Skocz do zawartości

magdzik

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    294
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez magdzik

  1. ehhh jak ja sie okropnie czuje. bol brzucha mam przez to obzarstwo :smile: zaluje strasznie i nawet nie przez to ze waga poszla w gore, ale ten bol jest okropny :smile:

    wtrace sie tez do watku codziennego wazenia. ja wchodze na wage kilka razy dziennie, zazwyczaj 3. rano, po pracy i wieczorem przed snem. wiem ze to za czesto ale dzieki codziennemu wazeniu sie wiem od czego waga mi stoi, albo idzie w gore. starsze protalki napewno pamietaj jak mialam problem bo waga zaczela rosnac i okazalo sie ze to przez kefiry i maslanki ktore pilam codziennie. gdybym nie wazyla sie codziennie to po tygodniu albo dwoch nie mialabym pojecia kiedy waga zaczela isc w gore i od czego. no ale, kazdy sam decyduje kiedy chce wejsc na wage.

    no, lece teraz biszkopcik miskowy robic, zeby wiecej nie grzeszyc, zobacze czy wyjdzie mi to w formie mufinek :twisted: moglabym do pracy zabrac :)

    trzymajcie kciuki zeby nadwyzka szybko zeszla bo wczoraj obliczylam sobie ze z otylosci II stopnia icon_redface.gif teraz mam juz tylko nadwage :D

    niby wciaz nie jest dobrze ale duuuuuzo lepiej niz bylo :)

    pozdrawiam wszystkich

  2. dziendoberek kochani :)

    wpadlam sie przywitac i niestety tak jak misiek poleglam wczoraj. nie wiem co sie stalo, ale jadlam na przemian slodkie i pikantne. zagryzalam sosik miesno-pomidorowy ciastkami z galaretka. matko, nie wiem co mi sie stalo, ale mialam wrazenie ze moj zoladek nie ma dna i nie skoncze jesc. cale szczescie ze sosu bylo wiecej a ciastka tylko 2, ale i tak czuje sie z tym okropnie :)

    no i waga dzisiaj sie zemscila na mnie za to i pokazala sporo wiecej, mam nadzieje ze pomalu wroci do normalnosci i za jakis czas zacznie spadac :P

    lece do pracy... milego dnia.

  3. Spójrzcie Protalki i Protale oraz pozostali goście anonimowi - to już 1700 stron naszego wątku...... icon_mrgreen.gif

    Maragrete to znaczy ze nasza dieta jest bardzo popularna, az sie dziwie ze ja dowiedzialam sie o niej tak pozno. gdybym wczesniej wiedziala to pewnie nie zapuscilabym sie tak bardzo. ale lepiej pozno niz wcale :) ide w dobrym kierunku w doborowym towarzystwie :)

  4. Iris pewnie, że się będziemy wspierać. Na chwilę obecną przeraża mnie samotność i to, że sobie nikogo nie znajdę. Ale co tam lepiej być samemu niż z kimś takim, jak mój mąż, a dzięki Waszym pochlebnym opiniom na temat mojego wyglądu, może uwierzę, że jeszcze komuś się spodobam.

    Ivonko nie wiem czy wczesniej widzialas moja historie ktora opisywalam tutaj na forum. ale przypomne dla pewnosci, spedzilam 7 lat z facetem ktory co pare miesiecy zdradzal mnie z nowo poznanymi panienkami. wiedzialam o zdradach, ale balam sie odejsc ze strachu przed samotnoscia i ze nikt mnie juz nie zechce. ze zostane juz sama do konca zycia. po tych 7 latach powiedzialam dosc i ucieklam od niego. teraz jestem szczesliwa i Ty tez napewno bedziesz. tym bardziej ze jestes o wiele odwazniejsza niz ja. podjelas decyzje o odejsciu o wiele szybciej niz ja. gratuluje Ci tego bardzo i podziwiam Cie. wszyscy na forum trzymamy kciuki zebys miala sile walczyc o swoje lepsze zycie :)

    Witajcie Dziewczyny i Chłopakuicon_biggrin.gif

    To ja sie żegnam. Życzę spadeczków i samych miłych chwil. Do napisania za 2 tygodnieicon_biggrin.gif

    Bozenko udanych wakacji zycze :) baw sie dobrze

    hej hej!!

    magdzik- no to strasznie szkoda,ze nie uda Ci sie wyrwac na spotkanko z nami;moze nastepnym razem:)

    iriss ja tez zaluje, ale niestety nic nie da rady zmienic. a szkoda bo fajnie byloby was zobaczyc.

