Skocz do zawartości

Magda :)

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    467
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Magda :)

  1.  

    Magda a co właściwie masz zamrożonego?

    Właściwie to białka :D

    Dzien dobry!!

    juz czwartek dzis:)czyli prawie piatek;czyli prawie weekend:)

    Magda- z tych balek to moze bezy?

    Zdecydowanie odpowiednie podejście do życia   :mrgreen:  Dzięki za pomysł, wykorzystam ale chyba nast. razem bo wyszłam dzisiaj na zakupy za butami i jak wyszłam po 11 tak wróciłam przed 22 chwile :( a nic nie kupiłam ;) Jutro powtórka, a jak się nie uda to jeszcze sobota :)  I w ogóle trochę dzisiaj pogrzeszyłam, bo niestety ale będąc na białkach i bardzo daleko od domu nie miałam możliwości nie grzeszyć :(  No ale ponoć nie można żałować, więc ok odpuszczam sobie winy.... hehehe...

  2.  Witam!

    Rano nie bardzo miałam kiedy zajżeć, dzisiaj pędziłam na badania, jutro się okaże czy rzeczywiście jestem okazem zdrowia :)

    Co do włosów wypadających, to się dołączę do Was, ale to tak jest że człowiek ponoć gubi do 100 włosów dziennie, z tym że na krótkich tego nie wiedać(ja też nie zauważałam, ale odkąd mam długie to już tak), a na długich widać bo się wszędzie pałętają takie nitki :-D  Niestety, ale z tym się za bardzo nie da nic zrobić, taka natura człowieka... :/

    Waga dzisiaj u mnie pokazała 60 (ale nie wiem czy jej wierzyć) chyba przestraszyła się tego że niebawem zakończy swój żywot w mym domu :grin:

    Potrzebuję na dzisiaj jakiś przepis na coś, z dużej ilości bialek, bo mam pół zamrażarki wypchanej słoikami z białkami:/ No i trzeba je zużyć... Tak więc PROSZĘ O POMOC W TYM TEMACIE!!

  3. I ja witam! Waga.... ehhhh... nie wiadomo, wygląda na to ze jak na suwaczku, ale czekam na nową wagę może ona pokaże mniej :grin: Chociaż te elektroniczne ponoć lubią sobie dodać, ale lepsza taka niż to co mam w tej chwili, cm też jakoś nie ubywa :-D Może zacznę trochę grzeszyć to się ruszy :) jutro białeczka to może pomoże...

    Miłego dnia życzę. 

  4. Magda mi te sosiki smakują, bardzo też lubię naleśniki z mąki kukurydzianej, tylko z tą mąką ja nie przesadzam sypie ją na oko, ale raczej mało. Właśnie zaraz zmykam zrobić sobie 3 naleśniczki do pracy, bo tyle wychodzi mi z jednego jaja i niewielkiej ilości mąki, ale za to jakie żłóciutkie i smaczne - mniam. Słuchajcie dziś kupiłam w carfourze budyń czekoladowy (to tak na wypadek słabości do słodkości) w skłądzie z kakao odtłuszczonym, ze skrobią kukurydzianą, skrobią ziemniaczaną, myślicie, że w II fazie mogę się na niego skusić??

    Wiem, że dziewczyny się posilały budyniami od czasu do czasu, a i ja ostatnio spałaszowałam :grin:

    A propos sypania na oko, przypomnial mi się dowcip :) :

    Przychodzi Zajączek do nowo otwartego sklepu Misia:

    -Misiu poproszę pół kilo soli.

    Na co Miś:

    -Zajączku ale nasypię Ci na oko, bo nie mam jeszcze wagi nie zdążyłem kupić...

