Skocz do zawartości

agabyd2002

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    111
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez agabyd2002

  1. No ja też nie chcę być stara i pomarszczona :sad: Jeszcze nie jestem stara :) Chcę wyglądać ładnie,więc będę się przyglądać sobie czy nie za dużo schudłam,ale ta 6 mnie kusi...

    Ja też sporo schudłam na twarzy,ale chudnę raczej wszędzie,więc mam nadzieję na duuużo mniejszy rozmiar :-D

    Jak miło się czyta takie nastawienie. Większość kobitek które znam to tylko narzekają że za stare, że za grube, że za krzywe itd zamiast wziąć się za siebie i już! Tak jak my! Widzę tu dziewczątka w różnym wieku i to mi się podoba że niezależnie od latek zamiast stękać do lustra biorą się za siebie i widac jak optymizm rośnie:) Oby żadnej z nas nie zabrakło motywacji ale na tym forum to chyba nikomu nie grozi a wręcz przeciwnie-coraz to śmielsze cele! W twarogu siła!!!! :-?

    Witam wszystkich czwartkowo :cool:

    Fakt, że brak ciepła i wiosny źle wpływa już na wszystkich. Dziś było ładnie, słoneczko i +8 stopni ciepła - aż miło.

    Maragrete jeśli chodzi o naszą tradycję "kozy" to jest bardzo miły zwyczaj. Przebierają się grupka osób np. za konika, śmierć, parę młodych, żydków, bociana, jakiegoś niedźwiedzia, żołnierzy, siorę - to osoba, która zbiera wszystkie datki i chodzi z koszykiem, smoluch (diabełek), muzykanci i chodzą sobie od domu do domu - oczywiścię pyta się najpierw żydek czy się wpuści kozę i np na podwórku tańczą sobie i śpiewają biorąc w wir tańca osobę. A w zamian daje im się jakieś pączki, jajka, pieniądze nawet niektórzy dają wódkę. Chodzą też do sklepów do szkół itp. Wstawie zdjecie swojej córci z tegoroczną kozą - oczywiście nie wszystkich widać bo ta nasza koza liczyła ok 15-20 osób razem wziętych. Pozdrawiam.

    To jest Żydek, który najpierw chodzi się pytać i mówi "Czy przyjmię Pani kozunię?"

    post-12961-1266513346_thumb.jpg

    a to moje dziecię z kozunią

    post-12961-1266514109_thumb.jpg

    Ale suuper!!! Ubaw musiał być po pachy:)))

    A po za tym u mnie lipa troche. Nie będę zwalać na dietę bo to juz od dawna coś ze mną nie tak.Chyba mi się coś z hormonami po ciąży porobiło bo mam nastroje zmienne jak ceny benzyny. Rano tańcowałam a teraz mam ból istnienia z błahego powodu. Ehh.. Najgorzej jak przyjdzie takie wielki dół, wtedy pewnie będę grzeszyć:/

  2. Bułki już w piecu ale ciemno to widze.... Ciasto wyszło mi wodniste strasznie. Drożdże wogóle nie urosły. Mam foremke na 6 babeczek więc wszystkiego wzięłam po pół tak na oko. Zobaczymy.

    A co do pieczenia to teraz tyle tych bajerów.. jak pieczecie? Grzanie od góry, od dołu, z termoobiegiem, może z grillem??:cool: Jak ciasto to chyba grzanie od dolu powinno być? Jak ostatnio robiłam muffinki i suflet z termoobiegiem to mi ładnie wyrosły a potem padły jakby zdechły.

  3. Witam wszystkich protożerców! Tak się zastanawiam czy po wczorajszych dokonaniach Kasias jest jeszcze ktoś kto nie ma zamiaru dziś piec chlebka:) Ja się zaraz zabieram mimo że nastrój trochę gorszu niż wczoraj. Gdzieś czytałam że kogoś też bolała głowa na początku-chyba Ciebie Śliweczko?Mnie jakoś tak od wczoraj złapało. Zastanawiam się też jak się ma ta dieta do niskiego ciśnienia-ja mam tak niskie że sie czasem zastanawiają czy ja zombie nie jestem...90/60 to u mnie norma.

    Dołączam się do nawoływania wiosny. Wiiiioooooosnaaaaaaaaaaaa!!!! Przyyyyyyyjdź!!!!!

