Skocz do zawartości

motylek8787

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    167
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez motylek8787

  1. Witam Was :-(

    Wpadłam na chwilę obaczyć co u Was i widzę że nadal dzielnie walczycie :grin: podziwiam :-D

    Niestety przez pracę mam spore zaległości w czytaniu Waszych postów i mało czasu ale ważne że ta praca jest.

    Zaliczam małe spadki wagowe sukcesywnie pomimo utrwalania :)

    Pozdrawiam ciepło :)

  2. Sliweczko GRATULACJE !!!

    Witam Was dzisiaj ciepło!

    Mam dobrą wiadomość :-P w piątek późnym popołudniem dostałam telefon że otrzymałam pracę i od poniedziałku zaczęłam. Więc obecnie pracuję w dziale sprzedaży w hurtowni farmaceutycznej :D najważniejsze że zapowiada się ciekawie ta praca...no i będę mogła sobie dodatkowo drugi etat znaleźć :-P więc szukam jeszcze czegoś dodatkowego :grin: szczególnie że czekam cały czas za odpowiedzią z jednej firmy z którą mogłabym pogodzić obecne obowiązki :)

    Wszystkim spadkującym gratuluję!!! Reszcie oczywiście wytrwałości życzę :)

    Miłego wieczoru!

  3. [b]Motylku [/b]- witaj u nas, ciesze sie że utrwalasz bo lepiej tak niz znudzenie dietą i grzeszki. Martwi mnie ta twoja walka o prace, ale nie dj sie, trwaj w poszukiwaniach. Powodzenia !

    Motylku.... to żeś we mnie ziarno nadziei zasiała tym hasłem o znalezieniu męża! :D haha! :D

    Fryzurkę mam faktycznie podobną do Ciebie, choc przody sa chyba dłuższe bo mogę je złączyć pod broda całkiem... a tył chyba znowu trochę wyżej uniesiony.... mam taki KUPEREK... nawet się śmiałam do mamy, że "pupa mi odstaje i tył głowy też mi odstaje teraz poza oś ciała" :smile: I nie mam grzywki... przerabiałam na studiach parę razu grzywkę i nigdy nie byłam do końca zadowolona.... zawsze mi się wywijała jak chciała... robiła się na jej końcu zjeżdżalnia dla pchełek podwinięta w górę ;) A prostowanie nie jest dla mnie....

    A powiedz m jeszcze Motylku ile masz wzrostu? bo widzę, że utrwalasz juz jednak... w sumie jeśli się dobrze czujesz z tym co masz już i jak wyglądasz to świetnie, ja chyba bym też w tym pzrypadku utrwalała... powodzenia! Dodam tylko, że moja mama która miesiac już utrwala zgubiła na diecie 5kg a teraz jest o niemalże kolejne 2 kg lżejsza! i nic tylko ściśle trzyma sie zaleceń Dukana!

    Witam Was Drogie Czcicielki Twarogu :)

    Maragrete - z tą walką z praca to ja am już dość za przeproszeniem to chyba zacznę d*pą zarabiać...albo burdel założę :-( już czasem dzikie pomysły dostaje, bo od tego siedzenia w domu w zasadzie bezczynnie bo ile można prać, prasować, gotować, sprzątać itd...głowa od tego tylko boli :) najgorsze w tym wszystkim jest czekanie...Twoje zazwyczaj zmarnowane nadzieje, że może tym razem zadzwonią z informacją, że przyjęli mnie do pracy...

    Nutko - wzrostu to ja mam 168 cm ale jestem typem grubokościstym więc uważam że waga i BMI nie jest wykładnikiem w tym momencie dla mnie, bo one są liczone dla ludzi z normalną budową. Może ktoś ma jakieś istotne tabele wzrostu i wagi dla dla różnych typów budowy...:)

    A co do męża zacznij się p trochu rozglądać może już jakiś tajemniczy wielbiciel rzuca Ci maślane rozmarzone spojrzenia :)

    Gratuluję wszystkim spadającym z wagi :)

    Miłego popołudnia :P

  4. Witam wszystkich serdecznie!! Jestem tu nowa.Zabierałam się do tej diety od zeszłego roku,aż w końcu trafiła mi sie ksiązka Dukana.Nie bardzo wierzę,że mi się uda,ale próbuję.Dziś jest 4 dzień,jutro sie zważę :smile:

    Witamy w naszym goronie ;)

    Uda sie uda!!! tylko trzymaj się zasad i sama się zaskoczysz :-( pozytywnie oczywiście :)

  5. Cześć Motylku! Ja już na NK pobuszowałam w Twoim profilu :P . Co tam u Ciebie? Jak dietka i co na rynku pracy?

    Odzywaj się częściej!!!

