Skocz do zawartości

maliszka

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    212
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez maliszka

  1. Anulka, jakoś dziwnie to może zabrzmi, ale ja się tak naprawdę nie przejęłam tym, nawet takich porządnych wyrzutów sumienia nie mam. Podświadomie pewnie o tym marzyłam....post-12859-1257429729_thumb.gif hihihihi, żeby ten diabełek wygrał.

    muszę się przyznać, że chodzi mi po głowie jeszcze jeden diabelski plan, przerwać dietę i od stycznia zacząć ją od nowa z systemem 3/3. Listopad to dla mnie miesiąc imprez, grudzień to czas świąt i imprez, ja już po prostu mam dosyć. Ciągłe odmawianie gospodarzom i sobie, przechodzi już moją cierpliwość. Po 10 miesiącach czuję się jak skazaniec a nie jak szczęśliwa odchudzona osóbka. Najgorsze jest to, że ten napad na słodkie nastąpił w fazie białek, praktycznie nie do odrobienia w krótkim czasie.

    oczywiście chwilowe porzucenie diety nie oznacza dla mnie odejścia od białka, nie zamierzam się z nim rozstać.

    Pozdrawiam!

    Co Ty Benek nabierzesz kilosów ja jojo. Daj spokój to, jak ponowny odwyk. :grin: Musisz konsewentnie kontynuowac pierwszy ( no z małymi wpadeczkami)

    Dziękuję MARTUSKA71 będę walczyć dalej.

    Z tymi słodyczami to tylko reklama wcale nie są dobre. To tylko cukier i tłuszcz (jak można jeść np. smalec) no wiesz żeby lepiej wyglądało to podbarwiają i aromatyzują. To taki wabik żeby przytyć. FE FE.

    Zgadzam sie straszne świństwo. Odkad czytam w sklepie, co w składzie wszystkiego z powodu PROTALU az mnie otrząsa, jak widzę, co pakuja do wszystkich wysokoprzetworzonych.

    Witajcie!

    Pierwszy dzień za mną. Uff, było ciężko. Ale dałam radę. Zważyłam się. Liczba jest szokująca. 75, 2 kg. Tyle to ważyłam w ostatnim miesiącu ciąży. Jak mogłam się tak zapuścić???

    Cóż, muszę walczyć dalej. Generalnie, nie mogę patrzeć na siebie. Lustra unikam, ostatnio nawet męża. Po prostu się wstydzę. Jestem okropnie gruba.

    Na śniadanie zjadłam 2 jajka, w pracy też 2 jajka, później połowę piersi z kurczaka upieczoną w piekarniku, plaster szynki i małą makrelę. Czy to dobre menu? Wypiłam 2 litry płynów, ale to była herbata zwykła i ziołowa. Jakoś nie mogę pić wody jesienią.

    Jestem głodna jak wilk.

    Czy kupujecie produkty jakiś konkretnych firm?

    Kupiłam serek homogenizowany z Tesco (mam nadzieję, że się nie otruję). Na opakowaniu jest napisane, że zawiera 7,5 g białka, 4,7 węglowodanów, 3 g tłuszczu. Myślicie, że mogę zjeść?

    A tak w ogóle, to gratuluję wszystkim Wam rewelacyjnych spadków. Mam nadzieję, że i ja będę kiedyś udzielała rad.

    Pozdrawiam,

    Magda

    Ja też Magda więc posłuchaj Magda : )Nie martw się. Wszystkie mamy to bardziej lub mniej za sobą. Zobaczysz, jak spadną z Ciebie pierwsze spodnie zobaczysz świat w innych kolorach.

    Ja poszłam się przebadac, bo byłam bez przerwy zła. Hormony tarczycy, hormony kobiece itd. Myślałam, ze jakos wcześnie przekwitam, czy co. A ja byłam wściekła na siebie za to jak wygladam i odgrywałam sie na świecie, że mnie tak załatwił, że do niego nie pasuję. Teraz mi o niebo lepiej i usposobienie mam potulne, jak psiaczek.

    Diete masz ok a produkty sa w osobnym wątku.

    Witajcie dziewuszki piękniuszki !!

    Bo u mnie to jest tak, że postawiłam sobie laptopa wysoko na kredensie, i nie mam jak dostawic krzesła, więc stoję, żeby za długo nie spędzać czasu w necie, i tak juz od roku. Inny komputer przy biurku mam u góry, ale nie chce mi sie tam chodzić, bo tam straszy !

    Tak sobie dzis pomyślałam, że jak spędzam w ciagu dnia godzinkę przy komputerku, to może jakoś podzielic tą moją uwagę i cos jeszcze porobić, może niekoniecznie śpiewać, ale np. kręcić się na twisterku

    Wyczytałam gdzieś na forach że to fajnie wpływa na oponkę (u mnie oponisko zaorane rozstępami)

    wypala tłuszcz z mięsni skośnych, więc moze to jakis sposób na wsparcie diety ?

    Generalnie nie jestem bardzo otyła mimo wagi 80kg, mam tylko oponę i biust z lekka "przyduży"

    i niekoniecznie pasujący do reszty.

    Czy Wy ćwiczycie coś na diecie ?

    pozdrowionka !!

    Miałam zamiar. Zawsze cwiczyłam, ale teraz jakos mi sie nie chce. Dzisiaj np powinnam juz ubierac sie na basen, a ja siedze i czytam Protalowe Siostry.

    Dukan poleca stanie, jako prosty sposób na utrzymanie wagi pod warunkiem, że pewnie na dwóch nogach bez obciążania bioder.

    Hej dziewczynki,

    Jak obiecałam tak sie pojawiam. w końcu dotarlam na wagę i polecialo w dól. Jutro zmienie suwaczek. jeden dzień mnie nie bylo tzn od wczoraj i 6 stron do czytania sie znalazło. Znow po weekendzie to bede musiala sie odkowac w postach. Pozdrawiam.