  5. Magdzik chcemy sie z Iriskiem spotkac w sierpniu w Londynie moze i ty do nas dolaczysz byloby miloicon_smile.gif

    ahhh dziewczynki jak ja bym chciala sie z wami spotkac :P i zobaczyc jakie laski jestescie, ale ja juz urlopu nie mam, a do konca roku zamowienia mamy takie ze w weekendy overtime musze robic. niby fajnie bo kasa lepsza, ale juz nie mam sily i czasami plakac mi sie chce ze zmeczenia. przykro mi, ale tym razem nie dam rady :)

    Witam dzis niestety z pracy:/

    I kolejne niestety poniewaz po 2 dniach samych bialek mam 0,5 kg do przodu nie mam pojecia dlaczego na warzywach nawet mi tak nie wzrastalo:(

    Co robie zle??

    Jem 2 razy dziennie raz placki otrebowe raz ryba lub kurczak na teflonie wypijal 1,5l wody + inne plyne co jest nie tak:/

    Moze ktos z Was tez tak mial....mam zalamke, poza tym wiadomo jak to w pracy po urlopie nie ma w co rece wlozyc:/Ale dzis uciekam o 15-tej bo mam lekarza i teorie z prawa jazdy, wieczorkiem wpadne mam nadzieje ze dodacie mi otuchy:)

    Trzymajcie sie cieplutko milego dnia i wytrwałości w dążeniach do celu:))))

    Asiek ty za malo jesz. ja mialam tak samo. przez upaly jesc mi sie nie chcialo i jadlam raz albo dwa dziennie. i waga szla mi w gore tak jak u ciebie. i dziewczyny powiedzialy zebym sie zmuszala do jedzenia no i podzialalo. poleciala waga w dol. teraz staram sie jesc okolo 4-5 razy dziennie. malutkie porcje, ale zeby organizm mial na czym pracowac. potrafie jeden serek wiejski na 3 podejscia jesc, ale sa efekty. jak to dziewczyny powiedzialy: "nie pojedziesz jak nie zatankujesz" :) jedz troche czesciej i zobacz czy zadziala. pozdrawiam :P

  6. dziendobry dziewczyny i chlopaku :)

    milo znowu przy sniadanku forum poczytac. :P tesknilam za tym.

    narazie zycze wam wszystkim milego dnia. wybieram sie dzisiaj spacerkiem do pracy i zostawiam auto pod domem:) zawsze to jakas forma rekreacji :)

    trzymajcie sie :P

  7. Oczywiście to z lewej jest aktualne, a to po prawo zostało zrobione rok temu w czerwcu. A mój mąz niech żałuje co traci, ot co.

    Pozdrawiam

    podoba mi sie twoje podejscie do sprawy. nie przejmuj sie, taka laseczka szybko spotka kogos wartego uwagi i szybko zapomnisz o tym co boli. zaslugujesz na szacunek :)

  8. Ale mam doła dzisiaj... siedzę i ryczę... Mój mąż raczył rano wrócić do domu. Bożenko, Maragrete nawet nie wiecie ile Wasze zainteresowanie dla mnie znaczy. Dziękuję Wam. Niestety nie da się już posklejać, bo mój mąż nosi teraz na rękach 12 lat młodzszą Anię , a ja złożyłam pozew o rozwód i mam termin rozprawy 13 września. Ale do du....py to życie. Mam wrażenie, że je przegrałam, do najmłodszych już nie należę, dzieci nie mam... Zostałam sama.

    Jeszcze na dodatek mąż się nie chce wyprowadzić, a gdybym nie musiała go oglądać, byłoby mi lżej. Ja nie mogę się stąd ruszyć, bo w mieszkaniu byłaby wieczna imreza. Przepraszam, że piszę takie smutasy, ale musiałam to z siebie wyrzucić. A teraz już się ogarniam.

