Skocz do zawartości

anuuulllllka

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    290
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez anuuulllllka

  1. Dzień dobry wszystkim- po długiej nieobecności...

    chciałam nadrobić czytanie, ale tak duzo piszecie ,że nie idzie tego przerobić...

    moje utrwalanie idzie jakoś..co prawda mam 2 kg wiecej jak na suwaczku, ale nie idzie do góry już od dłuższego czasu tak,z myślę,że mój organizm tak se wydumał,że taka waga mu odpowiada i ja sie z nim nie mam zamiaru kłócić:lol:::-D

    pozdrawiam stare i nowe serojadki!!!!!;):::)::-)

  2. Ah Kochane!

    "Zaszła pomyłka" - bardzo ale to bardzo Was lubię, ale chyba nawet przez to nie zasłużyłam na podwojne zyczenia urodzinowe! :D Moje Drogie, ja moje PRAWDZIWE URODZINY obchodziłam 3 kwietnia, po prostu wypadały w Wielką Sobotę w tym roku i nie miałam jak zrobic ich obchodów wcześniej... wieć data imprezy urodzinowe wśród przyjaciół ustaliła się na 17 kwietnia.... tak więc spokojnie, nikt się nie spóźnił z życzeniami... a co niektórzy nawet złożyli je podwjnie! :-D DZIĘKUJĘ!

    Zdradzę Wam jeszcze, że dziś pod wieczór umieszczono w necie nasze wyniki z piatkowego egzaminu ze zdrowia publicznego.... martwiłam się, że tak tam pokręciłam w tych pytaniach otwartych, że.... że ledwie zdam... a tymczasem okazało się, że otrzymałam 4,5 !!!! :twisted: Życie jest zaskakujące! :-P

    A teraz lecę spać, bo padam już na mordkę....

    DOBRANOC!

    Moje wielgaśne gratulacje!!!!

    Witajcie wtorkowo.

    Jej,to co to za rabarbar :D Mój miał 20 centymetrowe łodygi!

    W przepisie jest skrobia,a nie mąka.Zawsze robię je ze skrobi.

    Ja od czasu do czasu w dni z warzywami jem kotlety sojowe i nie widzę różnicy na wadze.Dukan zezwala na soję,a kotlety sojowe mają lepsze parametry niż soja w ziarenkach :grin:

    A teraz do rzeczy...

    Moja waga się zlitowała i nareszcie pokazała z przodu...8 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    JUPI!!!!!

    Czekałam tyle czasu na tego bałwana :) Oj, jak się cieszę :)

    Gratulacje spadkowiczom,reszcie wytrwałości (opłaca się!!!!)

    Pozdrawiam.

    najwyższe uznania ode mnie!!!!!

    ja tez robilam test dukana i wg niego powinnm wazyc 61..chcialabym 58 ale tak mysle,ze ponizej 60 nie zejde raczej;ale zobaczyny:)mam czas do 14 maja:)15 maja jade do Amsteradmu i tam pogrzeszeeee mufiinkami z wkladka:)nie moge sie doczekac!!

    Doktorek ma rację...ja też myślałam o 58kg a on mi wyliczył 61...i kupsko...waga stanęła i się poddałam...

    ale i tak jestem przeszcześliwa!!!

    Zbieram się babeczki.. nie wiem czy jeszcze do was zajrzę.. ale pewno tak - bo potem nie nadrobię zaległości. Ale tak na zapas żegnam się z Wami Kochane!!!!!!!!!

    I do napisania - wrócę odmieniona :cry: najpóźniej we wtorek :-P Ech - zwariowany czas mnie czeka.. masakra - to juz!!!!!!!!

    post-13995-1271850835_thumb.jpg

    Najpiękniejszego ślubu na świecie Ci zyczę!!!

    Witam serdecznie.

