Skocz do zawartości

niuniaczek

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    622
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez niuniaczek

  1. Ja się skusiłam na swięta. Mówie Wam - wspaniały - niewiarygodnie wspaniały. Lekki, puszysty, wilgotny, czyli taki jak ma być. Ja użyłam sera z wiaderka dr Oetker. . Zdjęca już nie dodam bo zjedzony. Polecam.

  2. Ale pysznie wygląda Twój kokosowiec aż zrobiłaś mi smaka. Akurat piję kawkę. Dziwne, ze biszkopt Wam opadł - u mnie zawsze jest za wysoki i nieraz ścinam go na 2 części. Moze cos opisłam niedokładnie. Wygląda wspaniale. Cieszę sie ze smakował. Tuska, blacha ma być duza standardowa - chyba 25x40 o ile dobrze pamiętam (ale ta duża).

  3. A ja mam takie pytanie - czy one nie twardnieją i czy dobrze sie je kroi? Po zdjeciach widac, ze sie nie ropada i wygląda bardzo apetycznie ale pytam, bo jakoś mam wątpliwość. Widziałam takie "murzynki" - ciepłe lody w Lidlu, kupię i zrobię dzieciakom na weekend (moze nastepny, bo na razie mamy przesyt i mam jeszcze troche ciast pomrożonych w lodówce)

  4. Marra, widzę, ze robisz co tylko można dla swoich dzieci- nie dość, ze wyczerpałaś porady lekarskie, szukasz metod niekonwencjonalnych, szukasz inforacji w internecie. Bardzo gorąco Cie wspieram w tej "walce". Jesteś bardzo dobrą matką, która robi wszystko co najlepsze dla swoich dzieci i na pewno uda Ci sie uporać z chorobą. Niestety ja też jak pisałam próbowałam metod niekonwencjonalnych prze 9 lat z haczkiem. Rzuciłam to i zrobiłam testy. Zanim rozpocznie sie odczulanie trzeba wykonać kilkadziesiat róznych testów. Wiąże sie to z ciągłymi wizytami u lekarzy. Jak pisałam zrobiliśmy całą masę testów - niektóre nie są refundowane i trzeba za nie płacić. Po roku robienia testów obecnie jesteśmy na etapie odczulania kroplami przepisanymi przez alergologa (dowiedzieliśmy sie o takiej możliwości od znajomej i zażądaliśmy od lekarki takiego sposobu - niestety krople nie są refundowane a szkoda bo to przecież leczenie przewlekłe dziecka. Krople nazywaja sie Staloral i robi sie je na zamówienie - jest jeden producent w Polsce i jedna partia odczulania wystarczy na ok 2 miesiace i kosztuje ok 280 z ł - zamówiliśmy juz trzecią partię. Krople są robione pod indywidualne zamówienie w zależności na co dziecko jest uczulone i w jakim stężeniu. Byłam zaskoczona dobrym tolerowaniem "leku" przez moje dziecko .Na początku podaje sie codziennie dawke alergenu po jednej kropli aż do ośmiu a potem 3 razy w tygodniu najwyższą tolerowana dawkę. Można oczywiscie skorzystać z refundowanego sposobu odczulania poprzez zastrzyki cotygodniowe przez około 3 lata - w zależności od potrzeby - ta wizja mnie bardziej przerażała niz wydatek (pracujęmy oboje z mężem i ciężko byłoby co tydzień pojawić sie u lakarza a dziecko przecież chodzi do szkoły). Dodam jeszcze że na odczulanie załapał sie tylko starszy syn, bo młodszy (mimo,ze też alergik) nie zakwalifikował sie po przebyciu tych samych setek testów - nic mu nie wyszło i nie mozna było go odczulać, bo nie wiadomo na co. Lekarka stwierdziła, ze jego problemy są natury dermatologicznej a katar sienny - taka jego "uroda" - też opadły mi ręce. Alergia to nie taka łatwa sprawa jak niektórym sie wydaje. Marra - nie potrafie podac Ci namiaru na dobrego lekarza w twoich okolicach ale mam nadzieję, ze w końcu trafisz na właściwego.Trzymaj się i jestem pewna,ze w końcu sie uda.

  5. Marra, dzięki za wyjaśnienie. Czytałam o tej metodzie odczulania ale nie spotkałam sie z nazwą homeopatia tylko metoda biorezonansu a w necie opinie sa takie srednie i odpusciłam sobie na razie. Poczytam trochę i może znów nabiorę ochoty. Faktycznie - czego to my nie robimy dla naszych dzieci. Obecnie jestem na etapie odczulania starszego synka. Chcąc mu zaoszczędzić cotygodniowego kłucia (a nam czasu na wizyty w przychodni i stania w kolejce) kupujemy krople odczulajace robione tylko przez jednego producenta w Polsce, które kosztuja nas już w tym momencie przeszło 700 zł. Ale jestem zadowolona, bo okazało się że nasze dziecko świetnie "idzie" na ten sposób odczulania. Zobaczymy co wyjdzie dalej. Muszę dodać, ze jest uczulony prawie na wszystko na co miał tylko robione testy a jego zycie jest "mało komfortowe" przez to i mamy nadzieję, ze się poprawi. Marra, poczytam jeszcze o tym sposobie który stosujecie (czy testujecie) i jeżeli będę miała pytania to się odezwę do Ciebie, dzięki za szczegóły, pozdrawiam Agnieszka

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.