    Ivonko skarbie, najwazniejsze zeby sie nie zalamywac. ja nawet w czesci nie wyobrazam sobie tego co mozesz czuc, ale ostatnio tez o malo co a moj zwiazek by sie rozpadl. rozwod to chyba najgorsze co moze byc, zwlaszcza jak facet odchodzi z mlodsza. wiem ze smutek jest ogromny i nie jest latwo zaczac odrazu nowe zycie, bo w koncu do tej pory to zycie sie prowadzilo we dwojke. na szczescie u mnie jakos sie wszystko ulozylo. przeczekaj jakos te najgorsze chwile, poukladaj sobie wszystko w glowie i pomysl ze skoro odszedl to niezaslugiwal na Twoja milosc. niech idze do Ani i jej tez kiedys zniszczy zycie tak jak teraz zrobil to z Twoim. albo co lepsze to ona odejdzie do innego, a wtedy on zostanie sam i bedzie wiedzial ze to on przegral. a Ty napewno masz przyjaciol ktorzy pomoga Ci w tem ciezkim momencie. pamietaj tez ze masz nas na forum. zawsze mozesz sie wyzalic tutaj. i napewno uslyszysz tutaj cieple slowa pocieszenia. ja trzymam kciuki zebys poradzila sobie ze smutkiem. pamietaj ze jestes wspaniala i atrakcyjna kobieta. i napewno bedziesz jeszcze szczesliwa w zyciu. sciskam mocno :)

  9. Magdzik super, że sie pojawiłas, bo nie bardzo wiedziałam dlaczego zniknęłas na jakiś czas. jestem pewna, że już niedługo "zaskoczysz" Trzymamy kciuki tak jak za Marudkę i zapewne z podobnym skutkiemicon_biggrin.gif

    Dobranoc, do jutraicon_biggrin.gif

    Hej :)

    Bozenko nie bylo mnie bo mialam przeprowadzke i przez jakis czas brak dostepu do internetu. ale dietkowalam caly czas. chociaz musze sie przyznac ze mialam raz taki okres ze mimo scislych bialek to waga mi zaczela rosnac, wiec juz zmeczona tym wszystkim zjadlam kebaba (wiem ze nie powinnam) i nastepnego dnia rano waga pokazala mi o 2 kg mniej. bylam w szoku. zrobilam po tym 5 dni bialek i waga powoli szla w dol. pozniej niestety przyszla @ i poszlo wszystko w gore, ale teraz juz jest dobrze i mam nadzieje ze narazie kebab bedzie niepotrzebny. bo powiem szczerze ze az mi sie niedobrze zrobilo jak go zjadlam :)

  10. no dobra, widzialam torcik miska. i to nie taki sam jak robilam w szkole. moj byl z serkiem bialym takim jak sie robi do nalesnikow z rodzynkami i owocami. ale pomysl miska tez fajny. ja ogolnie robie sobie sosik miesny z cebulka, papryczka i pieczarkami i z przecierem pomodorowym i zawijam to w nalesniczki. pycha. a jak mam same bialka to tylko miesko sobie dusze z przecierem pomidorowym i zawijam. polecam :) pyszny obiadek. a wogole to jestem juz na polmetku, a nawet powiem ze mam juz mniej do konca niz do wagi poczatkowej :) jestem przeszczesliwa.

  11. <P><BR>wrocilam!!!!!!!

    witam panie i pana icon_smile.gif nareszcie nas podlaczyli, ale sygnal mamy taki slaby ze internet dziala tylko na kablu a i tak predkosc nie jest zadowalajaca. no ale... ponoc dostawca ma cos posprawdzac u siebie i dadza nam znac co i jak. nie dalam rady nadrobic tego co sie u was dzialo. ale mam nadzieje ze wszystko jest w porzadku i dalej wszyscy grzecznie dietkuja.

