Skocz do zawartości

Śliweczka

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    1972
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Odpowiedzi opublikowane przez Śliweczka

  1. JAJA ZAPIEKANE W POMIDORACH  (FAZA P+W)

    Pomidory przekroić na pół,wydrążyć pestki i delikatnie środek.Wnętrze pomidora posolić,posypać pieprzem i oregano.Szynka w paseczki(drobiowa)i do środka pomidora.Następnie do pomidorów wbić jajko.Ułożyć w naczyniu żaroodpornym i poprzekładać folią aluminiową aby się nie przewracały.Wstawić do piekarnika i piec 15 minut.

  2. I coś na Wielkanoc...

    JAJA  FASZEROWANE  (FAZA P+W)

    6 jaj ugotowanych na twardo

    3 dag.suszonych grzybów

    2 łyżeczki chrzanu

    surowe żółtko

    2 łyżki posiekanej natki pietruszki

    3 łyżki protomajonezu

    zmielone otręby pszenne

    sól,pieprz

    Umyte grzyby namoczyć w niewielkiej ilości wody i zostawić na noc.Następnego dnia ugotować.Jaja (w skorupkach) przekroić ostrym nożem wzdłuż na połówki ,ostrożnie żeby nie uszkodzić skorupek,wyjąć jaja.Osączone grzyby i jajka zmielić,utrzeć z majonezem,chrzanem,natką,doprawic solą i pieprzem,wymieszać z surowym żółtkiem.Nadziewać farszem skorupki,posypać zmielonymi otrębami.Kłaść farszem do dołu na rozgrzany teflon.Usmażyć.Podawać na zimno lub gorąco (ja zawsze podaję na ciepło,ciepłe mi bardziej smakują)

  3. CHŁODNIK  (FAZA P+W)

    2 ugotowane buraki starte na drobnych oczkach tarki wymieszać z

    4 ugotowanymi na twardo i roztartymi żółtkami,dodać

    ogórka świeżego startego na dużych oczkach tarki,

    szczypiorek posiekany.

    Wymieszać wszystko z kombinacją jogurtu 0% i kefiru 0%

    Dodać białka jaj pokrojone w kosteczkę.

    Doprawić solą i pieprzem.Posypać koperkiem.

  4. SERNIK   KOPERKOWY   (FAZA P)

    50 dag.twarogu chudego

    3-4 jaja

    1/2 łyżki oleju parafinowego

    6 łyżek posiekanego koperku (może być suszony)

    3 łyżki otrębów 

    pieprz,trochę soli

    Żaroodporne naczynie posmarować olejem parafinowym i posypać odrobiną otrębów.Ser zmielić.Parafinę zmiksować z żółtkami.Nie przerywając ucierania dodawać ser i koperek,wsypać otręby,doprawić solą i pieprzem.Z białek ubić pianę ze szczyptą soli,delikatnie połączyc z masą serową.Włożyć do naczynia,skropić kilkoma kroplami parafiny i upiec na złoty kolor w 180 stopniach.Podawać polane np.sosem grzybowym.

    post-7037-1237832580_thumb.jpg

  5. Witam wszystkich serdecznie,

    dzisiaj mój 9 dzień w fazie uderzeniowej... powiem Wam szczerze, że nie wiem jak wytrzymam na tej diecie... po 9 dniach już mi sie nudzą i serki i kurczak... normalnie nie wiem jak tyle przetrwam... gotowanej ryby nie lubie :( ehh... zamówiłam książkę z przepisami, może znajdę w niej coś dla siebie... ;( od środy zaczynam 5/5, może tak będzie łatwiej... 5 dni z warzywami... już normalnie nie mogę się doczekać, aż pochrupie rzodkiewkę, zjem brokuły, kalafior... ehhh... aż mnie zassało w żołądku...

    a co do słodzika, to też nie wiem jaki mam kupic do pieczenia... z chęcia zjadłabym serniczek typu protal ;]

    wracam do pracy... pozdrawiam wszystkie chudzinki ;)

    Kochana Stopstres!

    Piszesz że nie wiesz jak wytrzymasz na protalu,przecież nie musisz w kółko jeść kurczaka i serków.Jest tyle możliwości i dań które można przyrządzić.Ryby możesz piec w folii ,nie musisz jeść gotowanych.Ja nie mam problemu z monotonią,ciągle gotuję coś nowego,smacznego.

