Skocz do zawartości

Śliweczka

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    1972
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Odpowiedzi opublikowane przez Śliweczka

  1. Witam wszystkich! Jestem tu nowa, wczoraj przez przypadek trafiłam na Wasze forum i jestem bardzo mile zaskoczona panująca tu atmosferą. Tez chciałabym schudnąć, ale jakoś nigdy nie wychodzi:( Możecie podpowiedzieć jak zacząć tą dietę??

    Witam .

    Zaczynasz od zakupów,musisz mieć produkty białkowe żeby zaczać i lecisz z tym koksem :D

    Hej wszystkim proteinkowm, starym i nowym :P

    Dziewczyny gdzie kupujecie ten ser Harceński? Tak sie napaliłam bo znalazłam przepis na pizze, i jak pomyślałam o stopionym serze na wierzchu to prawie osiągnęłam szczyt marzeń.

    Podobno jest w lidlu, ja niestety nie znalazłam :wink:

    Czy ktoś wie gdzie on leży (na nabiale czy może gdzie indziej) i jak wygląda?

    Może ktoś wrzuci foto?

    Ser harceński kupowałam w lidlu na dziale nabiałowym,ale nie zawsze jest.Poza tym nie jest smaczny,pachnie moczem :-P i jest przezroczysty :wink:??: Polecam zrobienie sobie sera żółtego w/g przepisu Oliwii (również w wątku z przepisami)

    Aga bo naślemy na ciebie ojca dyrektora i tv Trwam :D :-D

    Mało nie spadłam z fotela ze śmiechu...

    Agabyd,bój się bój :roll: Ja miałam zastój dwu miesięczny i przeżyłam,wiec i Tobie uda się wygrać z wagą.Nie można się poddawać przy każdym małym problemie.

  2. JA TEŻ MAM TEN PROBLEM Z WĘDLINAMI I BOJĘ SIĘ JAKĄKOLWIEK ZJEŚĆ A W DODATKU JAKIEŚ STRASZNIE SŁONE MI SIĘ WYDAJĄ.

    Wędzone wędliny są słone,a sól zatrzymuje wodę w organizmie i waga nie spada,więc lepiej ograniczyć wędzone wedliny.Ale są one dozwolone,tylko trzeba ograniczać sól,więc ...

  3. Proteinki;

    mam jeszcze dwa pytania:

    1. czy można jeść wędliny wędzone? Kupiłam dzisiaj filet podwędzany z indyka, ale mam wątpliwości??

    2. jakie mają być te otręby: żytnie, pszenne czy owsiane?

    3. już pytałam wyżej, ale czy do twarożku 0% w FAZIE I (i potem w naprzemiennej, ale w dniach czysto proteinowych) można dodawać szczypior, albo cebulkę, albo natkę pietruszki?

    Dzięki za podpowiedzi bo to mój drugi dzień dopiero:)

    A.

    O twarożku pisałam wyzej,cebulę i czosnek również można.

    Otręby maja być owsiane-2 łyżki,jeśli pojawią się problemy z wc możesz dołączyć 1 łyżkę otrębów pszennych.

    Wędliny wędzone owszem,ja zawsze szukam tych z niższą zawartością tłuszczu.Choć naprzykład udka z kurczaka wędzone jemy,więc i wędlinkę można.

  4. A ja wylądowałam na L4 - angina.. I mimo

    opanowującego mój organizm gorąca.. to cieszę

    się z tygodnia wolnego :wink:

    Oj,Marudko,wracaj szybciutko do zdrowia.Jedno w tym wszystkim jest dobre...Odpoczniesz sobie :wink:

    I MOJE PYTANIE:czy na fazie czystej protal (zaczęłam uderzeniową wczoraj) można dodawać szczypiorek do twarożku 0% ??? Nienawidzę czystego białego sera:((((

    Z góry dziękuję,

    Ania.

    Możesz dodac szczypiorku,wszelkie zioła świeże i suszone są dozwolone od pierwszego dnia diety.

