Skocz do zawartości

Mandala

Smakowicze
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Mandala

  1. Hej dziewczyny!

    U mie jak na razie waga cały czas stoi, teraz jestem na białkach i mam pytanie, bo już się zakręciłam w tym wszystkim: mogę na białkach używać słodzików? pić colę light, czy lepiej dla optymalnych efektów lepiej nie??muszę codziennie coś słodkiego wciągnąć, bo inaczej mnie skręca..Tak więc co myślicie o koglu moglu ze słodzikiem i serniku dukanowym????

    aaaa i czy ja też mogłabym prosić o skany nowej książki Dukana??? madi_851@wp.pl

  2. Dziękuję za wszystkie odpowiedzi!!

    Wydaję mi się, że faktycznie to może być wina deserów. A przede wszystkim produktów tolerowanych w nich zawartych. Dziś zaczęłam warzywka i pozwolę sobie ew na kogel-mogel, lub serniczek, a na białkach nie będę deserkować wcale jak radzi Śliweczka.

    Zobaczymy waga może ruszy.. jędza.

    Dziś zaczęłam ćwiczyć!

    Nie poddam się!

    Pozdrawiam :?

  3. Witam wszystkie Panie.

    Muszę przyznać,że podglądam Was od początku mojej przygody z Dukanem, czyli od 3.01.10. Nawet nie wiecie jak bardzo mnie wspieracie przez cały czas trwania w diecie..choć nieświadomie :? Już dawno chciałam sie odezwać, przywitać, ale nieśmiałość brała górę:D Podziwiam Wasze osiągnięcia, ale też ciepło, które wniosłyście na forum. Jednym słowem- Gratuluje :)

    Tyle słów wstępu. Teraz po krótce przedstawię "historię mojej choroby". Jestem z tych osób, które nigdy nie miały problemów z nadwagą, zawsze jadłam duuuuużo i nie tyłam. Wszystko się zmieniło, jak zaczęłam pracować, wyjeżdżać i żywić się w cateringach. Po każdym projekcie wracałam do domu "większa", spuchnięta.Wtedy zaczęłam przygode z dietami, chudłam szybko,rzucałam dietę, następny projekt i znów wracałam "utyta".I tak w koło Macieju. Tyle,że za każdym razem jojo było większe.Rozregulowałam sobie metabolizm i tak już bujam się z nadprogramowymi kilogramami ok 4 lat.Przez ten okres wypróbowałam wszystkie możliwe diety i w żadnej nie wytrwałam dłużej niż 2-3 tyg.Pod koniec 2010 roku doszłam do wniosku, że daję sobie ostatnią szansę dietowania na własną rękę i jeśli znów się nie uda pójdę do dietetyka. Tak trafiłam na Dukana. Po uderzeniówce schudłam ok 2 kg. Ale spektakularnych efektów nie ma. Dalej nie chudnę...dziś się zważyłam i waga pokazała +1kg. Jestem już miesiąc na diecie. Nie wiem co mam dalej robić. Bo z jednej strony ta dieta mi wyjątkowo odpowiada, jem kiedy chce i ile chce. Myśle, że to dlatego tak długo w niej trwam. Poza tym dobrze się czuję. Przyznam bez bicia,że jestem wielkim łakomczuchem i codziennie robie sobie jakiś dukanowy deserek.Ostatnio poniosło mnie na białkach i upiekłam protalowy sernik..zjadłam cały cholera...ale w końcu protalowy! Poza tym jem tolerowane produkty, takie jak- jogurt owocowy light, mleko w proszku, czy kakao. Poza tym piję dużo gorącego mleka z odrobiną odtł kakao.. Już sama nie wiem co mogę robić źle. W planach mam siłownie może wtedy coś się ruszy.

    Tak to dziewczyny u mnie wygląda :)

    Trochę długi jednak ten post wyszedł...

    Pozdrawiam

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.