Skocz do zawartości

mari

Smakowicze
  • Postów

    81
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez mari

  1. U mnie w końcu spadło :-( Zostało mi mniej jak 3 kg do I wyznaczonego celu. Niby czuję się super, podobam się sobie, ale chyba będę chciała jednak osiągnąć te 62 kg, czyli wagę idealną dla mnie wg Dukana. Zobaczę tylko, czy wytrwałości mi wystarczy :grin: Od jutra białka, mam nadzieję, że znowu waga spadnie:)

  2. Przepraszam, że się wogóle nie odzywam, ale totalnie nie mam czasu :grin: Na dodatek znowu dopadło mnie zapalenie zatok, a pod koniec maja leczyłam się antybiotykiem :-) Znacie jakiś skuteczny sposób na wyleczenie zatok, ja mam zawalone szczękowe. Samopoczucie mam do duszy :D

    Witam wszystkie nowe Proteinki :sad:, a wszystkim gratuluję spadków wagi.

    Waga, mimo fazy z warzywami i @ jest ciut mniejsza jak na linijce. Uaktualnię jak się skończy @ i przejdę na same białka, zobaczę ile zeszło tak naprawdę. Przyznam, że to na nowo zmotywowało mnie do przestrzegania zasad. Wkradają się małe grzeszki, np. 1 jabłko dziennie, ale nie mogę się powstrzymać, uwielbiam takie świeże, kruche i kwaskowe jabłka :-D

  3. Od dziś zaczynam od nowa. Gdyby urlop nie wytrącił mnie z rytmu, już pewnie byłabym na finiszu, a tak zostało jeszcze te 5 kg :grin: I ciężko mi się było na nowo przestawić, w tygodniu spoko, ale w weekend masakra. Szczególnie wczoraj dałam czadu, aż mi niedobrze jak sobie przypomnę, że cały dzień ruszałam paszczą, przeżuwając bynajmniej nie dukanowe przysmaki :grin: Przeczytałam po raz kolejny fragmenty książki, na nowo poukładałam sobie w głowie :grin: i startuję od 5 dni uderzeniówki, tym razem mam zamiar trzymać się radykalnie zasad.

  4. No to lecę oglądać :grin:

    Pozbierałam szczenę z podłogi :-D Wyglądacie nieziemsko. Juggin ile Ty masz wzrostu?

    Marudko, uważam że wyglądasz extra i nie musisz tracić ani grama więcej.

    Śliweczko, ubyło Cię nie tylko na wadze, ale i w latach o kilkanaście mniej :-D

    Takie foty są naprawdę motywujące :-D

  5. A jak Kochana- fotki zamieszczone :-D Strona 608 - Marudka, strona 612- ja :-D Śliweczka tez zamieścila swoje foteczki , ale niestety nie moge ich znaleźć. Śliweczko podaj nr stronki z Twoimi fotkami :grin:

    Znalazlam- Śliweczka- strona 594 :-D

    No to lecę oglądać :D

  6. Dziewczyny powiedzcie mi jeszcze jak mogę sobie pomóc żeby chodzic do łazienki codziennie a nie co 2 ,3 dni. Na początku diety było fajnie chodziłam co dziennie a teraz klops! No i pewnie jestem cięższa o te zastoje nie wydalone,he he... Mozecie cos doradzić?

    Na mnie od początku niezawodnie działa Activia naturalna. Jem jedną codziennie (zwykle rano) i codziennie odwiedzam WC. Może spróbuj.

    Dziewczyny, już w którymś z kolei poście czytam o zdjęciach przed i po. O so chozi? zamieszczałyście gdzieś swoje foty?