  5. Czesc dziewczyny!

    Nie wiem kiedy zajrze -syn mial wypadaek na nartach. Lezy w szpitalu w Austriij jest po operacji,przytomny.

    Jak uloze te sprawy to wroce.

    Bardzo mi przykro z powodu wypadku syna,mam nadzieję że wszystko bedzie dobrze.

    Witam I26!

  6. Proszę bardzo! :wink: A z tym wicherkiem to stanowczo się nie zgadzam, nie chcę go tutaj...

    Oj,niech idzie na wschód,niech idzie...Białoruś niech nawiedza ,a nie nas :wink:

    Ja mieszkam przy samej granicy z Białorusia,wiec jeśli ucieknie ode mnie na wschód,to na pewno do Ciebie nie dotrze :P

  7. Witam i ja we wtorek rano.

    Witam Szyszunię.Napewno dasz radę,a dziewczyny z forum na pewno Ci w tym pomogą.Życzę powodzenia.

    Po swoich ubraniach widzę że moja waga leci w dół,bo spodnie są luźniejsze,a na wadze niewiele widać...Ale wiem że zawsze przed @ tak mam i właśnie teraz tak się dzieje,a @ tuż,tuż...

    Sandro,popieram Sagę,gripex na noc,a w dzień aspirynka.W nocy trzeba się wygrzać pod kołderką i będzie dobrze.Mój mąż teraz chorował i bałam się że mnie to złapie,ale kiedy tylko zaczynało "zatykać" mi nos ,wzięłam gripex noc i pod kołderkę,a na drugi dzień czułam się już dobrze.

    Sago,poproszę troszke słoneczka na Podlasie...U nas wiatr straszny,światło mruga i chwilami są przerwy w dostawie prądu...A słoneczka nie widac :wink:

    Miłego dnia życzę.

  8. Śliweczko tak tak, jsteś GURU!!! I chyba każdy to wie. Zreszta Saga, Tyrolka, i inne kobietki którym się udało schudnąć ponad 20kg to według mnie wzory do nasladowania! Czyż nie? Wkońcu to zywy przykład że dieta działa!!!

    Dziękuję Jusiu ,aż się czerwienię :wink:

    Tak ,na forum jest kilka takich dziewczyn które zgubiły ponad 20 kilosków i rzeczywiście są przykładem że dieta działa.Dukan odmienił życie wielu ludzi,a ja będe mu wdzięczna do końca życia :wink: I chyba mu pomnik postawię jak osiągnę wagę docelową i ją utrzymam :P Kocham naszego francuskiego Doktorka!

  9. Śliweczko, czym sa nasze zmagania (u mnie 60 dni raptem) w porównaniu z twoimi 424 :-P

    Totalny odlot!!!! Jesteś przykładem że nasze życie zależy tylko i wyłącznie od nas samych :wink:

    Brawa i to z owacją na stojąco :wink:

    Cieszy jak się widzi również osiągnięcia innych, zgadzam się w 100% :P

    A serek z cynamonem to chyba również mój ulubiony deserek !!

    Olinko,dziękuję :D

    Cały czas trzymam kciuki za Twoich rodziców.

    Ja uwielbiam słodkie i to mnie czasem gubi,więc staram sie robić różne deserki protalowe.Mam czasem lenia i nie chce mi się pichcić,to wtedy taki serek jest idealnym rozwiązaniem :D

    Śliweczko - GURU - gratulacje, dech zapiera - wzór po prostu wzór, szkoda że nie znam francuskiego bo bym o Tobie napisała do dr Dukana, szkoda że nie wiem o Tobie, a może to lepiej bo by popadł w taki zachwyt że trudno sobie to wyobrazić.

