Skocz do zawartości

Olinka

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    481
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Olinka

  1. Witam Protalki w ten nieco zachmurzony poranek, nie pada i tego sie trzymajmy :grin:

    Wczoraj uskutecznilam z siostra mały spacerek, powolutku wedrowalysmy bo ona juz za kilka dni może urodzić dzidziusia ... znow bede ciocią :-D trzymajcie kciuki za szybkie i bezproblemowe rowiazanie :).

    Gosiulka z kurczakiem to jest tak jak robisz ... skóra złazi ciezko, z niektorych miejsc nie chce zleźć wogole. Ja cos nie mam sumienia je tak obdzierać przed pieczeniem - no moze udka jeszcze daja rade, ale skrzydelek to nie ma szans :) wiec chyba pozostaje zdzieranie skórki przed spozyciem :).

    Irris ale musialas fajnie wygladac, jak mumia :)

    Fajnie robić sobie takie SPA kiedy po domku nikt sie nie paleta :D u mnie odpada, Łukasz chyba by padł ze śmiechu ze mnie :D

    A pamietne byly czasy studiow kiedy to przed weeksem sie szykowalam i pilingowalam, zeby dobrze wypaść na randce :-( .

    Ja wczoraj bralam kąpiel z taką musującą kulką z dodatkiem rumianku ... super efekt, skóra jedwabiście gładka . Jest tam duzo olejku z oliwki, a wiec trzeba sie potem splukać.

    Buźka!!

    Właśnie , a może SAGA znalazła pracę?? :D dobrzeby to jej zrobiło :D

  2. Olimko - nie strasz mnie że w tej III fazie bedzie tak "niebezpiecznie" juz sie martwie, a ile jeszcze mam do tej III fazy czasu... i kilosów...... ha, ha, ha :-D

    :-( oj nie strasze tylko opisuje swoje potyczki!

    Dukan mial 100% racj ze poki sa ograniczenia to sa efekty, a potem troszke wiecej mozna zawojowac, to sie korzysta. Po prostu trzeba sie ograniczać i tyle. Jak ktos ma sklonnosci do podjadania to trzeba z tym walczyc bo inaczej jo-jo murowane.

    Ale spokojnie, waga w normie, tylko caly czas sie pilnuje zeby na prawde byla moja :)

    Oj fajne te kijki do nording...

    Chyba sie kiedyś skusze i sobie takie sprawie :)

    bo po bieganiu troche odczuwak kolana a e kije odciazaja sporo nie?

    Margarete za to slonko na powrot jest u mnie :) dzis pogoda zmienna jak kobieta :grin:

  3. Witam wszystkich w deszczowy poniedziałek,

    Ubralam sie dzis zdecydowanie za lekko, obawiam sie ze zmarzne i zmokne :-(

    No ale do 16 daleko, wszystko sie moze wiec zmienić.

    Za mną weekend zupełnie niedukanowy, uwazam ze zgubienie kg na 3 fazie jest raczej niemozliwe...no chyba ze ktos je tylko to co w dwójce z warzywami ale z doswiadzcenia widze ze to bardzo trudne.

    Jednak powodzenia zycze tym co maja takie zamiary bo chciec to moc!!!

    Tak więc dzis mały detox...otrębianka a teraz grejpfrut, jabluszko i marchew!

    Potem jogurcik light z serkiem chudym.

    Na obiadek zaś? Jakies mięsko z sałatą zieloną, albo surówka z kapusty kiszonej!

    W tym tyg. zas czwartek portalowy wypadnie mi w srode bo wyjezdzam na szkolenie.

    I na @ czekam wiec sie pocieszam ze ta mala zwyzka na wadze nie jest tylko wynikiem mojego weekendu pelnego grzechów :-D.

    Pozdrawiam wszystkie Protalki. Moze pogoda sie troszke zlituje i przestanie padac i rzucac zabami.

    :grin: milego dnia!

