Skocz do zawartości

Michasia

Smakowicze
  • Postów

    68
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Michasia

  1. Witam Dziewczyny.

    Wybaczcie, że się nie pokazuję, ale każdą chwilę chcemy wykorzystać na wizyty u Julki. Na dodatek szykuję się na wizytę jak w odwiedziny, czasem robię sałatkę ale częściej przygotowuję jakieś ciasto, koniecznie z galaretką ;)

    Jest też druga strona medalu. Jak poczęstują kolacją to co prawda chleba nie jem, ale jedzenie nie jest protalowe ;) . Na razie waga oscyluje w okół wyniku na suwaczku, mam nadzieję, że to zbyt długo nie potrwa...

    Serdecznie pozdrawiam i życzę powodzenia w kulinarnych eksperymentach i uzyskania dobrych rezultatów na wadze.

  2. Witam Dziewczyny, zgodnie z obietnicą melduje się we wtorek :)

    Ale od mojej ostatniej wizyty 4 strony postów przybyły... Poczytałam sobie ale nie sposób śledzić wszystkie wątki poruszane przez Was jeżeli się ma tyle czasu co ja teraz :shock:

    Dzięki kochane za miłe słowa i życzenia aby Julka do nas szybko trafiła, też sobie tego życzymy... Jutro składamy papiery do sądu, więc jeszcze trochę potrwa :shock:

    Co do zachowania Julek to chyba idzie to z imieniem bo już koleżanki powtarzały, że to są żywe i rozkoszne dzieciaki, których wszędzie pełno :) :D ;) Nasza też jest ruchliwa i pogodna.

    Witam Narybek Nabiałowy, czyli nasze nowe koleżanki na forum. Razem z nami się uda, a wasza waga nie śmie podskoczyć ;)

    Gratuluję wszystkim wytrwałości i spadków wagi. Pozdrawiam

  3. No i nie udało mi się przeczytać wszystkiego. Mam nadzieję, ze chociaż udało mi się powitać wszystkie nowe Protalki. Jeżeli kogoś pominęłam t nadrobię we wtorek bo jutro jadę do Julki (wracamy już nocą).

    Życzę wszystkim wyśnionych i wymarzonych ale całkiem namacalnych spadków wagi. Pa. Dobranoc ;)

  4. Witam Dziewczyny!

    Troszeczkę byłam zajęta, od środy do piątku na delegacji w Warszawie, w sobotę wizyta u dziecka... Dzisiaj znalazłam chwilkę, zaczęłam czytać zaległe posty po kolei ale w połowie dałam sobie luz. Nie sposób nadrobić zaległości ale to dobrze. Znaczy forum jest bardzo żywe i potrzebne :shock:

    Sago, Nutko Cynamonu, Stokrotko, Maliszka dzięki za wsparcie, gratulacje i życzenia. nasz dzidziuś to dziewczynka w wieku blisko 2 lat, urodziny w grudniu. Ma imię ma Julka i jest śliczna. Pierwsza wizyta przebiegła dobrze, polubiła nas i bawiła się z nami... Teraz już pozostały tylko formalności. Jesteśmy szczęśliwi... :shock:

    Maragrete wspaniałe podsumowanie. Gratuluję i życzę dalszych sukcesów i wytrwałości. Chociaż trochę ci zazdroszczę.. ;)

    Marudko gratulacje. Wspaniała wiadomość. Pewnie szczęście Cię rozpiera. Miłości przez całe życie Wam życzę :) :) :D ;) .

    Balbinko z okazji urodzin życzę ci wielu sukcesów i wszelkiej pomyślności.

    Amazoneczko i DeMoniq witam na forum. Wytrwania w stanowczych postanowieniach portalowych ;) DeMoniq śliczna PSZCZÓŁKA MAJA!!! Niech Ci się zdrowo chowa.

    Chyba jeszce sobie trochę poczytam...

  5. Witam na początku weekendu :)

    Dziewczyny: Nutko, Babciu Madziu, Bożenko, Stokrotko, Maragrete, Grazzia dzięki za gratulacje i duchowe wsparcie.

    Babciu Madziu i Stokrotko wcale nie jesteśmy "wielcy" potrzebujemy jak wszyscy miłości i chcemy ją też przekazać, chcemy nadać naszemu wspólnemu życiu inny wymiar, niepowtarzalny.

    Maragrete jesteśmy więc pokrewnymi duszami :)

    Tak naprawdę to życzcie nam zdrowia, nie jesteśmy "najmłodszymi rodzicami" :) Bardzo się cieszymy i nie możemy doczekać poniedziałku, gdy zobaczymy malutką...

