Skocz do zawartości

Christina

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    234
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    31

Odpowiedzi opublikowane przez Christina

  1. Świetnie! - Takiego przepisu właśnie szukałam!

    Chcę zrobić gołąbki bez zawijania, ale nigdzie nie mogłam znaleźć przepisu, który nie zawierałby oprócz ryżu, mnóstwa kaszy manny lub bułki tartej w podobnych ilościach. - Moja córka jest na diecie bez pszenicy (nie uczulenie, ale źle reaguje), więc żaden przepis nie był dobry. - Tutaj jest tylko 1 łyżka bułki tartej (może uda się bez niej obejść), więc na pewno nie zaszkodzi.

    Dziękuję ?

  2. Witam i ja - ponownie 

    Dawno mnie tu nie było, bo nauka i praca... ale w związku z tym, że mam mało czasu na wszystko, doskonale się w przygotowaniu szybkich posiłków, ale w żadnym razie nie robię nic typu "fast food" - szkoda zdrowia 

    Jak znajdę chwilkę i odpowiedni dział na forum, to podzielę się z Wami propozycjami na szybkie i zdrowe dania 

  3. Na razie zrezygnowałam z używania gotowej masy, bo okazało się po otwarciu puszki, że jest mocno scukrzona. - Zrobiłam 3-bit i właśnie chłodzi się w lodówce  :razz:

     

    Na święta zrobiłam Porterówkę ze swojego przepisu - jest na forum. Wyszła bardzo smaczna i mocna.

  4. Dawno nikt tu się nie wypowiadał, a ja mam pytanko :)

     

    Jak myślicie, czy ten likier można zrobić z gotowej masy kajmakowej? - Próbował ktoś?

    Tak się zastanawiam, czy to w ogóle się połączy z alkoholem, bo w składnikach gotowej masy, jaką mam w domu, jest woda, odtłuszczone mleko w proszku, cukier i dodatki smakowe...

     

    Jeśli nikt nie robił, to spróbuję z małą ilością, żeby się nie zmarnowało.

  5. Pochmurno, chłodno... śpiąca jestem ;) Tyle mam dzisiaj do zrobienia, a nic mi się nie chce... Chyba wypiję drugą kawkę i wreszcie się ruszę. Dobrze, że nie muszę przynajmniej obiadu gotować, bo ugotowałam wczoraj, na 2 dni :) - Lubię gotować, ale dzisiaj wolałabym nic nie robić... ale tak się nie da :-)

  6. tania jajecznica to masło i jajka... chcesz taniej? tańsze masło tańsze jajka...

    ja lubię taką.

    na smalcu podsmażam boczek dodaje cebuli i na to wylewam rozklepane jajko.

    Boczek na smalcu?! - A w jakim celu?! - Przecież boczek zawiera w sobie wystarczającą ilość tłuszczu, który sam się wytopi - smalec jest zupełnie zbędny. - Przepraszam, ale jajecznica na smalcu... - ani to smaczne, ani zdrowe... - Spróbuj kiedyś wytopić tłuszcz z boczku, wrzucając pokrojone kawałki na rozgrzana patelnię, ale dopiero po przykręceniu gazu. - Można wytapiać boczek pod przykrywką. - Jeśli okazałoby się, że boczek jest zbyt chudy, to można dodać - przed wbiciem jajek - trochę masła... ale żadnego smalcu!

    Na boczku można poddusić trochę cebulki lub sypnąć posiekany szczypiorek na wbite jajka. - Wychodzi smaczna i niedroga jajecznica.

    Oczywiście doprawiamy solą i pieprzem.

