Skocz do zawartości

kartofelka

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    120
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez kartofelka

  1. Witam po dłuuugiej przerwie. Znów muszę zaprosić ducana do kuchni, bo mam z nim do pogotowania :) Od października 2009 do lutego 2010 schudliśmy 13kg. Przez 2 miesiące od zakończenia diety wróciły 2kg. W ten sposób osiągnęłam wagę, którą wyliczył mi test Ducana i tą wagę trzymałam przez rok. Teraz mam znów 4-5kg nadbagażu, który został mi po kolejnej ciąży. Psychicznie zaczynam przygotowywać się do drugiego podejścia z dr Ducanem :)

  2. Cześć kobietki, pamiętacie mnie? Skończyłam swoją dietkę już miesiąc temu. Nie doszłam do zakładanej wagi, bo po 3 tygodniowym buncie na 56,8 kg (dokładnie tyle ile wyliczył Ducan na stronie) poddałam się i przeszłam do 3 fazy :twisted: I tak już od miesiąca żyję sobie w cywilu. Mój jadłospis wygląda mało ducanowo ale naleciałości zostały - serek wiejski 3%, bardzo mało smażonego, chleb tylko pełnoziarnisty, ziemniaki raz na 2 tygodnie, podobnie ryż i makaron. Do łask zdecydowanie powróciły słodycze. Na szczęście waga się nie buntuje i pozostaje na niezmienionym poziomie :D Od czasu do czasu po wielkim obżarstwie robię sobie dzionek protalowy (w zasadzie tylko raz był) i jakoś tak czas leci. W czerwcu planuję zrobić jeszcze jedno podejście. Chcę się pozbyć jeszcze 3-4 kg i będzie super :)

    Trzymajcie się dzielnie kochane protalki. WARTO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  3. Ivonka, albo ty co raz szybciej mnie gonisz albo ja co raz wolniej uciekam... :D

    Anula1978, masakra jakaś! Traktują ludzi jak śmieci! Więźniowi nie można zabronić dostępu do 500 kanałów tv a uczciwemu człowiekowi nie ma komu przekazać tak ważnej informacji. Nóż się w kieszeni otwiera.

    Winkachce, jak ci się powodzi w tej koszmarnej 3 fazie? :)

  4. Cześć laseczki, nie było mnie kilka dni a tu tyle nadrabiania. Nie doczytam dziś wszystkiego :D

    Saguś, widzę, że kolejny kilogram ci zleciał :mrgreen:

    Polu, dawno cię nie widziałam i jakby znów cię mniej czy mi się wydaje?

    anulkas, kuruj się kochana i pilnuj Ducana, bo inaczej wyciągnę z szafy "dyscyplinkę" :mrgreen: Mam nadzieję, że twoje problemy z wodą już zażegnane...

    Maragrete, widzę, że nie dajesz się swojej wadze :mrgreen: bardzo słusznie, ruch na diecie chyba jeszcze nikomu nie zaszkodził :)

  5. Boże Baby aleście naskrobały od mojej obecności.

    Serdeczne pozdrowienia i uściski i gratki i kopy i pocieszki wszystkim potrzebującym!!!

    Ja na chwilkę pochwalic się, że to 65 to juz na zawsze i że waga po

    DWÓCH MIESIĄCACH I JEDNYM TYGODNIU RUSZYŁA W DÓŁ!!!!!!

    Więc niech mi tu żadna nie jęczy, ze jej dwa dni stoi, czy dwa tygodnie, bo bedę bić!!!!

    W sobotę obejrzałam Scherlocka Holmesa- polecam

    W niedzielę otworzyłam sezon narciarski Maliszki - też polecam!!!!

    Buziole i spadam.

    WIELKIE GRATULACJE ;):):D

  6. A tak w ogóle to ten dzień to koszmar. Najpierw w pracy dostałam ochrzan, potem na parkingu mnie ktoś zastawił i nie mogłam wyjechać, a na koniec na gimnastyce była mała wymiana zdań z paniami woźnymi, które nie chciały mi otworzyc bramy wjazdowej, z powodu tego, że chcą wcześniej wyjśc do domu, o zgrozo. Ciśnienie mi sie podniosło. Mam tylko nadzieję, że pozostałe dni tygodnia nie bedą takie jak poniedziałek.

    Pozdrawiam

    ... czyli limit nieszczęść na ten miesiąc wyczerpany ;)

  7. Dziewczyny POMOCY!!!moja bratowa również dietuje i u niej dzieje się rzecz nienormalna...

    Otóż po 3 m-cach spadło jej tylko 4 kg...gdzie mi prawie 18, mojej bratanicy 11 i mojemu bratu 8kg.O co to chodzi???

    Bratowa w czerwcu rzuciła palenie (w przeciwieństwie do mnie, niestety.. ;) ) ,no i wchodzi w menopauzę...

    napiszcie proszę, jeżeli któraś z Was lub znajomych ma podobny problem!!