    Widziałam Cie Podglądaczu :D :D

    U mnie...bez zmian...próbowałam zacząć utrwalać moja dietę...i tak jakoś mi lepiej, stan zdrowia się poprawił, jelita inaczej działają, drobne ranki zaczęły się szybciej goić i jest git...

    Ale pomimo tego że na utrwalaniu można więcej rożnych rzeczy jeść to tylko od czasu do czasu zjem makaron, albo chrupka wase, jakiegoś owocka i nie mam chęci na więcej...jak już wolno to tak nie cieszy :smile: poza tym chyba już się przyzwyczaiłam d tego protalowego jedzenia :)

    Więc dojechałam do rozmiaru 38 i nie chcę już więcej chudnąć, nie chcę być wieszakowata, a przy tej wadze co teraz mam czuję się dobrze i jest jeszcze miejscami za co złapać, jak uda mi się zjechać, bo waga pomimo wszystko powolutku i tak sobie zmierza w dół to płakać nie będę :) ale więcej nie chce ;)

    A z pracą ciężki temat...nadal lipa, nadal jeżdżę po rozmowach i więcej mnie to nerwów i pieniędzy kosztuje niż to wszystko warte...smutna prawda ale jak tak dalej pójdzie to nie wiem co zrobię.

    Nutko coś wiem na temat obcinania włosów...jak swoje ostatnio obcięłam to męża znalazłam, też właśnie podobnie jak Ty, wnioskuję z opisu Twojej fryzurki :) ale teraz muszę zapuszczać, mam czas do przyszłego roku, wesele - upięte włosy a do tego muszą być trochę dłuższe :-(

    Mam nadzieję, że znów zacznę regularnie zaglądać do Was, bo humor wreszcie lepszy i że tak powiem ogarnęłam się trochę :)

    Ale nasmażyłam uff...ale kończę :)

    Pozdrawiam!

  6. Dziekuje Sago oby...o naprawde mam juz dosc wszystkiego...

    Oj Motylku nie poddawaj się już wiosna, pospaceruj popatrz jak przyroda się budzi do życia, może to jakoś pozytywnie podziała. Ja też nie mam pracy, ale poddawanie się złemu nastrojowi nic nie da. Dzielna jesteś, dużo zżuciłaś, szkoda by było to stracić. Praca się znajdzie, wiosna obudzi też pracodawców, będzie lepiej. Trzymam kciukasy. Pozdrawiam serdecznie.
  7. jeszcze mi sie coś pochrzaniło z cytowaniem ;) no zobaczymy jak będzie Sliweczko...ale z drugiej strony wydaje i sie ze rozmiar 38 i to male juz mi wystarczy a kg w mom przypadku nie sa zbyt wymierne niestety...tez nie wiem czym to jest spowodowane...i tak sie zastanawiam czy zjezdzanie do 60 kg ma sens bo czasem moge przestac cien bic w te piekne wiosenne dni. a co z apteki ys polecala?

    Oj Motylku...Pogoda chyba na wszystkich źle wpływa.Ale już bedzie ładna,słoneczna wiosna i bedzie lepiej.Na osłabienie organizmu trzeba coś w aptece nabyć.Wiem że jak samopoczucie do d..y to i dieta nie wychodzi.Ja też mam przestój trwajacy prawie 3 miechy i pogoda mnie dobija i tez nie chce mi sie nic...Ale nie zamierzam się poddac.
  8. Nie wiem czy to poprostu przesilenie wiosenne czy poprostu totalny tumiwisizm. Nic mi nie wycodzi, pracy nie ma...i generalnie fatalne samopoczucie...mam mega osłabiony organizm, bywa że nie mam siły wstać. Dieta oczywiście trochę upadła...zjadam jedną pomarańczę dziennie, zmieniłam tryb odchudzana z 5/5 na 2/7 i nadal nie widzę poprawy. Jak ta dalej pójdzie to do końca marca naprzemienna i z początkiem kwietnia zacznę utrwalać...

    A co to ma znaczyć?
  9. Dziękuje dziewczyny moje kochane :twisted: z Wami to zawsze raźniej...

    ale jak tak dalej pójdzie to chyba przy głównej szosie stanę i dorabiać będę, albo się ogłoszę że sponsora szukam...ino co na to mój narzeczony? :D

    Może macie rację z tym charakterem...niestety mój jest raczej trudny i ciężki do opanowania :) może to dlatego...

    Miłej nocy!

  10. Motylek87 co Ty mowisz???dieta Ci nie idzie???kobieto, masz za soba 14 kg!!!! co ja mam powiedziec????a tak bardzo chcialabym zrzucic tak naprawde niewiele... :D (((

    trzymam sie teraz ostro zasad i co?uderzeniowka -3 i zaraz potem spowrotem tyle samo.... wczesniej 5 miesiecy sie meczylam zeby zgubic 7 kg:( moze i podjadalam serki homogenizowane ale nie zawsze, sa tacy ktorzy jedza maki kukurydziane, kakao i inne tolerowane wiec czym byl taki serek w poronwaniu...