  4. hej w piątek :-(

    witaj Marcynda -gratuluje-piekny wynik :-D pewnie swietnie sie czujesz i wygladasz!!

    oj weekend uteskniony zbliza sie wielkimi krokami ... jeszcze chwilka!

    Po wczorajszych bialkach wagowo wporzadku, dziś spuchłam ... ale czekam na @ wiec to normalka.

    A teraz ratuje sie kawką.

    Ktoraś pisała o piwku i okropnych dolegliwościach po nim ... ja miałam niestrawność ale po winie!!

    Sandra ja to mysle ze twoj kolega wkurzyl sie nie tyle z zartu ile z tego ze nabijaliscie sie z niego caly dzien...po porstu bylo mu pewnie strasznie przykro ze nikt mu nic nie powiedzial. Ja tez bym sie źle poczula chodzac z wymalowana twarza cala dniówke.

    Ale to moje zdanie.

    Buziaki :grin:

  5. Cześć protalki !

    Oj po długim weekendzie i porblemach z komputerem w koncu udało mi sie tu zagladnąć.

    Z tego co zdazylam przeczytac to nie bylo dramatu dietetycznego, sa spadki czego wszystkim serdecznie gratuluje.

    Mój dlugi week byl istym szalenstwem, zarowno jesli chodzi o atrakcje jak i diete... to ten week, nie byl wzorowy- nawet kolo takiego nie lezał. Dzis kolejny czwartek z Protalem, a na wadze standard ok 56 kg wiec moze nie bedzie tak źle.

    Ale pokus cywilnych jest sporo na tej 3 :smile:

    Witam po dlugich przerwach w pisaniu Monike, Gochne i Śniezynke... :grin:

    Witam nowe dietkowiczki.

    pozdrawiam i clausy sle z okropnie chmurnej opolszczyzny.

    Sandra duzo zdrowka.

    Maragrete gratuluje zwezania ciuchow :( Nie smuć sie ... wiem ze ciezko, ale jutro zaswieci slonko! zobaczysz ...

  6. Aha :( ale mimo to super :grin:

    No powiem że ja tez zauwazylam brak Gochny i Sniezynki też :smile:

    Ale poki co zmykam za niedlugo więc pozycze wam milego weekendu.

    Bo nie wiem jak to z czasem bedzie w ta majowke...

    życze wam samych spadków, bezgrzesznego grillowania i wogole super odpoczynku!

    Ola :(

  7. Olinko mój suwaczek dokładnie odzwierciedla moje zajęcie :(

    Hhohoho jesteś wiolączelistką ? :(

    Superaśnie!! Grasz zapewne w bardzo fajnych miejscach z ludzmi z calego swiata :smile:

    U mnie w Głuchołazach są coroczne Kursy Muzyczne dla mlodzieży,muzycy zjeżdzają ćwiczyć pod okiem nauczycieli a potem są koncerty w różnych miejscach opolszczyzny. Może byłaś??

    Deszczyk majowy na Twoje roślinki sie napewno w ten weekend znajdzie :grin: a zwiedzana gratuluje!

  8. Ojejjjj jeszcze dobre 1,5 godziny w pracy :smile:

    W glowie snuje plany na weekend ale tak naprawde poki co niewiele mi sie chce.

    Pije 2 kaweczke, moze da mi kopniaka na reszte dzionka.

    Kurcze teraz piekne slonce, a ogolnie zapowadaja burze i deszczyk...oby im sie nie spelniło.

    Bożena ty jesteś jakimś przewodnikiem turystycznych wycieczek??

    Super praca, moja siostra jezdzila do Paryża wlasnie i do niemiec też chyba.

    Jusiu napewno rodzice beda zadowoleni. Mojemu tatce na ta szescdziesiatke tez musimy cos naszykowac. Akurat to wypada w weekend.

    Życze zatem udanego imprezowania :grin:

    :*

  9. :grin:

    Piątek weekendu początek :(

    Ale superaśnie ... oby pogoda dopisała i energi nie zabrakło.

