Skocz do zawartości

dzika

Smakowicze
  • Postów

    56
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez dzika

  1. Witajcie.

    Ja dziś na śniadanko zrobiłam jajka faszerowane (1faza - bezwarzywna)

    Jajka ugotowane na twardo, przekroić na pół, wyjąć żółtka, polączyć z tuńczykiem z puszki (w wodzie) można wymieszać widelcem, ale ja zblenderowalam, i nałożć z powrotem do polówek, na wierzch można kapnąć jogurtem, wygląda jak majonez, lepiej optycznie....

    W fazie z warzywami, można dodać natkę pietruchy, zamiast tuńczyka można dodać makrelę, łososia lub inną rybę, albo np zmiksować z papryką czerwoną, albo ogórkiem... zależy od wyobraźni i od podniebienia, ale polecam bo pyszne.

    Na obiadek było mięso obrane z pieczonych udek, polane dipem jogurt+czosnek. Pycha !!

    Robiłam też kiedyś taką przekąskę faszerowaną z piersi indyka.

    Piers należy przeciąć prawie na pół wzdłuż, ale nie do konca, tak żeby filet rozłozyl sie na pół, następnie trzeba go ubić żeby był cieńki równo na całej powierzchni.

    Szpinak (mrożonkę) trzeba poddusić żeby był miękki, czosnek, przyprawy,serek feta w kosteczkę, taki farsz rozłożyć na całym filecie i zawinąć można dodac kosteczki z papryki, albo kukurydzę, czy też czerwoną fasole (nie wiem czy można na tej diecie) zawijamy w folię alu, i do piekarnika, jak się upiecze i przestygnie kroi się na 1 cm krążki i zakąska gotowa. Fajnie smakuje z dipem czosnkowym.

    ostatnie brzmi bosko, ale odpada feta i ta kukurydza/fasola ;)

    ale można wsadzić inne rzeczy..

  2. Helołki "starym" i "nowym" Proteinkom :D

    23 dzień... uff.... kryzysik wczorajszy był gigantyczny ( przeszukiwanie szuflad pod kątem: "a może znajdzie sie jakiś stary budyń?"..) masakra jednym słowem ale.. opanowałam... dzisiaj gulasz z seduszek indyczych - nie mam pojęcia czy wolno bo jakoś w książce sie nie doszukałam ale myslę, że szkód jakis straszliwych nie narobi???

    .. w wersji dietetycznej of course z jogurcikiem light i wsio gotowane li i jedynie.. :D

    a jutro... mmmm.. dzień dziecka i BUUUDYŃ!!! .. poisałyscie, że w wersji bezcukrowej można więc wyrzutom sumienia mówie: precz!

    buziaki dla wszystkich dzielnych... :D

    BUDYŃ to nie jest dobry pomysł, bo nie tylo o cukier chodzi, ale też o skrobię - niedozwolone świństwo! ;)

    Anula1978 - są słodziki przeznaczone do pieczenia, tylko trzebaby sprawdzić, czy aspartamowe.

    Dziewczyny, macie już nową książkę??? Mama wczoraj kupiła i czytała mi niektóre przepisy przez telefon, aż gotować się chce!!!!!! ;)

    a ponieważ zaraziła babki w pracy, to kupiła wczoraj 3 "stare" i 6 nowych, hihi, budząc zadziwienie w empiku

  3. NAJLEPIEJ by było, gdyby suma tłuszczów i węglowodanów nie była niższa niż ilość białka, ale to chyba niewykonalne albo mało wykonalne, bo zwracam na to uwagę. Jak coś ma 0 tłuszczu, to automatycznie ma więcej węglowodanów.. dobrze, że na mięsie nie ma opisów :sad:

    Właśnie luknęłam na serek 0% Piątnicy - ten jest dobry :)

  4. Dzięki, dziewczyny, za komplementy :sad: niech Wam będzie, chociaż ja mam wątpliwości..

    Wypowiem się co do kostek - szukałam w Polsce, zmusiłam znajomych w obcych krajach i nic. Używam knorra, tyle, że wlewam więcej wody niż tradycyjne pół litra na kostkę, przez co jest "cieńszy". Albo wkładam do lodówki i potem zbieram tłuszcz z wierzchu, ale dużo to tam nie ma do zebrania.. Więc aż tak bardzo się nie przejmuję, prawdę mówiąc..

    Zobaczcie, trudno nam dostać w sklepach zupełnie idealne produkty; jedna używa jogurtów 3%, druga coś z większą ilością węglowodanów, trzecia zgrzeszy, a i tak chudniemy.. Więc ja myślę, że jeśli nie folgujemy sobie za bardzo i za często, i staramy się jak najbardziej trzymać przepisów, to nie jest źle.