  4. Sagus - to jest Chlebek Dukana nieco zmodyfikowany z 6 str naszych przepisów

    Masz foremki do mufinek - najlepiej silikonowe bo nie trzeba smarowac ani wkładac papierków ( sa albo były niedawno w Lidlu w promocji) nie sa drogie w Tesco czy w internecie ...?

    To jest porcja na 12 mufinek/bułeczek :

    - 1/3 kostki drożdzy (takiej typowej nie wiem ile gramów..)

    - pól szklanki chudego ciepłego mleka

    - łyżeczka maki kukurydzianej i szczypta zwykłego cukru ( zeby drożdże miały pozywke i rosły)

    Mieszam to wszystko i odstawiam w ciepłe miejsce na chwilke

    - 6 łyżek otrebów owsianych

    - 3 łyzki otrebów pszennych

    - 3 łyżki maki/skrobii kukurydzianej

    - szczypta soli

    - ewentualnie jakies zioła albo sezam albo zapach waniliowy czy smietankowy jak chce i na co mam ochote

    !.

    O dzięki Ci zbawienie! Jutro pieke!!

    Witam Was smutaśnie.

    Chyba rzeczywiście nasze forum jakieś fatum ogarnęło. Właśnie się dowiedziałam, że i ja od września nie będę mieć całego etatu, choć mam nadzieję, że może znjdę kilka godzin w jakiejś innej szkole co będzie nie lada wyczynem. Jakoś odechciało mi się robić tyle dla szkoły, bo jak przychodzi co do czego, to i tak człowieka nikt nie doceni. :cool:

    Straciłam motywację do wszystkiego.

    Dobrze, że u Was trochę lepiej.

    Gratuluję Wam spadków, moje znów się zbuntowały.

    Tak dla poprawy nastroju, może też chlebek sobie upiekę?

    Pozdrawiam

    Rzeczywiście jakiś pech. Ale do września sporo czasu może coś się zmieni na lepsze może pojawi się jakaś nowa szansa! Oby było lepiej!

  5. o matuchno! toż mój chlebek przy tym to jakas jedna wielka płaska równina ...świetnie wyglądają

    Poproszę przepis- wiem ,że pewnie już był ale ciężko mi to wszystko ogarnać!

    ach ..i jeszcze jedno- prezent urodzinowy w postaci wagi cyfrowej leży koło mnie i patrzy z litością - wiecie co dzisiaj 8 dzień diety, i co waga wskazuje 80.3-- :cool: :-? :sad: :) tego to chyba na @ nie mogę zrzucić co???

    ohoooo mały wstał

    Jakby co to ja też w kolejce po ten przepis sie ustawiam!!

    Marcynda-pamiętasz?- ja zaczynałam razem z @ i myślałam że kota dostane bo tu uderzeniówka a ja ani grama mniej, ale teraz schodzi ze mnie podwójnie więc to na pewno to-jak to któraś powiedziała utajone spalanie tego tłuszczu:) Nie patrz na wagę i trwaj !!!

    Hehe ja już nawet przemawiam jak w sekcie :-D

  6. o proszę :cool:

    I b. dobrze. Zdrowia nigdy dosyć.

    A ja jak ide na zakupy to tylko czekam kiedy ktoś w sklepie powie mi : co na diecie Dukana??

    Bo w koszyczku same serki i kurczaki :-? Dobrze że forum jest i bedzie i nie braknie go nawet kiedy w hurtowni brak książki!!

    Caluski

    Trzeba zrobić koniecznie zapasy sera i kury!! Ja już wczoraj zgarnęłan z auchana 2 ostatnie serki homo figura. Tylko puste palety latały:)

  7. :cool:

    Witam,

    powiedzcie mi kochane skąd bierzecie serki homo bez tłuszczu, naturalne i smakowe. konkretnie podajcie market albo choć nazwę tego cuda, bo ja szukam, szukam i nic;(

    Witaj,

    Nie wiem czy to jest serek homo ale coś na kształt-serek Turek figura w dużym plastikowym kubku. Ja go widziałam w Auchan i Carrefour.

  8. Próba cytowania:)

    Dzisiaj idę w odwiedziny do przyjaciół, którzy chcą zacząć Dukana i poprosili mnie o wskazówki i porady co do stosowania w codziennym życiu reguł diety.