  7. Ten olej się nie zapalił, tylko spalił. Pewnie ustawiłeś za duży gaz pod patelnią i dlatego tak szybko wszystko poszło. - Wcale nie musiałeś słyszeć, że coś skwierczało - bo niby co, jeśli wtedy nic na oleju się nie smażyło? Czarny dym unoszący się z patelni to nie wynik zapalenia oleju (raczej spalania resztek z poprzedniego smażenia), ale zależnie od tego co było wcześniej smażone na tym oleju, doszło do pewnego procesu chemicznego... Podejrzewam, że okno w kuchni było zamknięte lub tylko lekko uchylone i dlatego powstało tyle sadzy. Na przyszłość pamiętaj, że patelnia nie ma gwizdka (jak w czajniku) i nie powiadomi Cię, że jest już gotowa do smażenia, więc trzeba pilnować jej, jak się postawi na gazie. Pozdrawiam ;-)

  8. Skorzystaj z wyszukiwarki forum smaczny.pl lub google - wpisz "mascarpone" i wyskoczy trochę przepisów. Jeśli jakiś przepis ma warstwy pieczonego ciasta i dodatek kremu z serka mascarpone, to pieczone ciasto wystarczy zastąpić nasączonymi biszkopcikami lub herbatnikami, albo kupionymi, gotowymi blatami biszkoptowymi. - Reszta zależy od Twojej pomysłowości :smile:

  9. Dziękuję Ewelino za wyjaśnienie. - To dobrze, że śmietana nie musi być wiejska (czyli bardzo tłusta). Podejrzewam, że przy moich domowych łasuchach ciasto również nie doczeka swojej świetności - czyli 2-3 dni :grin: Jak tylko znajdę czas, to zrobię to ciasto - właściwie mam prawie wszystkie składniki :smile:

  10. Pięknie wyrósł figielku :smile: Wcześniej nie widziałam tego przepisu - narobiłyście mi smaku na świeże pieczywo :( Uwielbiam chleb wieloziarnisty - pycha :grin: Będę musiała go upiec.

  11. Gdy zobaczyłam ten przepis i zdjęcie, od razu przypomniało mi się dzieciństwo - moja babcia piekła bułeczki z twarogiem :smile: - były pyszne :grin: Mam nadzieję, że znajdę czas i kiedyś upiekę te bułeczki. Tyle mi przychodzi pomysłów na nadzienie do bułeczek, że aż ślinka mi leci - np. jeden z pomysłów: niedługo sezon na jagody i można by było zrobić z nich jagodzianki :( Dzięki za przepis i pozdrawiam.

  12. Bardzo interesujące ciasto :smile:

    Ewelino - jakiej śmietany użyłaś do masy? Czy może masz też dostęp do wiejskiej, nie ze sklepu?

    Ze zdjęcia Eweliny wnioskuję, że podane proporcje są na dużą, prostokątną blachę - zgadza się?

  13. Christina chętnie wypróbuję twój przepis choć moim zdaniem do zrobienia biszkopta trzeba mieć również szczyptę talentu :)

    Według przepisu, jaki podałam, biszkopt udał się nawet mojej siostrze, która rzadko piecze ciasta, a biszkopt piekła pierwszy raz - i udał się znakomicie :D

    Korzystając z tego przepisu piekłam także biszkopt z jabłkami, biszkopt czekoladowy, cytrynowy - trochę inicjatywy i ze zwykłego biszkoptu mozna wyczarować super-ciasto :)

  14. Jeśli mięso jest świeże, to w marynacie na bazie oleju i przypraw, może stać w lodówce, pod przykryciem, nawet 2-3 dni. - Trzeba tylko codziennie wszystko przemieszać.

    Takie dłuższe marynowanie jest zalecane szczególnie przy większych kawałkach mięsa (na pieczeń) lub przy mięsie "twardszym" - czyli np. wołowina, indyk... ale to nie znaczy, że mniejszych kawałków świeżego mięsa nie można tyle marynować.