  5. NAJPROSTSZY DESER ŚWIATA :lol: Jogurt jogobella light, smak dowolny, 500 gram 2 łyżeczki żelatyny odrobina gorącej wody Żelatynę dokładnie mieszamy/rozpuszczamy w jak najmniejszej ilości gorącej wody, studzimy i mieszamy dokładnie z jogurtem - przekładamy do naczynek i do lodówki. Niby jogurt, ale jednak ciało stałe :) FRANCUSKIE TOSTY chlebek protalowy jajko mleko Chlebek kroimy na kromki, mleko mieszamy z jajkiem i dalej postepujemy jak Dustin Hoffman w "Sprawie Kramerów", czyli zanurzamy w tej mieszaninie kromkę i smażymy PASZTET DLA WYBITNIE LENIWYCH ok. 30 dkg mięsa mielonego drobiowego lub cielęcego ok. 6 wątróbek drobiowych jajko ewent. trochę otrąb owsianych przyprawy - pieprz, sól, majeranek, czosnek, gałka muszkatołowa i co tak kto lubi Mielone mięso wrzucam do blendera i jeszcze raz poddaję rozdrobnieniu, dodaję też trochę wody, żeby jej jak najwięcej weszło w mięso, dzięki czemu po upieczeniu nie będzie megasuche. Przekładam do miski, do blendera wrzucam oczyszczone i umyte wątróbki i robię krwawą rzeźnię :sad:. Wszystko mieszam dokładnie w misce, dodaję jajko, przyprawy, mieszam, mieszam, mieszam. Ewent. dodaję odrobinę otrąb, przekładam do foremki z folii alu wysmarowanej naszym ulubionym olejem, nakrywam folią alu i do piekarnika - temp. i czas robię na oko, prawdę mówiąc, bo różnie się piecze.. Pod koniec odkrywam, żeby na górzę trochę sie przypiekło.

  6. Maho, dzięki!!! :)

    Dziś kupiłam eksperymentalnie jogobella drink - dobre, mało tłuszczu, niestety trochę węglowodanów, ale nie można mieć (nie mieć, w tym wypadku) wszystkiego :sad:

    I jest coś takiego jak Danone Gratka do picia mleczno-jogurtowa - nie próbowałam, ale opcja tłuszcze, węglowodany podobnie jak jogobella drink.. Znacie?

    Ostatnio robiłam naleśniki, ale wg "normalnego" dla mnie przepisu (na jedno jajko 6 kopiastych łyżek mąki i 1 szklanka płynu (mleko, piwo..)

    Ale w tej wersji mącznej i całkiem bez tłuszczu średnio wychodzi.. twardsze..

    Ale jak Śliweczka wczoraj wstawiła tę fotkę z naleśnikami, to mnie natchnęło, żeby spróbować znowu i ewent. z odrobiną oleju paraf. Do tej pory miałam odwagę używać go tylko do winegretu..

    Znajoma (którą natchnęłam, zdaje się, do diety, więc może się tu pojawi) mówiła, że ma specjalny słodzik do pieczenia, tyle, że nie wiem, czy to na pewno aspartam.. Ten zwykły się nie nadaje do pieczenia i gotowania, nie boicie się, ze Wasze serniczki są potencjalnie śmiercionośne?..

  7. jot nie dokońca się z tobą zgodzę, jogurt grecki a właściwie bałkański light ( taki z facetem w czapce ) ma raptem 3% tłuszczu, to tyle samo co serek wiejski light, który wszystkie protalowiczki jedzą :) W smaku jest podobny do śmietany i niektórym z nas może ją bez problemu zastapić

    Pozdrawiam

    hehe, ja tam nie jem - 3% be!!!! :sad:

    mówię Wam, zróbcie sobie same ten serek homo, pycha, niewiele wysiłku i zero ma % albo mocno zbliżone do zera.

    dziś mam takie kulinarne marzenie: chlebek baltonowski posmarowany masłem, na to plasterki jakiejś cienkiej kiełbasy (typu podwawelska), na to pomidorek i cebulka.. chyba wiem, jaka będzie moja pierwsza "uczta" jak już, za jakieś sto lat, zacznę utrwalać..