    Dziękuję Saguś,ale na miano GURU zasługują te dziewczyny które dotrwały do 4 fazy,a ja jeszcze mogę się po drodze wyłożyć :-D Dukan zna zapewne inne strasznie grube które zgubiły dużo kilogramów,więc ja byłabym tylko jedną z wielu.A wzorem tez nie jestem,bo tyle wpadek po drodze zaliczyłam że hoho :roll: Dużo schudłam,to prawda,ale tempo mam nie najlepsze :D Ty jesteś mistrzynią tempa i za to Cię podziwiam,bo znaczy to że niewiele albo wcale nie grzeszysz.

  10. Witam.

    Moja waga troszkę znowu spadła,ale bez dużych rewelacji.

    Witam nowe Proteinki,jest nas coraz więcej,dobrze że chcemy być coraz szczuplejsi i piękniejsi :P Trzymam za Was kciuki...Za Was wszystkie trzymam kciuki i życzę Wam wszystkim samych spadeczków.

    Kasiabe ,gratuluję III fazy!

    Ja dzisiaj zrobiłam sobie dzień rybny,smażony śledzik,zapiekane filety z tołpygi w sosie jogurtowym,tuńczyk...Coś mnie na rybki naszło :D Na kolację zjem (tym razem już nie rybkę) twaróg z jogurtem i cynamonem na słodko,pyyyszny jest :wink:

    Dzisiaj 424 dzień jak jestem na diecie,trochę czasu upłyneło...Ale warto było :-P Polecam wszystkim dookoła taka super odmianę :D i wiele ludzi dało się namówić,choć nie wszyscy...Ale dużo osób chudnie,a ja mam satysfakcję że mam w tym taki malutki udział :wink:

    Moja siostra i mama są już w III fazie i kilka kuzynek i znajomych,a nawet obcych ludzi zaczęło dietę ,a dużo sie interesuje dietą i być może zaczną przygodę z Dukanem.

    Bożenko,mam nadzieję że już wkrótce będziesz mogła cieszyć się spadkami.Wiem jak to jest kiedy waga stoi,albo rośnie...Wkurzajaca jest taka sytuacja.Moja waga stała 2 miesiące...To koszmar.

    Pozdrawiam wszystkie koleżanki na diecie.

    Życzę miłego wieczora.

  11. Witam w niedzielny wieczór.

    Nie było mnie kilka dni na forum,a tu tyle stron...

    Moja waga troszkę drgnęła w dół,ale nie skaczę z radości dopuki nie bedzie spadac regularnie.

    Właśnie wróciłam z basenu.Od ponad 25 lat nie byłam na basenie...Rodzinka mnie dzisiaj namówiła...Wstydziłam się,ale jak zobaczyłam jakie kobiety wchodza do basenu...Odważyłam się i nie żałuję.Było super!!!!!Będę tam teraz częściej bywała.

  12. Witam wszystkich.

    ŚLIWECZKO jak tam Twoje wyniki? Mam nadzieję że są ok? Znów Ci muszę"posłodzić" - nie dość, że lubisz myć okna (brrr) to jeszcze pieczesz i gotujesz tak boskie cywilne jedzonko swojej Rodzince, łał ja bym wymiękła. U mnie w domu ze słodkich rzeczy jest tylko słodzik a córcia jak coś słodkiego chce to wysyłam do sklepu i "niech skonsumuje na zewnątrz" :-)

    Marzeniaw,moje wyniki są w granicach normy,czyli wszystko ze mną ok :) Bałamsię najbardziej wyników nerkowych (mocznik,keratynina) ale są ok,więc jednym słowem można być na Dukanie długo i mieć dobre wyniki.Trzeba tylko pamiętać o piciu dużej ilości płynów,a ja piję naprawdę sporo.