    Za mną czwartek- cos wczoraj ciezki dzien mialam -chyba Sandra nie tylko ty mialaś spadek energetyczny. Ja mialam tak paskudny humor ze musiałam sie polozyc spac bo normalnie gryzlam.

    I dziś nadal sie troche xle czuje, oj ten wolny weekend sie przyda na naladowanie akumulatorków.

    Na wadze norma :) trzecia faza daje rade, no a ja powoli wchodze w ten równomierny rytm.

    Misza uważam że twoja decyzja nie jest egoistyczna tylko rozważna,po porstu ciezko dzis znaleźć dobra i zadowalajaca prace ktora w przyszlosci zaowocuje. A kazde problemy mozna przejsc ... :(

    Co by dziś zrobić zeby sie nienarobić?? :smile:

  10. Maglinek to gratuluję pastępow, po troszeczkę i dojdziesz do celu :grin:

    ProtAnka ja tez jeśli wogole to uzywam mąki kukurydzianej -nie dostalam nigdzie innej.

    Miszka jesli masz dobra pracę to bardzo rozsądnie myslisz. Nie zostawiaj jej, zwlaszcza ze nie planujecie jechac na dlugo do tej pracy. Te kilka m-c można przetrwać a żyć jakoś trzeba potem. Ale rozląki dlugie -co podkreslały dziewczyny-nie sa dobre dla zwiazków.

    Odzwyczajenie od siebie, zycie w samotnosci ...a potem ciezko razem dojsc do ladu. Choć jak mowia krotkie rozłąki podsycają żar :(

    Sandra współczuję sytuacji niepewności i niestabilności finansowej.

    Na pewno razem jakoś uda wam sie zadziałac tak zeby było dobrze.

    Co do Twoich obaw o diete...aż się zaśmiałam na chwile z tego psychiatry... bo ja w grudniu 2009 tez uwazalam ze tylko on mi moze pomoc. Troszke to smieszne z perspektywy czasu...bo jednak dalam rade sobie sama pomoc chocby dieta.

    Ale ...

    Wiem że w UK sa tacy wolontariusze-psychologowie ktorzy spotykaja sie z Polakami ktorzy potrzebuja pomocy/pogadać itp. Jak chcesz zagadne kumpele czy działa to w Irlandii?!

    Głowa do góry!

    Bożena coś skrobała/pisała i nie ma nic :smile:

  11. :smile: Witam w ten piekny dzień -dla mnie ścislego Protalu.

    Pogoda jest tak ładna że nawet w pracy siedzi się milej. Ja podobnie jak większość jutro pracuje, ale już dziś rozmyślam co by w weekend zrobić ciekawego. Na piątek planuje pospacerować z kuzynką, jakieś ploteczki, moze grill :( w Sobote zaś pojedziemy chyba zaszaleć na majówke do Wrocławia. Może Ivonke gdzies bede mijać??

    Oby bylo ladnie - niby cos o deszczu mowia.

    Iris niestety biedaczku tam gdzie teraz jestes nie ma wolnego, co? Szkoda troszkę mi ciebie. Ale chyba cos jest w okolicach polowy maja wolnego, co?

    Nutka fajnie spędzasz wakacje, nie wiem tylko czy kazdy sie nadaje...mam jakadz dziwna klaustrofobie i ogolnie boje sie takich wypraw. Wole góry zdecydowanie.

    Dagmara ja robilam zawsze placuszki otrebowe wg przebisu z ksiazki, traktowalam je jak chlebek -sa szybkie i pyszne. Moze lepiej to sobie rob??

    :grin: buziaki słodziaki!! milego dnia!!

    pd. dietetycznie wszystko w porzadku. Waga sie stabilizuje w okolicy 55,7 dziś z rana.

    Jutro po czwartku sie okaze czy kolejny dzien protalu spodowowal spadek!