  8. Witam wszystkich!

    Widzę, że jakoś globalnie jesteście w fazie narzekalstwa :sad:

    A ja jestem zadowolona, coraz szczuplejsza, wszyscy wokół to zauważają, dziś na basenie wzbudziłam aplauz, nie jadam ohydnego serka homo ostrowii, tylko robię sama pyszny, wcinam protalowe chlebki (za każdym razem niemal robię inną wersję, ostatnio z otrębami w całości, bo mi się nie chciało brudzić blendera i z proszkiem do pieczenia), naleśniczki, placuszki, wędzonego łososia, galaretkę z szynką drobiowa, wędzone ryby, a jak są warzywa, to jest suuuuper!!!!!!!! I proszę sobie powbijać do główek takie samo podejście :lol:

    Nie ważyłam się od kilku dni, ale z tydzień temu było minus 5,4 i ostatnio nie mam czasu się zmierzyć - dziś jestem znowu pierwszy dzień na warzywach, więc zmierzę się jutro. Na pewno mam w talii 10 cm mniej.

    Czekam jeszcze tylko na wiosnę i żeby się szczęsliwie zakochać :)

    I żeby moja firma się rozkręciła porządnie.

    Ale mam zachcianki, co??

    MamoKasiu, a co za premiera sie szykuje?

  9. Cześć, dziewczyny,

    nie zaglądałam od paru stron, bo zarobiona jestem na maxa. W każdym razie od 2 lutego 5,4 kg w dół, a w sumie obwodów 31,5 cm mniej!!!!

    Od jutra znowu warzywka - 5 dni, szczególnie na warzywach, szybko leci. Dziś wracając z pracy wymyśliłam, że dałoby się zrobić francuskie tosty - protochlebek w plastrach wymoczony w jajku z mlekiem 0% i na patelnię :sad:.

    Czekam na 12 marca i tę nową książkę z 350 przepisami protalowymi!!!!!!!

  10. Cześć!

    Od dziś same białka znowu. Zaraz dokonam pomiarów centymetrowych, a warto byłoby się też zważyć w tym tygodniu. Zaczynam się robić coś jakby szczupła!!!

    Wczoraj, w ramach pożegnania warzyw, zrobiłysmy sobie z mamą sałatę z warzywkami, winegretem i grillowanymi krewetkami, jak tak oglądam moją mamcię co kilka dni, to widzę efekty. Pokazywała mi wczoraj, że jej schudła szyja i spojrzałam pod tym kątem na swoją - też jest szczuplejsza, a to zabawne, bo o tym to w ogóle nie myślałam, że mi może schudnąć szyja!!!

    Czy jadacie owocowy jogurt light jogobelli? tłuszczu ma 1,1 i pozwalam sobie czasem na niego w ramach "szaleństwa" :D a jest pyszny i wydaje mi się megasłodki!

    pozdrawiam wszystkich!!!

    (dziś miała dołączyć do diety moja współniczka, ciekawa jestem, czy zaczęła dzień jak trzeba :) specjalnie czekała, aż znowu będę na samych białkach)

  11. Chce zaczac diete od poniedzialku. I chciala bym sie dowiedziec czy mozna uzywac słodzika? I ile przed snem niepowinno sie juz jesc?

    Pozdrawiam imiłego dnia :)

    słodzik dozwolony, jesz kiedy chcesz :D i ile chcesz, byle dozwolone produkty i raczej żadnych grzeszków w fazie uderzeniowej. Ja od 2 lutego mam 8 cm mniej w talii - to tak na zachętę :)

  12. Hej, dziewczyny, w Warszawie dziś mrozek i pięęękne słońce!!!

    Mam dziś jakieś wzmocnione lęki kryzysowe. I praca mi się śniła.. Całe szczęście, że chociaż w lustro mogę już powoli spoglądać.. :D

    Zrobiłam sobie sama serek homo, MamoKasiu, polecam ten sposób, bo wychodzi lepszy :) mianowicie, jak wspominałam zrobiłam sama jogurt - w wersji mleko 0%, wsad jogurtowy normalny wyszedł fajny i jak postał w lodówie dobę to zgęstniał, więc wywaliłam go na gęste sitko i zrobił się serek. Więc miałam fajne śniadanko. Chyba zaczynam coraz mniej jeść, szczególnie rano, a zawsze śniadanko było dla mnie święte!