    Dziękuję za "słodzenie",ale nie zawsze jest tak super,czasem mnie skuszą te pyszności i potem niestety sie zamartwiam wzrostami wagi 8-) Ale staram się :D Muszę często sobie przygotowywać pyszności protalowe żeby nie ulec cywilnym delicjom :D

    NO TO SIĘ WSTRZELIŁAM W TEN TEMAT Z ALKOHOLEM...I POTWIERDZAM - NIE WARTO

    O tak,ja też potwierdzam,alkohol szkodzi nie tylko zdrowiu :grin: Naszej wadze też szkodzi.

    niee ;) mam A rh+ ale ja sie śmieje że wdocznie nie w pośpiechu robili bo jakaś trefna jestem, wszystkie możliwe choroby i inne cuda zawsze mnie trafią i tak całe życie ciągle coś...jak się jedno zaleczy to pojawia się następne i tak w kółko :grin:

    A ja mam też grupę krwi A rh+ i raczej nie choruję.Nie pamiętam kiedy byłam tak porządnie chora,przeziębienia znoszę łatwo i rzadko choruję.Za to jedna z moich córek ma grupę krwi 0 i ciągle coś się do niej przyczepia.Ciśnienie ma strasznie niskie,w kościele zawsze mdleje,więc ciągle wpycham ją do ławki :grin: żeby usiadła.Nawet kilka lat temu mimo szczepienia zachorowała na krztusiec,to była tragedia...A to nerki,a to żołądek...Ciągle coś się z nią dzieje.Ale nie wiem czy to ma związek z grupą krwi,bo mąż ma grupę 0 i nie choruje :grin:

    Winkachce,gratulacje! Niech ta 3 faza minie bez żadnych wzrostów wagi.

    Spadkowiczom-gratulki.

    Miłego dnia.

  13. Dziewczyny, pytanie głównie do zaawansowanych Proteinek ;)

    Robiłyscie sobie badania?

    Ja zrobiłam i nie jest za dobrze, 1,5 miesiąca na diecie a krew nie za bardzo - za niski cholesterol HDL, za wysoki ogólny i LDL. Niby mieszczę się w normie ale podobno takie wyniki w moim wieku to niedobrze...

    Nie jemy owoców, może stąd niski poziom dobrego cholesterolu?

    Ja jutro odbieram moje nowe badania,choć do tej pory było wszystko ok,to jednak długo jestem na diecie i postanowiłam znowu się przebadać.Jutro dam znać co i jak.

    Sliweczko!

    Mam nadzieje, ze o nas nie zapomnisz i wklepiesz co nie co na stronke :) . Sernik na ciescie kakaowym -brzmi pieknie!!!

    Ja tez maniakalnie zbieram przepisy -mam juz niezla biblioteczke z nimi. Chociaz musze przyznac, ze coraz czesciej posluguje sie sprawdzonymi przepisami (b.lubie jak maja osobiste uwagi) sciagnietymi z internetu.

    Zycze dyscypliny przy makowcu -ostatnie robilam przed swietami, czyli jeszcze przed dieta i nie wiem

    czy potrafilabym sie im w tej chwili oprzec ?

    Sernik z taka kakaową kruszonką właśnie się piecze.Jak spróbuję to dam Wam cynk jak smakuje i czy warto piec 8-)

    Bożenko,mój sernik który robię czsem dla rodzinki ,taki na kakaowym cieście zwie sie u mnie cielaczek :D Kombinuję z protalowym cielaczkiem :D

    Śliweczko mi poprostu te trufelki e lodówce robią się strasznie twarde, tak jakby to mleko w proszku wyschło i skamieniało-mam takie w granulkach a nie w proszku więc może dlatego.

    Ja jadłam na drugi dzień te trufelki z lodówki i były owszem troche twardsze,ale dało się zjeść.Ja też mam mleko w granulkach wiec to nie to jest przyczyną.Może trzeba zamiast trufelków zrobić chałwę z większą ilościa mleka płynnego żeby było rzadsze,i po wyjeciu z lodówki kroić na plasterki jak chałwe?