    Gratulacje!!! U mnie niestety w górę. Jakoś to przeżyję i muszę zanalizowac, co się porobiło : (

    Serdecznie Was ściskam, bo musze leciec do pracy. A propos zycia po 40 - tce faktycznie w moim przypadku to zmiana polega na tym, ze mam wreszcie czas dla siebie i męża. Synowie dorośli, a my coraz częściej wyjeżdzamy we dwójkę i korzystamy z wolności. Kiedy bylismy modzi nasze życie składało się z obowiazków: dzieci i studia, dzieci i praca i dzieci i studia, dzieci i remonty, dzieci i szpitale , dzieci, dzieci, dzieci. Zwłaszcza, że starszy wpadał w kolejne nieuleczalne lub groźne chróbska. Teraz to mężczyźni, są naszą dumą, no nie zawsze : ) a my mamy druga młodośc :-D

    Pa pa do napisania

  2. Witam wszystkie Kobiałeczki i Torcika, którego jednak chyba zagadałayśmy na śmierc,

    wstałam wczesniej, żeby poczytac i popłakac bo waga mi skoczyła w górę, że oszalec można. Może po białka spadnie. Nawet nie poprawiam suwaczka i pożyje w kłamstwie dopóki nie wróci do suwaczkowej.

    Jeszcze musze nad nim popracować :grin:

    Jest bardzo ladny :) Ma wszystko, co trzeba

    Część dziewczyny i chłopaki, za oknem zimno, ale przynajmniej nie iweje i nie pada, nawet słońce próbuje się przedrzeć. Witam Was zatem cieplutko!!!!

    Witaj Maliszko,

    Ja już jestem w III fazie od 2 miesięcy z kawałkiem, ale dzięki :-D . Jeśli chodzi o ciśnienie w gałce ocznej, to nie ma żadnego innego wytłumaczenia jak Protal: nie brałam żadnych leków, zmieniłam jedynie dietę. Zresztą pani doktor sama powiedziała, że to dzięki temu, że schudłam i zmieniłam sposób żywienia.

    Życzę sukcesów w odchudzaniu i pozdrawiam :D

    Bardzo Cię przepraszam Polu, ale w tej ilości postów i moich notatek, cos mi sie pokręciło. Pozdrawiam

    Witajcie :-D

    Ja dzisiaj juz po pracy, mogłam wyjść wcześniej ;) Robię sobie rybkę w piekarniku, zaraz będę miała wyżerkę ;)

    Idyliano, witaj wśród cudownych Proteinek. Życzę Ci -powodzenia na naszej cudownej diecie i wytrwałości ;)

    Stokrotko, mój Mąż też jest taki szczupły, że utrata każdego kilogram grozi zniknięciem :( . I co ja biedna miałam zrobić wśród 3 chudziaczków w domu? Musiałam przede wszystkim gotować, bo moje chudzinki gdyby mogły bez przerwy by jadły. Teraz tak wymyślam potrawy, żeby dla mnie coś było, a reszta nie za bardzo zeszła z wagą, bo wszyscy(oczywiście oprócz mnie) mają niedowagę. Jak ktoś się dziwił, że moje dzieci są bardzo szczupłe, mówiłam z kamiennym wyrazem twarzy, że niestety ja muszę dużo jeść i czasami może być tak, że dla dzieci nie starcza. Tak jakby rzeczywiście zawsze tusza szła w parze z obżarstwem, a szczupłość z niedożywieniem.

    Bożenko wspaniały czarny humor.

    Witajcie Protalinki Tralalinki!

    Życzenia urodzinowe dla Maliszki i Patryszki!!! STO LAT Kobitki!

    NIESTETY PODDAŁAM SIĘ!!!

    teraz mam @ więc nie wiem ile mnie przybyło, ale troszke tego będzie.

    zadanie na przyszłość, ZNISZCZYĆ GOFROWNICĘ, bo te wafle mnie wykończą!!!! SPALIĆ PRZEPISY - upiekłam murzynka dla rodziny i sama go zeżarłam, ZLIKWIDOWAĆ @, bo to ona jest wszystkiemu winnapost-12859-1257427599_thumb.gif.... nie jadłam żelaza przed to i mam za swoje, nie mogłam się opanować, jakby mnie ktoś z łańcucha spuścił a miałam być zgrabna i powabna na imprezę pracowniczą..... jak szybko się zapomina o marzeniach, postanowieniach... wystarczylo zobaczyć gofry i cały czar prysł... nic tylko lać..post-12859-1257427768_thumb.gif

    tak to jest jak się czlowiek forum nie trzyma, nie ma kto przywalić, zwymyślać itp. ale teraz to już będę, może nie za często, ale będę.

    Pozdrawiam!

    Trzymaj się trzymaj, bo z Toba wesoło i zabawnie i dziekuje za życzenia.

    WITAM WSZYSTKICH

    Jestem tu nowa, narazie Was podczytuję. Mam pytanie. Czy jest tu ktoś kto zgubił juz odpowiednią ilość kg i utrzymał swoja wagę przez długi czas?? typu rok, dwa lata itp.

    Po każdej diecie następuje efekt jo-jo i to mnie strasznie przeraża:( Chaciłąbym poznac zdanie tych ktore już przez etap odchudzania przeszły.

    Ja narazie sie powaoli przymierzam do diety. Chce schudnąć 10kg a może uda sie i 15kg -Byloby rewelacyjnie. Potrzebuje jednak jeszcze trochę czasu i mobilizacji ze swojej strony.

    Pozdrawiam wszystkich i życzę sukcesów, Kiedyś do Was dołącze :D

    Zapraszamy i życzymy sukcesów :) Ustal sobie jednak wagę nie pomiędzy ale dokładnie wg BMI z narzutem z rozsądku i spójrz na nasze Panie z doświadczeniem w odchudzaniu -gubią mnóstwo.

  3. Dziękuję bardzo Maliszko u mnie niestety w sercu 20 (razy 2). Moja siostra też dojrzewa do diety. Pożyczy odemnie książkę i może kto wie. Na szczęście (przy jej słomianym zapale) ma mniej do schudnięcia, ale ma.

    Nie ma niestety :grin: Życie zaczyna się po 40 - tce :-D Wiem, bo mam dopiero 2 latka :D

  4. Witajcie!

    Jestem tu nowa. Mam na imię Magda.

    Chcę się odchudzić. Muszę się odchudzić!