  7. Witajcie! Wraca córa marnotrawna :-D po miesiącu przerwy. Urlop, później odrabianie zaległosci w pracy, nie było czasu na forum :grin:

    Nie ma mowy, abym dała radę przeczytać to co przez ten czas wyprodukowałyście, na szybko zauważyłam, że Juggin i Pola osiągnęły to co chciały, chylę czoła :D Co nowego, co nowego? o jakieś streszczenie proszę :D

    Ja od wczoraj znowu sztywno trzymam się dukanowych zasad. Na wakacjach różnie to bywało, a po wakacjach ciężko było się przestawić tak od razu, więc grzeszków zaliczyłam po drodze sporo :-D

    Ale nie jest tak źle. Dziś rano waga pokazała 70,4, więc blisko do osiągnięcia wagi linijkowej. Będę się znowu meldować codziennie i dzięki Waszemu wsparciu gubić, mam nadzieję, kolejne kilogramy. Za miesiąc wesele, fajnie byłoby się wbić w jakąś extra kieckę i oszołomić swoim wyglądem rodzinkę, która dawno mnie nie widziała :-D Motywacja murowana :D

    Jeszcze raz serdecznie Was wszystkie pozdrawiam!

  8. Ja mam jakiś zastój niestety :-D No nic, dzielnie się trzymam i przestrzegam diety, kiedyś musi sie ruszyć co nie?

    Odmeldowuję się na 2 tygodnie - w końcu urlop :D Będę się starała trzymać diety, ale same wiecie jak to jest na wakacjach :lol:

    Pozdrawiam Was serdecznie :D

  9. Dziewczyny, pozdrawiam Was serdecznie. Nie mam ostatnio wogóle czasu do Was zajrzeć :-D Pracuje po jakieś 12h/dobę i wieczorem nie mam siły nawet poczytać :D

    Grzecznie trzymam się diety i już prawie prawie zgubiłam grzeszne podrinkowe kg i wagę na linijce można uznać za aktualną :D

    Buziaki! Trzymajcie się dzielnie :-D

  10. Miałyście rację, dopiero dziś na wadze zobaczyłam wynik piątkowego drinkowania, ha i to jeszcze jak, od razu mi się odechciało :-D Nie dość, ze głowa mnie bolała, to jeszcze waga poszła w górę...

    Linijkę zostawiam, ciekawe ile czasu zajmie mi dojście znowu do tego wyniku, będę miała nauczkę i następnym razem pojadę na imprę samochodem i będę piła wodę :D A było już tak pięknie, 6 z przodu i miały być pyszne warzywka w tym tygodniu, ale trudno, nagrzeszyłam to muszę ponieść karę

    Do-Do, pewnie że Cię kopniemy w razie potrzeby :-D

  11. witam dziewczyny,witajcie nowe dietowiczki :-D

    wojaciepla ja proponuje ci zrobic tak na szybko ciasteczka czekoladowe,w przepisach na ostatniej stronie sa,autor Tylda :-D sa naprawde smaczne! ja upieklam wlasnie :lol: :)

    a tak wygladaja...

    Boszzzzzzzz ślinotoku prawie dostałam na ich widok :D lecę zobaczyć przepis, mam taką ochote na słodkie, że mogłabym jeść słodzik łyżeczkami... wiadomo @

  12. Czyli placuszki sa dozwolone wojaciepla...szalej do woli:)

    Mozesz jeszcze zeberkę zrobić, to Ci sie spodoba.

    Muszę i ja zrobić w końcu zeberkę :-D To mój 7 tydzień diety, a ja jeszcze nierobiłam zebry, niewiarygodne :D

    Witam nowe koleżanki, tak przy okazji :-D

  13. A pewnie że wrzuć! Smacznie brzmi,ale ja niestety nie przełamię swojej niechęci do krewetek...one tak obrzydliwie wyglądają... :lol:

    Śliweczko, ja też nie mogłam się pzrtez wiele lat przekonać, ale 2 tygodnie temu w końcu pokonałam samą siebie i dopisuję się do listy ulubieńców krewetek :-D Małży i innych obślizłych nie tknę, ale krewetki są super :-D

    Poczytałam właśnie o 6 Weidera, ćwiczyła któraś z Was? Właśnie się okazało, że drugi tydzień urlopu będę miała mocno plażowy i tak mnie natchnęło :D

  14. Witam w ten piękny słoneczny dzień. W końcu świeci słońce i mam nadzieję, ze tak będzie przez cały weekend :)

    Pozdrawiam wszystkie nowe protalki, życzę sukcesów w dążeniu do celu i wytrwałości 8)