  13. dzika z uwiedzenia męża dzisiaj nici - zaczyna mi się czas płodny...a nie mam miejsca w sypialni na trzecie łóżeczko :)

    hehe, no ale Ty nie zgrzeszyłaś z pączkami :D

    nie będę nic mówić o prezerwatywach, bo możemy mieć inny światopogląd :)

    dzielnie poszłam do carrefoura i kupiłam 7 ostatnich i jedynych sławnych serków ostrowia 0%, rzeczywiście samodzielnie to ohydztwo, jakiś taki mączny posmak, mam nadzieję, ze doprawienie nieco pomoże - tak, czy siak mniej kwaśny niż ser biały 0% rozrobiony z jogurtem 0%.. eh... :)

    zrobiłam wczoraj pasztet w absolutnie najprostszy sposób - 30 dkg mięsa mielonego drobiowego rozdyźdanego dodatkowo w blenderze z pewną ilością wody, żeby miało z czego parować + 6 kurzych wątróbek rozdyźdanych także + drobno pokrojona pewna ilość cebulki + jajo + przyprawy zwykle dodawane do pasztetu - nic wcześniej nie gotowałam, wsadziłam do formy alu wysmarowanej o. parafinowym, na wierzchu nakryłam folią alu, którą w trakcie odkryłam. Na wierzchu zrobiłam fantazyjne esy floresy z kremu balsamicznego.. całkiem niezły

  14. Dzięki MamoKasiu, chyba jednak muszę się przekonać do hipermarketu :D

    Dziewczyny, dałyście się durnym pączkom??? jeden ma ze 400 kcal, do tego zakazane - mąka, tłuszcz, cukier! jak dla mnie nie warto dla chwilki przyjemności. Dla przyjemności to sensowniej uwieść męża wieczorem, a jeszcze ile kalorii pójdzie.. Męża nie posiadam aktualnie, ale za to wczoraj mój trener wykończył mnie na basenie :)

    Odchudzam się od 2 lutego - dziś rano miałam 7 cm mniej w talii, juhu!!!!! Pączkom mówię stanowcze NIE

  15. No jestem wkurzona jestem tak wkurzona że zeżarłam z zemsty 6 sztuk faworków i jest to moje pierwsze odstępstwo od diety. Dotychczas trzymałam się diety wręcz ortodoksyjnie i co? Teraz jestem ostatni dzień samych białek i nie schudłam nic a wręcz przytyłam prawie kilogram. No to ciekawe co będzie jutro. A od jutra mam z warzywami.

    Rano zjadłam placek z otrąb z drobiową wędliną i to było bardzo dobre, myślę że będę go częściej piekła. Jakby tak wymieszać to wszystko wieczorem i rano tylko wrzucić na patelnie to nawet na śniadanie byłoby bardzo fajne jedzenie.

    W sumie jestem na diecie od 24 stycznia i ubyło mi 5 kg. Nie powinnam narzekać ale psiakość ja mam tego sporo do zrzucenia i jak się robi jakiś zastój to zaczynam się denerwować że to koniec ze spadkiem wagi i teraz będzie jojo.

    Samanta, po to jest faza utrwalająca, żeby jojo nie było i tego sie trzymaj!!!!

    :D

    Ponieważ nie mam termometru do potraw, to do jogurtu po prostu gotuję np. 1 szkl. mleka, potem dodaję drugą zimną, mieszam z 2-3 łyżkami jogurtu, zawijam w ręcznik i stawiam koło kaloryferka - jak wieczorem się "nastawi" to rano powinno być gotowe. Ponieważ im chudsze mleko, tym kwaśniejszy jogurt, więc do opcji mleko 0% i jogurt 0% dodaje ze trzy słodziki, wtedy jest "naturalnie", a nie megakwaśnie.

  16. Witam siostry w odchudzaniu!

    Melduję, że zrobiłam absolutnie zerowy jogurt! Bardziej "zerowy" to już chyba być nie może. I wyszedł całkiem niezły. Jako, że eksperymenty to moja ulubiona rozrywka to spróbuję jeszcze zrobić w wersji mleko 0%, ale jogurt rozsiewający bakterie :D normalny. Ciekawe, czy będzie różnica w jakości.

    Jeśli chodzi o chlebek to ja przećwiczyłam dwie opcje - z suchymi drożdżami i nie czekałam na wyrośnięcie i "normalnymi" z rośnięciem - ten drugi wyższy i bardziej "chlebowy", ten pierwszy bardziej mi smakuje.

    Ponieważ dopiero wróciłam z pracy, zaraz idę podgrzać faszerowaną, pyszną paprykę, którą wykonałam w ciągu dnia.

    W mojej rodzinie szczęśliwie nie występuje cellulit; czy ten peeling tylko na cellulit, czy na co innego też?

  17. a wiecie po czym czuję różnicę? 31 grudnia kupowałam sobie biustonosze - zwykle nosiłam 80, a czasem nawet 85 pod biustem, głownie dlatego, że wszystkie miseczki były na mnie za małe - i pani wcisnęła mnie w 70JJ!!!! i dziś złapałam się na tym, że spokojnie zapięłam na najciaśniejsze haftki!! szok! :D

    Lecę nastawiac domowy jogurt w wersji naturalnej i słodzikowej, rano się okaże jak wyszło.

    yva8, skoro dozwolony jest jogurt z pulpą owocową, jak myślisz - gdyby do takiego jogurtu dodać odrobinę zmiksowanego owocka, np. kilka truskawek? wtedy przynajmniej jest gwarancja braku cukru..

