Skocz do zawartości

kasiek_79

Smakowicze
  • Postów

    41
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez kasiek_79

  1. Dzień dobry wszystkim protalowiczom :lol:

    niestety mam tylko chwilkę więc się ładnie przywitam.

    dziewczyną które odnotowały spadki na wadze gratuluję a pozostałym życzę wytrwałości - moja waga stała ponad 2 tygodnie ale w końcu ruszyła i to prawie 1,5kg naraz. zgodnie z obietnicą dokonałam poprawek na suwaczku :lol: odrobina ulgi bo już myślałam że jestem odporna i oporna na tą dietkę :D

    narobiłyście mi smaka tym pasztetem, ale niestety też nie mam maszynki do mielenia - muszę się wybrać do mojej mamy i sobie zmielę i upiekę u niej a przy tym w końcu uda nam się pogadać na spokojnie przy kawce :D. ale żeby wybrać się na kawkę do mojej mamy muszę coś upiec protalowego co by nie zgrzeszyć bo na razie czuję się jak na prochach z powodu spadku wagi :roll:

    pozdrawiam

    postaram się odezwać troszkę później, cieszę się że forum troszkę odżyło

  2. Hej Protalinki!!!!

    Kasiek! ale fajna psina!

    kuruj się kochana kuruj, dieta nie zając nie ucieknie a zdrowie najważniejsze, bo bez niego dietki daleko nie pociągniesz. Wyzdrowiejesz i wrócisz na dukanowe łono, a teraz gorąca czarna herbatka i spać. Kolorowych i spokojnych (nie na kibelku)snów!PA!

    PS Jedna z nas już kiedyś miała taką grypę i o ile się nie mylę, to waga spadła dosyć ostro, ale po chorobie troszkę podeszła do góry.

    Benek dzięki za słowa otuchy, nocka tak od północy była spokojna (nie na kibelku); właśnie się zastanawiam czy to była grypa jelitowa czy może żołądek zbuntował się po zgrzeszeniu smażonymi, kiedyś miałam podobne bóle brzucha jak zjadłam smażone (u mojej teściowej :D) tym razem również jedliśmy u niej bo przyjechała do niej rodzinka.

    Dziś jest już lepiej a waga pokazała prawie 1,5kg mniej niż przedwczoraj (w końcu ruszyła)

    na suwaczku zmienię na 74kg jak jutro waga się utrzyma :mrgreen:

    a co do psiaczka to bardziej podoba mi się jego motto "nie jestem gruby jestem puchaty" - to teraz moje motto :-D

    Cześć Piękne Chudzinki!!! :-D

    Odważyłam się dzisiaj wejść na wagę post-13995-1254286254_thumb.gif od 1 października

    wracam do II fazy!!! Tak Wam na forum obiecuję.. bo sama dla

    siebie nie dotrzymałabym tego słowa. No cóż sama jestem sobie

    winna.. Ale znowu miałam chyba dietowy kryzys i razem z III fazą

    rzuciłam się na pyszności, słodkości.. :-D Odechciało mi się piec

    protalowo - no i mam za swoje. Ale nie ma co.. - obiecuję Wam

    poprawę i mam nadzieje, że się uda. Mi by się też taka Juggi przydała.

    Ale nie tylko wirtualnie - tylko, żeby siedziała mi na ramieniu i pilnowała

    mojego grzesznego życia, żeby już było 'uczciwe'!!!

    Wygrała któraś z was w totka :D Ja trafiłam aż jedną liczbę :roll: Ostatnio

    to tylko tyle mi się udaje...

    Maruda trzymaj się i nie poddawaj, zakazane słodkości nie są warte tego aby waga szła w górę. Przygotuj sobie trochę protalowych słodkości, aby były pod ręką (ja tak robię, zawsze jest kilka muffinek) jak mam kryzys to wcinam dozwolone słodkości. trzymaj się - wszystkie śledzimy jak Ci idzie i jak będziesz grzeszyć to zrobimy sobie wycieczkę z pałeczkami do Ciebie :lol:

    co do wygrywania w totka to ja trafiłam w poprzednim 2x trójkę (aż 32zł :lol:) a wczoraj nawet piątkę, tylko że wczorajsza piątka to każda w innym zakładzie :roll:

    pozdrawiam

    trzymajcie się protalowo :grin:

    ps.postaram się odzywać częściej i mam nadzieję że pozostałe również (szczególnie te które jak ja twierdzą że nie mają o czym pisać) - NIECH FORUM ZNOWU OŻYJE !!!!

