Gość kalina Opublikowano 5 Lutego 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2005 zawsze sama kiszę ale wychodzi mi zbyt mięka nie jest jędrna może ktoś ma na to sposób :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agnieszka Opublikowano 8 Lutego 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2005 niestety nie napisałas jak ją robisz.Moze gdzieś popełniasz błąd.Napisz,.....a zastanowimy sie......pozdrawiam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
renik Opublikowano 26 Lutego 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2005 Moi rodzice kiszą zawsze kapustę w ten sam sposób i raz wyszła im miękka. Pamiętam,że kupili ją od innego rolnika, więc myślę,że to jak wychodzi zależy również od kapusty.Być może jest czymś pryskana ??? To moje obserwacje :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
agnieszka Opublikowano 26 Lutego 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2005 hm...a moze miejsce przechowywania masz za ciepłe.Wazne jest rowniez aby była bardzo dobrze ubita.Mysle ze metodą pr ób i błędow dojdziesz do tego sama.Nie sadze aby tu nawozy miały znaczenie .Moze w przyszłym roku Ci się uda...zycze powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dorunia Opublikowano 24 Marca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2007 A ja myślę jednak,że to jest wina kapusty.Moi rodzice całe życie sami kisili kapustę i zawsze wychodziła elegancka,krucha...kapustę kupowali u znajomego rolnika,a gdy kupili kapustę na targowisku od przypadkowego rolnika to wyszła miękka,a woda w niej była galaretowata i cała kapusta wylądowała na śmietniku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
basga Opublikowano 24 Marca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2007 Pewnie była przenawożona :smile: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Miuriel Opublikowano 24 Marca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2007 A może była trzymana w ciepłym miejscu. Oczywiście zgadzam się, że może to też być wina kapusty. Zdarzyło mi się nie raz kupić taką, że po ugotowaniu nie szło jeść. Całe życie kisimy sami kapustę, ale albo naszą albo kupioną u znajomego i jest ok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baśka96 Opublikowano 24 Marca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2007 Bo kochani do kiszenia najlepsza jest kapusta tzw. kamienna głowa , a jeżeli kupuje sie na targowisku od razu szatkowaną to może sie zdażyć że gatunki mogą być wymieszane. Raz zdarzyło mi się że kapusta po ukiszeniu była "paćkowata". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dorunia Opublikowano 24 Marca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2007 My zawsze kupowaliśmy kapustę w główkach...nigdy szatkowanej,tylko sami szatkowaliśmy.Kapusta zawsze stała w tym samym miejscu,czyli w piwnicy i gdy zmieniliśmy dostawcę to wtedy okazało się,że jest nie smaczna więc uznaliśmy,że to wina kapusty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dyfer Opublikowano 19 Marca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2010 mojej matce kiszona kapusta zawsze sie udawala, a gdy kupiala gotowa pszatkowana, to wyszla miekka - tez mysle ze to wina sposobu uprawy (nawozy itp), gatunku (jakies nowe odmiany, modyfikanty itp); podobnie dziwne rzeczy obserwuje w tzw. mizerii ogorkowej (ze smietana) - jakies spienienie smietany, po prostu inna kosystencja i smak niz dawniej. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.