    Gratuluję spadków i pogody ducha wszystkim protalkom. Odezwę się jutro, dzisiaj już padam. Starałam się w pracy nadrobić zadania za poniedziałek by mieć wolne. Dobranoc

  6. Michasiu, czy Ty jutro też obchodzisz jakąś rocznicę?

    Michasia z mężem! Wszystkiego dobrego!

    Witam. Dzięki za gratulacje, ale nie chodzi o rocznicę ślubu. Oczekujemy na adopcję i dzisiaj byliśmy w ośrodku... jesteśmy zdecydowani... dziewczynka na nas czeka... zobaczymy ją w poniedziałek. Mamy nadzieję, że dziecko nas polubi. Cieszymy się bardzo :) :) :D :) :)

    A mi dziś pękła pierwsza 10, no i na wadze widze z przodu 8 a dawno tak nie było:) ale się ciesze Pozdrawiam Was wszystkie i gratuluje Waszych spadków:*

    Tryolcia gratulacje i życzę wytrwałości. :D

    Pozdrawiam wszystkich radośnie i życzę spadków wagi. Teraz będę dalej dzielić się swoją radością pisząc maile do innych oczkujących...

  7. Witam was Protalinki

    teraz wrocilam, bo mamy dzis 9 rocznice slubu , a ja mam dzien bialkowy wiec specjalnego wyboru nie mialam :) wiec polazilismy po markecie i butikach, poogladalam sobie buty bo ja maniaczka butowo torebkowa jestem :) i w drodze powrotnej wstapilismy do fast fooda ha a co, ale kupilismy same miecho z sosem musztardowym wiec mocno nie nagrzeszylam, upieklam wczesniej serniczek to i cos slodkiego tez jest....a moja waga cos powolutku spada srednio 1 kg na miesiac, w tym tempie to jeszcze rok diety mnie czeka :)

    pozdrawiam was i zycze milego wieczoru

    WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA CIEBIE I BRZYDSZEJ POLÓWKI Z OKAZJI ROCZNICY :)

    post-15844-1254940868_thumb.jpg

    A miałam już wyjść. Tylko mi neta zerwało w czasie pisania poprzedniego postu... Dołączam bukiecik.

  8. Bożenko, otręby ponoć wystarczy zalać gorącym mlekiem lub wodą a wtedy dolać mleka. Nie trzeba ich gotować. Nie wiem czy to prawda, bo nie próbowałam, ale może spróbuj przed wyjazdem, czy to jest zjadalne? Gdzieś tam chyba jakiś czajniczek będzie?

    Witam Wszystkie Protalowe Entuzjastki i Pesymistki też.

    Ja zawsze rano zalewam otręby wrzątkiem, a po chwili dolewam mleka z kartonika. Tak jest wygodnie i szybko, a to ostatnie bardzo sobie rano cenię :)

  9. Dziewczyny!

    Kurczę, tu jest naprawdę bardzo pozytywny klimat!!! (jak nie wywlekacie jakiś tam słownych potyczek na światło dzienne :D )

    Też się zgadzam z tym stwierdzeniem. Szkoda każdej osoby odchodzącej z forum... ale nie możemy wpłynąć na decyzję poszczególnych osób.. :D

    Proponuję ignorować nieprzyjemne posty, takie podsumowujące i oceniające innych na podstawie przypuszczeń i generalizowania myśli i zachowań. Brak odpowiedzi zniechęca do pisania takich postów i wycisza istniejące konflikty... :lol:

  10. Witam Dziewczyny!

    Jestem tu owa, i tak czytając wasze posty stwierdzam, ze jednak ze mną coś ie tak. Jestem na I fazie już 8 dzień, a mimo to schudłam dopiero 1,5 kg !!! nie wiem co robie źle, nie spozywam awet prodktów tolerowaych,pije duzo wody i herbatek ziolowych. Zastanawiam się, czy jest w ogóle sens dla mnie kontynuowac te diete, zupelnie juz stracilam nadzieje :lol:

    Musialam sie z kims tym podzielic :D

    Pozdrawiam protalki

    Witam nie załamuj się. A już na pewno nie przez pierwszy miesiąc! Spokojnie zacznij fazę II. Jeżeli chcesz stracić nagromadzone przez kilka lat kilogramy to może warto poświęcić 1 lub dwa miesiące... :lol:

    Ja jestem na forum od 12. sierpnia i nie wiem czy był wcześniej wcześniej taki "oporny" przypadek :D , ale spróbować warto.

    Wytrwałości i sukcesów...