    Co ona ma robić???bo najgorszym wyjściem jest zaprzestanie diety, a ona jest już tak zrezygnowana, że jak nie znajdę jej "antidotum" to tak się stanie!!!!!!

    anuuulllka, obawiam się, że to hormony... Ducan pisał, że przy nieuregulowanych kwestiach hormonalnych waga spada najwolniej (ze wszystkich opisanych przez niego "przypadków"). Problem powinna rozwiązać dobrze dobrana terapia hormonalna przejście na 1/1. W książce jest to na str. 204.

  8. Witam Protalinki,dzisiaj zaszalałam w lidlu,było bardzo dużo produktów ,, linessa o niższej zawartości tłuszczów no i trochę kupiłam :D .Mam na jakiś czas,a szczerze powiem było w czym wybierać.Waga trochę spadła,ale myślę,że dam radę i za jakiś czas będzie jk wyjściowa z III fazy :-D .Serdecznie pozdrawiam,życzę dużo zdrowia Kartofelko.

    Miłego dnia

    Dziękuję Mallinko, ścickam cię mocno!!! ;)

  9. Kartofelka - zawsze zapomnę Cię zapytać, czy Ty dygasz jeszcze na ta siłownie ? Jestem ciekawa, czy na tych białkach szybciej widać mięśnie ? Powoli się przymierzam do kupna jakiegoś karnetu jak skończę pisać pracę.

    ps. Dr. House is the best :) a teraz w wyborczej wychodzi drugi sezon.

    Winkachce, w styczniu odpuściłam sobie siłownię (po 3 miesiącach chodzenia) ale od lutego wracam jak córka marnotrawna... Nie wiem czy mięśnie szybciej się wykształciły bo wcześniej nie chodziłam na siłownię ale... ramion tak umięśnionych też nigdy jeszcze nie miałam i gdyby nie wałek na dole brzucha, to miałabym ładny kaloryfer, bo 4 górne "żeberka" widać. Niestety dolnych partii brzucha nie mogę ćwiczyć, bo kręgosłup odmawia posłuszeństwa ;) Musisz się też liczyć z tym, że mięśnie ważą trochę więcej niż tłuszczyk i jak zaczniesz ćwiczyć, to waga może to odczuć. Ogólny bilans jednak wychodzi na "warto" :-D Twoja jutrzejsza waga z pewnością powie ci, że cel został osiągnięty. Czekam na relację i będziemy świętować :D

    Dostałam dziś też zaproszenie na 1-sze URODZINKI MOJEGO CHRZEŚNIACZKA na przyszła sobotę! :) Kurczę muszę jakiś prezent wykombinować... ale tcyh zabawek/bajerów dla dzieci jest tyle, że jak człowiek ma kupić coś od czasu do czasu to głupieje... Może mi młode mamy coś podpowiedzą co fajnego można podarować takiemu "jedno-roczniakowi" płci męskiej? :) . Będę wdzięczna za pomysły :-D

    Nutko, mój synek dostał stolik edukacyjny, do tej pory chętnie nim się bawi i pewnie jeszcze będzie się bawił. Są w nim różne opcje: zabawa, nauka, muzyka. Na początku kręciły go melodyjki z opcji "muzyka". Teraz podoba mu się zabawa, bo zwierzęta wydają swoje odgłosy, telefon dzwoni, więc robi się "prawdziwie" :-D Za pół roku pewnie zacznie się nauka :-D

    No właśnie kochana chyba już nie będę kupowała :/ to była jedna, pierwsza i ostatnia, no ale niestety już zjedzona :D Nie wiem muszę chyba sobie rybkę zrobić bo mi już niedobrze od tych suchych cycków kurzecych :/

    Sniezynko, zrób sobie cycki kurzęce w piekarniku. Wcześniej je przypraw i zawiń w filię aluminiową. Po upieczeniu są pyszne i soczyste i w zależności od użytych przypraw za każdym razem inaczej smakują :evil:

  10. Kartofelko, moje BMI to 23.9, bo jestem kurduplem 157cm i w rozmiar 38 jeszcze się nie mieszczę. Poza tym mam duży biust i to daje wrażenie że jestem grubsza. Szkoda że on nie chce mi schudnąc , tylko trochę zwiotczał.

    U mnie z biustu zjechało już 5cm ale nie ubolewam nad tym, bo teraz mieszczę się w miseczkę C ;)

  11. Cześć protalki,

    Ja zaliczyłam dzisiaj zakupy "spodniowe". W końcu mogłam szukać ciuchów w rozmiarze 38 :oops: Nie mogę się już doczekać rozmiaru 36... Dożyję takich czasów? ;)

    Kartofelko!!! - dziś jak przeglądałam posty zwróciłam uwagę na Twój suwaczek.... toć to jakaś rewelacja..... kiedyś te te 10 kg zgubiła! skąd masz takiego powera? może masz radę jak Cię dogonic? :-D Wkrótce zaczniesz III... :-D Super, gratuluję!