    Pamiętam jak ja czekałam na dni z warzywami  ;-) ,a potem kiedy te dni już przyszły to jakoś nie miałam ochoty na warzywa  ;) Trzymaj się,wytrzymasz!

  6. Witajcie po łikendzie droooogie Panie ;) !!

    Ja chciałam zapytać czy któraś z Was piekła jakeś ciasto portalowe ?

    Są przepisy na takie słodkośći, ale za diabła nie wiem jaki i gdzie kupic słodzik do wypieków, bo wiem że jest jakiś specjalny.

    Na allegro jest jakaś roślina, w postaci płynu, fluidu, i suszu STEWIA.

    Tylko nie wiem czy to jest właśnie to.

    Będę wdzięczna za poradę.

    Witajcie kobietki!

    KILKA RAD NA TEMAT SŁODZIKA Z INNEGO FORUM (skopiowałam i wkleiłam,mam nadzieję że dziewczyny z tego forum sie nie obrażą)

     Stewia  jest słodzikiem  pochodzenia roślinnego, ale w smaku jest obrzydliwa i nie ma nic wspólnego z cukrem.

    Ksylitol  wygląda jak cukier i smakuje jak cukier. Najmniejsze opakowanie dostepne w moim sklepie to 250 g i zapłaciłam za to 29 zł. 

    O szkoda, że nie spróbowałaś czegokolwiek ze stewią, to dopiero było beeeeeeeeeeeeee!  A co do słodzika do pieczenia, to ja używam takiego z Tesco w płynie (do pieczenia i gotowania), też nie jest w smaku jak cukier, ale daje się zjeść jak już nie ma nic słodkiego a ma się smak. Mam też słodzik w proszku z Realu, ale ten jest do posypywania, wszystkie te słodziki nie są takie jak cukier, ale da się wytrzymać.

    A co do ciast to piekłam biszkopt i sernik,nie jest w smaku taki dobry jak "nieprotalowy" ale da się zjeść,a sernik to nawet moje dzieci zajadały.

  7. Witam Was , czy mnie jeszcze pamiętacie?

    Zaczęłam dietę Protal 19 stycznia ale jakiś czas temu zmieniłam ją na inną która mi bardziej odpowiada. W sumie schudlam ok. 14 kg i nadal chudnę tylko inaczej - nie ma takich skoków , chudnie sie systematycznie. Nie mam żadnych zaparć ani gorzkiego smaku w ustach, nie jest mi zimno. Wyrażnie zmniejszył mi się ten cholerny cellulitis , jestem ogólnie bardzo zadowolona

    Pamietamy Cię Samanto,pamiętamy.Szkoda że ubywa nam "starych" proteinek.Ale jeśli inna dieta pozwoli Ci być szczęśliwą to jestem za zmianą.Ja narazie pozostane wierna Dukanowi  ;) bo całkiem nieźle mi idzie.Jeśli to nie tajemnica to zdradź nam na jakiej diecie jesteś obecnie?Pozdrawiam i życzę powodzenia.

  8. Znalazłam takie oto

    Dzik (Sus scrofa) – gatunek dużego, lądowego ssaka łożyskowego z rzędu parzystokopytnych. Sus scrofa jest jedynym przedstawicielem świniowatych w Europie. Jest przodkiem świni domowej[1].

    W książce nie ma ani słowa na temat dziczyzny, więc myśle że nie warto przy chęci pozbycia się jakiegokolwiek balastu małego czy większego kombinować z dzikiem, bo równie dobrze można raz na jakis czas zjeść karkóweczkę, kawałek ciacha, albo wypić małą buteleczke nalewki - tego mi najbardziej brakuje... :(

    Jadacie krewetki ? One poza białkiem jajka maja najwięcej białek, mi nie bardzo wchodzą, ale jak je zaleje jogurtem nat. z całą glówką czosnku to nawet smaczne.

    Witajcie !