    Mam 155 cm wzrostu i ważę... sama nie wiem ile, ale na pewno ponad 75 kg. Czyli dużo za dużo.

    Chcę zacząć od jutra, ale jakoś nie mam odwagi.

    Mam książkę, wiem co mogę zjeść, jednak po prostu się boję.

    Jak mam zacząć?

    Pozdrawiam,

    Magda

    Witaj,

    nie ma strachu tu znajdziesz pomoc i wsparcie. Trzeba tylko zacząc :grin:

    Dziewczyny odpowiedza na każde pytanie i obetra kazdą łezkę :-D

    Mam podobe "gabaryty" i juz sie tu zadomowiłam oraz propaguję dietę wśród znajomych.

    Życze powodzenia.

  5. W kazdym razie jestem 7,6 kg młodsza od początku pażdziernika. W tej chwili ważę 80 kg. Nie mogę się doczekać kiedy zobaczę 7 z przodu na wadze. Czytając Wasze wypowiedzi cieszę się, że nie odczuwam różnych dolegliwości. Jedynie problemy z zaparciami,ale ja z tym miałam zawsze problem.

    Jestem bardziej zadowlona jak jestem na białkach niż na białkach i warzywach. Czytałam o różnych Waszych grzeszkach. Ja też je mam i cieszę się z tego. Zdarza się że nawet zjem kawałek czekolady. Na poczatku najbardziej brakowało mi chleba, ale na dzień dzisiejszy już się przyzwyczaiłam. Czasami jak kupię taki świeżutki to zjem kromkę. Uważam, że dieta ta powinna być dla nas przyjemnością a nie katorgą. Jeżeli sobie trochę pogrzeszymy to nic się nie stanie a wyrzuty sumienia zostawmy na boku.

    Stosowałam już różne diety ale ta wydaje mi się najlepsza, poniważ zmienia nasze nawyki żywieniowe np, smazenie na głębokim oleju.

    Pozdrawiam wszystkich

    Czesc Alciu to fajnie, że się dobrze czujesz na diecie, ale nie rozgrzeszaj się za szybko, bo wydaje mi się, że jednak dyscyplina w tej diecie jest sprawa zasadniczą.

    Do tej pory pięknie spadła Ci waga, gratulacje, ale jak sama piszesz to również kwestia nowych, dobrych nawyków, np. takich, jak trzymanie się zasad :grin:

    Zwłaszcza dla tych, co zaczynają i tych, którym waga stoi potrzeba otuchy i podtrzymania w decyzji trzymania się produktów przewidzianych na poszczególne fazy.

  6. Kochane KoBiałki i Protalku,

    serdecznie dziękuję za życzenia, zebrałam ich tu cały bukiet i jestem bardzo wzruszona. :D

    Juggin ja również świeżo od fryzjera - nowa waga, nowy wygląd : )

    100Krotko gratuluje spadku - M na S to słodzio. Ja już do XS nie wrócę, ale takie "minus" M bym chciała. Spadło ze mnie 42 i trochę czuję tęsknote za niektórymi ciuszkami, ale nie za ich wypełnieniem :D

    Anulko 1978 cele do spełnienia na suwaczku, a marzenia to chyba o wiekszym mieszkanku, ale trochę za stara jestem na hipotekę dlatego to w sferze marzeń.

    Bożenko dziękuję za torcik - cudny!!!

    Sago dzięki i wzajemnie życzę szybkiej 70 na suwaczku, a w sercu zawsze 20 i gratulacje na połowinki!!!

    Margarete dziękuję za życzenia, trzymam kciuki za Twoje spadki

    Balbinko dziękuję za życzenia i pozdrawiam Augsburg

    Kartofelko dzięki i życzę Ci tej S-ki jeżeli jej pragniesz

    Jusiu dzięki i wyciagaj się z dołka @ przeminie, a przyniesie ze sobą mozliwośc przesunięcia suwaczka w dół :-D

    Patryszko ładnie nie dosyc, że podobnie sobie brzmimy to i urodziny mamy jednocześnie ;) dlatego wszystkiego najlepszego Śliczną masz tę dzidziunie na rękach, ale nic dziwnego mam też śliczna.

    Granulko witaj, jak już koleżanki pisały to nie dieta niełączenia, więc łącz dowoli ;) W fazie uderzeniowej miałam zawroty głowy jakos w 4 dobie i bóle głowy, potem mi przeszło.

    Martuska 71, Kasias, Kasiek 79 i Mam Mateuszka dzięki za życzenia, MM gratuluje spadku

    Greta 10 witam serdecznie.

    Polu gratuluję przejścia do III fazy, współczuję jednocześnie z powodu korzonków, to moi starzy znajomi, ale przestali mnie nawiedzac odkąd zaczęłam dbac o więcej ruchu, bo mam siedzacy tryb pracy. Poprawa ciśnienia w oku to wspaniała wiadomośc i jeżeli to PROTAL to świetna informacja dla nas wszystkich.

    Sandra33 mam koleżankę, która ma 153 cm i może zjeśc konia z kopytami - przemiana materii jest niesprawiedliwa!!!

    Ja mam 157 i potrafie zmierzac do 80 kg, jak się zapuszczę. Na niedużych Kobitkach faktycznie widac bardziej, chociaż u mnie długo nie widac, a Panowie w domu mili bardzo i nie wyzywają mnie od grubasów, nawet nic nie sugerują, a powinni!!! więc orientuję się kiedy nie mam już ubrań które się na mnie zapinają i zaczynam chodzic, jak Pingwin z Batmana.

    Nutko brawo!!!/ cichutko/ brawo!!!/ cichutko ;)

    W sprawie dojazdów i wstawania który zainicjowała Maruda rzucę tylko słówko: ze względu na korki przniosłam się na 7-15 i jestem szczęsśliwa, pewnie mogłabym też 6-14, ale szef tego nie zrozumie, bo ma 3 minuty samochodem :-D a i tak jadę czasem dłużej, niż koleżanka pociągiem spod Wrocławia, taki już urok dużych miast.

    I też nie zmieniam pracy na bliżej domu, bo atmosferę mam fajną, jeżeli chodzi o moich Panów - bo to w przeważającej mierze faceci.

