Witam,
Ostatnio wspólnie z żoną wypróbowaliśmy kilka potraw z mięskiem duszonym w przeróżnych sosach opartych o jogurt.
Niestety żadna z potraw nam nie wyszła (nie wspominając o kompletnym braku podobieństwa między tym co w garnku, a tym co przedstawia rysunek w książce kucharskiej). Za każdym razem z jogurtu zrobił się serek, a sos zamiast stać się gęstym przeistoczył się w "serek wiejski" z mnóstwem mody....
Zastanawiam się, co zrobiliśmy źle, dlaczego jogurt ścina się w ten sposób. Czy za szybko go zagotowaliśmy, a może za wolno? Może lepiej zamiast jogurtu zastowować następnym razem Ramę Cremefine?
Co o tym myślicie?