    - Do d...y se nasyp debilu. :-D 

    Mało kulturalny ale... jaki fajny hehhe

  5. Ja tez poprosze o te cwiczenia, do sb musze zrzucic 2 kg chocby nie wiem co...wrocilam przed cgwila z silowni masakra, zero kondycji  i czlowiek zmachany jak ostatnie nieszczescie...potruchtalam troszke na bierzni, na rowerku, na ''nartach'' i pocwiczylam brzuszki, chcialam codziennie taka prawie godzinna sesje z rana strzelic a tu ktos wyzej napisal, ze instruktorka mowila, ze nie wolno codziennie tych samych miesni...musze poczytac w necie na ten temat

      No nie zalecane jest cordzienne intensywne ćwiczenie, wręcz większość instruktorów zakazuje. Mówię większość, bo są pewnie tacy coi preferują, ale nie mam pojęcia dlaczego :grin: 

     Ja się dzisiaj tak na moją wagę pogniewałam, że zamówiłam na alledrogo elektroniczną, oby przyszła jak najszybciej, bo chcę sprawdzić stan faktyczny moich kilosków...  

      ...chyba że za dużo będzie pokazywała to odeśle :-D

      Tak piszecie o tym jedzonku i piszecie, to i ja się pochwalę... Zrobiłam dzisiaj mielone (z udek kurczaka) w sosie pomidorowo jogurtowym, coś na smak gołąbków.... i tutaj pojawia się moje pytanie, jak radzicie sobie z zagęszczaniem sosów??  Bo mój to raczej zupa pomidorowa   :)

  6. Witam wszystkich z pochmurnego Trójmiasta.

    Gdzie to lato zimno ponuro, wczoraj to chodziłam w kurtce dzinsowej i długich spodniach, po takiej długiej zimie mogło by być cieplej.

    Dzisiaj juz 5 dzień obudziłam się z bólem głowy, przed dietą cierpiałam na migreny, w 1 fazie to cały czas mnie bolała, ale od dawna mam spokój, czemu teraz wraca i to codziennie, brrrr.

    Dzisiaj się zważyłam i hura ! waga w dół, cieszę się bardzo (choć wczoraj pozwoliłam sobie na 1/2 kromki chleba z pasztetem), trochę przestałam jeść owoce i właściwie to moje menu wygląda jak w fazie 2 tyle tylko że codziennie jem warzywa, ale dzień i tak kończę białkami, z wyjątkiem wczorajszego (bo zjadłam moje lody truskawkowe).

    Pozdrawiam wszystkich. Wchodzę na forum jakoś tak co drugi dzień to poczytam co popisałyście. Bo z radości musiałam się najpierw pochwalić tak bardzo się cieszę.

    No to Wielkie GRATULACJE! Udało się osiągnąć zamierzony cel, BRAWO!!!

    Ale jedz zgodnie z zasadami III fazy, nie ograniczaj się aż tak :grin:

  7. Malinowa ja sobie piwko pije do uczty królewskiej, a więc 2 razy w tygodniu :-D Wiem że może nie jest to godne naśladowania ale przecież nasze organizmy musimy przyzwyczaić do wszystkiego, kontroluję wagę na bieżąco, jak coś będzie nie tak to będę pisać - ale moje drogie, nie ma się czego bać :-D A prócz ziemniaczka to grzeszków brak bo nie ciągnie,no może wcinam truskawek ciut więcej niż małą miseczkę :)

    Jejku Misiek no i wjechałeś mi na ambicję i zaczęłam właśnie Weidera, pierwszy dzień i nie wiem czy wytrzymam do trzeciego :grin: Ale wielkie dzięki, plan leżał wydrukowany od stycznia :) Kurcze ale 14 kilo poszło w dół to chyba i te czterdzieści kilka dni dam radę z tym brzucholem :)

    Ja po kilku dniach 6 czułam się strasznie napuchnięta i zrezygnowalam, wolę zwykłe brzuszki.

  8. Ja ostatnio śniadanie jem ok 1,5h po przebudzeniu bo podobno najlepiej ćwiczyć na czczo ale rozmawiałam z moją siostrą, która co rusz jest na jakiejś diecie i mówiła mi, że przerabiała już wydłużanie czasu niejedzenia śniadania i rzeczywiście to działa bo zawsze wtedy chudła ale tylko na krótką metę bo jak tylko miała potrzebę zacząć jeść wcześniej śniadania to za każdym razem stracone kilogramy wracały, podobno takie późne śniadania rozregulowują przemianę materii więc raczej sobie to odpuszczę bo sensu to wielkiego nie ma. Jak tylko kończę ćwiczenia to od razu siadam do sniadania..tak dla bezpieczeństwa :grin:

    Bardzo dobrze robisz z tym śniadankiem :) A tak do tych ćwiczeń, to co takiego wykonujesz??? 

    u nas też pogoda najpiękniejsza nie była ale udało nam się ominąć większy deszcz :-D

    A jeśli chodzi o truskawki to się może wtrącę, oczywiście nie namawiam do niczego ale mi w dniach warzywnych zdarza się zjeść truskawki i to nie pojedyncze a jednak chudnę więc może nie są aż tak złe. Dodam że żadnych innych owoców nie ruszam :)

    Hehe, ja też czasem podskubuję ;] Ale zdziwiło mnie że Saga zaproponowała II - fazowiczom truskawki :-D

    PS. Ale mam dobruchny sernik :)

  9. Dzień dobry Wszystkim!!Ale dzisiaj to naskrobaliście...

    stuk puk dzień dobry ja w sprawie spowiedzi :) Niestety na wyjeździe zdarzyło mi się zgrzeszyć, aczkolwiek niedużo, chociaż tyle dobrego. Udało mi się obronić przed piciem tylko że teraz połowa osób podejrzewa mnie o ciążę  :) A poza tym wyjazd bardzo udany i wiem że do Wrocławia chcę jeszcze kiedyś wrócić tylko tak na spokojnie na trochę dłużej, żeby mieć czas na zwiedzanie i spacerki. A teraz zmykam bo zmęczona jestem, jeździliśmy jeszcze dziś motorkiem i wbrew pozorom to też męczy trochę więc może się zdrzemnę.

    Fajnie Ci,że się mogłaś przewieźć, u Nas niestety pogoda beznadziejna i jazdy nie było :-D A faktem jest że jazda moto męczy, szczególnie dłuższa, albo jakw Twoim przypadku to i krótsza nie za wygodna... Ale motorek teraz mniej pali :grin:

    Witam serdecznie,jestem tu nowa i dzisiaj przeczytałam wiele na temat tej diety i postanowiłam ,że pora zmienić coś w życiu.Zaczynam od jutra fazą uderzeniową ,wszelkie rady cenne,a widzę ,że tu można wile się dowiedzieć i co ważne dla mnie wspieracie się wspaniale,mam nadzieję,że zostanę przyjęta do tak zacnego grona ,pozdrawiam serdecznie:wink:

    Witaj na forum i wśród Nas, powodzonka życzę i oczywiście służymy "wiedzą" i wsparciem :)

    Witam wszystkich serdecznie w zimny poniedziałek.

    Magda te hot-dogi to był tylko początek zejścia w złym kierunku, po prostu od tego się zaczęło a skonczyło na powrocie do wagi wyjściowej.

    Wczoraj troszkę pogrilowałam - pogoda była bardzo ładna, oczywiście tylko pierści z kurczaka, była też sałatka (bez oleju) same dozwolone produkty. Na koniec wróciłam do domu mamy i zrobiłśmy lody, do zamrożonych truskawek dodałyśmy śmietankę 10% (brrr trochę dużo) i mieszałyśmy to w takim szybkim robocie, a dodałam jeszcze 4 tabletki słodzika (rozkruszone) - lody wyszły super, myślę że nawet w 2 fazie takie można oczywiście nie za dużo no bo ta śmietanka, ale na pewno lepsze są niż te kupione (bo nie mają cukru tylko słodzik) w smaku rewelacja.

    Hmmmm w II fazie truskawki??

    Witam w pięknusi dzionek :) gratuluje wszystkim spadków (i sobie też ale o tym dalej)

    Olinka uwielbiam takie momenty jak ktoś Ci prawi takie komplementy w moim przypadku ostatnio ich nie brakuje bo mam brata bliźniaka zaczynają dietę byłem 20 parę kilo większy a teraz nas mylom achh :] jak przyjemnie

    Ja śniadanie dopiero postanowiłem przyrządzić o godzinie 12.30 wróciłem do domu z zakupów, wcześniej z ciekawości postanowiłem wejść na wagę i .... ok. 94,6 kg icon_biggrin.gif tak się cieszę że szok zaraz zmieniam suwaczek :oops: teraz 5 dni białek przygotowałem na te 5 dni ala kremik kawowy pysznyyy :)