    Kolega pytał mnie dzisiaj, czy wystarczy, jak mu wytłumaczę tę dietę, czy musi kupic książkę :grin: Chyba dojrzewa.

    Powiedziałam, że to poważna decyzja na długi czas i książka się przydaje, bo się do niej wraca w chwilach zwątpienia, a najlepsze i serdeczne jest wsparcie ludzi na forach.

  7. Poza tym uczyliśmy się badania laryngologicznego! - jeśli ktoś kiedykolwiek z Was będzie musiał być zbadany pzrez młodego lekarza z niewielkim doświadczeniem to nie bójcie się, na pewno ŹLE nie będzie.... i nikt nie ucierpi na tym znacznie, bo jeśłi by tak było to studenci wszyscy chodzili by jacyś "popsuci". A czemu? bo student przede wszystkim uczy się najpierw badać na koledze studencie! (no może nie jest tak w każdym przypadku, ale na pewno na laryngologii, okulistyce tak jest... i jak sie uczylismy pobierać krew i robic zastrzyki podskórne/domięśniowe/dożylne to też na sobie nawzajem!) - tak wiec jak my przeżyjemy badanie siebie nawzajem to i inni przeżyją!

    Dziś np. zaglądano mi prawie wszędzie gdzie laryngolog może zajrzeć - otoskopem w ucho, rynoskopem do nosa, i nawet oglądano mi krtań z użyciem lusterka laryngologicznego! i wiecie co - nie było wcale źle... mimo iż pierwszy raz BYŁAM BADANA laryngologicznie, i mimo iż nie wykonywał tego na mnie lekarz tylko kilka koleżanek i kolegów :grin: . Tak wieć: nie bać się lekarzy! :-D

    Czesc Nutko, ubawiłam się, ale też miałam refleksje z tym związane.

    Same badania to pikuś, pomyśl, że kiedyś trzeba kroic i operowac - dobrze, że nie na kolegach studentach się to studiuje, ale wiem, że na stomie robią sobie nawzajem ząbki :D brrrrrrrrrrrrrr

  8. Czesc Babeczki i Torciku

    realizuje postanowienie zaglądania częściej.

    Pozdrawiam wszystkich serdecznie przeczytałam wszystkie posty, ale nawiążę tylko do kilku, bo nie uda mi się napisac wszystkiego, co kłębi mi się w głowie.

    przed chwilą udalo mi sie stworzyc tickera :-D

    Fajna zabawa, prawda?

    To prawda co piszesz 100krotko, ostatnio w hipermarkecie widziałam pewna Panią, z koszykiem pełnym produktów potrzebnych do fazy uderzeniowej :D do tego kilka zgrzewek wody.... wiem, że tak nie ładnie zaglądać ludziom do koszyka, no ale rzucało się w oczy. Nigdy nic nie wiadomo, może to akurat była któraś z Was :D

    Mam to samo rozglądam się za maniakami twarogu 3%, jogutów beztłuszczowych i drobiowych cycków : )ładującymi po 8 pudełek jak ja do koszyka :-D Strach przed powodzią czy innym nieszczęściem nigdy nie zmusił mnie do robienia takich zapasów, jak strach przed lodówką bez odpowiedniego dla diety asortymentu. Na początku myślałam, że wszyscy patrzą na mnei, jak na nienormalną maniaczkę chudych produktów, albo, jak na zaopatrzeniowca ;)

    Po wczorajszych szaleństwch mam oczywiście wzrost na wadze, ale słusznie mnie pokarało. Jak ktoś głupi to tak właśnie ma :grin:

    Nie możesz byc dla siebie taka ostra Bożenko, to tylko przejściowe kłopoty z apetytem, jesienią z powodu braku słońca i zimna każda z nas była przywyczajona poprawiac sobie nastrój czymś pysznym. Waga na białkach na pewno się do Ciebie uśmiechnie.

    Dziewczyny szok!

    Czwarty dzien powrotu do reżimu i od wczoraj znow kilo mniej!! czuje sie jak na fazie ataku!!

    Kamyla Super i jakie optymistyczne podejście. Gratulacje z powodu licencjatu i powrotu do diety.

    Powoli opuszcza mnie ten strach przed jedzeniem produktów w II fazie niedozwolonych.

    Własnie tak sobie myślałam, że traktujemy jedzenie, jak swego rodzaju obrzędy i kiedy wrócimy pełnego zakresu możliwości ten piękny sen się skończy, jako kara za porzucenie reguł.

    Zaczynam bac się tłuszczu i COH -ów i krzepiące jest, że nie robią szkody w III fazie. Czy pojawia się tu czasem ktoś po utrwalaniu, żeby potwierdzic utrzymanie wagi??

    Jakoś wciąz nie wierzę, że jeden czwartek załatwi wszystkie moje błędy żywieniowe w pozostałych 6 dniach tygodnia.

    Kartofelko gratulacje spadku na warzywkach - mnie się nie przytrafia.

    Margarete dzięki za pochwały, ale waga dziś pokazała mi język ;)

    Maruska masz rację z tym podniesieniem kwalifikacji kulinarnych, ale jednocześnie trzeba przyznac, że sa to jednak przepisy z zupełnie innej bajki niz nasze poprzednie gotowanie.

    Maja też wpływ na nasze rodziny. Dzisiaj zauważyłam, że Panowie nie ruszyli kupnego sernika, ale każdy nałożył sobie mój protalowy. Mój zielony sos z jarzyn do mięs wolą od tłuszczyku i polewają nim swoje pieczenie ze świńskich zadów ;)

    Tylko czekac, a koty też zaczną krzyczec o czyste białka.

    Serdeczne uściski dla wszystkich i do napisania

  9. Maliszko.... zbyt zawile piszę?! :-D :D Aż sie zaśmiałam do siebie jak to przeczytała, ale... Jeny dziewczęta (i chłopczyku ;) ), Wy mi mówcie jak ja tu przesadzam z ilością i jakością ;)

    Herbatka - Ja dziś już zakupiłam moją senche liściastą, i choc smakowo jest faktycznie lepsza niz ta saszetkowa z opuncją, to jednak hm... przyznam, że gdy staram się pić zielonkę na potęgę to wygodniej jest mi się posługiwać tymi torebkami niż latać z liścmi do śmietnika etc :D ...