    Patryszko121,oczywiście że dzik jest przedstawicielem świniowatych,ale jego mięso jest zupełnie inne,chudsze niż mięso świni domowej.Jadłam mięso dzika i jest wielka różnica między tym mięsem a wieprzowiną.Nikogo nie namawiam do jedzenia dziczyzny ,ale myślę że nic by się nie stało gdybyśmy pozwoliły sobie zjeść kawałek dzika  :-D Pozatym nie o spory  na temat dziczyzny tu chodzi  :D .Każdy ma swoje zdanie o niektórych produktach.Ja tylko wyraziłam swoją opinię na temat mięsa z dzika.Fajnie że można na niektóre tematy podyskutować  :D

    A pozatym też brakuje mi naleweczki aroniowej własnej produkcji... ;)

    Krewetek nie jadam,bo chociaż mają dużo białka to wyglądają obrzydliwie  ;) .Nie przełknęłabym ich  :D

    Kasza75,ja do niedawna nie miałam problemów z odwiedzaniem wc,ale ostatnio jest z tym coraz gorzej.Mimo dużych ilości oleju parafinowego które zjadam i otrębów  już nic nie pomaga.Chyba mój organizm już się przyzwyczaił do oleju i otrębów i nie reaguje na nie.

    Maho świetnie!!! Gratuluję wskoku w ciuszki mniejsze o 3 rozmiary!!! Oby tak dalej!!!

    Ostatnia Szanso,fajnie że jesteś i że nie uciekasz,ja też narazie nigdzie się nie wybieram  ;-) Przynajmniej przez następne pół roku ,a dalej zobaczymy...

    Pozdrawiam Was gorąco z zaśnieżonego Podlasia.

  9. KILKA WIADOMOŚCI O BIAŁKACH (PROTEINACH)

    Białka należą do grupy związków organicznych zawierających azot. Odkryto je ponad 150 lat temu i nazwano proteinami. Są one głównym materiałem budulcowym organizmu (stanowią około 15% masy ciała ludzkiego - głównie masy mięśniowej). Są głównym składnikiem większości enzymów i hormonów regulujących przemiany metaboliczne, przyczyniają się również do odtruwania organizmu. Substancjami z których powstają białka są aminokwasy. Wzrost ilości energii czerpanej z aminokwasów następuje na skutek adaptacji organizmu do długotrwałego wysiłku wytrzymałościowego. Aby utrzymywać bardzo ważną równowagę azotową, codziennie należy dostarczać organizmowi odpowiednią ilość białka. Przy intensywnym wysiłku fizycznym trzeba zwiększyć jego ilość.

    Dieta zawierająca 25% protein przyniosła utratę 9 kilogramów a 12% dała efekt w postaci utraty 5 kilo.. Silną stroną diety wysokoproteinowej było to, że aż 25% badanych straciło ponad 10 kilo, podczas gdy drugiej grupie wysokowęglodanowej stało się udziałem tylko 9%. Po sześciu miesiącach grupa wysokobiałkowa straciła o wiele więcej tłuszczu - średnio 7,6 kilo wobec 4,3 kilo w grupie wysokowęglowodanowej.

    Wnioskiem który wyciągnięto z tych badań jest stwierdzenie że dieta bogatsza w białka przyniosła większą utratę wagi niż dieta bogatsza w węglowodany. Dlatego okrojona dieta węglowodanowa połączona z rozsądnym spożyciem protein przynosi znaczną utratę wagi i tłuszczu i jednocześnie zapewnia, że każdy posiłek jest bardziej sycący.

    Aby określić czy rodzaj przyjmowanych białek ma wpływ na ich metabolizm, grupa naukowców z Uniwersytetu w Maastricht przyglądała się działaniu białek zwierzęcych i roślinnych. Diety opierały się albo na odpowiedniej mieszance obu rodzajów lub pobierały wyższy procent z jednego ze źródeł. Doświadczenie trwało przez trzy tygodnie i obejmowało pomiary utleniania białek, metabolizmu i równowagi azotowej. Naukowcy stwierdzili, że rezultaty są bardzo interesujące. Okazało się, że dieta oparta w większym stopniu na białkach zwierzęcych powodowała mniejszy rozpad protein niż dieta z przewagą protein roślinnych. Oznacza to w zasadzie, że rozpad protein w organizmie podczas ich spożywania jest wolniejszy, jeżeli większość protein w diecie pochodzących ze źródeł zwierzęcych. Specjaliści żywieniowi uważają, że proteiny pochodzenia roślinnego są mniej złożone i niekompletne, więc takie rezultaty nie powinny dziwić. Wiadomością, którą należy zapamiętać jest to, że nie należy w diecie polegać tylko na jednym rodzaju źródła protein. Połączenie tych źródeł powinno cię zaprowadzić do celu. Jako przykład niech posłuży fakt, że kulturyści - wegetarianie nigdy nie osiągają swojego pełnego potencjału.