    A mnie rodzina zaczęła podjadać i jeszcze problem że za mało słodkie, za suche itd mówię im że to po pierwsze nie dla nich tylko dla mnie i nikt ich do jedzenia moich słodyczy nie zmusza :grin:

    Ale fakt 2 zostały do następnego dnia i były strasznie suche...może też coś nie tak zrobiłam? Śliweczko daj na skuteczny sposób na to by tak nie wysychały szybko. :-)

    Nie wiem jaki skuteczny sposób dać na niewysychanie trufelków,bo ja nie miałam tego problemu.Cóż...Może lepiej zjadać je od razu,albo po wyschnieciu nazwać je czekoladowe landrynki :grin:

  14. Witam wszystkie Protalki.

    Dzisiaj ciężka próba przedemna,bo dla rodzinki robię pyszności-pierogi z serem i rodzynkami i struclę makową ,bo mój mąż zechciał makowca ;) Oj...będzie ciężko...

    Sobie upiekę sernik ,żeby zbyt mocno nie nagrzeszyć :-) Taki sernik czarno biały,bo mam chęć na sernik na cieście kakaowym.

    To już zgłupiałam co z tymi trufelkami do lodówki czy nie - może Śliweczka podpowie

    Trufelki zawsze wstawiam do lodówki i zawsze nadaja się do jedzenia na drugi dzień.Więc jeśli komuś coś nie wyszło to nie wiem w czym przyczyna.

    Do mycia okien i ja się zgłaszam :) uwielbiam myć okna 8-) Więc jeśli trzeba to ja lecę :D

    Sago,ja też jestem maniaczką i zbieraczką przepisów.Mam kilka książek kucharskich z różnych krajów,zbierałam też książeczki z biblioteczki Poradnika Domowego i mam 2 wielkie,grube zeszyty z różnymi przepisami.Szczególnie mam sentyment do starych przepisów mojej babci i mamy i często je wykorzystuję (choć ostatnio rzadziej żeby mnie nie kusiło :D )

    Gratuluję spadków.

    Pozdrawiam i miłego dnia życzę.

  15. Witam w słoneczną ciepłą niedzielę.

    Właśnie niedawno wróciłam z rodzinnego wypadu na górę,troszkę pozjeżdzaliśmy z górki na pazurki ;)

    Ja też nie mam sie czym chwalić,więc nie pisze zbyt czesto.Ale na temat pierogów muszę sie wypowiedzieć...

    Znalazlam na portalu ogloszenie : Pierogi z otrab owsianych (100%) z miesem drobiowym ,okraszone gotowana cebulka!!! Czyz nie piekne?

    A moze wspaniala Sliweczka da rade, poglowkuje, popracuje i przepis pojawi sie u nas?

    post-18038-1266743701_thumb.jpg

    Szpuleczko,ja już robiłam pierogi :-) Ale tak naprawdę to niewiele ich można zjeść bo wolno nam tylko 3 łyżki otrębów...Ale ja zrobiłam ze szklanki otrębów mielonych owsiano-pszennych i miałam na kilka dni (wsypywałam 2 łyżki owsianych i 1 pszennych i znowu 2 owsianych i 3 pszennych i tak dużo porcji aż zapełniła się szklanka mąką owsiano-pszenną.Dodałam 1 jajo i wode ciepłą żeby wyszło sprężyste ciasto.Ciasto jest troszkę ciemniejsze niż pszenne.Ale w smaku smaczne.Robiłam z twarożkiem na słodko,ale równie dobrze można zrobić z mięskiem z kurczaka czy z czym kto lubi.Do pierogów z kurczakiem można dodac do ciasta jakieś zioła.Wstawię przepis w naszym wątku z przepisami,bo zapomniałam całkiem o nim :)

    Gratuluje spadkowiczom,stojącym wytrwałości życzę.

    Smucącym się uśmiechu,a chorym zdrówka.

    Wszystkim nowym protalkom życzę dojścia do celu.

    Pozdrawiam Wszystkie miłośniczki twarogu.