    Nutko, będę trzymać kciuki za wyniki egzaminu :evil:

    Dziękuję za komplementy. Niesamowicie mnie motywują takie słowa :) A do 3 fazy mam jeszcze kawałek, bo na 55kg nie poprzestanę... za dużo mnie jeszcze jest :)

    :D :-D hmm, gdzies w ktoryms watku przedstawiajacym produkty dozwolone widzialam parowki drobiowe... wiec jak to jest? przyznam, ze sama dzisiaj kupilam sobie parowki drobiowe, ale na szczescie jeszcze ich nie jadlam...

    campari, im bardziej będziesz się trzymać zasad, tym szybsze spadki będziesz miała :) Warto zacisnąć pasa i skończyć dietę po 2 miesiącach niż "skubać" produkty tolerowane i dietkować 3 miesiące :) Dasz radę!

    Mam wrażenie, że doktor Dukan to najbardziej ukochany przez kobiety lekarz świata...

    Rywalizować z nim może tylko dr House :D

    Nieeee, to z dr Housem może konkurować tylko dr Ducan :-D

    Kartofelko, gonię Cię nadal , a różnica była większa bo waga poszła w górę do 61, ale już się przestraszyła mrozu na śmietniku i dziś pokazała 5 z przodu - 59.6.

    W pracy gadają mi żebym porzucuiła dietę , bo żle wyglądam i jest to demotywujące, ale ja się nie poddaję.

    Ivonka, cieszę się, że mnie gonisz, bo kiedy czuję Twój oddech na plecach, to spinam się i nie grzeszę już tak jak kiedyś :)

    Nie słuchaj tych zazdrośników ze swojej pracy... Skutki uboczne minął a figurka zostanie, no chyba że im chodzi o to, że już jesteś wystarczająco szczupła... Jakie masz BMI?

    Witam

    Ja dzis mam strasznie dużo na głowie więc cgce tylko zameldować, że wczoraj czułam sie już lepiej, myslę i mam nadzieję, że było to jednoraowe zatrucie:P

    Dziś kolejne 0,5kg mniej także humorek mi dopisuje :)

    Anulkas, świetnie ci idzie :) Masz rewelacyjne tempo... gonisz nas - stare ducanki :D

    Z doświadczenia koleżanek dostrzegłam, że ostatnie 3-5 kg do zrzucenia to prawdziwa męka. Organizm walczy o to niesamowicie. Trzymaj się kochana i nie poddawaj.

    Saguś, nie strasz... Zostało mi dokładnie 3kg do pierwotnie założonej wagi. Zastanawiam się jednak nad wyznaczeniem nowego celu, bo do idealnych wymiarów brakuje mi jeszcze sporo...

  12. Cześć dziewczyny!! Witam z rana ;)

    Dzis wracam na 5 dni do białek i odważyłam sie zważyć po warzywkach, iiii -300 g! Jest dobrze. Moja motywacja ma się świetnie, czego i wam życze, jak również miłego dnia :D

    Suwaka nie zmianiam, ale jest 97,9. Przez zaspany, zamazany wzrok pomyslałam o cyfrze 79,9 i dziś uwierzyłam jeszcze mocniej, że jest to możliwe. Pracuje nad cierpliwościa i marze o 7 z przodu :-D

    Na początku diety też mi się myliło i zamiast pisać 64,8 pisałam 54,8 a teraz bliżej mam do tego drugiego wyniku niż pierwszego :D

  13. Hurra udało mi się dzisiaj nie zakopać, coc ktoż to wie dzień się jeszcze nie skończył.

    Fajnie dziewczyny, że lecicie w dół, a ja dziś 0,5 do przodu, jeszcze tak nie miałam, żeby mi przybywało, najwyżej stałam w miejscu, może to dlatego że jestem mięsożerna i porzuciłam nabiał? Co myślicie?

    Kartofelko znowu mi uciekasz, ale to dobrze bedę mieć większą motywację.

    Naskrobię coś poźniej. Pa.

    Ivonka, takie 0,1kg to żadne uciekanie, to nawet nie pół kroku :)

  14. Cześć babeczki,

    Dołączam do życzeń... spóźnionych! 100 lat dziewczyny!

    Sandra, gratuluję talentu. Masz piękny głos! No i niezła laska z ciebie... :)

    Tyrolciu, niewiele brakuje ci do 3 fazy. Świetnie ci idzie. Gratuluję!

    DObry wieczór!

    Gratuluje sukseców wszystkim w odchudzaniu!!!! :-D Ja sie dzisiaj załamałam, bo nie dość, że od dwóch dni waga stoi, to na dodatek dzisiaj dobiło mi 300g ;( A jem książkowo. Może i nie za dużo warzyw (bo nie lubię ) ale pomidorki ogóki i cukinia tak więc warzywka są. :grin: nie wiem chyba muszę to przeczekać, wkońcu sam doktorek piszę, żeby się nie poddawać. Ale powiedzmy sobie szczerze, to wcale nie motywuje :grin:

    Sniezynko, na warzywach wzrost wagi jest normalny. Bądź spokojna, na białkach spadnie ci dużo więcej niż wzrosło na PW :-D

    U mnie teraz najwięszy problem - kwestia oddania tłuszczu z ud i pupy i łydek, miejsc dotychczas nietykalnych.