    Wołowina i indyk stają się wtedy kruche i pyszne :D

  15. Proponowałabym prosty deser, który w PH jest serwowany pod nazwą "Ancymon". Potrzebne będą lody waniliowe - najlepiej takie z prawdziwą wanilią - widać w nich takie malutkie, czarne kropeczki. Kolejne, co potrzebujesz, to jabłka (takie jak na szarlotkę lub podobne), cukier puder, cukier waniliowy, cynamon i cytryna. Jabłka myjesz, obierasz ze skóry i wydrążasz gniazda nasienne - tylko dokładnie, żeby nie było łusek z gniazd lub pestek, bo nie będzie to zbyt ładne, gdyby trzeba było pluć na pierwszej randce :D Następnie jabłka kroisz w niedużą kostkę, wrzucasz do rondelka, podlewasz wodą (ok. 1/4 - 1/3 szklanki) i dusisz na małym ogniu, pod przykryciem, często mieszając - to bardzo ważne, żeby ogień pod garnkiem był mały i żeby mieszać, bo niektóre gatunki jabłek potrafią się przypalić!! - Dopóki jabłka nie zaczną się dusić, to ogień może być większy, ale później musisz koniecznie przykręcić. Jabłka dusisz dopóki nie staną się miękkie - mogą się nawet rozpadać - wtedy dodajesz trochę soku z cytryny, cukier puder - niezbyt dużo, cukier waniliowy i cynamon. - Proporcji przypraw nie podaję, bo jest uzależniona od gatunku i ilości jabłek oraz upodobań smakowych - jeśli dziewczyna lubi cynamon, to na kilogram jabłek możesz dodać dużą, czubatą łyżeczkę - taką od herbaty - albo trochę więcej - spróbujesz i posmakujesz :grin: Jak już dodasz przyprawy, to mieszaj prawie cały czas i już nie duś długo - jakieś 2-3 minuty. W ten sposób masz gotową podstawę deseru :grin: - możesz to przygotować dzień wcześniej. Zanim przyjdzie dziewczyna, musisz mieć lody w zamrazarce, a uduszone jabłka na kuchence. Przed podaniem deseru jabłka trzeba bardzo mocno podgrzać - ale już nie zagotować! W głębokich pucharkach nakładasz na dnie gorące, uduszone jabłka, na to kulki lodów waniliowych, a lody znowu polewasz musem jabłkowym. Możesz udekorować listkiem melisy, cienkim wafelkiem lub rurką waflową. Podajesz szybko, zanim jabłka ostygną, bo w tym deserze jest istotne również to, że czuje się podczas jedzenia ciepło z jabłek i zimno z lodów :grin: Smacznego :D

  16. Bardzo fajna dieta :( - Podoba mi się. Jest dość podobna w zasadach jak ta, którą ja prowadziłam jakis czas temu. Jednak od początku tego roku miałam tyle problemów, że nie mogłam pilnować diety, gdyż większość czasu przebywałam poza domem (córka w szpitalu, mój TŻ w szpitalu, praca...) i z konieczności wiele razy musiałam korzystać z dań i posiłków w barach, sklepikach itp. - no i nadrobiłam znowu kilka kilogramów ;) Aż boję się stanąć na wadze... Teraz znowu muszę zacząć rozsądnie się odżywiać i w żadnym wypadku nie głodzić, bo to jeszcze gorzej. Mnie też nie odpowiada dieta Protal, z różnych względów. Widzę, że startujesz z podobnej wagi jak ja kiedyś (zaczynałam od 75 kg przy wzroście 164 cm) i stosując podobne zasady schudłam wtedy 8 kg. Jedyne czego nie będę stosować w swojej diecie to - słodzik... mój organizm źle na niego reaguje - potrafię dostać biegunki. Ponadto, potrawy i napoje ze słodzikiem nie smakują mi - mdli mnie od nich i pozostawiają okropny posmak, którego nie potrafię pozbyć się nawet pijąc dużo wody... Kawy ani herbaty nie słodzę wcale i takie lubię ;-) Ponadto stosuję ważną zasadę w diecie - nigdy nie piję kawy na czczo - zawsze zaczynam dzień od śniadania. Pozdrawiam Cię i życzę wytrwałości w tej smacznej diecie oraz wyraźnych efektów na wadze i w zdrowiu ;)

  17. WITAJCIE MAM PYTANIE DO "christina CZY MOGŁA BYŚ MI DORADZIĆ CO MAM JEŚĆ CZEGO UNIKAĆ ZEBY ZGUBIĆ PARE ŁADNYCH KILOGRAMÓW MAM 27 LAT MOJA WAGA TO OKOŁO 100 KG WZROST 164 I JESTEM PO DWÓCH PORODACH PIERWSZY SIERPIEŃ 2007r A DRUGI LISTOPAD 2008 I NIE KARMIE PIERSIĄ PROSZE O POMOC

    Długo nie wchodziłam na forum i dopiero teraz zauważyłam, że było pytanie do mnie...