    Bardzo dziękuję za wsparcie duchowe, potrzebowałam tego bo już trochę opadam z sił. Praca fajna jest ale wymagają znajomości języka obcego, a tym u mnie kiepsko. Dziękuję jeszcze raz i szukam dalej.

    powodzenia kochana!!!ja mam również trochę stresa, bo ostatniego kwietnia kończy mi próbna umowa i....ciekawe co uczyni mój wielebny szef...

  3. Witajcie w niedzielne południe

    super pogoda słoneczko świeci tylko żyć , ale inni mają dzisiaj tragedię te pogrzeby i wogóle

    ja za to nie jestem z siebie dumna siedziałam na chorobowym i popłynęłam tak że 1 kilo przytyłam jestem taka zła że niewiem , ale ANUUULLLA już mi dupę skopała i żałuję bardzo swoich czynów

    pozdrawiam

    No moja droga!!!ani mi sie waż tknać chleba i takich tam!!!!!!!!!!!!

    pamiętaj o autku co Ci go Siwa obiecała!!!!!!!!! :)

    Witam serdecznie, piszę żebyście nie zapomniały o mnie. Po świętach jakoś tak rzadziej zaglądam, nie wiem może trochę ten brak pracy mnie już stresuje.

    Gochna świetny avatarek

    Marzeniaw wielkie gratulacje, chociaż Tobie się udało.

    Motylku ja tak jak Ty chodzę na spotkania i już prawie, podobam się i ..., ale wybierają inną osobę.

    Kasias – moja mama ma taki automat fakt nie jest na diecie, ale chlebek jest super (jadłam przed dietą) wsypujesz ziarna jakie lubisz i ile chcesz, no i ten smak. Moja mama kupuje gotowe zestawy mąk najczęściej w marketach tesco czy Auchan. Jednak chlebek wychodzi dosyć spory, a ponieważ jest sama to zanim zje musi część mrozić bo inaczej pleśnieje, zdecydowanie szybciej niż ten ze sklepu.

    Bożenko podzielam Twoje zdanie.

    Ivonko bardzo dziękuję za miłe słowa.

    W Gdańsku słoneczko, a ja przy kawce nadrabiałam zaległości bo wstyd przyznać od czwartku nie zaglądałam na forum, ale się poprawię. Waga na razie bez zmian, ale @ i warzywka więc nic dziwnego. Na te 4kg mam 1,5 miesiąca więc może się uda.

    Pozdrawiam.

    Miłej niedzieli

    Saguś- moje pokłony- super wyglądasz!!!!!

    A ja biedny żuczek...Gogi opierniczam...a sama mam 2 kg wiecej... :smile: ;) :-(

    Co to zrobić???

    parę dni białka czy co???

    to utrwalanie jest naprawdę trudne...

    a jak znowu się opasę jak świnka???

    ale mam dziś dzień...niech to piorun...

  4. Anullllka a może i Ty wrzucilabyś swoje porównawcze zdjęcia, w końcu taki ubytek to musi być COŚ :smile: ???

    Motylek przyleciał ;) Co tam??????

    nie bardzo mam zdjęcia z smoczej wagi, ale spróbuję zamieścić zdjęcia moich spodni...hhaaahahahaha-a raczej namiotów...i dla porrównania teraźniejszych.

    pozdrawiam

  5. Czytaliście kiedyś przepowiednia Nostradamusa na jednym z forum ktoś tak sie wypowiedział:

    JEŚLI PRZEPOWIEDNIA NASTRADAMUSA SIĘ SPEŁNI TO FINAŁ BĘDZIE TAKI , ŻE NIEDZIELA W KRAKOWIE BĘDZIĘ TRAGICZNA.

    W JEDNYM MIEJSCU , O TEJ SAMEJ PORZE ZNAJDOWAĆ SIĘ BĘDĄ NAJWAŻNIEJSZE GŁOWY TEGO ŚWIATA.

    NIE MYLIŁ BYM SIE GDYBY TYLKO BIN-LADENA TAM BRAKOWAŁO.