    A jesli chodzi o prace to nie z Toba cos nie tak tylko z tym zlodziejskim polskim krajem-rajem...

    Wiecie jesli okaze sie ze po okresie nic nie odpusci to zaczne sie chyba ostro zastanawiac czy ta dieta jest na pewno dla wszystkich...przeciez organizmy sa rozne i moze na kazdego cos innego dziala...moze przy gubieniu mniejszych balastow trzeba mimo wszystko ograniczac jedzenie????juz nie wiem czego probowac:( help...

    Sandra z tymi skokami wagowymi to mam podobnie już się przestałam tym przejmować, pigułki odstawiłam już jakiś czas temu, a najbardziej widzę przy pierścionku jaka zapuchnięta jestem i też nie wiem skąd mi się to bierze i to ostatnio coraz częściej ;/

    Kraj-raj pięknie powiedziane Tuskowe cudy z nad Wisły...teraz to już nawet pracodawcom przeszkadzają studia zaoczne, bo przecież pani nie będzie miała kiedy odpoczywać...no szlag by to trafił. Skąd jakiś zasrany pan prezes ma wiedzieć ile i kiedy powinnam odpoczywać...

    A z dietą...może utrwal to co zdobyłaś, daj organizmowi odetchnąć i wtedy wróć?

  11. Witam Was Dziewczęta :)

    Poczytałam zaległości, które mi doszły od wczoraj. Piękne te Wasze historie miłosne :twisted:

    Kropelko i Nutko będzie dobrze pamiętajcie mimo wszystko zawsze odwracajcie twarz do słońca a wszystko będzie w jaśniejszych kolorach widoczne. Złe chwile nie trwają wiecznie!

    Co do zjazdu Protalinek jestem za!!! Nawet w Bieszczady trafię :D a cały czas marzy mi się by tam pojechać 8-) tylko nie wiem jak finansowo będę stać bo z pracą nadal lipa...może ja za głupia jestem na jakąkolwiek pracę, bo ja już sama nie wiem co ze mną nie tak.

    Dieta mi nie idzie zaczynam się strasznie męczyć, pracy nie ma...wiecznie rozdrażniona jestem wszystko mnie wyprowadza z równowagi i zaczynam męczyć otoczenie.

    Gratuluję wytrwałości i spadków na wadze :-D

    Pozdrawiam

  12. Witam serowe siostry :D

    Ja tylko na chwilę, nadrobić zaległości bo jak w weekendy na forum mało się działo to teraz taki tu ruch :( i za godzinę muszę sunąć na uczelnie...miałam jechać na 8 ale pojadę tylko na laborki na 15..tak mnie głowa boli że ledwo widzę na oczy ;/

    Maliszko dziękuję za miłe słowa :) dopiero dzisiaj je przeczytałam :) lubię wyraziste kolory bo jest w mi w nich dobrze, tak więc czerwienie, szmaragdowe zielenie, chabrowe, fuksje wszystkie goszczą w mojej szafie :)

    Witam nowe twarze, gratuluję spadków :)

    Miłego dnia o pewnie wieczorkiem do Was zajrzę :)

  13. Nie było mnie kilka dni i musiałam odrobić zaległości w czytaniu.

    W środę szusowałam po mieście objeżdżając lekarzy z bratem :( co się człowiek naczeka nawet w prywatnych klinikach to mało powiedziane...ruchy jak muchy w smole, wieczorem kino "randka w ciemno" gorąco polecam ten film, romantycznie słodko pierdzący ale jak na polski film to chwytający za serce.

    Wczoraj miałam rozmowę o pracę i czekam za wynikiem. Pierwszy raz się spotkałam że kazali mi maila tłumaczyć z angielskiego na polski...tak się spięłam że nawet nie pamiętam czy zrobiłam to z sensem czy ten człowiek co ze mną rozmawiał po moim wyjściu umierał ze śmiechu. Zostaje mi czekanie za odpowiedzią. Może tym razem się uda.

    A po tej rozmowie na zakupy małe wyskoczyłam...i dostałam prawie zawału serca jak weszłam bez bólu w piękną dopasowaną krwistoczerwoną spódnicę rozmiar 38!!! nie pamiętam kiedy taki nosiłam :) wooow do teraz nie mogę dojść do siebie :) humor takie coś jednak strasznie poprawia.

    A dzisiaj niestety dopadło mnie lenistwo i migrena...więc większość czasu spędziłam w pozycji horyzontalnej, poza tym ciemno jak w dooopie i cały dzień śnie padał więc zima wróciła małpa jedna niebieska.