    To już druga rodzinka sprowadzona na właściwe ścieżki odchudzania. Pierwsza, to dosłownie cała rodzinka, bo rodzice i 2 córki, ale oni już zakończyli I fazę. Dopinguję im i w miarę swoich doświadczeń i Waszych wspieram i doradzam jak umiem.

    No i mówiłam że sekta! Wciągniemy wszystkich! Ja sie pochwalę że wciągnęłam mamę ale szczerze mówiąc wątpie w nią bo baardzo lubi grzeszyć...Ale może wciągnę ją jeszcze na forum to może może....w końcu sekta potrafi zmienić:-?

    [quote name=Śliweczka' date='17.02.2010, 12:06' post='97122]

    Witajcie środowo!

    Wczoraj zgrzeszyłam alkoholem...Ostatki :sad: Ale teraz już będe grzeczna.

    Olinko,ja nie napisałam że ważąc kilka kilo za dużo nie ma się problemów z wagą.Ja rozumiem każdego,nawet tego co ma wystające kości ,a mówi że jest gruby.Są tylko osoby naprawdę grube,a ktoś z maleńką nadwagą pisze o swojej wadze masakra to jakoś tak smutno sie robi tym prawdziwym grubasom.Nikt kto tyle nie ważył nie wie jak to jest...A kiedyś też ważyłam 55 kg i miałam problem że tu mi wisi,tam mam za dużo...Więc w moim przypadku 74 kg to nie masakra,bo ja ważę obecnie 91,5 kg i jestem szczęśliwa jak nigdy!!!!!! Więc nalezałoby się zastanowić pisząc MASAKRA czy kogoś to nie dotknie...Ale ja miałam wczoraj jakiś taki nerwowy dzień...Dlatego tak jakoś mnie to zasmuciło...Ale już dzisiaj jest lepiej i mam nadzieję że nikt się nie pogniewał za moje słowa.

    Też znam wiele osób które narzekaja ze maja za dużo 2 deko i masakra. Mi się wydaje że pitolom tak często dla kokieterii żeby wszyscy wokoło zaprzeczali i mówili że są piękne. Nie mówię o tych co mają choćby 3 kilo za dużo, ale jak któraś chodzi w krótkich kieckach z pępkiem na wierzchu to po co skoro uważa że jest gruba? Nie przejmujmy się tym i walczmy o WŁASNE dobre samopoczucie. Niedługo same wskoczymy w krótkie kiecki..a lato idzie idzie..!!! No najpierw niech chociaż wiosna przybędzie:)

    A wybaczcie namolnść i lenistwo-mogłaby któraś podrzucić jakiś przepis albo nr strony forum z przepisami na fileta z soli? Gdzieś widziałam taki ze szpinakiem i pomidorami ale nie wiem gdzie a nie mam czasu przekopywać wszystkiego.

    Buziaki wszystkim!

    A cytaty nie wlazły w ramki ehhh...:cool:

  9. [

    Olinko- Kwiaciarnia -marzeeeenie!

    Agabyd- mnie również jakaś niespożyta energia rozpiera , nie wiem czy to ta dieta czy chyba raczej fakt ,że coś w koncu zaczęłam robić sama dla siebie. Bo od roku tylko dziecko ,dom, pranie sprzątanie- marazm mnie dopadł totalny, nic mi sie nie chciało robić a teraz.....jakoś tak więcej energi zapału i usmiechu na twarzy.

    He he cieszę się że nie jestem sama:) Myślalm że tylko ja na to narzekam że nie umiem pokornie być matką-polką-fanatyczką:cool:

    Nie dość że dzięki Wam zaoszczędze na dietetyku to jeszcze na psychiatrze hehehehe:))))

    Jak to zrobić żeby cytat była w ramce??

  10. witajcie popołudniu

    Musiałam najpierw nadrobic bo strasznie szybko piszecie

    Gochna ja byłam całe życie pracoholikiem pracowałam od rana do wieczora przynajmniej 6 dni w tygodniu i praktycznie z dnia na dzień przestałam. Ciąża później mała dzidzia i całe dnie w domu. Myślę że przez to wszystko stałam się bardziej nerwowa i zniechęcona. Nic mi się nie chciało i wszystko mi przeszkadzało.