    A KATASTROFA TO NIC INNEGO JAK ŚCIĄGNIĘCIE GŁÓW PAŃSTW W JEDNO MIEJSCE.....

    APOKALIPSA SIĘ ZACZYNA I CZARA GORYCZY POWOLI SIĘ PRZELEWA.

    Co o tym myslicie?

    Gochna ja tez przeyslam buziaka:*

    i ciesze sie,ze moglam pomoc,nawet jesli tylko duchowo!!ciesze sie bardzo,ze z Maxem lepiej;mowilam Ci,ze bedzie dobrze:)

    w necie znalazlam o Nostaradumsie na ten rok....bardziej mnie ta wojna w listopadzie przerazila

    Astrologowie, którzy zajmują się badaniem przepowiedni Nostradamusa, przyznają zgodnie - nadchodzący rok nie będzie należał do łatwych. W przepowiedniach francuskiego okultysty na przyszły rok, znajduje się ponoć wiele odwołań do "tajemniczej Dziewicy", której śmierci pożąda "pozbawiony uczuć i żądny krwi przywódca", który będzie rządził światem za pomocą "ognia i miecza".

    Znany rosyjski astrolog Paweł Globa, który zajmuje się m. in. badaniem przepowiedni Nostradamusa, interpretując francuskiego maga przyznał, że nadchodzący rok będzie łatwiejszy dla Rosji, ale Europa i USA mogą oczekiwać kolejnego kryzysu - nie tylko w wymiarze ekonomicznym.

    Przepowiednie dotyczące roku 2010 poza "tajemniczą Dziewicą", której śmierci pragnie "żądny krwi i pozbawiony uczuć przywódca", wspomina się tam też o "łuku furii Szatana". Tłumacze i interpretatorzy sugerują, że może tutaj chodzić o pocisk balistyczny, który sprowokuje konflikt w wymiarze globalnym.

    Oto, co wg Nostradamusa spotka nas w roku 2010:

    - w listopadzie rozpocznie się III wojna światowa, podczas której na szeroką skalę będzie użyta broń biologiczna i chemiczna

    - dojdzie do konfliktu pomiędzy Zachodnią Europą i USA

    - dojdzie do konfliktu pomiędzy Wielką Brytanią i Francją

    - na Krymie będzie miał miejsce konflikt militarny

    - w Europie będzie miał miejsce wielki kryzys ekonomiczny

    - dojdzie do olbrzymiej katastrofy ekologicznej na Morzu Czarnym,

    Dziennikarze rosyjskiego portalu pravda.ru zapytali Pawła Globę o jego przewidywania dotyczące kryzysu finansowego. Zdaniem rosyjskiego astrologa, w przyszłym roku problemy, które wywołał kryzys finansowy, pogłębią się w znacznym stopniu. Dojdzie do bankructw wielu znanych firm. Astrolog przywiduje też wiele konfliktów na tle religijnym i etnicznym.

    dziewczyny nie straszcie!!!!!

    jak tak ma być to po co my się tu katujemy dietami????

    bez sensu to zaczyna być!!!

    a co do niedzieli to nawet nie chcę myśleć co może się wydarzyć...oby wszystko poszło dobrze...

    BOJĘ SIE...

  6. jeszcze 3 kilo i samochód mój na zawsze mówiła 20 kilo to musi dotrzymać słowa

    3 kilo do autka a potem jeszcze ze 30

    o k..rwa jak to jeszcze długo

    moja siostra nie mogła już patrzeć jak się męczę że nigdy nie mam się w co ubrać zawsze przywoziła mi masę ciuchów i żaden nie był dobry nawet głupia branzoletka na rękę wyglądała na mojej grubej grabie śmiesznie tzn. jeszcze tak jest

    był taki czas że siostra chciała mi płacić za każdy kilogram 100 zł. bo już nie wiedziła jak ma mi tłumaczyć i pomóc żebym schudła dlatego że taka waga nie dość że pogarsza zdrowie strasznie to jeszcze robi z człowieka kogoś kim tak na prawdę nie jest