  18. Myślę że można by było zrobić taki pasztet z tej pieczeni i wątróbek drobiowych,ale ja dałabym ugotowaną zmieloną 2 razy wołowinę i sparzoną (nie gotowaną) wątróbkę.Co do serka to można dodać żeby nie było suche.Dodałabym majeranku,jaja ,sól albo odrobinę vegety i pieprz.I upiekłabym w piekarniku.Może być dobre.Z drobiowym pasztetem to nie wiem jak by było bo nigdy nie robiłam ,ale chyba kurczę musiałoby być surowe,albo gotowany drób i serek homo.Ja nie przepadam za pasztetami więc nie bedę eksperymentować ,ale jeśli macie ochotę to spróbujcie.

    Rzeczywiście nasza dieta jest super bo jemy ile chcemy.Kiedyś byłam na diecie (już nie pamiętam nazwy) i miałam dosłownie głodówę,schudłam 12 kg,przez pół roku ,a przytyłam 20 :D A tyle się nagłodziłam...

    Na pewno można zrobić pasztet - tak jak pisałam wczoraj - moja koleżanka z przyczyn zdrowotnych robi - z cielęciny (kleista) + wątróbka - cielęcinkę wyrabia z pewną ilością wody, żeby jak najwięcej wlazło i nie wyschło w trakcie pieczenia - ta woda jest zamiast tłuszczu. Muszę ją jeszcze wypytać albo wypróbować wtedy zamieszczę przepis

  19. dzika dziękuję a już myślałam, że będzie tak kolorowo :D Zacznę moją dietę od wtorku bo jutro to muszę zakupy jakieś zrobić :D Mam nadzieję, że wytrwam :mrgreen: :oops: :-( Trzymajcie za mnie kciuki - PROSZĘ!!!

    Zobaczysz, nie będzie tak źle - na początku się wydaje, że bedzie strasznie monotonnie, a potem się rozkręcisz - na forum jest sporo przepisów, a z każdym dniem i Tobie się będą rodziły nowe pomysły kulinarne.. a po paru dniach to nawet nie kusi, jak inni jedzą "niedozwolone" rzeczy.. a ponieważ naprawdę szybko widać pierwsze efekty, to to mobilizuje i nakręca.

  20. Dzisiaj mam dzień konia:nic tylko bym jadała i jadła...

    Zrobiłam pieczeń rzymską z sosem czosnkowym; cała moja rodzinka wcinała i prosiła o jeszcze :D

    A przed chwilą, o zgrozo, zajadałam się zebrą. Smaczne to to, nie powiem

    Chyba idę zaraz spać by już nic więcej dziś nie zjeść. A jutro to na wagę nawet nie spojrzę :D

    Hehe, MamoKasiu, widzę coraz więcej podobieństw - co prawda większość dnia spędziłam na targach i jadłam niedużo, ale odkąd do domu przyszłam!!!!... zgroza!!!! i też pieczeń rzymską i moją chudą zebrę :mrgreen: tak a propos - zebra (w każdym razie ta moja niesłodka chudzina) duzo lepsza jak się ją je nie bezpośrednio z lodówy, tylko postoi - taka budyniowata się robi..

    a ja od wtorku znowu warzywka - mam w planach sałatę z krewetkami z grilla i faszerowaną paprykę :oops:

    A jutro po dwutygodniowej przerwie związanej z bliżej nieokreslonym choróbskiem znowu idę na basen!!!!! ciekawe, czy będę lepiej wyglądać w kostiumie :-(

  21. to co ja mogę jeść przez cały dzień żeby nie czuć głodu??? :oops:

    kefir 0%. jogurt naturalny 0%, chudy ser biały 0% (np. piątnicy), dowolna ryba - ryba wędzona, ryba pieczona lub smażona (bez tłuszczu), w sosie własnym, byle nie w oleju lub pomidorach, szynka chuda drobiowa, indyk, kurczak (najlepiej pierś) gotowana, smażona, grillowana, pieczona, jaja w każdej postaci, przyprawy dowolne, ewent. odrobina musztardy, najlepiej dijon, ewent. kawałek ogórka konserwowego, cebulka konserwowa. Woda, herbata, kawa, ziółka, chude mleko, cola zero lub light - jeśli cokolwiek słodzisz, to słodzik. Jest wątek dotyczący przepisów na I fazę.

    Smacznego :mrgreen:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.