    Ale koniec z tym. Od piatku w końcu startuję z moja wymarzoną kawiarnią wszystko juz praktycznie gotowe. Mimo że bardzo kocham mojego małego kluska nie mogę się doczekać wyrwania się z domu :cool:)

    Niesamowite! Czytając Was to jak bym o sobie czytała. Ja dopiero rok siedzę w domu ale też mówiąc delikatnie "dostaje w głowe" czasem (raczej często)Zniechęcenie, nerwowość, nuda rozdrażnienie...mówiąc krótko nie wiedzą co mówią ci co zazdroszczą że"ty to masz dobrze w domu siedzisz". Eh.. tyle się mówi o urokach macierzyństwa gotowania sprzątania prania.itd ogólnie mówiąc pracy na 7 etatów 24h na dobę, w gazetach i reklamach same świeżo upieczone mamusie z rozmiarem 36, wyspane, uśmiechnięte, uczesane, umalowane, a ich dzieci nigdy nie marudzą... Aż się ma wyrzuty sumienia że sie nie jest takim ideałem i czasem ma się dość.A tu?? No radość ogromna z macierzyństwa wiadomo-ale nie zawsze "tęcza na niebie"poprostu tylko ludźmi jesteśmy a i tak wiadomo że matka-polka to nadczłowiek pod względem wytrzymałości:)

    Bereksa[/b]-gratuluję Ci ogromnie Twojej kawiarni!! Już pisałam-jakbym siebie czytała-poprostu kawiarnia to jest moje największe marzenie i kiedyś je zrealizuję!Wizję mam od dawna!!! Teraz właśnie myślę o powrocie do pracy i nieśmiało myślę że może teraz jest okazja to spełnić. Tyle że nikt nie bierze mnie na poważnie:( Właściwie mają rację bo ja nie wiem jak do czegoś takiego trzeba się zabrać, od czego zacząć?? Z zawodu jestem HR-owcem więc z gastronomią nic wspólnego nie mam ale jestem w stanie zrobić wszystko (kursy , szkolenia) żeby osiągnąć cel !!Wiem że to nie temat o odchudzaniu więc żeby nie zagracać forum a masz ochotę napisz do mnie agabyd2002@wp.pl Będę wdzięczna za każdą radę. Już mnie natchnęłaś!!!:-?))

  11. Na początek Gochna-cieszę się że idzie ku dobremu i oby tak szło dalej!!!! Czasem te złe chwile pozwalają docenić te dobre bo tak często zapominamy się cieszyć z codziennych drobiazgów. Oby te złe były małe i rzadko i zawsze były po coś. Trzym się ciepło!

    Olinka- ja też uzależniłam się od forum a jestem tu krótko, już czuję sie "jak u siebie". Wczoraj wieczorem nawet nie mogłam nic napisać bo..małż mi komputer zabrał bo mówi że my jakaś sekta jesteśmy:))) He he może i sekta ale za efekty to będzie dziękował. Osobiście go tu przyśle! Ale kocha mnie za "bogate wnętrze" rzecz jasna;)(mam nadzieje!)

    A po za tym to zapomniałam co miałam napisać bo idziecie w takim tempie że nie nadążam pisać nie mówiąc o pamiętaniu tego co czytałam 3 strony temu. To tak na wszelki wypadek Wszystkich witam, wszystkim , gratuluje , wszystkim dziękuję i wszystkich pozdrawiam!

    Wybaczcie tą gadanine ale jakaś jestem dziś nakręcona pozytywnie, nie wiem czy to słońca za oknem czy dieta czy co ale jakoś mi sie dzisiaj chce chcieć i humor ogólnie dopisuje co mi sie ostatnio rzadko zdarza. A i waga w dół leci!

    Dobrze jest, jest dobrze, no na prawde nie jest źle. Jakby komuś dziś brakowało energii to chętnie obdzielę!

    Dziś dzień bez jajek-tak sobie uświadomiłam że codziennie z czymś , do czegoś ida jajka a to chyba nie za dobrze żeby jeść codziennie co??

    Młoda śpi ide sobie kawke zrobić. A do kawki jak zwykle..... yyyy NIC!!! Ciacho? Bleeeeee.......!!!!