    Nutko, znam ten ból. U mnie co prawda z ud spadło po 9cm ale ciągle są nieproporcjonalnie duże do reszty ciała dlatego ciągle walczę i rozważam przesunięcie suwaczka o kilka kg niżej...

    odtłuszczone mleko w proszku, czy można je bez ograniczeń? od biedy jestem w stanie zastąpić nim słodycze :)

    Uważaj, bo mleko w proszku uzależnia ;) Nie wiem czy można je jeść bez ograniczeń ale u mnie zawsze waga po nim stoi albo idzie do góry :-D no ale ja całe opakowanie w 2 dni pochłaniam :-D

    Witam wszystkich gorąco, mimo mroźnej zimy :-D

    Dziś zaczęłam dietę Dukana, po pierwszym dniu... No cóż, jak to po pierwszym dniu :razz: jestem optymistycznie nastawiona, najedzona i pełna sił do walki. Tak jak wiele z was byłam już na olbrzymiej ilości diet. Raz się udało, ale wracało (Kopenhaska.. zgroza! Zgubiłam 6 kg, zjojowało 13!), raz się nie udało, a raz odpadałam w przedbiegach, bo już nie mogłam patrzeć na własny talerz (kapuściana). I tak osiągnęłam krytyczne dla mnie 85kg. Nie mam wielkich problemów z niejedzeniem słodkości, ale "słoności" to już inna bajka :) chrupki, orzeszki, czipsy, popcorn... Tragedia. No więc, zgodnie z noworocznym postanowieniem, szukałam skrupulatnie diety dla siebie i.. mam przeczucie że Protal to strzał w 10 :) a własciwie w 22kę którą zamierzam zgubić.

    Tak więc mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego sympatycznego grona.

    Podziwiam i gratuluję sukcesów na suwaczkach i życzę wam i sobie dalszych zwycięstw :) )

    Witamy cię na forum. Połowa sukcesu już za tobą - nie jesteś uzależniona od słodyczy :D Ja wcześniej dałabym się pokroić i za słodkie i za słone :D Jeśli postawisz sobie cel i będziesz się go trzymać, to nic słonego nie stanie ci na drodze :-D Powodzenia!

  15. Olu, ode mnie również przyjmij życzenia :)

    Karofelko - czy ty nie przesadzasz...? juz ci sie znudziło 59... patrzcie ja..jak to sie rozpędziła....Saga jest tylko jedna i ona ma abonament na tempo torpedy, ty nie... :)

    Maragrete, na chudnę raczej w tempie przedwojennego niewypału. 5 pojawiła się u mnie już przed Świętami a później joja i w końcu wracam do siebie i chcę jeszcze :grin:

    Witam i ja... cos odporna jestem na ta diete... kurcze jem malo, trzymam sie zasad i eh szkoda gadac.

    Jestem swiezo po lekturze i smiem domniemywac, ze mam niedoczynnosc tarczycy ;)

    Chyba bede musiala sie wybrac do znielubionej przeze mnie instytucji jaka jest Sluzba Zdrowia.

    Gratuluje ubytkow i szczerze zazdrosze.

    Jedząc mało spowalniasz swój metabolizm. Ducan pisał, że zadaniem fazy PW jest dostarczyć witamin i rozbujać metabolizm... Zacznij więcej jeść na PW i poczekaj na efekty. Po 2 tygodniach na pewno coś się ruszy. Nie poddawaj się. A jeśli masz pewność, że to tarczyca, to śmigaj do lekarza.

  16. Stanęłam przed chwilą na wagę!!!

    nareszcie 6 z przodu!!!!!!!!!!!!

    Co prawda jeszcze się może to zmienić, ale JEST!!!!!!!!!!!!!!!!

    ALE SIĘ CIESZE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    GRATULUJĘ!!! Wiem jakie to fantastyczne uczucie :grin: Oby ci już nigdy ta 6 nie uciekła :-D

    Dziewczyny pomału wasza waga zejdzie w dół jeśli Wy nie zrezygnujecie to ona się podda.

    Chciałam przywitać wszystkie nowe protalki - nie będę wymieniać nicków bo nie sposób zapamiętać tyle Was sie "narodziło" - ale to miło wiedzieć, że aż tyle osób pragnie schudnąć. U mnie zaraz będzie roczek na diecie (jak rozpoczęłam tę walkę) - i muszę dla podsumowania zrobić zdjątko takie w największych spodniach hehehe. Wiecie co muszę się pochwalić, że w sobotę wybrałam sie an zakupy zna wyprzedażach i aż nie wierzyłam weszłam w spódnicę o rozmiarze 34! Ale mówię, że to jakaś większa rozmiarówka bo mam w pasie aż 75 cm. Aż nie wierzyłam ale sie od razu szeroko uśmiechnęłam! To takie motywujące. Dziś już wypiłam 3 litry wody.

    Dziewczyny trzymam za was wszystkie mocno kciuki. DACIE RADĘ! WIERZĘ W WAS!