    Ale ogolnie jest SUPER!! :(

  12. Ponieważ wczoraj minął rok od początku mojej diety, to czas na jakieś podsumowanie, zgubiłam 22 kg ale jeszcze następne 9 kilo przede mną ( co najmniej... :smile: ) nie mam aktualnych zdjęć ale pokażę te które mam. Jedno było zrobione na początku II fazy , gdzieś w połowie maja ubiegłego roku a drugie w lutym bieżącego roku. Trochę widać różnice......

    post-14300-1272461192_thumb.jpg post-14300-1272461166_thumb.jpg

    :grin: jasne ze widać :(

    Szczególnie brzusiu i nogi :(

    bardzo ładnie i szczuplutko :)

    Brawa Margaretko !!

  13. witam, dzisiaj troche pozniej bo rano zaspalam i nie zdazylam wskoczyc sie przywitac. myslalam ze mi sie wczesniej wydaje, ale dzisiaj potwierdzilam cos dziwnego... moj pies "wspiera" mnie w odchudzaniu :)

    jak leci reklama danio to on szaleje na widok "malego gloda" :) biegnie pod telewizor staje na lapkach i szczeka jak szalony :cry: :grin: szkoda ze nie zachowuje sie tak samo jak lodowke otwieram, ale trzymam sie dzielnie i czekam na dalszy spadek... bardzo bardzo bardzo mi zalezy, bo to jedna z niewielu szans na dzidzie w moim przypadku :-P

    :-P Magdziku to tym bardziej trzymam kciuki i życze powodzenia...dla kochanego dziecka jestesmy w stanie bardzo duzo poswiecic jak nie wszystko! Życie mozna bez wahania oddac...bede ci kibcowac zeby sie udalo!!

    Maslosiu zastanow sie doglegnie czy przerwanie diety jest dobrym rozwiazaniem, nie bedzie potem wcale latwo wrocic do jakiejkolwiek a moim skromnym zdaniem najgorsze masz za soba. Decyzja nalezy do Ciebie oczywicie :D

    Mallina i Szyszunia buźka!

  14. dziewczyny, załamka. od poczatku mialam powyzej 2kg na minusie, a dzis juz tylko 0,5 :-P wczoraj zrobilam sobie krem z pieczarek wg protalowego przepisu i ptasie mleczko, ale za malo dalam zelatyny, wiec je wypilam. W ogole nie grzesze. Pije 2 litry coli bez cukru(wody bym nie dala rady tyle wypic)+ 3-4 duze kubki herbaty. Ja nie wiem czemu jestem taka oporna. Przez 3 dni warzywne naprawde duzo warzyw nie zjadlam (co najwyzej po kisci pomidorów koktajlowych), a wczoraj ten krem. Od dzis znow mam dni bialkowe. Mam nadzieje, ze jutro bedzie spadek wagi, bo sie naprawde zdenerwuje. Zdecydowalam ze odstawiam jogurty, bo maja za malo bialka. Nie wiem, co wiecej moge zrobic.

    Po pierwsze spokojnie.

    Maslosiu jestes na pocztaku diety, te dwa kg to razcej plyny ktore sa w twoim organizmie, takze radze wazyc sie rano na czczo i co bardzo wazne w tej diecie- a nie wiem czy pilnujecie tego -ograniczyc bardzo spozycie soli bo to ona zatrzymuje nadmiar wody w naszym ciele. Po drugie moze zbliza ci sie okres? Nie rezygnuj z jogurtow, jedz to co dozwolone, rob sobie dania z warzywami jesli masz W+P bo to wazne dla twojej przemiany materii. I spokojnie obserwuj ciało. Organizmi tez musi zakapowac zmiany i nadazyc za nimi. Albo zmierz obwody i porownuj co jakiś czas.

    Spokojnie i konsekwentnie :-P

    Wszystko jest w normie i takie wahnięcia też ... ksiazka to podstawa, zerknij raz jeszcze do niej. A jak jej nie masz podaj maila i ktoraś z nas ci ja przesle na skrzynkę.