  12. Agabyd w nowej książce Duckan zrewidował pogląd na ćwiczenia i poleca je jednak wykonywać, oczywiście stopniowo:

    post-18676-1266324721_thumb.jpg

    No to bardzo dobrze! Jak tylko wydobrzeje wskakuje na orbitreka i jadeeee!!

    Dzięki za fote książki. A myślałam ze ja mam najnowsze wydanie:)

    A tak wogóle to rzucam Ducana!!!!!!!!!!

    Nie, nie dietke! Tą jego książke z przepisami. To są przepisy na marnowanie jedzenia a nie na normalne jedzenie. Dziś ostatnią szansą był suflet z kurczaka z którego wyszły placko-paćki. Na szczęście jest Wasze protalowe forum pełne fajnych przepisów:)

  13. - mięśnie - nasze mięśnie są bardzo uwodnione i tym samym sporo ważą, bo woda jest ciężka. Jeśli ćwiczymy (szczególnie kiedy ZACZYNAMY ćwiczyć) nasze mięśnie stają się sukcesywnie coraz cięższe, może to mieć istotny wpływ na wskazania wagi. Wtedy ratujmy się centymetrem, mięśnie objętościowo są mniejsze niż tkanka tłuszczowa i jeśli notujemy spadki w centymetrach i zastój lub przyrost na wadze, możemy spać spokojnie z błogim uśmiechem, bo chudniemy i tkanka tłuszczowa dalej się spala.

    Margarete-wracając do tego wyczerpującego postu o wodzie tłuszczu itd mam rozumieć że jeśli zacznę ćwiczyć(biegam na orbitreku) będę chudnąć-"na ciele" ale waga będzie stać w miejscu? Ducan w swojej książce wręcz odradza wysiłek fizyczny ale jakoś mnie to nie przekonuje.

  14. cześć MorMyszka!

    u mnie na początku było to samo ale kefir z łyżką otrąb pomógł.

    Dziewczyny radziły zieloną herbatę - też działa.

    Ciśnienie to nie wiem skąd ale ten skok wago na bank ma związek z @- woda się zatrzymała w organizmie.

    Tak Tak! Dokładnie jak mówi. U mnie to samo a teraz waga leci nawet na warzywkach!:cool:

  15. MARCYNDA

    Aga- hej hej! Tymuś 18 grudnia skonczył rok.. pierwsze zęby wylazły jak miał 4.5 miecha i od tamtej pory idą cały czas- teraz górne trójki się pchaja łącznie z dolnymi 4 . ja też podaje często nurofen ale polecam Ci Maść ORAJEL- na allegro czasem mozna dostać ale ciężko ...jest super lepsza od dentinoxu.

    O to jesteście dużo do przodu, moja Ala w maju dopiero skończy roczek. A maści poszukam-słyszałam tylko o bobodencie ale nawet nie próbowałam bo samo posmarowanie graniczyło by z cudem-nie daje sobie nic do buzi włożyć:cool:

    O mące kukurydzianej wyczytałam w książce doktorka , że jest dopuszczalna jako przyprawa 1 ŁYŻECZKA!Skrobię kupiłam na allegro ale widziałam ją właśnie w sklepie ze zdrową zywnością. Ja na początku zniechęciłam się do wszystkich przepisów protalowych bo zawsze jakiegoś składnika mi brakowało albo nie wychodziło. Niestety taka jestem że zawsze bym wszystko chciała perfekcyjnie już od razu i szybko się zniechęcam. Ale nie tym razem!! teraz powolutku cos tam próbuje trochę sama kombinuje i jest dobrze:) Dziś pichce właśnie "zupe cud". Ciekawe czy można ją zamrozić bo wyszło mi tyle że chyba z 2 tygodnie musiałabym ja jeść bez przerwy:)

  16. Witam Wszystkie Protalki! Drugi dzień na warzywkach i 0.5 kg mniej!!! A więc jest nadzieja!:cool:

    MARCYNDO-ile ma Twój synek? Ja mam córeczkę i jesteśmy na tym samym etapie-ZĘBY!!! @ dolne poszły w bólach teraz idą 2 górne oj będą niebrzespane noce znowu.. A coś stosujesz na te ząbki? Ja dawałam panadol ale nie chce tak dziecka szprycować lekami, wolalabym jakies inne sposoby mniej inwazyjne.