    POZDRAWIAM.

    Zazdraszczam tej 34. U mnie pozostaje ona na razie w sferze marzeń :-D A na zdjątko z największą przyjemnością popatrzymy i z niecierpliwością czekamy :-D Ja bardzo żałuję, że nie upamiętniłam swojej mamuciej wagi :)

    Ja dzisiaj jestem 2 dzień na diecie i muszę się pochwalić bo 2 kg mniej!!!!

    Świetny wynik. Ja maiłam taki dopiero po 5 dniach uderzeniówki :-D

    Dziewczyny, jak to jest z fruktozą? Jest o niebo zdrowsza od słodzików wszelkiej maści i smaczniejsza - nie da się ukryć. W każdej dotychczas diecie jest ona dozwolona. Jest ogólnie dostępna i niezbyt droga.

    Gratki dla spadkowiczek :razz:

    Ja mimo kilku drinków i colą light (obowiązkowo bo okazja nie byle jaka!!) nie zaliczyłam zwyżki a wręcz przeciwnie - wskazówka i tak drgnęła w dół.

    Obecnie odchudzamy się we trzy kumpelki, od jutra dokoptowuje czwarta - zarazimy Szczecin protalem :)

    Już by ci Nutka dała wykład na temat fruktozy :) ale ja napiszę tylko, że ZAKAZANE!

    Winkachce, ty już dużym palcem od prawej nogi w 3 fazie jesteś :grin: Wrzuć nam tu swoje zdjęcia, pliiiiis i nie przesadzaj z wagą, bo będziesz wyglądać jak modelki - anorektyczki ;)

    U mnie jutro znów białka, więc mam nadzieję, że trochę podgonię z wagą, bo już brakuje mi spadeczków... znudziło mi się 59. Teraz chcę popatrzeć na 58... :)

  17. Witam wszystkie protalinki i te stare i te nowe.

    Kurcze nie miałam czasu sie nawet słowem odezwac bo ciagle ostatnio zabiegana, jutro ide na bal :-D bede sie bawic do bialego rańca. Po swietach bylo co zrzucac ale jakos poszlo i dalej idzie. Przekonalam do diety moja mame i kuzynke, ona zaś swoją kolezanke. Także teraz w domu jest nas 2.

    To na dole to ja i moje spodnie przed dieta

    Pozdrawiam

    Respect!!! Zmieści ci się w spodniach sporych rozmiarów wór cukru :) Wyglądasz fantastycznie :grin:

    takie rzeczy cieszą...też się pochwalę że obecnego sylwestra spędziłam w sukience w której przetańczyłam studniówkę :grin: to było dopiero zaskoczenie bo myślałam, że już zawsze będę na nią patrzeć kiedy wisi w szafie

    Nie daj Boziu żebym ja musiała zakładać moją studniówkową kieckę... ważyłam wtedy 72kg :-D

    Juuuuuuuuuuupiiiiiiii skończyłam i więcej się nie podejmę witania każdej z osobna po Nowym Roku - teraz sobie policzcie i zobaczcie o ile osób urosło nasze forum tylko przez jeden tydzień.

    Ostatnich 2-3 dni juz nie przeczytałam, bo zaraz laptop mi wybuchnie z gorąca. Widziałam tylko, że ktoś tu tęsknił za bacikiem Kartofelko słodka... a po cóż Ci bacik ? Jak na razie za zająca robie to chyba Ci wystarczy ?Zresztą ładnie Ci idzie. Ja tez się zastanawiam czy 62 z prawej nie zamienić na 60 hihih nie chce mi się już kończyć.

    Zając już dawno zniknął mi z pola widzenia :D i jak dobrze widzę za chwilę wskoczy w 3 fazę :-D sama widzisz, że teraz już tylko bacik może mi pomóc :D

    u mnie dziś ostatni dzień P+W i zwyżka prawie 50dak (:

    od jutra proteinki, więc liczę na istotne spadki :-D

    choć i tak uważam, że nie jest źle ....po fazie uderzeniowej -3 kg i na mieszanej -1

    jak na 10 dni, to pokażcie mi równie efektywną dietę :-D

    dziś zadanie bojowe to wyjeść warzywka z lodówki : pewnie je pogrilluję do udźca indyczego :-D

    pozdrawiam ciepło w ten niedzielny poranek :razz:

    Nie przejmuj się zwyżką. Na białkach stracisz zwyżkę i jeszcze parę dodatkowych dag, które zdobywałaś przez tyle czasu :)

    Zaczynam szczerze wierzyć, że się uda! Dziś rano waga pokazała -3kg. Ślubny wrócił z pracy i ostudził mój zapał: "to tylko woda z Ciebie zeszła" - sam z figurą rozpasanego hipopotana będzie mnie tu w doły wciągał!!! "To nie woda - wrzasnęłam - to MOTYWACJA!!"

    Masz babo placek. Tym bardziej się będę starać by mu udowodnić, że jak zrzucę 10kg WODY to będzie przy mnie wyglądał jak beczka piwa :D

    Żałuję tylko, że nie zmierzyłam swoich odwodów.