    Magia protein leży w sposobie ich zastosowania w diecie. Krótko mówiąc diety, które mieszczą się w przedziale od 12% do 30% protein są raczej bezpieczne, powodują utratę wagi, zachowują chudą masę ciała i zazwyczaj dobrze smakują. Jeżeli ktoś ma skłonności do kamieni nerkowych, chorób nerek albo pewnych rodzajów zaburzeń wątrobowych, spożywanie dużych ilości protein może być problemem. Zdarza się, że jedzenie jest przeszkodą. Kiedy nie masz wystarczającej ilości pożywienia, do gry wkraczają suplementy. Jeżeli chodzi o proteiny to pierwsze miejsce zajmuje serwatka a drugie jest jajko z niewielką stratą.

    Lepsze funkcje immunologiczne -białka serwatkowe zawierają specjalny typ antyciał zwanych immunoglobulinami, które odgrywają specyficzną rolę w systemie immunologicznym. Atakują one obce substancje, które dostają się do organizmu. Wygląda na to, że te substancje pomagają systemowi immunologicznemu w bardziej skutecznym wykonywaniu swojego zadania.

    Właściwości biologiczne - białko serwatkowe łatwo ulega trawieniu. Organizm przyswaja go dużo łatwiej niż inne rodzaje białek. Właściwości biologiczne serwatki są też dużo lepsze niż kiedykolwiek innego źródła białek.

  10. Dzieki Śliweczko za odwiedziny:) Jednak nie do końca zgadzam sie z Twoimi zarzutami.

    Wiem jedno - każdy musi znaleźć dietę odpowiednią dla siebie i swojego organizmu. Protal po prostu nie jest dla mnie...

    Jednak po zakończeniu 1 fazy SB chyba wprowadzę proteinowy czwartek w swoją dietę...

    Rozumiem Cię MamoKasiu! Sory,nic złego nie miałam na myśli.Pozdrawiam.

  11. Witam serdecznie. :( Jestem nową użytkowniczką forum, a zarejestrowałam się tylko dltego, ponieważ całkiem przypadkowo znalazłam to forum i dietę o której nigdy nie słyszałam. ;-) Wszystkie moje dotychczasowe diety szybko zarzucałam bo chodziłam zbyt głodna a ta wydaje się sensowana i nie trzeba zbytnich poświęceń aby w niej wytrwać. Chwilowo czytam jak to wszystko wygląda, ale myślę że już niedługo dołączę do Waszego grona, ponieważ wiosna już się zaczęła i trzeba dobrze wyglądać. Muszę tylko ułożyć jakiś jadłospis na najbliższych kilka dni.

    Witaj Annecisko79 !Przyłączaj się do nas jak najszybciej bo wiosna blisko  ;)  

  12. Ja wciąż jestem, mój mąż przechodzi zaraz do III fazy, ja jeszcze ciągnę dalej, jestem zadowolona, coraz więcej osób mówi wow na mój widok, czuję się świetnie

    pozdrawiam

    No to super Malgonek że utrata wagi sprawiła że jesteś zadowolona i świetnie się czujesz! O to chodzi! A mężowi gratuluję.Pozdrawiam.

  13. Oj szkoda , Mama Kasia taka sympatyczne.. ale moze będzie zaglądac do nas co jakis czas??!!! Moze tamta dieta bedzie jej bardziej służyć- przeciez dla każdego cos innego. Ślkiweczko ja widze , że starej kadry coraz mniej....... ale damy radę

    Tak,tak coraz mniej naszych "starych" proteinek.Nie pokazują się na forum Heloiza,Kasza75,Dorotaxxx,Magda75,Czarna,Gaja102 i druga Gaja też i jeszcze inne koleżanki.Yva8 udziela się na innym forum,tam ją widać a u nas nie  :( Ale mamy "młodzież" ;-) i to nas cieszy  ;) Nie jest nas tak mało... ;) My trwajmy nadal...tak,damy radę!!!