  11. Dzień dobry!

    Jestem tu zupełnie nowiutka ; )

    I od razu z prośbą.

    Jestem na diecie protal od niedawna i mam problem ze spadkiem wagi.

    W pierwszym okresie straciłam 6 kg.

    Teraz waga stoi i to nawet w fazie białkowej.

    Jetem w drugim cyklu proteinowo warzywnym w polecanym wariancie 5/5 po 8 dniowej fazie uderzeniowej.

    Waga, jak pisałam, nie tylko nie spada ale skoczyła w górę jakieś pół kilograma i utrzymuje się na tym poziomie już z 11 dni.

    Proszę o informacje, co sądzicie o moim problemie.

    Witam na forum. Mam nadzieję, że będziesz tu czuła się dobrze... :lol:

    Ja też po dobrym początku zaliczyłam 2 tygodniowy postój wagi... :D Ale zachowując konsekwencję w diecie waga ruszyła ospale w dół...

    Może Twój organizm się broni, jeszcze się nie poddał, chce dalej robić zapasy na ciężkie czasy głodu i zimna... Ta nasza ewolucja.. :D Ale w końcu da za wygraną.

  12. ech nie ma to jak pisac samej do siebie:)poniewaz doczytalam na przerwie w ksiazeczce sprawe platkow,chce zamiescic odp na wczesniej zadane przeze mnie pytanie:)moze sie komus przyda.A wiec to co wyczytalam ja: otrab uzywa sie jesli ma sie zaparcia itd,nie sa chyba koniecznoscia, mozna dodac 1LYZKE PSZENNYCH DO JOGURTU lub robic placuszki-ktore juz wczesniej byly polecane.Wiec (prosze poprawiac mnie jesli sie myle)jesli bede uzywac tylko pszennych(1lyzki) to nie popelnie zadnego bledu:)

    pozdrawiam kolejny raz:))

    Płatki owsiane i otręby owsiane to nie to samo. Rzeczywiście otręby owsiane trochę gorzej znaleźć w sklepie. Jam mogę je kupić w sklepie Społem pod blokiem więc nie mam problemów. Na tym forum jest drugi wątek, gdzie dziewczyny podają gdzie kupują produkty. Link:

    http://www.smaczny.pl/forum/Produkty-Dozwo...otal-t7917.html

    Nie wiem jakie sklepy masz w okolicy. No cóż jezeli masz problemy z zaparciami to lepiej same pszenne otręby niż żadne :D .

    Pozdrawiam wsystkich, jeszcze tylko zmienię suwaczek i lecę do pracy...

  13. Witam wszystkie Protalinki, a szczególnie nowe nasze odchudziaczki - w kupie zawsze raźniej :D

    Dziewczyny, dzisiejszy dzień zaczął się na 833 stronie forum, a teraz.... same popatrzcie. I kto tu mówi, że na forum jest pusto?

    Moja waga stanęła jak wryta, chyba dlatego, że jej się nie podobam. Jutro nim na niej stanę to sie umaluję i pięknie uczeszę. To bedzie mój osobisty wkład w protalowy plan :D

    Gratuluję poczucia humoru :lol: i życzę wytrwałości

  14. Hej dziewczyny!

    Zdaje się, że wkrótce i ja dołączę do Was... :lol: choć jeszcze się waham, bo jakoś tak perspektywa IV etapu dozywotnie nie tyle że mnie przeraża, co zastanawiam się, na ile faktycznie w praktyce to idzie stosować... czy któraś z Was ma doświadczenia już jakieś kilkumiesięczne w byciu na IV etapie...? jak to wygląda z pilnowaniem się zasad (proto-czwartki i otręby), i jak to wygląda z wagą kiedy faktycznie przez 6 dni tyg jje się normalnie....?

    Jestem generalnie pod ogromnym wrażeniem tej diety, wczesniej usłyszałam o diecie od koleżanki, która od niechcenia rzuciła takie tam hasło "dieta proteinowa, wiesz potem stabilizacja i coś tam"... a jakoś podłapałam :roll: Przedwczoraj dorwałam w EMPIKU książkę, dziś zakończyłam czytanie... Myślę, że pora jesienno-zimowa może być tym łatwiejsza do przejścia w I i II etapie bo nie kuszą owoce sezonowe...

