Skocz do zawartości

campari

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    146
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez campari

  1. np. rosol z kury z makaronem, szparagowa z groszkiem ptysiowym...
  2. strasznie ciezko czyta się te przepisy...
  3. campari

    Pomidorowa

    niech zyja kostki rosolowe, eh biedni CI ludzie, ktorzy ich nie znali... zapewniam, ze zupa bedzie tez dobra, bez nich.
  4. dokladnie jak ja, a na koniec juz na talerzu posypuje zielona pietruszka.
  5. campari

    Rosołek

    Kostki rosolowe w rosole? i to jest sekret tego mistrzostwa? pierwszy raz spotykam sie rowniez z brukselka... o kapuscie slyszalam, ale brukselka? Nie mniej jednak, zaden to dla mnie rosol ktory zawiera kostki, i inne warzywa procz marchewki, pietruszki, selera, pora i opalonej cebuli.
  6. campari

    Zupa Czosnkowa

    czy to znaczy, ze bulion zalany woda, zalewamy skladniki wczesniej wlozone na talerz? Jakos nie zacheca mnie ten przepis. Lubie prostote, ale to juz chyba przesada.
  7. campari

    Kopczyzna

    znam podobna, czyli nie taka sama, aczkolwiek efekt koncowy podobny. ziemniaki, i tych najwiecej, pokroic w srednia kostke w wodzie z dodatkiem listka laurowego, ziela angielskiego. boczek pokroic tak jak na smalec, wytopic porzadnie dodac to miekkich ziemniakow w wywarze, usmazyc cebule na zloto dodac do zupy, posolic, opieprzyc, zrobic drobne zacierki. Tak dokladnie robila moja babcia, ktora pochodzila zza Bugu, ja natomiast nie daje skwarek, a kroje kielbase w kostke wytapiam ile sie da i wrzucam na zupe, dolewam lyzke octu, chwile gotuje i to wszystko.
  8. Witam srodowo z zasypanej sniegiem Wielkopolski, a snieg pada i pada.... Odwiozlam pierworodnego do szkoly, zimno na dworze jak diabli. Jako, ze szlam spac o 5... (a 20 po moj maz wstaje do pracy... ) teraz ide spowrotem spac, bo az ciezko mi sie patrzy ;) Dobrze, ze w domu mam jako tako posprzatane i wczorajszy obiad na dzis dzien. Uciekam lulu Milego dnia :grin:
  9. Witam wtorkowo, napisalyscie tyle postow od wczoraj rana, ze nie jestem w tej chwili tego ogarnac, a wiec zycze milego dnia i zmykam do obowiazkow.
  10. marudko, kolejnosc czynnosci zmienisz, i bedzie git... najpierw galaretka, a na koniec wykanczasz boki :? uda sie napewno. Jesli chodzi o biszkotp to ja najpierw bialka, cukier, a potem zoltka ubijam, przesiana make z proszkiem, a na sam koniec lyzke octu, biszkopt zawsze wychodzi pulchny i wysoki :D Ozdobne "kupki" robisz albo taka szpryca, albo rekawem, a jak nie masz to bierzesz kartke robisz stozek, obcinasz delikatnie szpic, nakladasz krem, i najpierw zrob sobie probe, na talerzu, a potem siup na tort :) Masz racje najwazniejsze, ze chcesz sie "naumiec" a to juz postep, ja tez sama uczylam sie gotowac, piec... jak zyla moja mama nie musialam sie tym zajomowac, bo po co skoro ona to zrobi lepiej, a pozniej nie mialam wyboru i musialam uczyc sie wszystkiego sama... takie zycie.
  11. Ale przeciez to naprawde nic trudnego, jesli juz umiesz piec biszkopty, robic masy, to w czym problem? Jesli nie masz wprawionej reki, to robisz sobie szablon z papieru, biszkopt wczesniej przecinasz na tyle warstw ile potrzebujesz, potem go skladasz w jedna calosc, na to kladziesz szablon np. wycieta 3 i nozem wycinasz. Na dwucyfrowy tort potrzebujesz dwa biszkopty, wycinasz cyferki, najlepiej tak, aby bylo jak najwiecej biszkoptu wykorzystanego, a jak najmniej odpadow, a potem postepujesz tak jak z kazdym innym tortem... Torty cyferki robilam na 18stke, i na 60 :D
  12. Witam poniedzialkowo. Autko zastrajkowalo, wiec do szkoly musielismy isc pieszo, a wiec poranny spacer zaliczony, zmarzlam niemozebnie, pije juz 3 herbate, a zimno mi, ze hej. Waga oczywiscie jest dla mnie bezlitosna. najlepiej wyczuc wlasciwy moment na wylanie lekko stezonej, ale tak by ladnie rozlala sie po powierzchni... ale jesli nie uda sie tego zrobic, to ja biore maly rondelek, wlewam do niego wode, mocno podgrzewam i gdy jest juz nagrzany porzadnie takim goracym delikatnie gladze tafle galaretki... wiadomo galaretka troche sie rozpuszcza, ale i pieknie wygladza :? Milego dnia!
  13. campari