    Jednak, mam nadzieję, że przeczytałaś moje wcześniejsze porady i próbowałaś się do nich zastosować.

    Napisz, czy coś pomogło...

    ... na początku lutego 2009 wzięłam sie za siebie i prosze: było 5 kg mniej. Ale niestety przez "te dni" pozwoliłam sobie na więcej i kilogram powrócił..

    Nie przejmuj się powrotem 1 kg - w końcu jesteś kobietą i w ciągu cyklu miesięcznego może ubywać i przybywać jakieś 2 kg - i to niezależnie od tego, czy ścisle stosujesz się do wyznaczonych wskazówek, czy też pozwolisz sobie na zbyt wiele...

    Ale nie o to chodzi chciałam zapytać o kJ i kcal. Ostatnio ktoś mi polecił aby nie spożywać produktów które maja powyżej 120 i teraz jest problem kJ czy kcal? Może mi ktoś pomóc w wątpliwościach? Np. jeżeli produkt ma (w przybliżeniu) 1111kJ = 200 kcal to jest dużo czy mało?

    Masz trochę przydatnych wyliczeń:

    1 kilokaloria [kcal] = 1000 [cal]

    1 kilojul [kJ] = 1000 [J]

    1 [kcal] = 4,184 [kJ]

    Wydaję mi się, że tej osobie nie chodziło o produkty, lecz gotowe potrawy lub porcje produktów spożywanych osobno i pewnie miała na myśli to, że nie powinno się spożywać jednorazowo więcej 200 kcal, ale ja nie do końca się z tym zgadzam - bo to jest zbyt niskie wyliczenie dla dobowego zapotrzebowania organizmu.

    Załóżmy, że spożywamy 4-5 posiłków dziennie. Jeśli kazdy z nich miałby nie więcej, niż 200 kcal, to spozywałabyś tylko od 800-1000 kcal na dobę, a to jest za mało.

    Niektórzy proponują jako dietę cud, dietę 1000 kcal - ale jeśli jesz max. 1000 kcal dziennie, to zwykle czujesz się głodna i organizm jest alarmowany, że otrzymuje za mało pokarmu, więc zamiast chudnąć, waga będzie stać w miejscu - zdarza się, że przy diecie 1000 kcal niektórzy przybierają na wadze. Jeżeli nawet na tej diecie stracą parę kilogramów, to przy powrocie do poprzednich nawyków żywieniowych (bo nie da się długo prowadzić tej diety) odzyskują dawną wagę i to często z nawiązką...

    Jeśli chce się schudnąć, nie można się głodzić i robić zbyt dużych (powyżej 4 godzin) odstępów pomiędzy posiłkami.

    Pozdrawiam wszystkich ;)

    • Haha 1
  18. Już Wielkanoc za pasem (niecały miesiąc szybko zleci)... a ja przeglądając przepisy i szukając czegoś innego, wpadłam na tę sałatkę i przyszedł mi do głowy pewien pomysł ;)

    Chyba zrobię tę sałatkę i zamiast zwykłego chrzanu, dodam wasabi - efekt wizualny powinien być niezwykle interesujący, bo sałatka zrobi się zielona :D

    Żeby sałatka nie była zbyt ostra i nie miała zbyt wyraźnej nuty goryczy, jak w oryginalnym wasabi, to dodam polski chrzan z dodatkiem sproszkowanego wasabi, akurat taki kupiłam (firmy Provitus) i jest znakomity ;)

    Dołączona grafika

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.