  16. Sliweczko - apetyty rośnie w miare jedzenia... juz ci sie 6 marzy... rozumiem... mnie tez kusi ale najpierw dojdę do 76 kg i zobaczę... chuda, stara i pomarszczona to tez nie dobrze więc zobaczymy co i jak będzie z moja skóra gdy osiągne swój cel. Najgorsze jest to,że ja chudne najpierw na twarzy, mam pociągła buzie a jak schudłam to robi sie jeszcze bardziej wyłużona, inne miejsca typu biodra, uda, pupa są jeszcze tłuste a twarz jak koń, to może mnie powstrzymywac od dalszych spadków... zobaczymy........

    No ja też nie chcę być stara i pomarszczona :cool: Jeszcze nie jestem stara :-? Chcę wyglądać ładnie,więc będę się przyglądać sobie czy nie za dużo schudłam,ale ta 6 mnie kusi...

    Ja też sporo schudłam na twarzy,ale chudnę raczej wszędzie,więc mam nadzieję na duuużo mniejszy rozmiar :sad:

  17. Witam czwartkowo.

    Na wagę nie wchodzę bo po ostatkowym alkoholu to raczej strach się ważyć :-D Ale od wczoraj czysty protal :D

    u Śliweczki widzę, że im więcej twarogu tym próg ostateczny niższy :cool: apetyt rośnie w miarę jedzenia jak to mówią. Gratuluję samozaparcia :-? podziwiać taką motywację jaką Ty posiadasz :sad:

    :D :D :D No narazie to ja chcę osiągnąć siedemdziesiąt kilogramów,a jak będzie dalej to się zobaczy :D

    Dziękuje Śliweczko. Wierze ze napewno Ci sie uda osiągnąć 6 z przodu i tak wynik imponujacy. Ciesze sie że jestem na tym forum i dziękuje za życzliwośc.

    Kaju,dziękuję.

    Śliweczko!Czy Ty aby nie przesadzasz trochę? 6 z przodu! No, no ... Podziwiam! :)

    Ale sama cichcem zaczynam się zastanawiać, czy może nie obniżyć sobie pułapu. Nie chcę mierzyć zbyt wysoko ... tzn. nisko ... Jak zrzucę tyle ile sobie zakładam w tej chwili, to mam nadzieję, że mi wystarczy ... W pewnym wieku nie można być za chudą, bo nie będzie to wyglądać, ale Ty Śliweczko jeszcze możesz dać radę! Będziemy jak zwykle dopingować!!!

    Czy przesadzam? Nie wiem :D Moja siostra ma 170 cm wzrostu i waży 63 kg.Jest tylko 3 lata ode mnie młodsza :D Co prawda jest za chuda jak dla mnie :D Ale ja jestem niższa,mam 168 cm i myślałam o wadze ok.65-68 kg.Jeszcze zobaczę jak będę wyglądać z wagą 70 kg.Dziękuję za doping :D

    Witam wszystkich protożerców! Tak się zastanawiam czy po wczorajszych dokonaniach Kasias jest jeszcze ktoś kto nie ma zamiaru dziś piec chlebka:) Ja się zaraz zabieram mimo że nastrój trochę gorszu niż wczoraj. Gdzieś czytałam że kogoś też bolała głowa na początku-chyba Ciebie Śliweczko?Mnie jakoś tak od wczoraj złapało. Zastanawiam się też jak się ma ta dieta do niskiego ciśnienia-ja mam tak niskie że sie czasem zastanawiają czy ja zombie nie jestem...90/60 to u mnie norma.

    Dołączam się do nawoływania wiosny. Wiiiioooooosnaaaaaaaaaaaa!!!! Przyyyyyyyjdź!!!!!

    Oj,na początku też strasznie bolała mnie głowa.Ale nie tylko głowa...Bolał mnie brzuch,łapały skurcze łydek,kręciło mi się w głowie,robiło się czarno przed oczami...Strasznie było...Ale przeszło i teraz jest już dobrze.A ciśnienie mam w normie,zawsze miałam,no może zawsze oprócz ciąż kiedy to ciśnienie miałam wysokie,a tuż przed ostatnim porodem miałam ciśnienie 220/180...Pielęgniarka zapytała jakim cudem ja jeszcze żyję... :D

    Życzę miłego dnia.