    Ubic Cale Jaja

    ja natomiast oddzielam bialka od zoltek, bialka ubijam na sztywno z odrobina soli, dodaje cukier caly czas ubijam, a potem po jednym zoltku... na parze boje sie, ze nie wyczuje tego momentu i jaja sie zetna.
  14. Witam niedzielnie. Maragrete, wiesz chyba rzeczywiscie brakuje juz mi tego slonca, ciepla, moze to ta pogoda tez wplywa na moj nastroj, ale do tego jeszcze mnoza sie inne problemy, ktore ciezko przeskoczyc... Jesli chodzi o te sukienke, to hmmm w takim tempie to ja sobie moge tylko pomarzyc, ze moze za kilka lat w jakas wiosne ja zaloze... Bardzo Ci dziekuje za slowa otuchy :? Bozenko, z dnia na dzien dorastam do tej decyzji, wiem ze od rodzinnego sie tylko zacznie, tutaj bedzie musial wkroczyc specjalista, do ktorego chyba nie tak latwo sie dostac, przynajmniej tu u nas... no ale chociaz sie zapisze na jakis termin chociaz.
  15. Witam sobotnio. Wzielam wczoraj tabletke na spanie i pospalam sobie dzisiaj do poludnia :) Przyjaciolka wyciaga mnie so pubu, ale raczej nie pojde, w sumie to mi sie chyba nie chce hmmm starzeje sie chyba :? . Waga dzisiaj 700g w gore :) Nie mam juz sily na siebie, ja chyba naprawde mam cos z ta tarczyca, a tak trudno mi sie wybrac do lekarza, jeszcze moze jakby to byl inny okres to bym poszla, ale jak mam isc i siedziec w przychodni i wysluchiwac o tych wszystkich chorobach, siedziec wsroc kaszlacych i smarkajacych kiedy to sama wychodze dopiero co z choroby, to mi sie nie chce, no i jeszcze to proszenie sie o skierowanie... masakra Pije dzisiaj jak opetana, tak samo biegam do ubikacji, dobrze ze mam je dwie, bo by mnie dzisiaj chyba przeklneli. Magda, rozummiem ze ubila sie tym razem bez problemu. Mam nadzieje, ze nam pokazesz to swoje cudo :) Ja tez pieke swoim dzieciakom co roku jakies tematyczne torty... byly statki, pilki, boisko pilkarskie, zegar, lalka barbie, kaczuszka, biedronka... juz nawet nie pamietam co jeszcze. W tym roku dla cory zrobie gitare z elementami Hannah Montana, bo jest fanka, no i lubi grac na gitarze, w prawdzie po swojemu, ale zawsze to jakies zajecie, zamiast siedziec przed TV czy komputerem. Marudko, buty naprawde ladne... przede mna zakup butow dla cory, komunia tuz, tuz, a stopa rozmiar 36 :) Przepraszam, ze nie odpisuje tak jak Wy na wszystkie posty, ale hmmm za mala mam glowe, aby to wszystko ogarnac, nie mniej jednak czytam Was codziennie.
  16. Witam wieczornie. Wszystkiego najlepszego dla obchodzacych dzisiaj urodzinki i imieninki. Zimno mi dzis caly dzien, pije jak nawiedzona, glodna jakas jestem, i wgole chcialabym sie chyba zazpasc pod ziemie na jakis czas... przespac wszystko, ale nie da sie. Eh. Widzicie tylko marudze i marudze :?
  17. Witam i ja piatkowo. Zawiozlam dziecko do szkoly, na dworze zimno takie, ze tylek do siedzenia w aucie przymarza, nie mowiac juz od drzwiach, ktorych nie moglismy otowrzyc. Po tygodniu nie wazenie, waga stoi.
  18. Witam czwartkowo przy herbatce. Wyprawilam pierworodnego do szkoly, a sama sprawdzam co slychac w szerokim swiecie. Na wage nie weszlam, postanowilam nie wazyc sie codziennie, bo te zwyzki mnie demotywuja. Milego czwartku zycze.
  19. Witam i ja srodowo. Chyba mnie dopadla depresja :?, jestem, ale tak jakby mnie nie bylo...rycze po katach, wpomagam sie persenem, i dooopa blada, nic mi sie nie chce, tylko bym spala i spala :D o, ja mam tak samo.
  20. Witam i ja wtorkowo. Jeszcze raz wszystkim dziekuje za mile slowa jesli chodzi o ten tort. U mnie w domu szpital... corka chora, ja mam nawrot choroby, tylko czekac, az nastepni sie rozloza. Weszlam na wage, i jak szybko weszlam tak szybko zeszlam... niestety zwyzka... nie umiem tak sie odchudzac :)
  21. masz racje, dziekuje :D
  22. dzieki, tort mial zadowolic podniebienie 30 osob... mam wrazenie, ze jakby byl wiekszy tez by nic nie zostalo :D posprzatalam troche w domku, i czuje ze mnie nosi hmmm ide konczyc robic obiadek dla rodziny, nad swoim pomysle pozniej.
  23. 1. smietana 36%, niestety u mnie ostatnio w Piotrze i Pawle nie ma jej, wiec kupuje 30% i tez jest dobrze, ale dluzej sie ubija 2. smietana musi byc dobrze schlodzona, ja wkladam ja na 40 min do zamrazalnika, po czym ubiajam 3. miske i mieszadla miksera najlepiej tez schlodzic np. w lodowce przed ubijaniem 4. mozna wspomoc sie takze fixami... byle nie duzo, ja teraz dalam na 1l smietany zaledwie 2 fixy, i to wystarczylo, zazwyczaj smietane uszytwniam zelatyna, ale tym razem balam sie, ze moga mi sie porobic hmmm tzw glutki, a to bylo i niepozadane, i niewybaczalne :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.