    Bożena dokładnie jak ty ja też polubiłem sport nie to, że wcześniej nie lubiłem ale teraz sprawia mi to przyjemność lepiej mi się ruszać. Biegam prawie codziennie (a jak nie idę na rower) weszło mi to w krem robię po 400 brzuszków i 50 pompek, dodatkowo zacząłem 6weidera oj ciężko ale czuje cały czas mięśnie nawet teraz jak siedzę i nic nie robię :) dopiero 3 dzień jeszcze 39 :D

    Wy też tak macie że czasami jesteście podekscytowani dietom, a czaszmi nie? Ja tak miałem właśnie rano że niechce mi sie nic i gotować obiadu etc. ale jak zrobiłem kremik to byłem taki happy, że szok i ta waga mnie rozpieśniła czasmi sobie myślę kocham tą dietę :P, a czasmi nawet jak już pusto w lodówce nie chce mi sie do sklepu iść

    Zazdroszczę Ci że Ci się chce ćwiczyć - w sensie biegać, jeździć, itp. Ja tez kiedyś biegałam jak jeszcze miałam psa u siebie, a teraz ja tu jestem rzadko, a pies wcale, ale za brzuszki to się muszę wziąć, to mogę robić... A propos porannego jedzenia, z tego co słyszałam, śniadanie to najlepiej jeść do 2h po przebudzeniu....

    Ostatnio dużo osób miewa załamania dietowe i grzeszą,hmmmm czy to jakimiś seriami idzie, czy jak? :-D Ale, ale... sporo też planuje przejście na III fazę, zgodnie z rozkładem i wcześniejsze, gratuluję Ja też mam taki zamysł przejść na III faze od 5.07, bo 10 mam wesele brata i mam dylemat - i tu w tym miejscu proszę o pomoc i doradzctwo;) - nie wiem czy mam utrwalać kilogramy zgubione teraz, czy w ogole od pierwszego podejscia:/ Ratunku!!!  Ostatnio robilam serniczek, którego nie jadłam bomi nie smakował (z otrębami), a teraz robię drugi - siedzi w piekarniku i już go czuć :) -z przepisu który na forum podał muezin.

    Zaczynają mnie denerwować te "udoskonalenia" na forum.... Sporo rzeczy się chrzani... :/

  10. Witam! A tu znowu cisza... 

    Kania82, doskonale Cię rozumiem z tą wagą, też o nią walczę :grin: A złe samopoczucie, to możliwe,ze przez pogodę... 

    Ja ostatnio cały czas chodzę głodna :/ Aby bym jadła i jadła, ehhh...  Dzisiaj wtrąbiłam z mamą na pół budyń, bo już nie wytrzymywałam, a na obiadek zraziki kurzęce w sosiku curry - mmmmniam... 

    Mama załamana bo 1kg jej wrócił...

  11. Dzięki dziewczyny za te propozycje kania82 słyszałem o tej książce przeczytam ją w późniejszym czasie bo postanowiłem wypożyczyć książkę o prostytutce "Jedenaście minut" i już mam ją w domu lubie czytać takie książki:P

    "Jedenaście minut" - fajna książka, z kolekcji Paula Coelho mogę polecić jeszcze "Zahir" i "Weronika postanawia umrzeć", pozostałych nie miałam okazji przeczytać:/ Z fajnych książek jest jeszcze "Pachnidło". Ja obecnie poszukuję książki na podstawie której nakręcony został film: "Jeniec. Tak daleko jak nogi poniosą". Ale ciężko znaleźć.

  12. Witam serdecznie.

    Masz rację Bożenko, wczoraj trochę zaszalałam bo moja mama miała imieniny, więc wypadało, nie będę pisała co jadłam bo nie chcę robić wam smaka,(zjadłam trochę surówki z oliwą) zresztą jak to podsumuję to tylko "szaleństwo" w moim stylu czyli dla niektórych to by było leciutkie zejście z 2 fazy, no cóż w moim przypadku strach ma przeogromne oczy. Wczoraj mąż oglądał program o grubasach, jeden facet z ponad 400 kg spadł na 90 kg popadła w wielki samozachwyt, proszono go o rady, udzielał wywiadów, swój spadek wagi uczcił 3 szt hot-dogów których nie jadł od początku diety, i to był błąd, nie wiem ile minęło (bo mąż tak dokłdnie mi nie mówił), ale waga wróciła na ponad 400 kg. Także to dodatkowo mnie demobilizuje przed cywilnym jedzonkiem. Na wszelki wypadek żeby się nie stresować wagę dzisiaj ominęłam przed śniedankiem, jutro się zwarzę i zobaczymy jak będzie.