    w moim przypadku zamknięcie w sobie nienawiść do siebie myślenie że każdy się z ciebie śmieje bez wyjątku

    jak przyjeżdżała siostra to na kolanach mnie prosiła żebym poszła z nią i z naszymi znajomymi na imprezę ale ja nigdy nie poszłam i nie pójdę bo nie czuję się człowiekiem tylko jakimś potworem

    ale się dzisiaj rozkręciłam sama w to nie wieżę

    pozdrawiam

    bardzo Wam wszystkim dziękuję to naprawdę podnosi na duchu

    a motywacja jest wspaniała tym bardziej że właśnie dzisiaj wyniosłam do piwnicy całą torbę ogromnych ciuchów niczym plandeki na samochód efekt oczywiście już widać i trochę ciuchów jest za dużych ale trzeba coś ciut mniejszego bo te płachty są tragiczne jak byście zobaczyły moje spodnie to szok do jednej nogawki weszła by moja siostra i jeszcze jedna taka sama

    i to jeszcze zawsze jestem zmuszona nosić ubrania brzydkie i dla starych bab bo dużych ładnych przecierz nie ma chyba że pojadę do Rzeszowa tam już można coś kupić

    jeżeli dotrwam to zrobię jedno wielkie ognisko przysięgam

    narazie znoszę do piwnicy bo nie wierzę ze schudnę dlatego że już wiele razy próbowałam a potem żałowałam że wyrzuciłam ciuchy bo nie miałam się w co ubrać :smile:

    sorki,że to wszystko cytuję...ale jak poczytałam co piszesz gogiguniu ty moja to aż hopkam z radości!!!!!!!!!

    super fajnie!!!a to ognisko to podpalimy razem!!! :) :) :)

    a Siwa się nie wymiga od danego słowa!!!

    a gały to jej wylezą na prawdziwo!!!! ;) :-( :) :)

    i o dotwanie nie musisz się marwić-już ja Ci życie "zatruję" hehehehehe!!!!

  7. Witam wszystkie kobitki!!!

    Ja tak na chwilkę przed pracą...ale mi się nie chce....

    W środę policzę do kiedy to ja mam utrwalać tę moją wagę...nie będzie łatwo...

    Pozdrowionka!!!

    Gogi!!!a Ty sie trzymaj!!! idzie Ci jak nie wiem co!!!!siostra wystawi gały jak Cię zobaczy!!!!!

  8. Witajcie Dziewczynki!

    Po raz pierwszy na forum postanowiłam zabrać głos. Nie napiszę, że jestem tu nowa, gdyż większość z Was znam już dość dobrze. Swoją przygodę z Dukanem rozpoczęłam ok. 25 listopada 2009 r. i trwam nadal. W grudniu zaś znalazłam to forum i mnie wciągnęło. Czytam codziennie, korzystam z Waszych rad, przepisów i wsparcia. W ciągu tych 4 m-cy zrobiło się mnie trochę mniej. Startowałam z wagi 79 kg. Zrzuciłam 11 kg. Nawet nie wiecie jak się cieszę. Nigdy wcześniej nie próbowałam stosować żadnej diety. Starałam się ograniczać słodycze, ale skutek był odwrotny. Czym bardziej próbowałam odwrócić od nich wzrok, tym częściej o nich myślałam i sięgałam. Skutek musiał być oczywisty. Przez przypadek dowiedziałam się o książce Dukana. Zanim ją jednak zakupiłam postanowiłam poczytać o tym "wynalazku" w necie. I takim sposobem trafiłam m. in. na to forum. I zostałam. Jestem z Wami dziewczynki. W duchu wspieram Was, przeżywam Wasze rozterki i cieszę się nawet z niewielkich spadeczków.

    Jak na pierwszy raz to rozpisałam się. Wcześniej nie miałam potrzeby zabierania głosu, a teraz nie mogę zakończyć pisania. Nawet mi się zrymowało.