    Trzymajcie się dziewczyny! Miego dnia!

    Zazdrośnik jeden :D

    witam serdecznie wszystkich !!Jestem tu nowa i chciałabymndołączyć do waszego grona od jakiegoś czasu podglądałam was na forum ale czynnie zastosowałam dietę i korzystałam z waszych przepisów po 2 miesiącach mam już 8 kilo do tyłu ....uf,ciężko idzie ale z waszą pomoca myślę że sie nie poddam.mam za soba 10 lat różnego dietewoania i jak u każdego były wzloty i upadki ale teraz powoli osiągam swój cel i myśle że sie nie poddam a wy mi pewnie pomozecie swoim wsparciem.Dzieki że tu jesteście.Pozdrawiam wszystkich z mrożnych Mazur.Ania

    Cześć Aniu, z nami na pewno ci się uda. Jak zachodzi potrzeba możemy cię potrzymać za rękę, innym razem nakopać do tyłka... ale tylko kiedy zachodzi taka potrzeba :)

    Dzisiaj 7 dzien I fazy i --- UWAGA!! - 4,5 kg mniej :D Cud.. Jutro na warzywka troszke sie boje jak to będzie wyglądać, bo powiem szczerze, że już sie przyzwyczaiłam do tych samych proteinek :/

    Powiedzcie dziewczynki macie jakieś ciekawe propozycje na obiadki w Fazie z warzywkami ?

    Wielkie gratulacje! Fantastyczny spadek :) Propozycje obiadków znajdziesz w dziale "menu".

    Uff, skończyłam nadrabiać :) U mnie żadnych "njusów". Na PW waga stoi. Odliczam dni do białek ;) Miłego wieczoru!!!

  18. Witam Was

    Widzę,że Kartofelka zmieniła avatar:) fajny taki puchatkowy :-D

    Avatarek puchatkowy, bo jestem "puchata"... jeszcze :-D

    Witam wszystkich!

    chę się pochwalić!!!moje świąteczne kg-obrzydliwe 2kg-dziś mnie pożegnały(mam nadzieję, że na zawsze)

    i okropnie się

    :D :-D :-D cieszę!

    Wielkie gratki!!! Jasne, że na zawsze cię pożegnały :-D

    U mnie dziś piękna pogoda świeci słoneczko mrozek niewielki,wiec na zakupy wybralam się pieszo.Nie był to jednak dobry pomysl bo wracalam objuczona jak wielbląd.Po wczorajszym aerobiku jestem cala obolała dobrze,że następny we wtorek.

    Dzis mam drugi dzien diety i mialam nadzieję,że moja waga trochę drgnie- ale nic :grin: .Trochę mnie to przygnębiło bo odżywiam się naprawdę prawidlowo.No ale coż pewnie muszę jeszcze poczekac.Pozdrowionka

    Może za mało jesz albo zapominasz o min. 1,5l wody? Nie poddawaj się!

    Witam i pozdrawiam wszystkie protalowiczki. Po cichutku jestem z Wami od 6.01 :D

    Witam :-D Dobry wybór. Z nami szybciej spadają kilogramy ;)

    Witam drogie Panie :razz:

    mam takie nurtujące mnie pytanie...ile średnio gramów białka zjadacie w ciągu dnia?

    Tak się zaczęłam teraz nad tym zastanawiać...bo może jem za mało białka...albo w ogóle za mało...ma to jakiś wpływ? :)

    Ostatnimi czasy jakoś ciężko przychodzi mi jedzenie...jak już mam na coś ochotę np na biały serek z jogurtem, jak już go zrobię to już nie jestem głodna. Z mięsem to samo...jajek i wędlin prawie w ogóle nie tykam bo mam odruch wymiotny...

    Może dlatego te zastoje ostatnio...chciałabym by znowu się ruszyło...

    Idzie to jakoś przezwyciężyć? Też tak macie?

    Pozdrawiam ciepło

    Na początku miałam zupełnie tak samo. Po 2 tygodniach mi przeszło i zapominam, że jestem na jakiejkolwiek diecie :) Zajrzyj sobie do działu z przepisami. Zawsze można sobie jakoś urozmaicić menu :)

    hej wszystkie Słoneczka!

    motylku mam dzis to samo co Ty... odruch wymiotny na wszystko i kompletny brak chęci do jedzenia..dzis pierwszy dzien z warzywami a ja tak okropnie sie czuje..mam nadzieje ze to minie..

    pomocy!!!

    pozdrwiam gorąćooooo

    Jasne, że minie. Głowa do góry. Za miesiąc zapomnisz, że jesteś na diecie tak wejdzie ci w krew to protalowe jedzenie :)

    Czesc dziewczyny:))) A mnie przeziebienie bierze, wszystko przez to, ze w pracy zimno na przewrach.Mamy takie pokoiki, w ktorych sie siedzi na przerwie i tam jest strasznie zimno.A jeszcze dzis nocka...a w nd gramy na WOSP i jak sie rozchoruje to sie zastrzele:(

    Mam nadzieję, że wydobrzałaś... Miłego koncertowania... chociaż może już jesteś po... :D

    Kartofelka fajny aviatorek.