    Maslosiu powodzonka! I uśmiech :D

  15. "Olinko tak,zeby ta otrebianka byla jeszcze lzejsza to pol na pol wody i mleka daje:)a z tymi burakami to nie wiem czy sie przemoge..ale np barszczyk czerwony uwielbiam:)no i te zafarbowane zeby mnie przreazaja:)chcociaz w rzezni wszedzie pelnko krwi to moze nikt nie zauwazy :-P "

    Ah ten twoj angielski humor ... uwielbiam go :-P :D :grin:

    a moze ugotuj sobie leciutki barszczyk: ociupinka kostki rosolowej, wloszczynzy deko i starte buraczki Włala :)

  16. Ja też miałam i to dokładnie na kilka dni przed naszym ślubem zmarło 3 dziadków,2 z męża strony i mój.Cała najbliższa rodzina była w żałobie.My tez postanowiliśmy nie tanczyć(orkiestra jednak była,bo dużo było ludzi,którzy nie mieli żałoby),wstała 80 letnia babcia i powiedziała,że my mamy się bawić,bo to jest najważniejszy dzień w naszym życiu i dziadkowie na pewno tego by sobie życzyli.Bawiliśmy się całą noc i pomimo tego ,że to żle nam wróżyło,jesteśmy szczęśliwym małżeństwem od 28 lat :-P

    I chwała za to Twojej babci -bardzo mądra kobieta. Slub to radosny dzien, planowany dlugo, smierc przychodzi nieoczekiwanie ale kazdego czeka i na pewno dziadkowie chcieliby was widziec usmiechniętymi :D Ale sytuacja niecodzienna i nie do pozazdroszczenia.

    Jak moj brat sie zenil to zmarl papiez i ludzie rowniez potepiali ze do polnocy jestesmy w restauracji...ale to nie znaczy ze nie przezywalismy tego co sie stalo. Po porstu nie kazdy moze przelozyc taka uroczystosc chocby ze wzgledu na glupie pieniadze :-P .

  17. Tak te moje dzieci to takie niejadki, ale z tymi ciastami to im zazdroszczę, szczególnie Madzia za tortami nie przepada no tylko czekoladowe inne to fe, ciasta też tylko niektóre, sernik czy makowiec to fe. Babeczkę bardzo lubi ale bez kakao - nie wiem w kogo się wdała ale na pewno nie we mnie tyle tylko że zamiast tego nadrabia niedobór (w nadmiarze) innymi rzeczami. Ja wciąż nie rozumiem jak można nie lubieć ciast, dlatego jak mam oś robić to dla mnie problem bo albo jedna nie je albo obie, z obiadami to samo.

    No to faktycznie wybredniaczki troszeczke :-P ale to wiesz nie beda mialy problemu z waga jak my :-P

    A co do ciasta to upiecz sobie smialo, zjesz - zareczam - ale z polowy skladnikow w keksowce :D

    Ja pieke szarlotke w malej keksoweczce Łukaszowi i 2-3 dni nie ma sladu.

    A serniczek pochlaniam sama lub sie dziele z chetnymi. Ciasto zawsze można zamrozić :grin:

  18. Olinko Kochanie..zycie po prostu...czasem nie uklada sie jakbysmy tego chcialy niestety;generalnie rzec biorac z moja sprawa rozwodowa jest pod gorke..ale co mnie nie zaboje to mnie wzmocni:)

    :-P no głowa do góry, jasne ze bedzie lepiej!

    ...

    na pewno zastoje sa od malych grzszkow..ale jak wytlumaczyc zastoj tak dlugi jak u mnie??a ja od poczatku diety nie zgrzeszylam cywilnym zarciem ani razu!!!!!czasem mysle,ze moze powinnam czasem zgrzeszyc chocby lampka wina na imprezie wlasnie skoro i tak stoje i tak;ale potem tak sobie mysle,ze nie warto chyba mimo wszystko..nie wiem sama...

    oj te zastoje ... Sliweczka je miała (chyba 2 miesiace), ja tez się meczylam z 2,5 tyg. mimo iz rownież nie bylo odstepstw od diety. Chyba na pewnym polapie to nieuniknione. Organizm walczy okazdy kg kochanego cialka. Trzeba to przetrwac i potem znow ruszy...