    P.S. Ciekawa jestem co dzieje się z Motylkiem, Gochną, Śnieżynką. Brakuje mi ich na forum. Myślę też czasami co u Jusi. Kiedy zaczynałam dietę ciągle pisała.Mam też podobne zainteresowania- czasami nawlekam koraliki.

    Marudko- wiem, że kupiłaś śliczne buciki na swój ślub, napisz czy trzymasz je na parapecie okiennym?. Na lubelszczyźnie jest taki zwyczaj trzymania ich w tym miejscu aż do dnia ślubu- w celu zapewnienia sobie pięknej pogody. Ja miałam swój ślub też 24 kwietnia- tylko już prawie 17 lat temu. Buty co najmniej miesiąc stały na oknie. W czwartek przed ślubem padał śnieg. Podobnie jak w tym roku zima nie chciała odejść. Za to w sobotę od razu zrobiło się ciepło, słonecznie. W niedzielę zaś było już ok. 25 stopni. Zyczę Ci z całego serca przepięknej pogody w tym jakże ważnym dla Was dniu.

    Cześć!!wiesz,że brałyśmy ślub w tym samym dniu????

    to fakt,że pogoda wtedy dopisała-po tym śniegu...ale teraz widzę,że to Ty ją zaczarowałaś swoimi butami!!!

    Dzięki!! ;) :) :-D :-D :D :-D :D :D

  9. Dzień dobry!

    Pogoda u nas bez zmian, zimno, śnieg, zero słońca...........

    Anuuuuullllka - no to super, może juz niedługo III faza.... gratuluje......

    Pozostałym spadającym : Marcyndzie, Dodzie i innym Protalkom tez gratuluje, a "stojącym " z wagą życzę wytrwałości...... i sobie niestety też, moja waga jak zaczarowana ani nawet nie drgnie.......... :D

    Ciekawe jak tam u naszej Śliweczki bo ostatnio u niej tez stanęło....

    Bożenka, Saga -też stoją z wagą, może to taki czas dla "starych" Protalek........

    Chciałabym....ale coraz mniej we mnie samozaparcia...

    WYMIĘKAM...

    Witam. Jestem na tej diecie od wczoraj i mam pytanko-co z pieczywem? Czy jakiekolwiek jest dozwolone? I czy można jeść ser żółty wędzony? Dziękuję za odpowiedzi i podpowiedzi. Mam nadzieję że tej diety w końcu będę się trzymać.Pzdr.

    witam Kulkę!!!no na Twoje pytania już dziewczynki odpisały, więc ja życzę tylko powodzenia!!!

  10. Mam taką nadzieję , że do środy to będzie 10 dzień uderzeniówki spadnie mi więcej kilogramów.

    Jem te otręby tyle ile trzeba , no nie wiem co jest. Zobaczymy co będzie do środy.

    Kama!mnie się całkiem wydaje ,że w uderzeniówce nie bardzo można jeść otręby....ale poproszę tu dziewczyny żeby tą moją uwagę potwierdziły!!!

    Annnuuullla-sie nie podziałam sie nie podziałam dzisiaj byłam w Rzeszowie na targach budowlanych ze z mężem no i oczywiście w marketach też.

    Najgorsze jest to że waga znowu staneła i piczka stoi co to będzie dalej ......nie wiem

    Pozdrawiam wszystkie Panie pa pa

    Wrócę dopiero jak ruszy

    Gogi!!!a nie grzeszysz Ty czasami????? bo wiesz...już ja Ci pokażę!!!!no... pisz tu szybko jak to jest!!!!

    Dziewczyny, ale dzis nagrzeszylam...moja mamusia ma dzis urodzinki i bylismy z mezem na obiedzie i na kawie i dlatego same wpadki.Obiad nieprotalowy i do kawy byl tort i ciacho i rozki kremowe, boziu ...ale zrobilam sobie taki jakby dzien utrwalania i to byla krolewska uczta, jeszcze jutro warzywka i potem znow bialeczka, mam nadzieje ze nie bedzie tak zle?

    no no no!!!a TY a TY!!!!grzesznico jedna!!! :-D)))

    Witam wszystkie nowe i "stare" protalinki :D

    Ja to jakaś dziwna jestem..