    Ah znowu wytasiemcowałam wielkiego posta, biedna Maliszka będzie nade mną znów marszczyć brwi w skupieniu :-D . Wybaczcie, ale... piszę dla Waszego lepszego zdrowia! :( [no i sprawia mi tez to pzryjemność, nie powiem... więc przyznaję się do hedonizmu tutaj ;) ]

    Witam Protalolubnych.

    Wpadłam na chwilę, bo stał się cud i od wczoraj spadłam cały kilogram więc biegnę się pochwalic.

    A TO MI SIĘ DOSTAŁO :) :) :grin:

    Musze wytłumaczyc:

    1. Nie sprzedaję tu złośliwości. Tylko miłośc, jak Lennon :) :) :) Możesz pisac dowolnie zawile na codzień używam dużo trudniejszego języka, niż ten na forum i jakoś daję radę :) , ale na pewno bedę marszczyc brwi nad twoimi postami mam już od tego " chłodnicę" na czole :) Zależy mi na skorzystaniu z Twojej wiedzy, więc poświęcam im dużo czasu z przyjemnością z powodu Twojej ekspresyjnej i serdecznej osobowości

    2. Twoje posty są dla mnie wyzwaniem z powodu ich długości, nie mam wiele czasu, a staram się czytac dokładnie, co pisze każda z Was. Jesteście prawdziwą skarbnicą wiedzy.

    Mam również pewnośc, że będziesz świetnym lekarzem, bo interesują Cię głównie ludzie, a dopiero potem ich choroby. Nie uczą tego w żadnej szkole.

    Mój ojciec był taki sam i mimo, że od jego śmierci minęło cwierc wieku, jego pacjenci wspominają go do dzisiaj.

    Herbatka z zielonej herbaty może byc kluczem mojego ostatniego sukcesu.

    Polecam BioActiv z dodatkami, Dilmah z jasminem (tylko ta niestety droższa, bo płacimy za markę) i Biofix - u Green Tea Jasmine z Laurem Konsumenta 2007

    Zamierzam ugotowac Twoje gołąbki, Nutko, bo przechodzę na 3/3 i już we wtorek mi się przydadzą. Wyglądały przepysznie.

    Dam znac, czy mi się udało.

    Serdeczności

  10. Sago,fajnie że mamy tylko 1kg do połówki, ale jestem przekonana, że Ty szybciej to pokonasz, jak i wszystkie nadmierne kilogramy, bo przecież jesteś naszą Lux-Torpedą :grin: I gratulacje z powodu utraconego kolejnego kilograma.

    Marudko,to jest naturalne, że Facet zmywa, Ty zapewne ugotowałaś obiad, więc i tak napracowałaś się więcej. Mój Mąż od zawsze zmywa, zwłaszcza po obiedzie i korona mu z głowy nie spada i nie narzeka na swój smutny los :-D

    Pozdrowionka i gratulacje też chciałabym byc na półmetku, ale trzeba swoje odpracowac, co się nabrało nie zniknie w miesiąc.

    Też uważam, że Zmywający Facet to faktycznie nic dziwnego, podział obowiązków na damskie i męskie jest sprzed 2 wieków czyli bardzo anachroniczny.

    Wilijko Co do sojowego mleka to raczej odpada, tak jak sama soja z powodu węgli :D

    Teraz już nie okupuję forum i uciekam. Widzę, że lepiej częściej a mniej :D

    Wszystkim Serożercom życzę, żeby nie zmarzli jutro na grobach i chociaż to niewesołe święto zwłaszcza dla tych, którzy bliskich pożegnali niedawno życzę jednak miłego dnia.

    Osobiście to święto kojarzy mi się dobrze, bo zaraz po nim mam urodziny i jedno z drugim jakoś mi się kojarzy.

    Cmentarze zwłaszcza nocą nie robia tego dnia przygnębiającego wrażenia.

    Pa

  11. Owszem, większość dziewczyn chudnie dość efektywnie na uderzeniówce, ale sa i takie, w tym ja, które niezbyt straciły na wadze (straciłam tyle co na suwaczku), a co gorsze - od 3 tyg jestem na fazie naprzemiennej i waga stoi jak mur (a nawet bywało więcej niż na suwaczku). Tak więc jestem dowodem na to, ze trzeba się uzbroić w cierpliwosć, bo mimo mojej wielkiej wiary w Dukana niezbyt jest on dla mnie póki co łaskawy...

    Nutko a mierzyłaś się ? może lecisz w centymentrach, nie w kilogramach.

    Czytała, że tak często bywa i tego Ci serdecznie życzę, a spadku na wadze również, bo Twoja aktywnośc na forum powinna zostac należycie wynagrodzona spadkiem.

    Wilijko uznana tu za eksperta i bardzo tu poważana Juggin pisała niedawno o błogosławionej roli otręb pszennych zresztą posłychaj Nutki ona jest tu dyżurnym medykiem : )

  12. A rzucających palenie proszę o radę - jak do tego namówic chłopaka??

    Bo jakoś się obawiam, że on jest nierefolmowalny w tej kwesti ;)

    Ech.. życie..

    Przykro mi ,ale nie umiem pomóc. Mój Pan i Władca rzuca odkąd się znamy.

    Już na urodziny drugiego dziecka miała na pewno rzucic, a tu syn skończył w październiku 16 lat, a Mżonek dalej kopci.

    Teraz wybiera się na biorezonans, bo to pomogło jego kolegom rozstac się z nałogiem, ale nie wiem, czy to coś pomożę. Oboje lubimy palic, ja w czasie przeszłym, mnie zmusiła astma której nabawiłam się z okazji uczuleń, on nie ma motywacji,a to najważneijsze ;)

  13. Serdeczne uściski dla wszystkich KoBiałek i jak zauważyłam Protala Jedynaka : )

    Poniewaz nie było mnie ponad tydzień półtorej godziny czytałam posty.

    Witam serdecznie wszystkie nowe twarze i awatarki.

    Z ciekawościa wyczytałam historie o kiszonej kapuście, jabłuszku, gołąbkach, remoncie, synku kocie, mamach Mateuszków i opłakałam spodnie Babci Magdy - serdecznie pozdrawiam.

