Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'goździki' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Na czasie...
    • Extra.smaczny.pl
  • Nasze przepisy
    • Słodkości
    • Dania główne
    • Sałatki
    • Zupy
    • Przetwory
    • Alkohole
    • Pieczywo
    • Przekąski
    • Potrawy wegetariańskie
  • Kulinaria
    • Nasze artykuły
    • Porady
    • Problemy w kuchni
    • Diety
    • Szukam przepisu
    • Ogólnie
    • Urządzenie i wyposażenie kuchni
    • Śmieszne przygody w kuchni
    • Znaleziono w Internecie
    • Przepisy okazjonalne
  • Poza kuchnią
    • Przywitaj się i daj się przywitać
    • Smakowicze o sobie...
    • Rozmowy (prawie) niekontrolowane
  • Nasz portal
    • Aktualności
    • Propozycje i uwagi dotyczące Smaczny.pl oraz forum
    • Użytkowanie forum i strony głównej - informacje i problemy
    • Tylko dla nałogowych "smakowiczów"

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Gadu-Gadu


Skype


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 1 wynik

  1. Tak na sześć dużych słoików zakupionych zostało 4 kilo twardych (!) gruszek. Przygotowuję goździki, kwasek cytrynowy ok. 2 łyżeczki (żeby gruszki nie ciemniały, dodatkowo kwaśne lepiej się zamyka), sól (1 łyżeczka) i około 2 szklanek cukru. I oczywiście musi wszędzie z nami być nasz pies, na którego czasami mówimy gru(b)sza. Ktoś tu obiera gruszki, nie chciał, żebym pisała kto, więc nie piszę. Była nas trójka plus piechur i każdy miał co robić. Kroję na ćwiartki. Zabieram się za wydrążanie. Słoiki umyte i wyparzone czekają. Gru(b)sza przyłapana na pilnowaniu grusz. Musi we wszystkim uczestniczyć i to tak, żeby być jak nabliżej. Gdzie bliżej, jak nie pod stołem. Blanszowanie we wrzątku z dodatkiem kwasku cytrynowego i odrobiny soli. Można nie blanszować. Zapobiega jednak ciemnieniu i rozpadaniu się owoców podczas pasteryzacji. Czekamy aż wystygną. Nie jeden paluch został poparzony. Wkładamy po kilka ćwiatrek do słoików. Gruszki w słoikach czekaja na zalanie. Ale ale chwileczkę... jeszcze trzeba przetrzeć górę słoika, żeby była sucha i dobrze można było zakręcić zakrętkę. Teraz gruszki w słoikach są gotowe do zalania. W tym czasie gotujemy syrop: 1 szklanka cukru na pół litra wody (czyli u nas wychodzi 2 szklanki na litr) plus kilka goździków. Ktoś (nie mogę powiedzieć kto) wlewa przez szeroki lejek gorący syrop do słoików. I zakręca. Kilka kolejek i mamy gotowe wszystkie słoiki. Tak zakręcone gruszki wstawiamy do piekarnika (na blasze nalana woda) i pasteryzujemy przez około pół godziny. Pasteryzowanie to zamykanie słoików (wychodzi z nich nadmiar powietrza i pokrywka się zasysa) a owoce miękną. Jak wstawiamy gorące do pieca to jakieś 20 min (blanszowane), jak nie blanszowane to na pół godz. Pasteryzuje się w garnku z wrzącą wodą, więc w piekarniku max na 100 - 150 st.C. Tak zapasteryzowane gruszki odstawiamy na 3-4 dni. Pyszny deser z domową bitą śmietaną. Gruszki w słodkim syropie krok po kroku: https://www.facebook.com/media/set/?set=a.205515382843184.50400.176386815756041
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.