    wielkie GRATULACJE dla marudki ze w koncu zaskoczyla i teraz trzymam kciuki zeby dzidzia sie zdrowo rozwijala icon_smile.gif moja pani doktorka bardzo sie cieszy ze odchudzania idzie mi tak dobrze i wierzy ze to jej tabletki tak na mnie dzialaja icon_biggrin.gif hahah nie chce uwierzyc ze to od Dukana chudne icon_smile.gif ale, powiedziala ze czasami wystarczy stracic 5% wagi poczatkowej zeby wszystko sie ruszylo, tylko ze u mnie juz duzo wiecej tych % polecialo a narazie dalej nic. no trudno. w kazdym badz razie obiecala ze umowi mnie na wizyte w klinice w oxfordzie ktora specjalizuje sie policystycznymi jajnikami. ciekawe tylko jak dlugo bede musiala czekac i co oni mi tam beda robic.

    no ale, na temat obilo mi sie o uszy cos o miskowym torcie nalesnikowym. jeszcze nie zdarzylam zajrzec do watka z przepisami ale pamietam ze tort nelesnikowy robilam w szkole i dostalam za niego 6 icon_biggrin.gif z serkiem bialym byl i owocami mniam mniam.

    zmykam robic rybke bo juz glodna sie robie. pozdrawiam stalych i nowych dietkujacych i zycze wszystkim szybkich efektow.

  12. magdzik Moja ciocia robi taką, tylko daję rybę w panierce...wersja cywilna, mi bardzo smakowała, jednak musiałam zrobić pewne modyfikacje, żeby było dokanowe.

    Próbowałam robić, rybę na parze i dusić na patelni, ale sama jakoś mi nie podchodzi, nie wiem jak ją zrobić, żeby ze smakiem zjeść. Lubię gotować, ale tak naprawdę, mieszkam z rodzicami i moja mama zajmuje się kuchnią. Dodatkowy plus tej diety, sama zaczęłam coś gotować, heh i na razie jest to zjadliwe icon_wink.gif

    Miłego dzionka icon_wink.gif

    ja jak mam jesc sama rybke to mieszam sobie ciasto na nalesniczki ze Sliweczkowego przepisu i dodaje tam rozne przyprawy do ryb i ogolnie co mi tam pod reke wejdzie i w tym maczam wybke a pozniej na teflon. a jak robie po grecku to jak juz mi sie warzywka dusza do miekosci to rybke tam wrzucam i dusi sie w warzywkach.

    no zmykam dalej sie przewozic. pozdrawiam :mrgreen:

  13. hej dziewczynki i misku, wpadlam z rana zeby podzwonic jeszcze bo maja dzisiaj telefon odlaczyc wiec i neta nie bedzie. waga leciutko w dol, a to bardzo cieszy :D

    widzialam w przepisach ze protAnka zamiescila przepis na rybe po grecku, mniaaaaaam, musze sie przyznac za kazdym razem jak jestem na warzywkach to taka wcinam. pyyyyyyycha. a pomyslec ze do tej pory nigdy jej nie jadlam. nie smakowala mi ;) jak to dieta ludzi zmienia. pozdrawiam wszystkich. do uslyszenia :mrgreen:

  14. czesc wszystkim, chwilke znalazlam zeby poczytac co napisaliscie i zaraz zmykam do nowego domu rozpakowac auto i bedziemy pozniej satelite ustawiac. juz nie wiele zostalo. w sumie to zamrazalnik i troche takich drobnych spraw jak kwiatki, swieczki (jestem maniaczka swieczek pachnacych ;) ) i jakies tam resztki w kuchnni, termosy i frytkownica. mam juz dosyc, no i jeszcze jak to Jolcia zauwazyla sprzatac trzeba :mrgreen: ale to chyba dopiero na nastepny weekend zrobie bo to wielkie 4 pokoje i wielka kuchnia, jadalnia i lazienka wiec sprzatania jest :D a nocki przede mna wiec raczej nie bedzie mi sie chcialo robic tego w tygodniu. dobra, ja uciekam. trzymajcie sie cieplo. pozdrawiam goraco. buziaki dla wszystkich i wielkich spadkow.

  15. hej hej!!

    magdzik dawno juz mialam spytac ale mi ze lba wylatywalo...w jakiej kawiarence Ty kupujesz te lody 4%??moze ja tutaj tez taka mam a nie wiem:)podziel sie posilkiem!!icon_smile.gif

    buzki:*

    Iriss ja to bym Wam wszystkim spragnionym lodow, oddala ich troche, ale niestety ta kawiarenka jest tutaj miejscowa i nie jest to jakas siec.

