiaj prosze jaki spadek (wczoraj było równe 100).

    Tylko nie moge zmienic suwaczka, bo zapomniałam hasła, może mi którac podpowie?

  10. Dla Wszystkich, którzy niepokoją sie zatrzymaniem spadku wagi

    ODPOWIEDZI DUKANA NA PYTANIA Z CZATU NA JEGO FORUM

    9/ Przybieram na wadze mimo że stosuję jej zasady

    Od kilku dni nie tylko nie chudnę, ale obserwuję efekt jojo. Czy muszę coś zmienić?

    To normalna reakcja organizmu, który blokuje swoje rezerwy, aby przetrwac w trudnych czasach. Kiedy ciało stawia opór, trzeba maszerować 20 minut dziennie więcej niż do tej pory przez 2-3 dni, a wszystko wróci do normy.

  11. Tak sobie czytam i czytam i widzę, że musze się wtrącić, a więc hurtem:

    żadne płatki, nawet kukurydziane nie wchodzą w grę.

    budyniu nie używamy, tam jest skrobia, lepsze jest kakao odtłuszczone (wolno małą łyżeczkę dziennie)

    kisiel jest na owocach - nie wolno.

    z maką kukurydzianą - bardzo ostrożnie

    co do produktów light wybieramy te z najniższą (ponizej 5%) zawartością tłuszczu, ogólna zasada jest taka, że suma tłuszczu i węglowodanów nie powinna być wyższa niż zawartość białka

    uff, mam nadzieję, że wyczerpałam temat

  12. Też bym chciała mieć taki ładny suwaczek ale chyba się nie odważę :D Jestem chyba najcięższą Protalowiczką na tym forum i moja waga mogłaby co niektóre kobitki przerazić :oops: .Niektóre z Was ważą 70kg z kawałkiem ,a ja chciałabym tyle ważyć :-( :D :D :D Więc narazie poczekam chyba z tym suwakiem i jak wiecej schudnę to może się odważe ujawnić swoja wagę wyjściową :D .

    Pozdrawiam wszystkie kobietki walczące z tłuszczykiem :mrgreen:

    A czym ty się przejmujesz? Popatrz na mój suwaczek, tez niczego sobie waga.

    Jeżeli chodzi o chleb, to mnie trochę wyrósł. Oczywiście już w piekarniku, nie czekałam, żeby wyrósł przed pieczeniem.A robiłam go w niewielkiej aluminiowej formie, a więc miałam kromki gdzieś tak 7x4 cm.

    Acha, przechowywałam go w torebce foliowej i niestety po 3 dniach nabrał dziwnego zapachu i posmaku. Stąd wiem, że albo trzeba jeść szybko, albo nie wkładać do torebek

  13. yva8 - czy możesz zdradzić, skąd ten przepis? Bo ja mam wątpliwości, czy on jest zgodny z dietą Protal. Dukan pozwala stosować mąkę kukurydzianą ale jako zagęszczacz do sosów, więc w bardzo małej ilości (np. 1 łyżeczka na pół szklanki), natomiast w tym przepisie jest aż 250 g mąki - ja wiem, że podajesz, że można zjeść tylko 2 dziennie ale zapytam z ciekawości, skąd to wiesz? No i kwestia wielkości tych naleśników, bo z tej masy komuś wyjdzie np. 10 małych (podaję tylko przykładowo), a komuś na większej patelni np. 5 - i co wtedy? I skąd wiadomo, ile gramów mąki kuk. można dziennie zjeść? A może do tej masy możnaby dodać jeszcze wody gazowanej (ja dodaje do normalnych naleśników), żeby masy wyszło jak najwięcej a ilościowo mąki było jak najmniej. Jak myślicie?

    Przepis pochodzi z oficjalnej strony dr Dukana. Strona jest po francusku, ale koleżąanka z innego forum zna ten język i podsyła nam tłumaczenia.

  14. Hej Wszystkim Proteinkom!

    Milenko, u mnie wreszczie nastąpił progres, dzisiaj waga wskazała 76 kg, z tym, że ja... zmieniłam dietę...

    No tak, stwierdziłam że Protal mi nie służy, myślę że to kwestia zbyt dużej ilości węglowodanów, mój organizm jest na nie wrażliwy chyba, dlatego nie chudłam,

    ????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????

  15. Naleśniki Dukana

    250 gr mąki kukurydzianej

    4 jaja

    1/2 litra odtłuszczonego mleka

    1 szczypta soli

    Robimy, jak normalne naleśniki. Smażymy na rozgrzanej patelni z odrobiną oleju roztartego ręczniczkiem papierowym.

    Można je serwować z szynką, łososiem wędzonym etc.

    W wersji na słodko można dodać aromat waniliowy i np. rumowy (po 1 łyżeczce)

    Można zjeść tylko 2 dziennie, ale wtedy nie jemy placuszków ani protochlebka

  16. chlebek jest z takich samych składników, jak placuszki otrebowe, a więc można go jeść i w fazie białkowej. Mnie wychodzą 3 placuszki z 3 łyżek otrebów - Dukan pozwala na 1 dziennie. Ponieważ z 6 łyżek otrebów wychodzi 12 kromek, to według mnie mozna zjeść 2 kromki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.