    W Gdańsku się ochłodziło, a szykowałam się dzisiaj na grilla, lipa.

    Miłego dzionka.

    Czytam i nie dowierzam... Jak to możliwe żeby tyle znów utyć "po 3hot-dogach"?? Ja niestety tez mimo że jeszcze nie na III ale mam lęki że to wszystko mimo przestrzegania pójdzie na marne :/

    hej dziewczyny:)))) jak tam weekend:) ja dzis wybieram sie na parapetowke z grillem i musze sie tylko pilnowac zeby sie nie obezrec:/

    Wczoraj gralismy na pl imprezie dla powodzian, to byla porazka:( kompletnie sie nie slyszalam w wyniku czego w 2 kawalkach spiewalam w ogole w innej tonacji...ech co zrobic raz lepiej raz gorzej.Za to dzis idziemy na krotki wywiadzik do regionalnej tv show i za tydzien mamy w nim wystapic...nie mam pojecia jak to bedzie wygladac ale i tak sie ciesze:)najgorzej sie boje zadawania pytan w ang...nie czuje sie na tyle super w tym jezyku zeby udzielac wywiadow, po prostu nie chce wyjsc na jakale bo pewnie sie zestresuje czy mowie cos poprawnie czy nie, wiec zaprzege chlopakow zeby to oni odpowiadali a nie ja.

    Jezu jak zobaczylam foty z tego wczorajszego wystepu to sie jeszcze bardziej zalamalam swoim wygladem niz tym ''spiewaniem po sasiadach'', niby waga tylko 53 a przy moim wzroscie jak to widac:( jeszcze 2 kg w dol i bedzie luzik, wroce do szczuplejszego wygladu, obym sie nie zlamala po drodze znowu...

    papa i do pozniej...

    Dziewczyny a ja jak ostatnio gadalam z jedna kumpela z pracy i opowiadalam jej o moich przebojach z dukanem i mowilam jej, ze schudlam w sumie w najlepszym momencie 8 kg a potem znow przytylam, znow schudlam itp a ona mi na to, ze od pazdziernika(czyli od startu) nie zauwazyla zadnej roznicy!!!! przy moim wzroscie 8 kg to naprawde jak u wysokiej osoby ze 20...ja widze bardzo duza roznice miedzy 53 a np 51...i uwierzcie nie przesadzam, Marudka mysle moglaby potwierdzic a ona mi takie cos:( nie sadze by powiedziala to zlosliwie bo to nie tego typu osoba..po prostu swiadczy to o tym, ze osobom postronnym naprawde to obojetne jak my same wygladamy..nie zwracaja na nasz wyglad uwagi...zreszta po co ja to pisze...nie odchudzalam sie nigdy dla innych tylko zawsze dla samej siebie...

    Zdjęcia kłamią :grin: No to troszkę ciężko musiało Ci być śpiewać jak się słabo słyszałaś. Co do tej różnicy między przykładowym 53, a 51 to masz rację, że jest ona widoczna. Ja u siebie też zauważam różnicę nawet jeśli jest to tak mała ilość kg, a mam 170 cm wzrostu, więc najwyraźniej koleżanka nie zwracała nigdy uwagi na to jak wyglądasz skoro 8kg różnicy nie zauważyła :)

    dziendobry :-D

    dzisiaj waga znowu mnie uszczesliwila bo mimo tego ze prawie przed snem zjadlam ogromnego omleta to pokazala mniej niz wczoraj. jej jak to leci :)

    marzeniaw gratuluje ci serdecznie kochana tej 7. ja teraz czekam na 8 u mnie.

    calej reszcie taz gratuluje spadkow i trzymam kciuki zeby sie ruszylo u stojacych, lece sprzatac i gotowac, jutro Marcin wraca to zrobie mu rosolek i piersi po parysku :) mniam, sama bym taka zjadla... pozdrawiam i milego weekendu :)