  16. hej protale :mrgreen: wpadlam tylko na chwile przywitac sie i zyczyc wszystkim milego weekendu. nie wiem kiedy znowu do was zajrze i pewnie nie uda mi sie nadrobic zaleglosci, no ale dzisiaj odebralismy klucze od nowego domu wiec przeprowadzka przed nami, no i nie wiem kiedy przeniosa nam tam internet, bo dopiero jutro ide to zalatwiac a w pracy sie nie zaloguje bo nie pamietam hasla :/

    no wiec, bede za Wami tesknic, mam nadzieje ze waga w koncu ruszy w dol i wszystkim tego zycze. trzymajcie sie cieplo, pozdrawiam i chudnijcie :D

    aha...Sandrus sliczna kiecka, a ty lachon taki ze nie wiem z czego Ty sie dziewczyno odchudzasz. trzymam kciuki za wystep w TV i ponawiam pytanie Irrys czy u nas tez bedzie mozna to obejrzec czy tylko w IRL?

  17. ja jak sie czegos uczepie to juz konca nie widac. zachecona spadkiem od wczoraj znow zrobilam sobie na obiad megaslodkiego nalesniczka wedlug waszego przepisu, czyli: 2 lyzki maki kukurydzianej, troche mleka, jajko, slodzik, aromat. Po usmazeniu dodaje serka homogenizowanego 3% ze slodzikiem, to daje wrazenie bitej smietany. Pychotka. Na szczescie jest spadek -0,3 od wczoraj, to dopoki bedzie spadek, moge sobie na to pozwolic icon_mrgreen.gif

    mniam ale mi smaka na nalesniki narobilas :D

    dzisiaj juz za pozno bo juz po obiadku jestem (udka z kurczka + gotowany kalafior), ale jutro jestem juz na bialeczkach, wiec napewno zrobie sobie nalesniczki. i gratuluje spadku :mrgreen:

  18. dziendobry. witam wszystkich czwartkowo.

    jutro bierzemy klucze od nowego domu i szykuje sie przeprowadzka, az mi slabo jak pomysle o tych wszystkich gratach :grin:

    waga bez zmian (czyt. czekam na powrot do suwaczkowej), ale dzisiaj ostatni dzien warzyw wiec jestem dobrej mysli.

    lece do pacy, trzymajcie sie. pozdrawiam

  19. Witam icon_wink.gif

    Kurczę myślałam, że chociaż raz będę pierwsza a tu Magdzik skoro świt wstała icon_wink.gif Mnie siusiu obudziło i tak sobie wstałam bo u mnie jest świetna pogoda i aż nie chce się spać co jak dla mnie aż nie wiarygodna jest pobudka o tej porze icon_wink.gif Miłego dnia zyczę icon_smile.gif

    Malinowa bo ja do pracy tak wczesnie wstaje, no i pisze w zastepstwie za Marudke, tylko ja nie potrafie takich referatow jak ona :-D

    Magdzik nic się nie martw to typowe przy warzywkach. u mnie waga wzrastała nawet do kilograma, ale na białkach waga leciała w dół.

    nie martwie sie, tylko tak fajnie bylo jak w zeszlym tygodniu waga leciala w dol prawie codziennie, a teraz skoczyla. no ale trudno, warzywko no i koncowka @, musze to przeczekac :grin:

    Pewnie że doczekasz, trzeba być dobrej myśli, jak zaczynałam dietę to też nie byłam pewna czy dam radę, schudnąć choć 20kg - a zobacz ile dałam.

    no Ty sagus to tak jak sliweczka moja mentorka bedziesz i dzieki takim jak Wy wiem ze i mnie sie uda, tylko potrzebuje wytrwalosci i nie moge sie zalamywac jak waga stoi albo troche w gore skoczy :-D

    Maragrete wszystkiego naj naj naj dla Ciebie, zdrowka, zadowolenia z zycia, duzych spadkow i spelnienia wszystkich marzen i oby szczescie Cie nie opuszczalo :)

  20. dziendoberek.

    dzisiaj waga sie zemscila (chciaz nie miala za co) i mam troche wiecej niz na suwaczku, ale moze to wina warzyw bo to juz dzisiaj 4 dzien je wciagam. szczegolnie duzo pomidorkow zajadam i mam nadzieje ze jak od piatku wroce na bialka to znowu ruszy sie w dol.

    pozdrawiam wszystkich serdecznie i milego dnia. lece do pracy...