    Ja dziś na urlopie, byłam u fryzjera, na zakupach - nie ma nic lepszego jak poprawienie sobie humoru kupnem mniejszych ciuchów :D A i na wadze dzisiaj mniej o kolejne 400 gr :D

    Juggin, nie opłaca się grzeszyć, co z tego że weekend, znowu będziesz musiała zrzucać ten sam kilogram. Ja mam zamiar trzymać się ściśle zasad, spadek wagi i te nowe wąskie dżinsy zadziałały na mnie naprawdę motywująco :-P Przedłużam białka do niedzieli (8 dni), a od poniedziałku 5 dni z warzywami; w piątek mam imprezkę, będę musiała od soboty ostro przejść na białka :-D

    Pałaszuję właśnie pastę z wędzonego trewala z odrobiną celublki i ogórka małosolnego - pyyychaaaa

  15. Witajcie dziewczynki !

    U mnie nieśmiało przebija się słonko 8) , oby zostało na dłużej .

    Waga dziś w dół - 72,5 kg; gdybym nie była taka głupia i nie obżarła się w weekend tym czym nie powinnam, to byłoby 71,5, a tak musiałam zrzucać drugi raz ten sam kilogram :-D Mam nauczkę i mam nadzieję, że tym razem już nie będę tak perfidnie grzeszyć. Nie warto!

    Mam niesamowite parcie na słodkie, wiadomo przed @ jestem. Wczoraj robiłam serek z kakao i słodziekiem; dzisiaj rano do activi dodałam słodzik i aromat waniliowy - o matko, jakie to bylo pyszne ! :)

  16. No to się pochwaliła... 8) Ja nie znalazłam żadnych kostek odchudzonych :-D Gotuję na zwykłych,a co!!

    Winiary niedawno wypuścił na rynek kostki z mniejszą zawartością soli i tłuszczu, próbowałam ważywnej i drobiowej. Opakowanie jest charakterystyczne, bo po przeciwnych stronach opakowania są w kawdratach informacje "mniej soli", "mniej tłuszczu", czy jakos tak :)

  17. Ten kto zabrał słońce, niech go w końcu odda! No ileż można się pastwić?! Ta pogoda mnie dobija :-D

    Pysiek, nosek do góry, szybciutko zgubisz poczekoladoweg gramy :)

    Dziś na szczęście nie było już śladu po moich grzesznych kilogramach 8) Do piątku ciągnę na samych białkach, albo do niedzieli jak dam radę.

    Wczoraj chodziło za mną słodkie, miałam sobie zrobić ptasie mleczko, ale okazało się że nie miałam żelatyny, więc zrobiłam sobie placuszki Sliweczki - pycha, wypiłam do nich 2 szklany mleka :-P

  18. Witam przy porannej kawce :) U mnie dziś ma być 27 st. ale jest pochmurno, pewnie będzie padać. Przy takiej pogodzie to normalnie w depresję można wpaść ;)

    Dobrze, że waga dzisiaj znowu pokazała 73 kg i zapomniałam o sobotnich grzeszkach :)

    Dzisiaj już activia duża zaliczona, w pracy mam jeszcze pieczone piersi kurczaka z suszonymi pomidorami, płatkami czosnku, bazylią, pieprzem i estragonem, i serek wiejski ze szczypiorkiem.

    Tak się wczoraj zastanawiałam, czy Wy wszyskie stosujecie rytm naprzemienny 5/5? Ktoś stosuje, albo stosował inny? Zastanawiam się czy gdybym przeszła na inny, z większą ilością dni z warzywami, to też bym chudła, pewnie tak tylko ciekawe o ile wolniej ...

  19. I wszystko to moja wina- powiedziałam sobie, ze do lata będę laska i widzę, ze ktos na górze mnie posłuchał i skoro jeszcze laską nie jestem to lata na razie nie będzie. :) . Przepraszam Was za to Dziewczyny :-D

    Juggin ;) A ile Ty masz wzrostu dziewczynko, bo ja myślę, że masz już bardzo blisko do bycia laską, więc i szansę na lato mamy :)

    Dziękuję dziewczyny za słowa otuchy :) Dzisiaj już mi trochę lepiej, po wczorajszym prawie grzecznym (lampka wina) dniu waga odrobinę spadła :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.