Skocz do zawartości

Czy Można Tak Zrobić


Rekomendowane odpowiedzi

Myślę, że można, ale trzeba podać źródło pochodzenia przepisu. Najlepiej jednak niech się w tej sprawie wypowie Dorotka lub Marcin, jak zrobić to w sposób prawidłowy. Czekam więc razem z Toba na Ich odpowiedź. :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się, Podanie tutaj przepisu z innej strony (nawet podając linka) może nie być mile widziane przez właściciela tamtej strony. Ew. możesz zapytać tam, czy właściciel zgadza się na publikację przepisu u nas. W każdym razie jak najbardziej fair jest to co napisała Dorota - czyli link z opisem co się pod nim znajduje. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałam podać przepis na ciasteczka pieguski pochodzący ze strony www.gotowanie.wkl.pl,który poleciła mi moja przyjaciółka a ja wielokrotnie go wypróbowałam ,ale już nie ma problemu bo już są podane w słodkościach i pochodzą z tej właśnie strony. Przepraszam ,jeżeli sprawiłam jakiś kłopot,pozdrawiam. A swoją drogą te ciacha są smaczniutkie i naprawdę warto je zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co z wypróbowanymi przepisami z książek kucharskich, z gazet, czasopism, z Poradnika Domowego, z Przepisów Czytelników, itd...? Czy można je tak po prostu przepisać słowo w słowo? Jak to zrobić prawidłowo? Pozdrawiam. Renata ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż - myślę, że przepisywanie słowo w słowo to właśnie to, czego powinniśmy unikać. Zdecydowanie bardziej wartościowe (także dla nas samych) są przepisy napisane własnoręcznie, ulepszone. Nawet jeżeli przepis zrobiliśmy dokładnie tak jak był zapisany zawsze można coś do niego włożyć - zdjęcie - własne uwagi - itp.

Raczej nikt nie zastrzega sobie praw do danej kombinacji składników czy sposobu ich pieczenia, ale sam sposób w jaki przepis jest napisany już sprawą indywidualną. Dlatego nie popieramy przepisywania słowo w słowo przepisów z innych źródeł. Jeżeli już ktoś to zrobi a pierwszy autor przepisu wskaże nam i wyrazi prośbę o usunięcie przepisu ze strony - robimy to - i wtedy prosimy, aby nikt nie miał do nas o to pretensji - tak jest po prostu fair. Oczywiście nie możemy sprawdzać każdego wpisu czy jest w Internecie coś podobnego (chociaż czasami to robimy) i czy jego autor jest jego faktycznym autorem - ale jak już się o tym dowiemy - reakcja może być tylko jedna.

Także prosimy o wyrozumiałość w takich sprawach - jest to delikatny temat - nigdy nie wiadomo jak się zachować. Nie chcemy urazić naszych forumowiczów, którzy czasami coś ciekawego znajdą i chcą się z nami podzielić, ale też musimy szanować prawa autorów tekstów. Czasem ktoś coś przeklei z innego miejsca w Internecie - poda skąd - wtedy staramy się pytać pierwszego właściciela tekstu czy życzy sobie jego zamieszczenia - a najlepiej gdy chcemy coś wpisać - zapytajmy, czy właściciel godzi się na to i na jakich warunkach - być może wyrazi zgodę i poprosi np. o podanie źródła, linka itp - ale jeżeli się nie zgodzi nie zamieszczajmy takich treści, albo zamieśćmy tylko linka w dziale "Znaleziono w Internecie".

Myślę, że w kontekście dwóch przypadków o których się ostatnio dowiedziałem (jedna strona, na której znajduje się sporo przepisów ze "smacznego" - oczywiście bez pytania nas o zgodę - i jednej aukcji na allegro, w której ktoś sprzedaje cudze przepisy) musimy wypracować sobie swoisty kodeks postępowania w takich przypadkach. Nie jest to łatwe - ale damy radę - zasada naczelna powinna być taka - szanujmy cudzą pracę - jak to będziemy robić wszystko będzie ok.