    Gratuluję, lecisz z wagi jak szalona :-D

  13. Witam!!

    Co tutaj tak cichutko? Po obrażały się czy jak?? U mnie dzień się zaczął miło :-D 0,5kg spadło:) Wolałabym po całym kilosku gubić, ale mam świadomość tego ze to drugie podejście i mniej do zgubienia no i te owoce:oops: Ale co mi tam, ważne, że spada. A i centymetry lecą w dół :grin: Mama też zadowolona, już 3kg lżejsza i widać po niej już że ucieka z niej, tylko z jednego nie jest zadowolona... jako że to "ciasteczkowy potwór" ciężko jej się zaczęło robić na widok i zapach słodyczy i na samą myśl o nich, ale właśnie dlatego jestem z niej bardzo dumna :) Tylko, że muszę jej pilnować kiedy P, a kiedy PW, hehe.

  14.  

    Hej Magda icon_biggrin.gif jak wam idzie dietka???

    Hej! A pomału, mama jak na suwaczku dwa kilo ale być może jeszcze coś zgubiła, a ja stoję:/ Ale to chyba raczej z własnej winy... owoce :grin: Dzisiaj i wczoraj białeczka więc zobaczymy co to da. Ale myślę od lipca na III wskoczyć, tylko nie wiem ile utrwalac:/ ?? Chyba tak jak od poczatku spadło? A na jesień -zimęjak będzie zle to wroce do I i II. 

  15. Dzień dobry wieczór! 

    Nie było mnie a z całe dwa dni :grin: 

    Witajcie protalki,jestem tutaj nowa.Mam za sobą 12 dzień dietki.Ubyło mi 4,5kilosów a przede mną jeszcze długa droga- jeszcze co najmniej 10kg.Moja wymarzona waga to 60 kilo,chyba że zawezmę się i dojdę do 55,ale jak na razie to w sferze marzeń.Od początku diety śledzę wasze wpisy,przeczytałam prawie wszystkie i baaardzo mi pomagają i motywują do dalszej walki z niechcianymi kilosami,cieszę sie,że jestescie.Nie wiem jak sie robi centymetry z wagą,podobaja mi się a nijak nie wiem,jak się za to wziąśc,może ktoś podrzuci mi kilka podpowiedzi.Pozdrawiam wszystkich ślicznie:grin::):grin:

    Dzięki protAnko,zawsze wiedziałam,że fajne z was babeczki,cieszę sie ,że teraz jestem jedna z was,nie macie pojecia,jak bardzo motywujecie do walki z sadełkiem

    Witam - od razu się przyznam... podglądam Was od kwietnia icon_biggrin.gif

    Na diecie jestem od 01/03/2010 i zrzuciłam 14 kg ale do zrzucenia mam jeszcze ho, ho, ho - jak nic przyjdzie mi pobijać rekord Śliweczki... W tym miejscu pokłony głębokie dla wyżej wymienionej w hołdzie za wytrwałość !! Zresztą dla Wszystkich gratulacje ogromne icon_biggrin.gif

    A za podglądanie cichaczem należy sie pewnie jakaś kara, więc wklejam cudnej urody tabelkę icon_wink.gif Zrobiłam sobie taką bo jakoś nie umiem zrozumieć jak to jest, że wolno nam skrobie kukurydziana jeść a samej kukurydzy to juz nie (nad czym ubolewam...) Pomyślałam, że juz ja się przyjrze tym wszystkim mąkom i proszę - pozestawiałam i porównałam zawartości białka itd. i dopiero teraz jestem skołowana !! W związku z tym prosze o pomoc. Co myslicie  - najwyżej plasuje się sojowa , w sumie tłuszczu i cukrow razem ma  mniej niż białka tylę, że jednak tego tłuszczu to w niej jest w cholere !! Mnie osobiście zaskoczyła pszenna PEŁNOZIARNISTA.

    A w ogóle to sama ostatnio kupiłam makę z amarantusa - pyszna jest tylko kosztuje 7,50 za 0,5 kg - i piekę na niej nalesniczki tylko się tak zastanawiam czy to może jednak STRASZNY GRZECH JEST a ja sobie tylko oczy mydlę tymi moimi pododawanymi i podzielonymi cyferkami ??