  3. witam wszystkie i wszystkich :D

    ja dzisiaj tylko na chwilkę bo narobiły mi się zaległości w czytaniu waszych postów przez cały dzień. ja niestety dzisiaj musiałam zrobić małą przerwę w dietkowaniu, rano zjadłam śniadanko jak najbardziej protalowe ale już później sucharki i gorzkie herbatki ponieważ dopadła mnie dzisiaj grypa jelitowa. boję się żeby nie zarazić mojego synka. ciekawa jestem co pokaże waga ....

    jusia25 - co do oduczania dzieci od pampersów, ja jeszcze jestem przed tym doświadczeniem ale znajoma co jakiś czas sadzała małego na nocnik i tak po pewnym czasie zaczął sikać do nocnika a ostatnio tatuś mu pokazał jak on sika do muszli i mały od tego czasu bardzo chce "siam" sikać do muszli

    zmyka do łóżeczka bo jakaś słabiutka jestem dzisiaj

    pozdrawiam

  4. Witam wszystkie i wszytkich odchudzaczy!!!

    Nic nie pisałam przez weekend bo nie bardzo było o czym ...moja waga od jakiegoś czasu stoi w miejscu a do tego piękna pogoda i dlatego cały dzień spędzałam z synkiem poza domem.

    Waga pewnie się zemści na mnie ponieważ dziś byli goście u mojej teściowej (w tym my również) i jedzonko niestety nieprotalowe.

    Benek spóźniene ale szczere życzenia wszystkie naj...,naj...,najlepszego i wymarzonych spadków na wadze.

    Gratulacje dla protalek które odnotowały spadki :D

    Zajrzałam tylko aby nadrobić zaległości w postach i zmykam do łóżeczka

    papa

  5. Witam wszystkie protalinki i protalinka również

    Witam was protalinki,wlasnie przed chwila w tvn mowili o szkodliwosci diet i nie nazywajac naszej diety po imieniu pani dietetyczka wypowiadala sie o nadmiarze bialka w organizmie i braku innych skladnikow. Mowila ze nadmiar bialka procz tego co wiemy tz. zakwaszaniu organizmu i tworzeniu sie kamieni na nerkach i innych dolegliwosciach wymienila  ze bialko eliminuje wapno z ciala co powoduje osteoporoze,wyminila tez niepokojace objawy ktore alarmuja ze cos jest nie tak; oczywiscie znajac moj problem wymienila wypadanie wlosow czyli powinnam zaprzestac diety, ale chce jeszcze chociazby osiagnac 70 kilo i przejde w utrwalanie moze wtedy wlosy mi odrosna :) , a na badania jeszcze nie pojde bo czuje ze wyniki nie beda korzystne i kazaliby odrazu przerwac dietke, a jest mi z nia dobrze

    również oglądałam na tvn ten program, ta dietetyczka rzeczywiście sporo mówiła na temat szkodliwości diety opartej na białku. dochodzę do wniosku że jak ktoś chce to ją stosuje a jak nie to nie i tyle na ten temat.

    Kasias natomiast co do badań i wyników, ja zawsze robiąc badania (bez względu na moją wagę :)) w wynikach wychodziła mi anemia i nie ważne jak dużo jadłam różnych witamin i żelaza to wyniki praktycznie się nie zmieniały. na diecie jestem 3 tygodnie i robiłam ostatnio badania, nie uwierzycie ale wyniki wyszły mi w normie w prawdzie na razie w dolnej granicy normy ale mimo wszystko - ja się cieszę (nadmieniam że od jakiegoś czasu nie brałam witamin :-D)

    natomiast co do włosów - mam ich sporo na głowie :-) ale ostatnio wychodzą mi garściami i nie bardzo wiem co z tym zrobić, nie muszę ich czesać czy dotykać same wypadają - muszę rozejrzeć się zawczasu za ładną peruczką :-)

  6. Pa!post-12859-1253603340_thumb.gif dziewczyny! mąż wróciłpost-12859-1253603363_thumb.gif jest 5 minut w domu i już cały referat na temat marnowania czasu przy kompie odsłuchałam! oj ciężki los kobiety jestpost-12859-1253603496_thumb.gif

    Pozdrawiam!