  18. Masz racje przepraszam, cztery lata temu ważyłam 102kg dokładnie. Po wielu wysiłkach schudłam do 86 ,póżniej długi przestuj no dwa lata temu tak jak pisałam na innej diecie schudłam do 67 kg, byłam w siódmym niebie,a teraz po przytyciu niedosyt.Nie wiem skąd to sie bierze.

    No to tym bardziej nie rozumiem jaka masakra... :cool: Skoro udało Ci się tyle zgubić kiedyś to napewno teraz też Ci sie uda.A z Dukanem nie tylko gubimy kilogramy,ale też utrzymujemy wagę na zawsze.

    Niedosyt piszesz...Napewno,wierzę Ci,bo wiadomo że można zrobic więcej ,a niezbyt wychodzi.Ja też dążę do "doskonałości" choć tak naprawdę nie wiem jaka waga tak naprawdę mnie usatysfakcjonuje.Być może pokuszę się o 6 z przodu...

  19. Wnioskuje ze te zaparcia palenie jak diabli w przełyku itp. to typowe.Ale dlaczego nie wolno jeść otrąb ja niestety pozwalam sobie i to tak z dwa razy dziennie po dwie łychy, to jedyny mój ukochany smakołyk z którym nie potrafie sie rozstać.U mnie jak narazie w trakcie trzeciego dnia efektów żadnych nie widać. Ale potrzeba cierpliwośći. Trzymam za Was wszystkie kciuki.Widze ze osiągacie niesamowite wyniki.Pozdrawiam

    Otręby możesz jeść ,tym bardziej jeśli je lubisz.Wolno jesć 2 łyżki otrębów owsianych i jedną łyżkę otrębów pszennych dziennie.

  20. Witajcie środowo!

    Wczoraj zgrzeszyłam alkoholem...Ostatki :-? Ale teraz już będe grzeczna.

    Boto chyba ta zima tak wszystkim te spadki spowolniła - już od listopada piszę - byle do wiosny.

    No mam nadzieję że z nastaniem wiosny waga poleci w dół z predkością światła,czego wszystkim życze.

    Śliweczko, Ty moja ukochana MASAKRO!!! Chyba ostatnio wszystkie kobietki mają

    jakiś kiepski czas.. I może niekoniecznie to ma związek z @.. Bo i na forum smuteczki,

    i w życiu.. Może to jakaś niekorzystna faza księżyca..

    ..to Ty lada dzień zrzucisz tyle co jedna córka waży.. To dopiero masakra!!!

    Jesteś REWELACYJNA!!!

    Hehe,dziękuję Marudko.

    Rzeczywiście,moje córki waża po 55 kg,więc niedługo zgubię "jedną z nich" :sad:

    Śliweczko masz racje i ... trochę jej nie masz ...

    To jak siebie widzimy w swoich oczach zalezy od naszego patrzenia na siebie. Ja ważąc najwięcej 67 kg czułam się okropnie ... dosłownie nie patrzyłam w lustro. To siedzi w glowie.

    I wiem że moja waga z jakiej startowałam jest celem niektorych protalek.

    Wielkim problemem jest nadwaga 3 stopnia, to 100% prawda.

    Stąd tym większe uznanie moje dla WAS :cool:

    Ale samopoczucia nie można tak łatwo zmienić. Trzeba zaczać lubić siebie.

    Dlatego świetnie że jesteśmy tu RAZEM na tym forum bo to oznacza że dążymy do upragnionego wyglądu z tym że cel dla każdego jest indywidualny.

    Buziaki

    ps wiecie że uzalezniłam się od forum??