    ... i kto by pomyślał ile uciechy może być w analizowaniu mąki ... icon_biggrin.gificon_wink.gif

    post-20215-1276691508,1142_thumb.jpg

    Tabelkę otwierajcie proszę w osobnym oknie bo inaczej traci na urodzie icon_lol.gif

    Witam serdecznie w Naszym jakże zacnym gronie :) Powodzenia, fajnie, że forum jest Wam pomocne, jak większości z Nas :-D

    Saguś bardzo mi miło że jeszcze komus na tym forum brakowało mnie! Miło ze mnie pamietacie. Chociaż wolałabym zebyście pamietały mnie od jak najlepszej strony a niżeli od tej ze ciągle zawalam diete  :-D.

    Heeeej. Nam wszystkim Cię brakowało. Fajnie, że wracasz nie tylko do Nas ale i do Doktorka;) Aaaaa... I oczywiście spóźnione, ale szczere życzonka z okazji urodzino-imienin, 100 lat!

    A w ogóle to zastanawia mnie jeszcze co się dzieje z Nutką??

  16. Witam!

    Tak na chwilkę tylko zaszłam do Was;) U mnie w piekarniczku siedzi serniczek i czeka az go schrupię wraz z Mamuśką - Protalowy tort imieninowy :) 

     

    Magdziu – ja Ci chciałam na priva wysłać ten przepis na gofry – ale coś nie szło.. Więc jak tak Ci zależy to i ja wstawię go tutaj. Ale raczej nie smażyłabym ich w gofrownicy – tylko jako placuszki. Ja robiłam z tego przepisu – ale ze zwykłą pszenną mąką.. bo jakoś smak tej kukurydzianej nie bardzo mi podchodzi <bezradny> No i w formie placuszków!!!

    Gofry

    1 szklanka mąki kukurydzianej

    3 jajka

    1 szklanka wody

    słodzik

    Żółtka oddzielić, dodać wody i zmiksować, powoli dodając mąkę. Białka ubić ze słodzikiem na sztywna pianę. Wymieszać wszystko razem i do gofrownicy.

    A co u mnie..

    Jak sekta to sekta nie uwolnisz się już nigdy :grin: Dziękuję za przepis :*

    Fajnie, że jesteś szczęśliwa, widać że małżeństwo służy :)

    Gdyby to byl moj boksiu z polski to bym sie nie bala, ale tutaj mamy yorka typ zaczepno-obbrony, z tym ze to ja go bronie icon_biggrin.gif :)

    No skoro tak to się nie dziwię :-D

    Cześć.

    U mnie wszystko dobrze.

    Gratuluję wszystkim spadków.

    Zycze miłego dnia :)

    I o to chodzi :-D

  17.  MonikaP to masz trochę robotki z domkiem,ale fajnieże się udało, potem tylko będziecie sobie siedzieć i wspominać jak to było podczas remontu.

    Gosiulek świetna suknia!

    Coś miałam jeszcze napisać, ale właśnie i mi się humor popsuł na noc:/ 

    Dobranoc!!

  18. Hmmm... Albo jestem już aż taka ślepa, albo wcięło gdzieś mój porany post..:/  No nieważne, było minęło... 

    Sandra, ze szkołą to jest dobry pomysł, a i resztą się nie martw wszystko się za chwilę jakoś poukłada.

    Magdzik, a wydawałoby się że z psem powinnaś czuć się bezpiecznie, a dzięki niemu masz lęki? Poradzuisz sobie, popatrz na to z tej strony, że to tylko tydzień, a nie aż. 

    No i MalinowaMammbaLBN, gratuluję! Nie grzeszków weekendowych, ale tego że nareszcie udało Ci się wyjść w skąpych spodenkach, a właściwie to gratulacje powinny należec się Twojemu mężczyźnie, za to że udało mu się Ciebie tak zabrać na spacerek :grin: Oby tak dalej :)

    Kiedyś się pytałam, ale pozostało bez echa; czy ma ktoś z Wasprzepis na protalowe gofry? 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.