    Eh... wiosną 2007 roku byłam na diecie dr Dąbrowkiej - 40 dni i straciłam 7 kg... efekt był fajny, ale chciałam więcej... jednak waga stanęła i choc poźniej jeszcze jakiś czas zywiłam się prawie tylko tym co na diecie to jednak nic nie chciało juz w dół... bardzo szybko jednak zaczęłam oscylowac +-2/3kg.... jak "urosłam" to pzryciskałam pasa i schodziło znowu w dół... i tak cały czas... po wakacjach i kilku wyjazdach gdzie niezbyt były warunki do wymyślnego pichcenia przybyło mi kilka kg i już potem nie mogłam ich zbić... przed latem 2008 znowu póbowałam Dąbrowskiej, ale średnio to szło, poza tym robiłam tylko takie "rzuty" 2-tyg diety...

    Teraz jestem w punkcie, kiedy naparwdę źle się czuję w swojej skórze, choc nie jestem otyła... Mam jednak tylko te 24 lata, obecnie sama... w tym roku kończę studia... i chciałabym w końcu poczuć się pewnie, ubrać spódniczkę, swobodnie kupić w sklepie kozaki nie mając problemu z "grubą łydką" :D ...

    czy myślicie, że na tej diecie mogę w końcu zwyciężyć? :lol:

    pozdrawiam serdecznie!

    Witam na forum. Niestety nie jestem w IV fazie, tylko w II. Ale ta dieta ma tą zaletę, ze nie wymaga specjalnych warunków do gotowania i nie trzeba liczyć kalorii, pilnować składu posiłkow każdego dnia. Można ją stosować w bez większego wysiłku, trzeba być tylko konsekwentnym :D

  15. :D

    od jutra III FAZA, zakupy zrobione, książka ponownie przewertowana, humorek cudowny (bądź co bądź te dwa królewskie posiłki podnoszą człowieka na duchu ;] ) a brzuszek prawie płaski :lol: Chciałam więcej schudnąć, ale zdecydowałam nie przedobrzać. jestem w końcu już na diecie od 1 lutego, więc organizm musi odsapnąć. Byle nie za bardzo - ale mam motywację (czyt. utrzymanie wagi) więc nie powinno być źle hehehe

    Maho gratulacje dotarcia do III fazy, super :D

  16. Pozdrawiam wszystkich i każdego, każdą z osobna życząc codziennych sukcesów i wytrwałości :lol: .

    Ja w temacie potrzeby pisania postów - chociaż czytanie forum zajmuje mi trochę czasu bo wchodzę co trzeci, czwarty dzień :D . U mnie wszystko powolutku ale do przodu, waga sobie schodzi małymi kroczkami. W weekend byłam u mamy na imieninach. Zjadłam ciacho imieninowe za co mi się pewnie oberwie, ale jestem przed @ i ciężko było się opanować :D . Poza tym było protalowo, mimo że zbieraliśmy orzechy włoskie, maliny.... Pogoda była piękna, słoneczko i cieplutko!!! Wypoczęłam i jestem pełna energii i zapału. Jutro zaczynam z powrotem ćwiczenia i saunę (ale to po @). Jutro też się zważę bo moje ostatnie ważenie było w czwartek, szczegóły jutro...

    Mam pytanie zupełnie z innej bajki. Czy opłaca się ustanawiać odrębność własnościową mieszkania, jeżeli mieszkanie jest już własnościowe. I co wtedy z przynależną piwnicą... Bo nie wiem co robić.

  17. witam niedzielnie wszystkie przemile protainowe kobietki:)dzis dostalam ksiazeczke dunkana i jeszcze jedna 300 nowych przepisow:)))w irl dziala wysylkowa pl ksiazka i okazalo sie,ze maja te ksiazeczki:)wiec juz zaczelam czytac.Jutro rano sie zwaze bo ciekawa jestem wynikow w 5 dzien fazy uderzeniowej...

    co do sledzi kupilam kilka sztuk takich solonych z wiaderka w zalewie,oplukalam jak sie da i zroblam z cebulka i czosnkiem w maslance z lyzeczka jogurtu greckiego.Mam nadzieje,ze tym nie przekroczylam dzwolonych norm...nie mam pojecia jak inaczej moglabym te sledzie zrobic.Patrzalam na sklad ale wydawalo mi sie,ze tych cukrow i tluszczu nie bylo za wiele...

    dzis po starych spodniach ktore jeszcze niedawno wchodzily mi do bioder przekonalam sie o utracie centymetrow bo juz weszly do pasa:)jeszcze sie nie zapinaja ale to juz sukes:))))

    Gratuluję widocznych efektów, takie ciuchy potrafią zmotywować do diety... :D

    Faza uderzeniowa jest niezawodna. A w II fazie te kilogramy nie wracają.

    Co do śledzi to wszystko OK. Ja kupuję w zalewie octowej bo bardzo lubię i nie stresuję się składem zalewy, jem tylko śledzie przecież :D

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.