  21. Magdzik to tak samo jak mi ja bym chciał tak za 2 tygonie wejść na wage i już mieć to upragnione 8 na początku ah.... nie wiem czy to mi sie uda ale teraz ostro ćwicze więc mam cichą nadzieję

    Myślałem, że wam chodzi o taką zwykłom teflonowom, alee jak wychwalacie taka grilową sam muszę sie rozejrzeć icon_razz.gif

    Misiek ja bym sie cieszyla jak bym miala 8 z przodu w plowie lipca jak bede miala nastepna wizyte u lekarza.

    a co do patelni to masz racje, dziewczyny tak zachwalaja grillowki, ze chyba sama sie na taka zdecyduje. ale dopiero po przeprowadzce. bo juz i tak mam za duzo gratow zeby sie przewozic. :)

    milego wieczorku dla wszystkich, duzych spadkow i wytrwalosci dla stojacych.

    Iriss a ty gdzie sie podziewasz? zniknelas wsrod tych swoich kurczakow i nic sie nie odzywasz :-D

    i Sliweczka tez gdzies nam sie zapodziala, pewnie smiga gdzies samochodem i nie ma czasu do nas zajrzec :)

    no to pozdrawiam obecnych i nieobecnych :-D

    niech moc bedzie z wami icon_lol.gificon_lol.gificon_lol.gificon_lol.gif

    odbija mi, wybaczcie :grin:

  22. Magdzik - jak to jest "po parysku " ciekawa jestem.... a poza tym jak miła buzia na nowym avatarku... icon_mrgreen.gif

    ahhh dziekuje bardzo Maragrete za klomplemencik, a po parysku to taka zwykla panierowana w jajku i w bulce :), ale jako ze ja kuchara jestem to tak mnie w szkole nauczyli to nazywac i tak mi zostalo :grin:

  23. Magdzik a gdzie to takie magiczne i dukanowe lody można kupić? Ja bym je dała cały czas, z takimi parametrami icon_biggrin.gif:grin:

    Zazdroszczę przytulania, ja też pieszczoch jakich mało, niestety na tą chwilę mąż zły, i w dodatku Mundial więc mnie z kolei szlak trafia mad.gif

    Miszka tu w Anglii w centrum handlowym mamy taka kawiarenke gdzie mozna kupic ciasta i lody bez cukru, tylko ze slodzikiem. sa tez normalne z cukrem (Marcin takie sobie kupuje) ale wszystkie maja 4% tluszczu :) chyba jest to takie udogodnienie dla osob z cukrzyca (chociaz sie nie znam) jak pierwszy raz tam poszlismy to pani zapytala czy chcemy cukier czy slodzik no i teraz zawsze dla mnie sa ze slodzikiem. A na meza sie nie zlosc. mundial sie skonczy i zlosc tez mu przejdzie. u nas tez nie zawsze tak kolorowo, no ale caly tydzien M byl w polsce wiec teraz trzeba bylo nadrobic :-D

    Milego dnia dziewczynki i chlopaku, lece do pracy

  24. caly dzien sie przytulalam dzisiaj do Marcina :)

    tak mi tego brakowalo, bo ja straszna pieszczocha jestem :-D

    zabral mnie na obiecane lody (4%tluszczu i ze slodzikiem) ale taaaaakie pyszne icon_razz.gif moglabym jesc codziennie, ale obiecalam sobie ze co 7 kilo bede miala taka nagrode. lece zaraz do lozeczka bo rano do pracy a jeszcze troche chce sie poprzytulac icon_twisted.gificon_lol.gificon_twisted.gif .

    witam nowe protalki i wszystkich serdecznie pozdrawiam :grin:

    milego wieczorku

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.