    A co do naszego menu to za każdym razem kiedy otwieram lodowke to mam wątpliwości czy nam cokolwiek wolno, nigdy przedtem nie czytałam etykiet , teraz to robię i wszedzie widzę tylko tłuszcz i węglowodany:/

    Np te nasze surimi-toż to same węgle, albo mleko w proszku odtłuszczone-tłuszczu mini ale cukry..łooo matko! A powiedzcie czy żelatyna sama w sobie ma kalorie? Zrobiłam sobie kure z warzywem w galarecie żeby jakaś odmiana była i nawet nie złe:) Zrobiłam też trufelki Śliweczki ale mam opór przez zdedzeniem bo ja największy przyjaciel słodyczy nastawiłam się tak antyczekoladowo że teraz patrz podejrzliwie nawet jak coś wygląda podobnie. Czy te desery protalowe to można jeść bezkarnie czy od wielkiego dzwonu tylko? Nie mówie o trufelkach-bo tu mleko w proszku , kakao itp więc wiadomo, ale np takie muffinki? Niby same dozwolone składniki więc chyba można bez wyrzutów co?

  17. Witajcie, ale sie naczytałam, nie mam czasu w ekend żeby tu zaglądać i potem musze ...odrabiac zaległości zeby byc na bieząco...

    Agabyd - na swoja wge pracowałas wiele lat wiec i teraz byc może organizm twój nie chce sie poddac. Spróbuj popic duuuuze ilości zielonej herbaty w ciągu dnia, wielu z naszych Protalek ta metoda pobudzało metabolizm...

    Maragrete' dzięki za tak budujące wyjaśnienia:)) Co prawda na swoje kilogramy zapracowałam przez 2 ostatnie miesiące ciąży ale faktem jest że mój organizm potrafi robić różne dziwne rzeczy ale w końcu robi co mu każę. Także się nie poddaje nie poddam i koniec!!!

    Co ja bym bez WAS zrobiła!!??:cool:))

  18. witajcie

    jestem Agnieszka i od dzisiaj postanowiłam stosować dietę proteinową. Wczoraj stanęłam na wagę i zobaczyłam, że znów waga pokazuje 80kg, jestem przerażona i załamana. 2 lata temu stosowałam South Beach i schudłam prawie 20kg, później niestety była ciąża i to 20kg jakoś wróciło :cool: ale to moja wina bo przecież mogłam siedzieć z głową w lodówce cały dzień.

    Ale koniec wielkie postanowienie muszę schudnąć i koniec mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona :sad:

    Dodam jeszcze że stosowałam już Dukana zaraz po ciąży i udało mi się zrzucić 8kg ale to było dawno i nieprawda więc zaczynam od nowa :-?

    Ahoj przygodo

    Witaj Aga! Powodzenia!

    Dziś nareszcie coś drgnęło! 1,5 kg mniej po uderzeniówce. Szałau nie ma ale zawsze coś...:)Trwam dalej więc.

    Miłego poniedziałku!

  19. Agabyd  - ja jednak rozważyłabym Twój problem z zatrzymaniem wagi pod kątem ilości posiłków. Z jakiejś przyczyny Dukan postanowił zamieścić taki wpis w książce. To, że ktoś je 5 posiłków i chudnie - nie znaczy, że Ty również będziesz chudła. Boję się, że z braku spadków na wadze zniechęcisz się do diety a byłoby szkoda prawda? Trzeba szukać przyczyn i próbować i nie dać się :sad:

    Teraz będzie Ci prościej bo i dania urozmaicone :)

    Trzymam kciuki!

    Dzięki! Tak szybko to ja się nie poddam!:-? Może rzeczywiście musze sie rozkręcić, przede wszystkim w kuchni bo moje menu jest strasznie chaotyczne. Gubię się w tych wszystkich przepisach, niby tyle możliwości a ja jakoś nie mogę sklecić konkretnego dania tylko chwytam co popadnie z produktów dozwolonych. Chyba za bardzo jestem przyzwyczajona do tradycyjnej kuchni-chleb, ziemniaki, makaron, schabowy itd... wiadomo-nie trzeba się nagłowić żeby je przygotować. Musze nabrać wprawy w pichceniu i przestawić się na protalowe myślenie o jedzeniu:)

    Dzięki Wam wiem że dam rade!