  14. No odnosnie meża to chyba ja mojego musze pochwalic- kurka.bo bardzo mi dopinguje i broni przed niedowiarkami a i jeszcze mówi do mnie tak pieszczotliwie chudzinko/ do tego to muszę jeszczeeeeeeeeeeeeeeee schudnac- ale to tak fajnie słyszeć/

    Jejku ,a co tu dzisiaj tak cicho ?  ;)

    No,no Dam radę,takiego męża to tylko pozazdrościć  ;) Ja nie oczekuję od męża żeby mówił na mnie chudzinko bo to byłoby śmieszne przy mojej wadze  :( ,ale trochę więcej wsparcia by sie przydało.

    Jedna z nas odpadła z Protalu  ;-) ,MamaKasia przeszła na dietę plaż południowych...szkoda...

  15. Nazywam się Kasia. Na dietach to zęby zjadłam ;)

    Postanowiłam sobie, że ta będzie tą ostatnią.

    W lutym byłam na Protalu, ale monotoniom tej diety to nie dla mnie.

    Od czterech dni jestem na diecie Plaż Południowych. Jem do syta, urozmaicenie i na razie nie narzekam na napady głodu.

    Boje się jednak, że mój organizm jest rozregulowany i przyzwyczajony do wahań wagi, ze nie zareaguje na kolejne moje pomysły. Zobaczymy

    Start z wagi 75.5 kg przy wzroście 163 cm.

    Witaj Kasiu!

    Szkoda że od nas odeszłaś,no trudno.Protal nie jest monotonną dietą,teraz jest nowa książka 350 przepisów,są naprawdę świetne,a dieta plaż południowych jest...a zresztą... to Twój wybór.Niektórzy źle myślą i piszą o protalu.Ja jestem na protalu niecałe 3 miesiące i schudłam 16 kilogramów,czuję się dobrze i nie jem codziennie tego samego,więc nie czuję monotonii.Myślę że to nie monotonia diety Cię zgubiła...no ale nie będę się zagłębiać w szczegóły.Życzę powodzenia w dietowaniu.POZDRAWIAM.

  16. JAJECZNICA Z KRABEM faza proteiny

    6 jajek

    sól, pieprz

    100g kraba

    2 średnie szalotki (cebulki)

    W misce rozbić jajka z przyprawą.Mięsko zkraba starannie odsączyć. Cebulkę pokroić na paski i podsmażyć. Podsmażyć mięsko kraba aby się przyrumieniło i wymieszać z jajkami. Całość podgrzewać wg uznania.

    Milenko,jak myślisz,czy do tej jajecznicy można użyć surimi?

    • Thanks 1
  17. stopstres wydaje mi sie że nie - dzik, to świnia więc to podchodzi pod wieprzowinę a ta zakazana,znów kaczki, czy inne loty to płaskodziobne, więc też nie wolno, nie wiem jak z sarnami, czy inną rogowacizną ale chyba nie bardzo, coś by Pan Pierre wspomniał gdyby można było.

    Patryszka121,tu nie mogę się z Tobą zgodzić...dzik to nie świnia  :-D ,a mięso z dzika jest o wiele chudsze i myślę że można je jeść,a sarna to bardzo chude mięso,kiedyś robiłam pieczeń z sarniny to musiałam szpikowac słoninką bo suche strasznie było z braku tłuszczu.

    Stopstres,myślę że spokojnie możesz co jakiś czas zjeść sobie dziczyznę,mmm aż ślinka mi cieknie na samą myśl...podziel się ze mną... ;)

    Ja też miałam ze strony męża docinki typu kolejna dieta i tp.ale od kiedy widac wyniki dietowania to go zamurowało  :( ;-) ;)

    POZDRAWIAM.

  18. Śliweczko na pewno dasz radę - myślę, że tak naprawdę, to przyzwyczaiłaś się do tej diety i stała się niemal nawykiem, a grzeszki.... ;) no cóż, sama pisałaś, że czasem działają pozytywnie. Ja na ten przykład, pozwoliłam sobie wczoraj na winko (mieliśmy z mężem powód do świętowania) chociaż był to dzień czystych protein i....nic -ani w górę, ani w dół.