    W piątek minęło mi 5 dni warzywek, podczas których nadal waga spadała w dół, od soboty na samych proteinach i o dziwo z soboty na dziele jestem na + (fakt, że tylko 0.2kg, ale jednak... a ponoć takie rzeczy to na warzywkach powinny się zdarzać... ehh no ale ja to ja - zawsze coś na opak :) :twisted: 8-)

    A ja znowu mam kilka pytań ;>

    Właśnie jestem po prawie całkowitym przeczytaniu obu książek Dukana, no i się zastanawiam nad kilkoma sprawami. Może poprostu nie doczytałam juz ze zmęczenia, ale wydaje mi się, że informacji na ten temat eni znalazłam...

    Np. o produktach tolerowanych... w tabelkach wnowej książce znalazłam tylko kilka dopuszczalnych przypraw i warzyw (faza II). W nowej książce np o odtłuszczonym mleku w proszku jest tylko napisane Dozwolone ! Tak samo o kakao odtłuszczonym...

    O mące też chyba mało co znalazłam - tzn chodzi mi o tą skrobię... O otrębach napisane jest też tylko tyle, że zalecane są 2 łyżki otręb owsianych (o pszennych poza tym, że w przepisach są to nic więcej... )Ehh.. a ja to lubię miec wszystko czarno na białym, żeby nie mieć wątpliwości...

    Aha, na II Fazie jestem 5/5i ta sobie przeliczyłam, że na Swięta wypadły by mi Proteinki. Chyba nei było by probelmu, gdyby tak przed Świętami sobie posterowała tymi dniami, że np zmieniłabym to 4/4 i potem po Świętach wróciła z powrotem 5/5 ??? Tak trochę głupio w Świeta na samym mięsie żyć, wizyty, te sprawy... zawsze z warzywkami łatwiej, a wolałabym żadnej wpadki nie zaliczyć..

    no i tak się jescze zastanawiam... Znam troche ludzi (ale to nie jacyś bliscy znajomi), którzy dzięki Dukanowi schudli dość ładnie... Ale zamiast to utrwalać, przeszły tak jakby od razu do fazy IV - czy nie szkoda im tych straconych kilogramów??? Hmmm... może poprostu brak im wsparcia ;>

    AAAA i jeszcze jedno pytanie.. odnośnie słodzika, Mój pierwszy zakup (okazał się najbardziej trafny) to Jakis carrfour'owski Słodzik w tabletkach z aspartamem (taki pomarańczowy z granatowym 'wieczkiem'). Po zgnieceniu go , przypadkiem posmakowałam samego odrobinę i smakował jak cukier puder...

    Chciałam kupić większe opakowanie (1200szt) i kupiłam też w carrfour'ze słodzik Viva Sweet. pierszy raz użyłam go do herbaty i . bleeee !!! Nie dało się jej pić (ma taki posmak dziwny - lekka goryczka :/ )

    Potem kupiłam anstępny duży (jakiś niemiecki - Substoff??) i pierwsze co to polizalam tą tabletkę i ....znowu to samo..

    Od czego to zależy???? W końcu dzisiaj w kauflandzie znalazłam słodziki w proszku i w płynie, ale boję się znowu wydac kupę kasy, żeby się okazało, że też jest gorzki nie będę go używać... Wiecie może co brac pod uwage w składzie tych słodzików żeby był naprawdę słodki ??? Mieliście też może ten problem???

    Któraś z Was ma może słodzik w proszku Sweet Top (taki czerwony)?? Mogłybyście mi podac jego skład ,proszę ;>

    Dziwczyny pomóżcie proszę !!