    Saguś, chciałam wstawić jakiś bardziej motywujący, np. ze spasionym klaunem z fast fooda ale ten jest milszy dla oka :)

    Trochę o sobie: jestem Kaśka, mieszkam w Szczecinie (a raczej pod), mam 40 lat i wieeele diet za sobą. Ważyłam ponad 102 kg ale udało mi się zrzucić ponad 40 w bardzo krótkim okresie czasu co było masakrą dla mojego ciała; wisząca skóra nigdy się nie wstąpiła więc możecie sobie wyobrazić mój brzuch, pośladki i uda. Grunt, że ubiór to maskował. Tak było po pierwszym dziecku - potem urodziłam jeszcze dwoje i znów przybrałam na wadze. Obecnie ważę 66 kg (waga wyjściowa 68). Marzy mi się 57-58 kg ale i 60 będzie ok. Więcej nie chcę :D

    Chylę czoła i gratuluję samozaparcia. Z pewnością uda ci się zdobyć cel... z nami na pewno :grin:

  19. A powiedzcie mi jeszcze (STARE PROTALKI) czy jak mam taki zastój to zrezygnować z chlebka z otrab? Myslicie że to przeszkadza, lepsze sa same otręby? Ostatnio na śniadanie jem tylko otrębianke (z polecenia Śliweczki) powiem że mi smakuje,he he....Dzięki Śliweczko kochana!!!

    Jusiu, ktoś wspominał po lekturze nowej książki Ducana, że przy zastojach doktorek poleca godzinne spacery przez trzy dni. Spróbuj, może pomoże...

    Winkachce, gdzie się podziewasz kochana??? Potrzebuję bata nad sobą :mrgreen:

  20. Cześć dziewczynki Nowe i Nowsze: ))))

    Przeczytałam wszystko, ale nie mam czasu nic napisać wię do wieczora.

    Chciałam tylko szepnąć wzorem Nutki, że coś drgneło w naturze :grin: :grin: :grin:

    Miło cię widzieć w starej czapce :mrgreen: Ciche gratki dla przychylnej natury :grin:

  21. Jeszcze mi się przypomniało, że miałam pytanie do naszgo Kartofelka!!

    Tak ładnie Ci ta waga spada.. Ale czy nadaj wcinasz jabłka.. Czy jak

    miałaś warzywka to zamiast nich wcinałaś jedno jabłko - czy dodatkowo!!

    Tak pytam z ciekawości! Jaki wpływ to miało na Twoją wagę??!!??

    Marudko, trzymam się jabłek na PW w dalszym ciągu. Nie codziennie, bo dzika ochota na nie już mi przeszła ale jak mam chęć, to podjadam - tylko na PW i nie więcej niż 1 dziennie. Nie rezygnuję tego dnia z warzyw. Moja waga chyba też lubi jabłka :mrgreen:

    Ja tak troszkę w imieniu Nutki (jak dobrze pamiętam) przypominam o PAJACYKU w prawym górnym rogu :grin:

  22. Witam czwartkowo :mrgreen:

    Cieszę się, że nasze grono tak bardzo się powiększyło :grin: Witam szczególnie ciepło wszystkich wojowników, którzy wystartowali w nowym roku. Dziewczyny, z tą dietką czas tak szybko leci, że nie obejrzycie się i będzie półmetek i za chwilę 3 faza :grin:

    Kartofelko miło mi, ale dobra passa chyba mnie opuszcza bo zbliżam się do wagi jaką miałam dłuższy czas.

    Moja waga kręciła się przez 3 tygodnie wokół nieszczęsnych 64kg. Byłam na to przygotowana i byćmoże dlatego dobrze to znosiłam. Później jak już kilogramy zaczęły mnie opuszczać to myślałam, że nie nadążę ich liczyć :)

    Serdecznie gratuluję wszystkim spadkowiczom, których niestety nie sposób wymienić :)

    Chciałam jedynie wyróznić Kasias i Kartofelkę, bo wiem, że przekraczanie barier jest wielkim świętem w dietowaniu. Gratuluję :)

    Dziękuję, kochana jesteś :grin: Rzeczywiście dla mnie to Wielkie Święto :grin:

    Dziewczynki dzięki że mnie pamietacie jeszcze. Ostatnio żadko tu bywam ,no bo nie mam czym sie chwalić, niestety!

    Ale cały czas jestem dobrej myśli i wiem że mnie tez sie uda!

