Skocz do zawartości

Dowcip kulinarny :)


Marcin

Rekomendowane odpowiedzi

Młode małżeństwo zaprasza teściową , matkę męża na obiad. Młodej pani domu, mimo że się bardzo starała, posiłek najoględniej mówiąc, nie wyszedł. Teściowa kręci się, ale nic nie mówi. Pan domu, chcąc rozładować napiętą sytuację zagadnął:

- Muszę powiedzieć, że obiad był bardzo dobry.

Matka rzuca mu piorunujące spojrzenie, a małżonka wychodzi zadowolona do kuchni po deser. Wtedy jej teściowa pyta:

- Dlaczego powiedziałeś, że obiad był bardzo dobry? Przecież był obrzydliwy!

- Mamo! - odpowiada młody żonkoś - nie powiedziałem, że obiad był bardzo dobry, tylko, że muszę powiedzieć, że był bardzo dobry!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 6 miesięcy temu...
  • 2 tygodnie później...

W każdym żarcie jest odrobina prawdy... Ja zwykle jednak obywam sie bez sąsiadki :grin: Ale prawdą jest, że szukanie wszelkich niezbędnych do parzenia "przyrządów" zajmuje mi nieco czasu (na pewno więcej niż Dorocie) - ale w sumie to samo mam w pokoju "komputerowym" - więc może to taka cecha mężczyzn :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...
  • 2 lata później...

W szpitalu psychiatrycznym podczas spaceru jeden z chorych przyglądał się pracy ogrodnika. Nieśmiało zapytał, może mi pan powiedzieć co robi? Nawożę truskawki, odpowiedział ogrodnik. Chory patrzył dalej i znów pyta, mógłby mi pan dokładniej powiedzieć co robi? Posypuję truskawki nawozem. Chory nadal obserwuje ogrodnika i znów pyta, a gdyby mi pan bardziej dokładnie powiedział co robi ale tak bym zrozumiał. Posypuję truskawki gównem, odpowiedział zdenerwowany ogrodnik. Aha !! Ja zawsze posypuję cukrem, ale ja jestem chory psychicznie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Dzwoni facet do lekarza i krzyczy w słuchawkę: - Panie doktorze! Proszę natychmiast przyjeżdżać! Moja żona jest bardzo poważnie chora! - Spokojnie, nie tak nerwowo. Jakie są objawy? - No wie pan... dzisiaj rano była tak osłabiona, że musiałem ją zanieść do kuchni, żeby zrobiła mi śniadanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.