    Pomyśl śliweczko o sklepach z ciuszkami, do których chcesz wejść - trzymam kciuki :(

     

    Rzeczywiście chyba przyzwyczaiłam się do tej diety,chociaż gotuję różne pyszności dla rodzinki to mnie nie kusi ich podjadanie,no może jedynie ciasto mnie kusi...i od czasu do czasu jakiś drink albo piwko  ;-) Winko piłam dawno,w Walentynki z mężusiem,ale piwko czasem się zdarzy  ;)  

    Bardzo miło czyta się takie posty zachęcające do dalszej walki,aż serducho się raduje że są takie fajne kobietki,chętne do wspierania,podnoszące na duchu w ciężkich chwilach...jestem z Wami.

    Tak,tak myślę o tych sklepach z ciuszkami...dawno nic sobie nie kupiłam bo raczej ciężko w sklepie dla ludzi kupić ciuch dla hipopotama  :-D Jeszcze trochę i poszaleję...muszę zacząć oszczędzać na przyszłe zakupy hehe  :D Też trzymam kciuki za Ciebie Omka i za resztę dziewczynek.

  19. Jak to TY NIE dasz rady!!! No przeciez ja patrzę na twój suwaczek i to mnie również dopinguje, muuuuuuuuuuuusisz nie tylko dla siebie, ale i dla nas tutaj.....Trzymajmy się razem...

    Dziękuję kochane Dam Radę i Maho  ;) Postaram się być tu z Wami jak najdłużej i jak najwięcej zgubić tego wstrętnego tłuszczu.Również życzę Wam powodzenia w osiągnięciu wymarzonej wagi.

  20. Śliweczka jak tobie pięknie idzi w dół waga!!! Oj musze się sprezyć, ja w tym roku tez mam komunie dziecka swojego i chciałabym byc juz w tedy w 3 fazie - nie wiem czy mi sie uda. Musze bardzo, ale to bardzo sie pilnowac + ruch- a z tym to gorzej bo ciągle czuje sie zmęczona. ale czytam was- ile komu spadło kg i musze...musze dac radę

    Leci,leci...narazie  :D Skończył mi się @ i teraz waga ruszyła ostro w dół.Cieszę się bardzo bo maj niedaleko i komunia...im więcej kilosów spadnie tym lepiej  ;) Może założę ciuszki o których nawet nie śmiałam marzyć  :D Coprawda 123.5 kg.to słoniowa waga ale to już nie 140  :D Mam nadzieję że do maja waga będzie  spadać jak do tej pory,potem może troszkę zwolnić  :D Do dwócyfrówki zostało mi 24 kg.W czasie prawie 3 miesięcy  schudłam 16 kg.więc gdyby tak szło dalej to za około 5 miesięcy na moim suwaczku będzie dwócyfrówka  ;) Ale czy wytrzymam...oto jest pytanie  :D

  21. Maizena, handlowe określenie mączki kukurydzianej. Wykorzystywana jest ona do zagęszczania kremów lub jako dodatek do delikatnych wypieków, który ulepsza jakość. ;)

    Maizena to w dosłownym tłumaczeniu skrobia kukurydziana,taki krochmal z kukurydzy ;) ,ciężko chyba coś takiego dostać w Polsce.Dlatego zamiast maizeny używamy mąki kukurydzianej.

    • Sad 1
  22. Parówki z pieczarkami  (FAZA P+W)

    Coś dla miłośniczek i miłośników parówek.Choć niektóre z Was pisały w swoich postach że nie jedzą parówek to postanowiłam wstawić ten przepis bo sama jem parówki od czasu do czasu i bardzo je lubię.Może ktoś się skusi.

    Ilości składników dowolne(ile kto zje)

    Cienkie parówki drobiowe lub cielęce (ja kupuję lekko podwędzane,drobiowe)

    pieczarki 

    cebula

    koncentrat pomidorowy

    ew.mąka kukurydziana do zagęszczenia sosu (ja nie daję)

    sól,pieprz,papryka w proszku

    Parówki obrać z osłonek i pokroić na ok.2 cm.kawałki,pieczarki pokroić w ćwiartki,cebulę w kostkę.Podsmażyć pieczarki na teflonie,wrzucić parówki i cebulę,chwilę smażyć.Podlać wodą (nie za dużo)Dodać koncentrat i doprawić,ew zagęścić mąką kukurydzianą rozrobioną w odrobinie wody.Szybkie i proste.

    post-7037-1237378090_thumb.jpg

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.