    Poza tym chciałam się podzielić drobnym sukcesikiem ... mija dziś drugi miesiączek jak nie pale papierosów ;) hip hip hurrra!!

    Gratuluję, wiem co to znaczy za 2 tygodnie będzie rok, jak rzuciłam i nie splamiłam się ani jednym papierosem. Wytrwaj bo warto chociaz ja okupiłam to ponad 10 kilogramami, tak starałam się zapełnic puste rączki trzymając w nich dla odmiany zawsze coś do jedzenia ;) Nie polecam.

    Gratuluję tym, co dostali spadek zwłaszcza poczatkującym w pierwszej fazie - to bardzo cieszy ;)

    Współczuję tym, którym waga stoi lub pokazuje w drugą stronę.

    Cześc wszystkim nowym, ja też jestem prawie świeża ;)

    Sama nie mam się czym pochwalic, bo 2 tygodnie i tylko jeden kilogram, ale utrwaliłam 6 z przodu.

    Chyba przejdę na 3/3 żeby sprawdzic, czy to pomoże.

    Muszę zaglądac tu częściej, bo potem nie mogę nadążyc z czytaniem. Zwłaszcza posty Nutki wymagają skupienia ; )

  14. JA tam jem otręby od drugiej fazy. I nic się nie dzieje. Waga spada. A nawet lubię tą owsiankę ;)

    Olu nie wyobrażam sobie śniadanka bez nich. Zalewam wrzątkiem i dodaję jogurt. Zebrałam już wszystkie rodzaje, ale najbardziej smakują mi owsiane wymieszane z żytnimi :shock:

  15. Witam kochane Dziewczynki :shock:

    U mnie za oknem okropna pogoda, ale w sercu radość. Schudłam 2kg na wyjeździe w ciągu 10 dni, sama nie wierzę w to co piszę. Kilka rzeczy się na to złożylo, wyjechałam przed @ i gdy dostałm to oczywiście mi waga spadła,poza tym nie miałam za bardzo apetytu i nie jadłam zbyt wiele. Mam nadzieję, że teraz, gdy zacznę jeść więcej nie wrócą mi te kilogramy.

    Piszcie kochane o swoich wzlotach i upadkach(troszkę górnolotnie mi się napisało). Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia :shock:

    Bożenko gratulacje 2 kg to piejna nowinka!!

    Witam Was dziewczynki :)

    Teraz wygladam dobrze, mam piersi ;) zamiast skarpetek i pupe jak babeczka a nie jak wieszak.

    Uśmiałam się z tych skarpetek. Moj małzonek stale płacze, że mu zniknę w ważnych szczegółach : )

    Sandro - Juggin ma racje, jajka powodują ta twardość ale spróbuj może z 1 jajkiem, albo całkiem bez ....

    Rekawu do pieczenia nie można niczym zastapic, ale one nie sa drogie, sa w każdym markecie typu Biedronka, Real czy Tesco, musisz poszukac na stoisku z papierem sniadaniowym folia aluminiowa itp...

    Ja też czasem ich uzywam, mięsko jest wtedy bardziej soczyste...

    Podpisuję się obeima rękami uzywam za każdym razem. Ponadto ryba z rękawa to prawdziwe delicje.

  16. Własnie dzisiaj sobie myślałam, że coś nie widzę kota w czapce ;) . KoBiałki - dla mnie rewelacja.

    Olej parafinowy kupuję w aptece. Sprzedawany jest w tym samym celu, co rycynowy. Jednak, gdy dodaje się go do sosu, majonezu, czy jak ja dzisiaj do tatara to przecież nie zjada się całej porcji na raz. Poza tym nie dodaje się go dużo - od kilku do kilkunastu kropel.

    Dzięki . Olej zakupiłam. Trochę przerazaila mnie informacja, że może uposledzac wchłanianie witamin A,D,E i K, którą przeczytałam na opakowaniu, ale spróbuję go zastosowac w małych ilościach z obu wiadomych powodów: )

  17. Grazzia mój syn też ma cukrzycę od 10 lat i pamiętam, ze podobnie przeliczałam słodzik. Wtedy był wyłącznie aspartam i kiedyś pprzestaliśmy go używa po doniesieniach prasowych o jego szkodliwości. Teraz używam go żeby by w zgodzie z dietą. Piekłam tylko raz protalowe ciasto z tabletek właśnie, ale nie było na szczęscie gorzkie więc może to tez kwestia marki.

    Maho sernik wcinam bez zmiany wskazań wagi .Podziwaiam Twoją pracowitośc i skupienie na szkole. Mój syn w zeszłym roku nie dawał tyle z siebie, a dzisiaj studiuje na kierunku który mógl wybra z trzech na które sie dostał więc przy Twoim zaangażowaniu zrobisz wszytko, co zamierzysz ;)

    Michasiu pozdrowienia dla Julci. Moje dzieic już dorosłe, ale siostra ma 2 latke Agatkę i spodziewa sie w grudniu małego chłopca do kompletu więc cieszę się bardzo i rozumiem, jaka to dla Was radośc

    Postaram się zaglądac tu częściej, bo potem siedzę połtorej godziny, a praca i jutrzejszy obiad czeka :shock:

    Pozdrowienia dla wszystkich

  18. Cześc Przemiłe KoBiałki : )

    Własnie skończyłam czytanie. Straszny mam kłopot, że by nadgonic każdy dzień, ale to nie jest powód do narzekań, że forum żyje i ma się dobrze.

    Marudko gratuluję mieszkania, własnego M nie da się porównac z żadnym mieszkaniem za przeproszeniem " na kupie" nawet z ukochaną teściową : ) Robota przy odgruzowywaniu chyba ciezka, ale jaka przyjemna i widac, że Ci tam dobrze skoro dobrze sypiasz.