    A z innej beczki-wspomagacie swoje odchudzanie ćwiczeniami jakimiś? Ducan pisze że sport to mord(!!!!)ale myślę że lepsze i szybsze efekty będą z ćwiczeniami:)

    Milej nocy życzę wszystkim białkożercom :cool:

  20. [i]"

    Agabyd - nie wiem kiedy rozpoczęłaś dietę ale niedawno - prawda? Jadłam tak samo jak Ty jednak omijałam wszelkie słodkości bo tak mam, że po słodkim jakoś mam większy apetyt a słodzik zatrzymuje u mnie chudnięcie. Dopiero po 5 tygodniach popełniłam naleśniki z dżemem z aspartamem. Nie piszesz ile jesz posiłków. Wiem, że niektóre dziewczyny jedzą więcej niż 3 posiłki ale jednak w książce jest napisane, że powinnyśmy zjadać tylko 3. No i oczywiście nie podjadać między posiłkami.

    Może bierzesz tabletki anty? Może zbyt mało wypijasz płynów - moja rodzinna stanowczo mówi, żeby kawy nie wliczać, za to np. zupy owszem tak. Mi zdarza się przeholować z ilością posiłku w porze obiadu ale odpokutowuję to kolacją złożoną tylko z Yogurtu bądź samego serka light bez dodatków. Przeanalizuj dokładnie. Jednak nie na wszystko jest odpowiedź - czasem tak jest i basta. Trzeba cierpliwości - dieta działa :cool:"

    Dzięki za odpowiedź, pewnie masz rację. Ja już sama nie wiem w sumie każdy mówi inaczej a w książce dr. Ducana jeszcze inaczej. Nie biorę tabletek anty, piję dużo wody. A co ilości...Nie wiem jakie maci książki, słyszałam że są starsze i nowsze wersje, ja mam tą najnowszą i tam dr pisze że jeść trzeba tak często jak się chce, zawsze wtedy kiedy zbliża się głód a najlepiej za nim się go poczuje. Oczywiście bez przesady ale teoretycznie to pisze że paradoksalnie im więcej białek się wciągnie tym lepiej się chudnie. Ja jakoś nie wykorzystuję tej zasady jem 3 normalne posiłki plus może 2-przekąski w formie kilku łyżek serka czy jogurtu. No nic , na razie i tak nie mam nic innego w lodówce więc od jutra zaczynam II fazę (po 5 dniach I)i zobaczymy po tygodniu.

    Eh..wiedziałam że to zbyt piękne żeby było możliwe.....

  21. Dzięki wszystkim za wsparcie! Szczególnie Tobie Gochna-bo sama nie najlepiej się czujesz. Życzę Ci aby wszystko szybko się ułożyło.

    Może to że nie widać u mnie efektów spowodowane jest tym co jem-niby to wszystko co dozwolone ale może za dużo? Słyszałam że powinno się jeść głównie mięso a ja jej pół na pół z nabiałem. A z serkami jogurtami itp same wiecie jak jest-jak 0% tłuszczu to dużo cukru i na odwrót. Z tego nabiału to wcinam twarożek Piątnica lekki, jogurt zott 1%, albotroche serka Turek figura, zwykły twaróg w kostce chudy no i mleko 0,5 % -no nic innego bliskiego ideałowi nie ma w naszych sklepach Oprócz tego jem jajka (2-3), parę plastrów odtłuszczonej polędwicy z indyka, otręby przenne i owsiane w dozwolonych ilościach, tuńczyk w puszce i z grilla, ryby wędzone,drób na różne sposoby. Robiłam też muffinki i tertę Oczywiście nie wszystko na raz bo jakoś nie mam ochoty na obżeranie a zresztą mam opór przed "jedzeniem bez ograniczeń", chyba mam zakodowane że jak się odchudza to trzeba być głodnym. Jedyne grzechy jakie popełniłam to 2 rolmopsy w occie, serek homo naturalny z żelatyną jako deser i pomidory z puszki i cebula po trochu do mięs i odrobina. Przyznam się że używam sporo słodziku-do twarogów i jogurtów, czasem cola light no i to wszystko. Coś robię nie tak??:cool:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.