    Witam wszystkie Protalinki :)

    u mnie jest dużo lepiej z siedzeniem przed kompem, mąż jest informatykiem więc przy porównaniu z nim i tak siedzę niewiele :) dlatego nawet nie próbuje się mnie czepiać :-)

    co do spadków to pomimo że teraz mam @ to i tak odnotowałam spadek (po powrocie znowu z warzywek na białeczka) aż o 700g (po ostatnich grzeszkach wg suwaczka tylko o 300g w dół), ale suwaczek zmienię jak dojdzie do równego 1kg.

    pozdrawiam

  7. Dzień dobry wszystkim po weekendzie

    w moim wydaniu okazał się niestety grzeszny - w niedzielę byliśmy u moich rodziców na obiadku. O ile mój obiadek był jak najbardziej protalowy to kawałek ciasta i lody po obiadku już nie. Waga wskazała dziś 200g więcej - mam za swoje, kara za nieposłuszeństwo musi być więc przyjmuję ją bez szemrania.

    Oj porobiło się, porobiło - aż niesympatycznie :) zrobiło mi się gdy nadrabiałam weekendowe zaległości w postach. Dołączyłam do tego właśnie forum świadomie wybierając je z pośród innych za tą super atmosferę rodzinno-przyjacielską. Odniosłam wrażenie że nie gada się tutaj tylko i wyłącznie o diecie tylko jak zauważyła Bożena66:

    "...Ja też lubię pisac czasami o duperelach i za to właśnie lubię to forum, że można napisać o wszystkim i o niczym. Tylko czasami denerwuję się jak ktoś bezwzględnie domaga się odpowiedzi na swoje pytanie. Uważam, ze jesteśmy wolnymi ludźmi i piszemy o czym chcemy i odpowiadamy kiedy chcemy i kiedy znamy odpowiedź na zadane pytanie. Moje pytania, czy jakieś wpisy bardzo często były pomijne, ale uważam, że to jest normalne, bo różne są okoliczności i nie zawsze wstrzelam sie w odpowiedni temat w odpowiednim czasie.

    Mam nadzieję, że wszystko wróci do normy i znowu będziemy wesołą grupą, która przy okazji się odchudza. ..."

    Dla mnie również dietkowanie jest tylko przy okazji, a spotykamy się na takie koleżeńskie pogaduchy. Wydawało mi się, że można tutaj zawsze i o wszystko zapytać gdy ma się jakieś wątpliwości i dziewczyny z większym stażem pomogą. Dzięki Wam do tej pory wytrwałam bez większych grzeszków.

    Ja rzadko się udzielam na forum ponieważ nie bardzo mam o czym pisać. Waga stanęła a ja siedzę z 4,5 miesięcznym synkiem w domku więc w moim życiu nie bardzo się coś dzieje. Lubię od czasu do czasu życzyć Wam "dzień dobry" lub "dobranoc" bo nawet jeżeli nie mam o czym interesującym pisać to wiem że przez to że się przywitam to Wy wiecie że nadal z Wami jestem :-) się jakoś trzymam.

    pozdrawiam i mam nadzieję że utrzymamy dotychczasową atmosferę

    ps. bez Śliweczki nie będzie już tak samo, ale myślę że jeszcze przemyśli swoją decyzje i zabraknie jej tych pogaduch i wróci do nas :)

  8. Witam wszystkie Protalinki :D

    wstałam sobie o 5.00 aby nakarmić moje małe szczęście i dopadło mnie coś dziwnego, zamiast wskoczyć z powrotem do jeszcze cieplutkiego łóżeczka, o tej nieludzkiej porze wzięło mnie na sprzątanie, muszę się chyba wybrać do lekarza bo to wymaga leczenia :grin:

    a na razie idę zrobić sobie kawkę, jak i tak nie idę spać

    Anitko również przyłączam się do pozostałych Protalinek i szczerze współczuję, znam to z własnego doświadczenia (jak większość nas). od dzieciństwa zawsze wokół mnie były zwierzęta (i to przeważnie nie jedno), po ślubie zamieszkałam w domu męża i niestety na posiadanie psa nie mam co liczyć ponieważ moja teściowa twierdzi że nie lubi zwierząt i nie chce ich w domu. gdy wyjechała 2 lata temu do sanatorium to przynieśliśmy sobie kotkę i jak wróciła to kotka się już na dobre zadomowiła i nic nie mogła zrobić. mąż kiedyś miał psa ale ona doszła do wniosku że on jest zajęty pracą a ona nie chce psa więc nie pytając nikogo oddała psa :D a mojemu mężowi powiedziała że uciekł - wydało się po latach.

    widzę że dołączył do nas jakiś Protalinek :-( - haczyk witam w naszym gronie i życzę dużych spadków!!!