    :)

    Olinko,ja nie napisałam że ważąc kilka kilo za dużo nie ma się problemów z wagą.Ja rozumiem każdego,nawet tego co ma wystające kości ,a mówi że jest gruby.Są tylko osoby naprawdę grube,a ktoś z maleńką nadwagą pisze o swojej wadze masakra to jakoś tak smutno sie robi tym prawdziwym grubasom.Nikt kto tyle nie ważył nie wie jak to jest...A kiedyś też ważyłam 55 kg i miałam problem że tu mi wisi,tam mam za dużo...Więc w moim przypadku 74 kg to nie masakra,bo ja ważę obecnie 91,5 kg i jestem szczęśliwa jak nigdy!!!!!! Więc nalezałoby się zastanowić pisząc MASAKRA czy kogoś to nie dotknie...Ale ja miałam wczoraj jakiś taki nerwowy dzień...Dlatego tak jakoś mnie to zasmuciło...Ale już dzisiaj jest lepiej i mam nadzieję że nikt się nie pogniewał za moje słowa.

    Gratuluję spadków wszystkim "na minusie".

    Stojącym (w tym sobie) życzę wytrwałości.

    Miłego dnia.

  21. Witam dziewczyny,w końcu dotarłam do końca.Moja waga znowu w górę,chyba się nie doczekam tej 8 z przodu.Gochna,trzymaj się,ja też ten rok mam masakryczny,same problemy,żyć się nie chce,ale powoli zaczynam się przyzwyczajać.Też mam problemy z synem i nie tylko.Może i do nas słonko się uśmiechnie.

    Śnieżynko,udanego wyjazdu,każdemu potrzebny jest wypoczynek.Śliweczka,super zdjęcie,aż strach się bać.A,upiekłam biszkopt z przepisów Dukana,ale wyszedł nie ciekawy,płaski i twardy,nie polecam.A może któraś już piekła i wyszedł dobry? Gochna jak tam twój ekspres,można wpaść na kawkę? Miłej nocki życzę.

    Ja też nie mogę doczekać się 8 z przodu...Cos ostatnio cienko mi idzie...

  22. No ja tak miałam wczoraj...przyjechała koleżanka w odwiedziny że nie wspomnę jak wygląda bo musi 2 razy w jednym miejscu stanąć żeby cień rzucić...pierwsze co powiedziała to że była w górach i 2kg przytyła ...no to jej się pytam w którym miejscu bo ja różnicy nie widziałam...a sama poczułam się jak wieloryb...nawet nie wspomniała nic o mojej figurze i dopiero ja się przypomniałam to rzuciła jakąś uwagą...ehhh

    O jej...No tak,to straszne :cool: Ale uśmiałam sie z tego cienia :-?

  23. Dziękuję Ci Śliweczko za wszystkie uproszczone i w jednym miejscu odpowiedzi na wątpliwości innych bo nawet będąc 3 mies na diecie i mając jakąś wiedzę zaczęłam mieć taki mętlik że głowa boli...

    Też wiem jak to jest jak się ma 100 kg bo miałam tyle ale dawno i kuracja odchudzająca powiodła się. A teraz zaczęłam znowu bo tak jak mówisz przez parę lat tłuszczyk się nagromadził szczególnie w strategicznych dla mnie miejscach czyli uda i tyłek :cool:

    A już najbardziej denerwujące 55kg kobieta i narzekania jaka to ona nie jest gruba albo gdzie jej się nie odłożyło...denerwujące na maxa. Nie ma co nawet osoba mojej postury zaczyna wtedy mieć kompleksy...a o zrzuceniu tego co już zgubiłam obecnie nie uważam że wyglądam źle...

    Lii ale się wkręciłam w temat nie na temat :-?

    Motylku,ja rozumiem kazdego,i nie twierdzę że nie jest problemem nadwaga dziesięciokilogramowa.Bo dla dziewczyny która ważyła około 50 kg,a teraz waży ponad 60 to jest troszkę za dużo,ale jaka to masakra? Oj a te dziewczyny ważące 55 kg i mówiace że są grube to juz mnie z równowagi wyprowadzają,bo mam to w domu,bo córka właśnie tak narzeka...Oj chudzinki,chudzinki :sad:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.