    Ps. Dziewczyny gdzie kupujecie ta maizenę?? Pisałyście, że w internecie, ale ja nigdzie jej nie widzę ;> Czy w końcu ta skrobia kukurydziana to to samo?? Jeśli tak to proszę o info gdzie kupowałyście...

    u mnie również waga głównie spada na warzywkach-tak ,że nie jesteś jedyna....

    co do słodzików- ja kupiłam w Kauflandzie - sweet time- mi podchodzi lux -jest słodki i nie ma goryczki ani uczucia śliskości w gardle.

    A moja waga też stoi- piorun by ją trzasnął....

    Wychodzi ten kebab francowaty...ale jestem głupia...po co ja jadłam...

    Poczekam jeszcze tydzień jak waga nie ruszy w dół -to utrwalam i już!!!

    W końcu wszyscy mi mówią,że już wystarczy ,że ładnie i takie tam...

    a ja bidosia chciałabym jeszcze te 5 kilosków pogubić...

    ech tam....

  11. A tak w ogóle to dzień dobry wszystkim!!!!!!!!

    Jak macie fajnie,że u Was słońce...mnie po prostu chcę wykończyć ta zima, sypie od rana taki śnieżysko, że aż mi się nie chce patrzeć za okno....feeee....

    moja waga zaczarowana -stanęła i stoi...

    Gogi!!! gdzie się podziałaś??????????

  12. Cześć kobietki, pamiętacie mnie? Skończyłam swoją dietkę już miesiąc temu. Nie doszłam do zakładanej wagi, bo po 3 tygodniowym buncie na 56,8 kg (dokładnie tyle ile wyliczył Ducan na stronie) poddałam się i przeszłam do 3 fazy :twisted: I tak już od miesiąca żyję sobie w cywilu. Mój jadłospis wygląda mało ducanowo ale naleciałości zostały - serek wiejski 3%, bardzo mało smażonego, chleb tylko pełnoziarnisty, ziemniaki raz na 2 tygodnie, podobnie ryż i makaron. Do łask zdecydowanie powróciły słodycze. Na szczęście waga się nie buntuje i pozostaje na niezmienionym poziomie :D Od czasu do czasu po wielkim obżarstwie robię sobie dzionek protalowy (w zasadzie tylko raz był) i jakoś tak czas leci. W czerwcu planuję zrobić jeszcze jedno podejście. Chcę się pozbyć jeszcze 3-4 kg i będzie super :)

    Trzymajcie się dzielnie kochane protalki. WARTO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    Kartofelko!!! wielgaśne gratulacje!!!!!!

  13. Witam wszystkie Protalki:)

    Strasznie dlugo mnie tu nie bylo i widze,ze duzo sie zmienilo. Przybylo nowych proteinek;)

    U mnie prawie ok. Po zaprzestaniu diety Dukana z powodow zdrowotnych, wrocilam do starej, sprawdzonej mojej dietki. Schudlam ladnie ,ale...... niestety waga wzrosla po moich szalenstwach o pare kilogramow.

    Po konsultacjach z lekarzem moge wrocic do DUKANA. Czyli wracam do Was moje KOCHANE. Mam nadzieje,ze przyjmiecie mnie do Waszego grona.

    Nie znam wszystkich na forum, ale mam nadzieje,ze z czasem poznam.

    Przesylam moc buziaczkow wszystkich Protalkom- tym , ktore mnie znaja i tym, ktore jeszcze nie;)

    empty.gif

    Witam!!! fajnie,że jest nas wiecej!! :D

  14. tak zeby było cieplo, moze koniec czerwca lub początek lipca? moze są inne propozycje?

    Tylko, żeby tam można było dojechać. Patrząc na mapę Polski to sam koniec kraju.

    Nie znam tych rejonów, zgadzam się w ciemno, niech inni się wypowiedzą.

    Saguś! no ja cie proszę!!!

    normalnie się dojeżdża- autobusem, pociągiem, autem no z samolotem to nieco problem, ale jakby co to jest lotnisko w Arłamowie- wiesz takie wojskowe...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.