Rozpisałem się ;-) Już kończę - pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że masz rację Marcinku z tym przepisywaniem "słowo w słowo", zawsze można ten sam przepis zapisać na swój sposób, i jak się go jeszcze nieco modyfikuje np. inną dekoracją, można dodać inną masę, inną czekoladę itp., to też zmienia jego powiedzmy "treść". Ja osobiście bardzo często korzystam z "Przepisów Czytelników" i "Poradnika Domowego" (przy Torcie Cygańskim to zaznaczałam, ale samą treść przepisu zmieniałam nieco). Tak naprawdę to większość przepisów tam zawartych to albo miałam w swoich wcześniejszych zapiskach od koleżanek, albo np. teściowa miała wycięte z gazet pamiętających dawne czasy PRL-u. Dlatego też chyba osoba podająca przepis tak do końca nie jest jego autorem, ale gdybyśmy mieli znowu tylko takimi kategoriami myśleć, to nie powstałaby taka strona jak "smaczny". Trochę to błędne koło. Ale to tylko moje zdanie.......i ktoś może się z nim nie zgadzać. Osobiście jestem bardzo ostrożna z zamieszczaniem przepisów na forum, chociaż często kombinuję np.wykorzystuję ciasto z jednego przepisu ale przekładam masą z drugiego i coś tam zmieniam czasami, ale zawsze i tak mam dylemat gdyż tak do końca to nie ja jestem przecież autorką przepisu. Ale komentarze lubię, zawsze można wnieść do nich coś nowego............. ;-) Pa, Justyna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że masz pełne prawo czuć się autorką przepisu, który sama wymyśliłaś i napisałaś, nawet jeżeli w innym przepisie jest taka sama kombinacja biszkoptu i kremu. O plagiacie możemy mówić raczej wtedy, kiedy jedyną pracą nowego "autora" włożoną w przepis jest jego przepisanie i podpisanie się pod nim. W momencie gdy przepis wykonasz, opatrzysz komentarzem, zdjęciem i jeszcze podasz skąd jest - myślę, że jest to w 100% ok (oczywiście jeżeli chcesz podać oryginalną treść bardzo wskazane jest zapytanie autora oryginału).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tak uważam, z Przepisów czytelników itd że można podać nawet przepisy słowo w słowo, ale tylko wypróbowane, bo przecież to są wydania na całą Polskę i udostępnione dla wszystkich żeby z nich korzystać. Można by było podać nazwisko autora tego przepisu i nic by nie stało na przeszkodzie i jedna i druga strona by była bardzo zadowolona, a my byśmy je sobie podawały. Powiedzmy sobie szczerze że nie jesteśmy w stanie wymyślać bardzo dużo nowych przepisów, a co Wy na to?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ino - generalnie jest tak jak piszesz.

Jest tylko jedno ale. Przepraszam, że będę pisał o tak przyziemnych sprawach, ale to o to w 90% "spraw o autorstwo" chodzi.

Wydawca gazety, książki czy strony internetowej czerpie z niej pewne zyski - inaczej by jej nie wydawał - ponosi koszty na druk, testowanie, fotografowanie przepisów (w przypadku strony internetowej zamiast druku możemy napisać koszt utrzymania strony na serwerze). Z tego jakie to są koszty często nie zdajemy sobie sprawy dopóki sami nie wydajemy książki czy strony www. Z tego powodu powielanie jego przepisów gdzie indziej spowoduje, że mniej osób kupi daną książkę, co zmniejszy jego zyski - ba - może nawet spowodować, że książka się nie zwróci i nowa nie powstanie.

I teraz tak - załóżmy, że ktoś napisze przepisy z jakiejś książki czy strony internetowej - jeżeli jest to tylko próbka przepisu zachęcająca do zakupu książki/wejścia na stronę internetową to jest prawie ok (prawie, bo i tak moim zdaniem wypada spytać autora, czy sobie tego życzy). Natomiast co gdy by np. na naszym forum znalazło się 90% przepisów z danej książki - wierz mi - prawie nikt by jej nie kupił.