    Jusiu zrobiłam Twój serniczek i objadałam się nim 3 dni. Wspaniały i na pewno go powtórzę. Różnica wieku u dzieci nie musi stanowic problemu moi chłopcy maja jej 4, 5 roku i mieszkają razem. Wybuchają czasem wojny, ale też rozumieją się jak sjamskie bliźniaki. Moja siostra jest 7 lat młodsza, lae mamy dobry kontakt chociaż w dzieciństwie zdarzały sie robieżności potrzeb ;)

    Pola mam ten sam problem z nadgonieniem czytania i pisania chociaż nie pracuję tyle, co Ty jestem pod wrażeniem prawdziwa pszczółka z Ciebie

    DeMoniq nie załamuj się małym spadkiem u mnie spadało jak szalone a potem ponad 2 tygodnie "dwa do przodu trzy do tyłu" dlatego znalazłam to forum i tu podtrzymano mnie na duchu :shock:

    100Krotka, Maho, Sandra 33 gratuluję spadku

    TryOlcia gratulacje z powodu pozbycia się ciuchów z szafy, życzę wypełnienia jej ciuchami w idealnym wg Ciebie rozmiarze :)

    Nutko jako przedstawiciel słuzb medycznych i głosu rozsądku musisz stanowczo oprzec się pokusom na spotkaniu i wznieś toasty czymś bezalkoholowym Dobrzy kumple to zrozumieją i poprą Twoje starania, źli Ci nie są potrzebni :shock:

    Saga też jadam kurczaka z grilla bez wpływu na wagę oczywiście po oskórowaniu : ) Na wyjazdach to idealne rozwiązanie. Jadłam też pstrąga w restauracji budząc powszechne zdziwienie, bo nie dosyc, ze bez jarzyn i frytek to jeszcze pozbawiałam go panierki, a kawe czy herbatę słodze słodzikiem, który wyciagam z torebki :) Baciu Magdo gratuluję spadku i mam putanie o ten olej parafinowy, czy nie daje skutków jak rycynowy oraz gdzie go kupic

    Margarete gratulacje z powodu ruchu na suwaczku

    Malinka 2702 cześc i życzęe powodzenia w diecie podobnie Alcia 111 - 17 lat czy 17 kilogramów wszystko mija :D

    Kasias to miłe z tymi sąsiadami w pierwszej chwili myślałam, że to będzie coś niemiłego a tu taka niespodzianka musiałaś faktycznie nie tylko ładnie spaśc na wadze, ale przy tym wypiekniec, bo wiesz, jak to z facetami zwracaja uwagę na ładną buzię ;)

    Benek bardzo mi przykro, że zapowiadasz swoja nieobecnośc będę tęskinic do Twoich wesołych i celnych ripost wracaj prędko

    i życzę wszystkiegom dobrego

  19. Witam wszystkie Babeczki,

    dziś jeden dzień urlopu więc bumeluję :)

    Obudził mnie telefon z pracy :D

    Dukan dba o wyż demograficzny, nie ma co :shock: Jest juz kilka Dukanowycj Mamuś Coż, wynika z tego , ze dieta jest zdrowa, bo organizm tylko przy zdrowym trybie zycia jest podatny na nowe życie :)

    Edytah gratulacje, dzieci są super .... takie malutkie, duże to juz inna, ale równie barwna historia ;)

    Juggin podoba mi się sformuowanie, ale wolałabym nie byc jednak podatna, bo moje stare dzieci miałyby niezły ubaw ze staruszków. Chociaż moja koleżanka zrobiła sobie taki prezent na 40 urodziny ;)

    Nutko opis Twojego sosiku zagonił mnie do kuchni :shock:

    Siedzę przy kompie i patrzę przez okno - deszcz i spadły już moje ulubione klonowe żółte liście, jeszcze dęby się trzymają i grochodrzewy, ale wszystkie owocowe przerzedzone, niedługo, aż do horyzontu będzie widac same czarne konary. Przestaje padac, ale pogodę trudno nazwac rzeźką. Może potem oswoję ją jakimś spacerkiem.

    Na obiad miętus moja ulubiona ostatnio rybka.

    Mąż się stara i przez swój urlop czyli zeszły tydzień gotował mi protalowe mięska i piekł rybki w folii :shock:

    Ponieważ otoczenie zauważyło zmiany w gabarytach nie ma takich mocnych, żeby mnie nawrócili z diety :shock: :)

    Wszystkie młode mamy znają smak dziecięcych zupek przecieranych. Jeżeli je lubicie proponuje je zamiast sosu do mięs i ryb, ale oczywiście nie te ze słoiczków.

    Ja gotuję pół paczki mrożonki warzywnej, (wg smaku, tych zup mróżnych jest całe mnóstwo, no może nie wiejska, bo z boczkiem :shock: ), na chudej kostce rosołowej z dodatkiem ząbka czosnku i ulubionych ziół, a potem miksuję i polewam gotowane mięsko. Wiem, ze to nie każdemu leży w podniebieniu, ale ja kiedy dzieci były maleńkie podjadałam wraz z nimi robione samodzielnie zupki warzyne ;)

    Poza tym bardzo mi wchodzi wszystko polane sosem tatarskim z jednego jogurtu naturalnego, korniszona i dwóch pieczarek z octu z łyżeczką musztardy i przyprawami.

    Rybka duszona z warzywami: papryka, oskórkowany pomidorek, por, marcheweczka i cebulka . Np. Tilapia bardzo ładnie się do tego nadaje, bo nie rozpada się, ani w odsmażaniu, ani w duszeniu. Oprószam ją mączką kukurydzianą i smażę na minimalnej ilości oliwy, podobnie warzywka i duszę chwilkę razem.

    Zamroziłam też kilka porcji różnych potraw i ułatwiam sobie życie rozmrażając gotowce :)

    To zupełnie inny rodzaj gotowania niż poprzednio. Dla moich trzech mężczyzn muszę gotowac dużo i proteinowo, ale jak się okazało dosyc tłusto.

    Najbardziej brakuje mi ciasta naleśnikowego, z którym rozprawiałam się kiedyś napychając go wszystkim, co wpadło mi w ręce zwykle na słono.

    Muszę spróbowac jakiegoś wypieku protalowego, albo chlebka, żeby wejśc w wyższy krąg wtajemniczenia

    Uściski dla wsztystkich, życzę samych tendencji spadkowych i uciekam.

    A propos mączki kukurydzianej proszę o informację, gdzie mozan kupc skrobię kukurydzianą.