    Gratuluję tu wszystkim dokonanych spadków :) witam nowe twarzyczki :D powodzenia w dietowaniu!

    No to się rozpisałam :)

  14. Dzien dobry wszystkim:)choc dla mnie ''wczoraj''sie jeszcze nie skonczylo, bo caly czas wpracy jestem.Przyszlam do roboty w stanie normalnym i z godziny na godzine ze mna coraz gorzej.Mam caly nos zapchany i nie mam czym oddychac.Dopiero co narzeczony przestal chorowac i teraz na mnie kolej...do tego padam ze zmeczenia na twarz..dawno tak padajaca nie bylam..za krotko dzis spalam i mam efekty...jeszcze 45 min...

    Wracaj do zdrówka Sandruś :roll: no i gratulacje zgubienia tego co nabrałaś na naszym polsim jedzeniu :wink:

    cześć kochane jestem nowa mam nadzieje że mnie przyjmiecie na diecie jestem od 1 lutego mam do zgubienia 27 kg okropnych znalazłam to forum i jest super mam nadzieje że mi pomożecie pozdrawiam wszystkich

    Szyszunia no to mamy podobny cel wagowy :wink: zobacz jak mi poszło już jestem za połową, pewnie byłabym dalej gdyby nie moje małe grzeszki no i święta po drodze :P zdarzyło się wtedy zjeść niedozwolone rzeczy :D

    Szpuleczko dla Twojego synka szybkiego powrotu do zdrowia!!!

    Agabyd co to za poddawanie się? nie ma tak! jak już raz postanowiłaś do nas dołączyć to amen! nie możesz sobie iść. Co do mielonego z indyka i generalnie z drobiu...nie kupuję, bo w środku sam tluszcz i nie wiadomo co...proponuję kupić pierś z indyka np i zmielić masz pewność że żadnych dziwnych rzeczy tam nie znajdziesz i możesz się wtedy bezkarnie nimi zajadać :D

    Marudko też wracaj szybko do zdrówka, tylko nie przesadź z tym sprzątaniem itd. L-4 dostałaś po to by odpocząć :grin:

    Tak w ogóle to witam w południ już po otrębiance i dzbanku zielonej herbaty :-P ostatnio to chyba nawet za dużo piję :D

    Słońce było u nas na chwilę i już się zmyło :-D a tak pięknie przyświecało...

    Pozdrawiam Gorąco :grin:

  15. Witam Was Czcicielki :P

    Od rana już na nogach a biorąc pod uwagę dzisiejszy piękny ciepły i słoneczny dzień wzięłam się za mycie mojej limuzyny :wink: wreszcie widać że jest biała :)bo po zimie to już jej widać nie było.

    Z ćwiczeniami to i się trudno zmobilizować po prostu z ruchu to ja lubię taniec i seks :wink: inne formy aktywności fizycznej mnie zniechęcają :-P

    Pozdrawiam ciepło i życzę miłej niedzieli :D

  16. Witam Was Serojadki :-)

    Wczoraj mnie tu nie było i się stęskniłam za Wami :) trochę do nadrobienia z czytaniem było ;) ale już na bieżąco.

    U mnie dzisiaj kolejny spadek...jakoś po dłuższym zastoju zostałam nagrodzona 8-) już blisko 6 z przodu :D

    Gratuluję wszystkim spadkującym :D oby tak dalej.

    Miłego dnia1!

  17. Witam Dziewczyny!

    Mówicie że dzień szary i bury...u mnie znowu zasypało śniegiem, to co zdążyło stopnieć dzisiaj się odnowiło...masakra niech już ta zima sobie idzie!!!

    Z tymi proboszczami to faktycznie różnie, chociaż nasz nawet koperty podczas kolędy ze stołu nie wziął tylko ją zostawił ...przeżyliśmy szok bo tak jak mieszkaliśmy w innej miejscowości to aż mu się paliło do niej.

    Ciekawe ile od nas za ślub zawoła, musiałabym się zorientować co by mi później o rozwodach na kazaniu nie rozprawiał ;) bo takie przypadki się też zdarzały.

    U mnie dzisiaj kolejny mały spadek -0.3 kg jak stało to stało, a jak ruszyło to co chwile troszkę :-)

    Pozdrawiam!

  18. Jusiu ja też poproszę głównie to mnie kolczyki interesują ;) bo mam świra na ich punkcie :-)

    motylek8787@gmail.com

    A co do otrębianki:

    1 łyżka pszennych

    1 łyżka owsianych

    125 ml mleka

    do miski i na 1min 30 sek do mikrofalówki. Gra muzyka i pyszna jest :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.