Jeżeli chodzi o wpisywanie przepisów z innych stron internetowych z podaniem źródła sprawa jest o tyle prostsza (i łatwiej uzyskać zgodę na coś takiego), że kliknięcie linka jest dużo szybsze i łatwiejsze niż zakup książki.

Czasami zamieszczenie przepisu z podaniem jego źródła może - wprost przeciwnie - spowodować zwiększenie zysków autora - ale to tylko w pewnych okolicznościach - dlatego też autor powinien mieć prawo zdecydować, czy zgadza się na taką publikację.

Podsumowując - kopiowanie przepisów w pewien sposób może umniejszyć zyski ich autora (czy też człowieka który włożył pieniądze, czas w ich opublikowanie) - dlatego należy zapytać, czy życzy on sobie, aby to robić.

Oczywiście jest wiele aspektów tej sprawy - np. sposób przepisania - jeżeli zrobi się to bezmyślnie spisując (czasami nawet zamieszczając nie swoje zdjęcie) - bezwzględnie na to się nie zgadzamy. Natomiast jeżeli jest to przepis wypróbowany, czasami własnoręcznie sfotografowany, opatrzony własnym komentarzem, itp - to już zupełnie inna sprawa.

Kolejna rzecz - są ludzie którzy bardzo cenią sobie to, że tylko oni potrafią wykonać daną rzecz w dany sposób - może jest to ich wypróbowany przepis z przez lata udoskonalaną proporcją przepisów - to należy uszanować - oczywiście najczęściej taki przepis nie trafi ani do internetu ani do książki - ale warto i o tym wiedzieć :(

Generalnie my (jako serwis smaczny.pl czy strona) zgadzamy się na kopiowanie z naszej strony treści przepisów o ile nie jest to ilość hurtowa. Nie zgadzamy się natomiast na kopiowanie naszych zdjęć - to jest jednak już w 100% nasza praca i kopiowanie jej byłoby nie fair. Niestety zdarzają się ludzie, którzy na naszej treści (zarówno strony głównej jak i forum) chcą tylko i wyłącznie zarobić - kopiują dużą liczbę przepisów, wstawiają w nie reklamy i czekają na łatwe (i nieuczciwe - ukradzione) pieniądze - generalnie TYLKO z takimi "kopiowaczami" będziemy zawsze walczyć.

Na koniec chciałbym zaprosić tutaj: http://pl.wikipedia.org/wiki/Prawa_autorskie

Dość podobne są przyczyny istnienia praw autorskich opisanych w tym artykule ("utrata przez twórców zysków z tytułu rozpowszechniania utworów")

--------------------------

Kluczowe jest tutaj także zdanie "Nie korzystają z ochrony prawem autorskim: idee i pomysły, chyba że są wyrażone oryginalną formą, ..." - wynika z niego mniej więcej, że sam przepis kulinarny (rozumiany jest idea - czyli sama proporcja składników i sposób ich przyrządzenia) - jako taki nie podlega ochronie prawnej. Natomiast ochronie prawem autorskim podlega ("W szczególności przedmiotem prawa autorskiego są utwory: wyrażone słowem,...") sam sposób ich zapisu.

--------------------------

Polecam przeczytanie tego artykułu - wiele może on w tym temacie wyjaśnić.

Znowu się rozpisałem :) Ale zapraszam do dalszej dyskusji...

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wszystko bardzo dobrze rozumię, ale skoro posiadam Przepisy Czytelników z Bibloteczki Poradnika Domowego i jedno wydanie które ma już 14 lat to myślę że na tym wydaniu wydawca nie straci ponieważ nie ma go już dawno w sprzedaży. Proszę o tym co teraz napisałam również udzielić mi odpowiedzi, to będzie dla mnie już wszystko jeszcze bardziej zrozumiałe Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.