    Buźka!

    I26 spróbuj zjeść jeden dzien bardzo chude bialko, np gotowana piers z kurczaka , ser bialy oraz bialko jajka... ja to sie staram jesc w protalowy czwartek i zauwazylam ze po tym waga znow pieknie reaguje na Protal.

    powodzonka :-P

  19. Witam porannie :cry:

    Po deszczyku wyszło słonko i jest szansa na ladny dzien :grin:

    Witam Juggin :D milo jak stare Protalki zagladaja do nas :-P

    Saga kciuki trzymamy za corę i wszystkich gimnazjalistów którzy dziś rozpoczynają kolejny wazny egzamin.

    Jusiu nie chę krakać, ale coś mi się wydaje ze zastuj moze miec pewnien zwiazek z grzeszkami i winem ... :D niestety to dopada kazdego kto odstepuje od zasad.

    także brac sie dziewczynki w garsc bo wosna juz pelna para a jak zauwazyła ktoras z nas ostatnio im blizej lata tym wiecej pokus... a do lata mamy się wylaszczyc i co?? :-D

    Dzien dobry ja juz przy kawce i nalesnikach uhhhu znowu naaalesniki jem je codziennie na sniadanie z serkiem i cynamonem a ze zmodyfikowalam i nie daje ani odrobinki skrobi tylko otreby mleko i jajo to chyba moge je wsuwac bez umiaru jezeli sie myle to prosze o upomnienie :twisted: u mnie podobnie jak u Jusi waga sie zatrzymala ale nie marudze jescze tylko czekam. zycze wszystkim udanego dnia Saga trzymam kciuki na pewno sie uda

    Jedyna zasada z otrębami to 3 łyżki dziennie (2 owsiane i 1 pszenna) także naleśniczki pewnie nie wiecej niz 2 wyjda.

    Ja wczoraj odczuwałam problemy gastryczne, podarowałam sobie jakiekolwiek jedzenie "cywilne" i zjadłam duszona rybe z warzywami oraz zielona salatke.

    Po takim obiadku byla juz tylko herbatka i woda mineralna. Podoba mi się to jak reaguje moj organizm na niektore dania, albo ich nie potrzebuje albo wrecz nie trawi ... no moze potem nie jest za przyjemnie :-P ale ucze sie tych reakcji i wiem co na przyszlosc szkodzi :grin:

    Saga jakies dziwne dzieci co nie lubia ciasta - pod kazda postacia :) :)

    Maragretko uwazaj na swoje plecki, teraz wiaterek zawieje a niby ciepło i gotowe ...

    Bozena jak tak przygotowania do komuni??

    pozdrawiam Nowinki-Protalinki i ślę buziaczki ale jak napisała ProtAnka nie badzmy dziećmi ... dieta działa ale zasady sa jasne: jemy dozwolone produkty i nic innego ... jak nie ma odstepstw to nie bedzie niespodzianek. I nie dziwcie sie ze organizm wariuje, slodycze to przekaska ktora uzalezna jesli nagle nie ma jej w jadlospisie to czujecie zwyczajny głód i stad te dziwne dolegliwosci.

    Wszystko minie, ale najlepiej zacznijcie zmieniac myslenie bo psychika może zdziałać cuda!!!!

  20. Mam do Was dziewczynki takie pytanie: czy jest określona liczba posiłków w określonych godzinach i do której się godziny je i czy naprawdemogę tak jesć ze na talerzu wędlinka z kurczaka, korniszon i kawałek wędzonego łososia, popitych wodą mineralną?? Bo jakos mi to dziwnie wygląda, choć smakuje nawet nawet pysznie :-P

    :-P zajadaj ze smakiem ... ważne że dozwolone i smakują :D

    Posiłki powinny być przynajmniej 3 w tym obiad , nie poleca się pomijać poszczególnych posiłków. A jeśli potrzebujesz jedz więcej i o której godzinie chcesz!

    Oczywiście w ramach zdrowego rozsądku !

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.