    Szukałam bez powodzenia w internecie.

  20. Jedno mnie pociesza - wyliczyłam, że trzecia faza będzie mi towarzyszyć do 15 stycznia, a następnego dnia dowiaduję się, że studniówkę mam... 16 stycznia :) co za fart, no nie?

    maliszka - na szczęście sił mi jeszcze nie brak, gorzej z czasem :)

    na dodatek dzisiaj mnie nauczyciel od historii złapał i będzie zakuwanko... ah! Gdzie ja miałam mózg jak wybierałam ten przedmiot na maturę???? Cóż, ale chociaż spróbuję :)

    Życzę Ci wspaniałej studniówki z cudną wyżerką : ) dla rekompensaty czwartkowych świąt.

    U nas w domu zdawanie matury z historii to tradycja :D Nie mamy predyspozycji do ścisłych :)

    W zeszłym roku opróbna rozszerzona była trudna, a faktycznie w maju nie było źle.

    Trzymam kciuki

  21. Czesc Wszystkim Kobitkom,

    wpadłam na moment, żeby powiedziec, że dostałam ataku smiechu.

    Mój starszy syn rzucił okiem na monitor i pyta mnie zaniepokojony:

    "U której twojej znajomej nici ze spadku??? Co ma dostac w tym spadku, że się tak zmartwiła?? "

    Umarłam sobie ze śmiechu i pomyślałam, że to fajnie, że tak często trafia nam się spadek :) :) :)

    Weszłam w jarzynki i za tydzień @ więc nie liczę na żaden spadek, również zza morza ; )

  22. Babciu Magdo gratuluję spadku, faktycznie Saga ma rację zaraz przeniesiesz się na wyższy poziom wtajemniczenia :D

    Saga dziękuję za gratulacje :D

    Maho przykro mi, że jesteś taka zapracowana, sama nie nadążam z czytaniem postów, a komentowaniu na bieżąco nie mam co marzyc, ale myślę, że jak poprawi się pogoda może znajdziesz więcej sił na dźwiganie tych obowiązków.

    Najgorsze jest to że ciężko mi sobie odmówić słodyczy:(Jak nie mam ochoty to mogą nie istnieć,ale jak już mnie najdzie...No i muszę opanować jakieś ciekawe przepisy na 1ą fazę,widziałam linki,to potem będę wypróbowywać :) .

    Nuto Cynamonu dziękuję za radę,lubię pływać więcd basen z przyjemnością wpiszę w swój "grafik":)

    Osobiście nie mam problemu ze słodyczami, ale z tego co tu czytam są na to Protalowe sposoby i przepisy.

    Nie tylko do gotowania - Wczoraj wieczorem zrobiłam sobie np. prawdziwą ucztę... przymierzyłam wszystkie ciuchy, które od roku wisiały w szafie :-D

    Spodnie biodrówki z których zrezygnowałam z bólem, bo mi sadło zasłaniało zapięcie :) teraz gubię przy chodzeniu.

    A przecież to początek.

    Moja buzia nie wygląda już jakbym była ofiarą pokąsania przez osy i okazało się, że mam kości policzkowe :)

    To prawie jak dobra czekolada :)

    Basen popieram od przyszłego piątku też mam karnecik i wrócę na cwiczenia z których zrezygnowałam w czerwcu, bo sapałam, jak lokomotywa i przestalam zdejmowac górę od dresu, bo nie mogłam na siebie patrzec i nie chciałam straszyc innych.

    Z własnego doświadczenia wiem, że cwiczenia pomagają, ale nie gwarantuja niczego, ale jak ktoś jest typem z predyspozycjami do ruchu bardzo poprawiają samopoczucie. Mam jednak przyjaciółkę, która z cwiczeń najczęściej stosuje zakładanie nogi na nogę i nigdy nie czuła potrzeby realizowania się w ruchu, więc to kwestia wyboru :)

    Benek maszeruj na te badania, a przed wejściem do lekarza wyobraź sobie, że patrzą na Ciebie wszystkie "Siostry w Protalu".

    Sama mam lekki zgryz, bo zapuściłam się w lekarzy mimo iż uważałam się za okaz zdrowia - takei ambicjonalne bzdety - i skierowali mnie na usg piersi, bo badanie manualne wykazało jakieś zmiany.

    Musze poczekac na swoją kolejke, bo po serii prasowych artykułów o niekompetencji diagnostów wolę pójśc do polecanej kliniki, a to potrwa do końca listopada, ale lepiej, że zwróciłam się o pomoc do lekarzy przy okazji poznałam dietę Dukana i dostałam szansę na zaleczenie astmy i odczulenie się, dzięki czemu będę mogła delektowac się moimi kotami z bliska,a bylica wreszcie nie zatruje mi wakacji. :)

    Na koniec o pogodzie we Wrocku tez plucha i ohyzda. Ale zapowiadają od niedzieli jakieś poprawy więc dobranoc i życzę chociaz ciepłego weekendu.

  23. Witam wszystkie DZIEWCZYNY

    Babciu Magdo dziękuję, świetnie to ujęłaś, jak pomyslę, że kiedyś z przodu miałam czwórkę to nie mogę uwierzyc :D :-D

    hej dziewczyny

    2 dni diety i kilo mniej :)

    jestem w szoku, ciekawe co będzie dalej :)

    W wawie tez deszczowo śniegowo. Strasznie depresyjnie jednym słowem.

    De Moniq Gratulacje i pozdrowienia - fajnie, nie??? Sama tez nie mogłam uwierzyc! :)

    De Monig,gratuluję spadku.U mnie bez zmian,ale to dlatego,że wczoraj sobie pozwoliłam na świętowanie.Jednak myślę,że już nie długo będę świętować dwucyfrówkę.

    Zyczę wszystkim miłego dnia. :D

    ESPERANTINA Miło popatrzec na takie osiągniecia w krótkim czasie :)

    witam

    u mnie od poniedziałku waga stoi, za oknem zima, z prawej strony forum takie smakołyki sie wyświetlają aż zjadło by sie jeden z nich :)

    Amazoneczko nie daj się skusic z Ciebie tez niedługo ciuszki spadną :)

    Biegnę dalej czytac :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.