Skocz do zawartości

Cappuccino


basga

Rekomendowane odpowiedzi

Biszkopt: 4 jajka 3/4 szkl cukru 0.5 szkl mąki pszennej 0.5 szkl mąki ziemniaczanej 0.5 szkl cappucino w proszku 1 łyżeczka proszku 0.5 łyżeczki amoniaku Ubić piane z białek stopniowo dosypując cukier,dodawać po 1 żółtku. Sypkie składniki wymieszać i dodać do ubitej masy,delikatnie wymieszać. Piec w 170* około 25minut. KREM 1 paczkę cappucino zalac 1 szkl wrzątku i schłodzić. Wsypać 3 śnieżki i ubić,dodać 2 łyżki rozpuszczonej żelatyny. Ja biszkopt dodatkowo posmarowałam dżemem i wyłożyłam krem.

post-4359-1172141236_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Przepis wydaje mi się ciekawy, właśnie sobie go drukuje, będę miała w końcu co zrobić z amoniakiem, bo jakaś resztka mi została i nie wiadomo co z nią zrobić. Jedno jest pewne amoniak musi być "odosobniony" :grin: przekonałam się o tym na własniej skórze, gdyż trzymałam go w jednym pojemniku z cukrem waniliowym i cały czas mi ten cukier czerniał, w końcu odkryłam winowajcę. :grin: Pozadrwma, Ju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś kupiłam opakowanie amoniaku na ciastka amoniaczki,ale z jakiegoś powodu(nie pamiętam już jakiego)nie upiekłam ich i po jakimś czasie pomyślałam sobie,że upiekę,ale jak wyjęłam opakowanie z koszyczka okazało się,że jest puste,czyli amoniak wyparował chyba,bo go nie było,a paczuszka nie była otwierana. :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój amoniak jeszcze się uchował, też jest zawinięty w oryginalnym opakowaniu, ale trzymałam go razem z proszkiem do pieczenia i cukrem waniliowym w jednym zamkniętym pojemniku, a ile cukru wyrzuciłam do kosza, gdyż myślałam, że trafił mi się jakiś "feler", jednak zmieniłam producenta i jak mi ponownie szczerniał, to wtedy wpadłam na to, że coś jest nie tak. Jak się pozbyłam amoniaku z pojemnika to i cukier nie zmienił koloru. :grin: :razz: Pozdrawiam, Justyna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszek chyba się trochę "zbryłkował", ale nie jestem pewna, czy to akurat wina amoniaku, ale właściwości swoich nie stracił, gdyż piekłam z nim i ciacha rosły. A tak przy okazji to nie wiem jaka była tego przyczyna, ale moja teściowa jak rozpuszczała amoniak w gorącym mleku to jej wykipiał, coś tam próbowała ratować z niego, nie jestem pewna, ale chyba wspominała, że dodała zimnego mleka, zrobiła ciasteczka "Amoniaczki", które niestety zrobiły się twarde "jak kamień", nie nadawły się do jedzenia, ewentualnie do połamania na nich zębów. :grin: I do tej pory zachodzimy "w głowę" co było nie tak? Pa, Ju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.