    Jusiu, prawie każda z nas zaliczyła jakieś wpadki podczas Świąt i Sylwestra :) Cieszę się, że masz zdrowe podejście i się nie poddajesz :grin: Żegnaj się z jojoi porzucaj kolejne kilogramy (już bezpowrotnie)!

    dziś mam pierwszy dzień P_W ... i to cudownie jak można zjeść zupę, sałatę z dodatkami a nie same jajka, serki i biusty :-D ))))))))))

    Ja mam odwrotnie, nie mogę się doczekać P, bo wtedy waga tak ładnie leci w dół... i 3 faza wydaje się już na wyciągnięcie ręki :D

    A ja juz wogule nic nie kumam z ta moja waga.3 dni pierwszej fazy,waga najpierw o 1,6 kg spada a teraz sie zwazylam i przezylam szok 1,2 kg wrucilo.Kurcze a nawet nie uzywalam slodzika,cebuli ,kornishonow i inn.takich.Na razie jeszcze nie teskni mi sie do warzyw wiec zamierzam troche pociagnac te faze uderzeniowa.Eh

    No niestety tak to już bywa z nami, babami. U mnie też zdarzają się takie skoki wagi. Wydaje mi się, że są one spowodowane zatrzymaniem wody w organizmie. Nie przejmuj się tym, wkrótce wszystko wróci do normy i odnotujesz zapewne gwałtowny spadek :D

  23. Witam wszystkich serdecznie.

    Miałam zamiar zamilknąć na jakiś czas - bo o czym tu pisać warzywka to zastój.

    Saguś, gdybyś jeszcze na PW chudła, to chyba nie wytrzymałabym z zazdrości, przyjechała do ciebie i ukradła twoją wagę :D

    ja osobiście założyłam sobie bezpieczne dla osiągnięcia minimum czyli około 10 kg, ale może zmienię zdanie :grin:

    Apetyt rośnie w miarę jedzenia :mrgreen: Kiedy zobaczysz, że ładnie ci waga schodzi, to łatwiej ci będzie ustalić optimum. Ja rozważam obniżenie wagi do 53kg ale czas pokaże...

    Ale dałam radę i dziś wstałam z 0,5kg mniej!! :D

    Rzeczywiście jestem przed @, więc pewnie dopiero po zobaczę wagowe efekty :-D

    Przed @ zastoje to norma. Ja za pierwszym razem byłam bliska zakończenia diety ale kiedy po @ w ciągu 3 dni P waga spada o 2kg, to humor się poprawia i jest łatwo, lekko i przyjemnie. Nie poddawaj się dziewczyno, przed tobą same miłe chwile :grin:

    Wczoraj mialam trzeci dzien I fazy i czulam sie okropnie. Glodna nie bylam, ale ogolnie czulam sie totalnie przytloczona. Rozpoczynajac ta wojne wiedzialam ze szykuje sie rewolucja, ale nie sadzilam ze moj organizm tak bedzie znosil to co sie dzieje w srodku. Ból głowy, znużenie, i ten odkurzacz w brzuchu... Też tak miałyscie?

    Dukan pisal o tym ciezkim momencie przelomowym, ogranizm sie odtruwa i to toksyny ze mnie wylaza. Mam nadzieje ze to szybko minie i za pare dni i kg mniej bede fruwac :grin:

    Niestety, ja też przez to przechodziłam. Nic przyjemnego ale minie szybko i po 2 tygodniach od rozpoczęcia diety zapomnisz, że jesteś na diecie. Organizm będzie już przyzwyczajony do innego jedzenia, głowa będzie przyzwyczajona do innego kupowania i będzie już tylko lepiej :grin:

    Gratuluje dziewczynom które pokonały kolejny próg wagowy : Kasi i Kartofelce.

    Dziękuję, kochana jesteś :grin:

  24. Cześć proto-maniaczki! U mnie dzisiaj ważny dzień. Waga pokazała 59,5g, czyli jest mnie dokładnie 10kg mniej :grin:

    Co do przypraw to równiez stosuję ich dużo, nie umiem zjęść czegoś bez soli i innych dodatków. Zobaczymy jaki bedzie miało to wpływ na móje spadki w II fazie...

    Polecam sól o niskiej zawartości sodu. 1kg kosztuje ok. 5zł a plus jest taki, że ta sól nie zatrzymuje wody w organizmie. Ja po 3 dniach korzystania ze zwykłej soli stoję na wadze przez tydzień :grin:

    witam wszystkie osoby odchudzające się :-D jestem nowa :D od 5 dni na diecie i na pokładzie -3 kg.

    a do zrzucenia mega dużo kg (: niestety od dawna mam kłopoty z utrzymaniem wagi; pewnie to trochę sprawa wieku, braku tarczycy i HTZ ....

    teraz jeszcze rzuciłam palenie i .........poległam na całego (:

    ale wzięłam się za siebie, mam juz pierwsze wyniki.... i liczę na wasze wsparcie :D

    Będziemy trzymać kciuki :) Protal to miła dieta :mrgreen:

    A teraz pokazuję jak to wygladam aktualnie ( sukienka maskuje niedoskonalosci) :grin:

    post-14712-1262726861_thumb.jpg

    Pozdrawiam Was goraco :)

    wyglądasz świetnie, gdzie są te 2kg? chyba pod choinką :grin:

    Bożenko, u nas też szaro i ponuro... wystaw wagę na balkon to może się opamięta :grin:

    Młoda, masz świetne efekty jak na miesiąc diety... tylko pozazdrościć :) Witam w naszym gronie :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.