    ja również jestem tutaj od niedawna i wydaje mi się że do tej pory na piszącego z nami pana nie trafiłam ale jednocześnie wiem że panowie również stosują tą dietę.

    pozdrawiam

  9. Witam dziewczyny :-(

    kolejny dzień nadszedł, ja od dzisiaj zaczynam II fazę - od dziś jestem na warzywkach - będę stosować 5/5; mam nadzieję że zrzucę mój nadbagaż :D

    Zuzia - co do grzybków to u mnie już są, w niedzielę będąc na spacerze widziałam masę ludzi na grzybach i nie wracali z zupełnie pustymi koszykami :grin:

    Maruda - co do kotka w domku, jeżeli boisz się żeby nie dostać toksoplazmozy to lepiej mieć kotka wcześniej bo wtedy człowiek się uodparnia (info od mojego lekarza) ja mam kotka, a miałam go już 2 lata przed porodem i wyniki badań w trakcie ciąży wychodziły rewelacyjnie. pamiętaj tylko co by kotka nie karmić surowym mięsem!!!!! mojej teściowej nie można tego przetłumaczyć i stale się o to z nią kłócimy bo wcześniej byłam w ciąży (i wtedy dla mnie i maleństwa było to niebezpieczne) a teraz jest małe dziecko i jak zacznie raczkować to dla niego to też nie jest zupełnie bezpieczne. w surowym mięsie jest najwięcej bakterii. normalne ona wie lepiej ;(

    pozdrawiam

  10. Witam dziewczyny :grin:

    kolejny tydzień się zaczął, sorki że dopiero o tej porze ale rano musiałam skoczyć z małym do lekarza :-( będziemy chodzić na zajęcia nauki pływania dla maluchów i w związku z tym miałam do pozałatwiania troszkę

    Delfino kciuki mocno zaciśnięte, będzie dobrze zobaczysz

    Bożenko66

    Życzenia dla Ciebie: Nie zerkaj za siebie,

    Idź śmiało przez życie, podkochuj się skrycie,

    Kontroluj swe żądze, zarabiaj pieniądze,

    Lekceważ pętaków, unikaj cwaniaków,

    Przepisów przestrzegaj, na sobie polegaj,

    Lecz przede wszystkim, pokaż im wszystkim!

  11. witam,

    ciężki dziś dzień był - przynajmniej jak dla mnie, cały poza domem a do tego bieganina i załatwianie różnych rzeczy, przez to też kilka grzeszków mam dziś na swoim koncie - oczywiście grzeszków dietetycznych :D

    doszłam do wnioski że chyba ja też potrzebowałabym bata nad sobą :grin:

    również gratuluję wszystkim dziewczynom spadków, a pozostałym i sobie także :-( życzę wytrwałości w dążeniu do celu!!!

    pozdrawiam

  12. dzięki dziewczyny za miluchne przyjęcie mnie :-(

    postaram się jak tylko mogę aby wytrwać, zanim zaczęłam sądziłam że będzie mnie ciągło do rzeczy zabronionych np.słodyczy lub owoców - ale do tej pory nawet nie miałam problemu z przygotowaniem mężowi obiadku

    za to on ostatnio coraz częściej zagląda na mój talerz i dziś stwierdził że nie muszę gotować dla niego czegoś innego bo może jeść to co ja :grin:

  13. Witam wszystkich

    Jestem tu nowa. Od jakiegoś czasu śledzę wątek i postanowiłam zacząć tę dietę. Zamówiłam na allegro książkę Dr Dunkana i od poniedziałku jestem na diecie proteinowej. W niedzielę będę miała ostatni dzień fazy uderzeniowej. Ubytek na wadze po trzech dniach stosowania - 2,5kg. Najbardziej dokuczliwy jest dla mnie brak owoców, ale mam nadzieję, że dam radę. Mam jakieś 16-18 kg do zrzucenia, więc jest trochę roboty.Mam 170cm wzrostu i ważę 76,5 kg (gdy zaczynałam było 79kg). Jestem młodą mamą, mój synek :-( ma 4 miesiące i te nadprogramowe kilogramy uzbierały się przez lata złego trybu życia i po ciąży :grin: Te dodatkowe kilogramy, na które "zapracowałam" sobie są dla mnie dużym problemem. Próbowałam już wielu diet z niewielkim skutkiem (traciłam i znowu przybierałam). Więc mam nadzieję, że teraz się uda. Mam nadzieję że przyjmiecie mnie do swojego grona i trzymam kciuki za was również

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.