Skocz do zawartości

Rewelacyjna Dieta Protal !


Dorotaxx

Rekomendowane odpowiedzi

dzieki dziewczyny za slowa otuchy... moze jakos sie to wszystko ulozy...

Irris slonko ja wiem ze 30 tys to nie jest tak duzo, ale Marcinowi sie wydaje ze to caly majatek, a ja nie chcialabym zeby goscie wyszli glodni albo nie daj Boze zle sie bawili bo jakies dziadki z kapeli podworkowej beda sapac do mikrofonow po 2 piosenkach :grin: i chyba wolalabym sie sama zajac organizacja niz klocic sie z Marcinem, tylko ze on mi mowi ze nie urobi na moje zachcianki :smile: (ale to w zartach)

AZ1809 ja serek homogenizowany kupuje w polskich sklepach w moim miescie, no i tesco na polce z polskimi produktami...

a mam jeszcze pytanko do dziewczyn ktore zrzucily sporo kilogramow, jak wyglada sytuacja z nadmiarek skory? bo ja mam straszna oponke na brzuchu i boje sie ze mi taka zwisajaca skora zostanie jak juz uda mi sie schudnac. niby cwicze i wcieram kremy ujedrniajace, ale nie wiem czy efekt bedzie zadowalajacy.

i dodam tylko ze po orbitreku tylek zaczal mi sie podnosic nieco w gore :( bo zawsze mialam-przepraszam za wyrazenie- płaskodupie :(

milego dnia dziewczyny, uciekam robic moje samochody :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie!!!!

Magdzik no to masz problem. Ja z moim już mężem :smile:)) też nie chcieliśmy wesela.. Ja ciągle myślałam o jakimś potajemnym zamążpójściu, a im bliżej było naszego ślubu – tym bardziej mój żałował, że tak nie zrobiliśmy.. Potem miał być tylko obiad dla najbliższej rodziny.. W końcu wszystko zamknęło się na 24 osobach – i takim malutkim weselu z 3osobową orkiestrą!!! IMPREZA BARDZO SIĘ UDAŁA – choć taka garstka ludzi to wszyscy świetnie się bawili, rodziny pięknie się wymieszały – bardzo jestem zadowolona mojego wesela. I choć na początku wcale go nie chcieliśmy to może bym dziś żałowała.. Duże wesela też mają swój urok.. choć finansowo te Wasze 100 osób się nie umywa do mojej garstki.. Nie wiem co Ci poradzić. Może uda Ci się go przekonać żeby na połowę gości zrobić imprezę. A ze ślubu nie ma co rezygnować!! DACIE RADĘ!! Ale no nie wiem – powiem Ci, że na kłótnie w sprawie weselnych detali to chyba musisz się psychicznie przygotować – bo jak było w moim przypadku te wszystkie przygotowania były stresujące i kłóciliśmy się na każdym kroku. Az się człowiek zastanawiał czy dobrze robi z tym ślubem. Ale zwalam to na karb stresu.

I AZ też się kłóci przed swoim wrześniowym ślubem.. Ło matko.. a ja myślałam, że to ja tylko taka nie dobra jestem – ale widać, że to NORMALNE!!

Margaretko modelko Ty nasza – śliczna jesteś!!!

Miłego dnia wszystkim!!! U mnie w pracyniektórzy do jutra zaczynają weekend.. a ja będę kiblować. Ale w planach weekkendowy grill - zaczyna się jak dla mnie jaklepszy czas dla diety i mówię to całkiem serio - łosoś i piersi kuraka z grilla są THE BEST!!! Byleby pogoda dopisała, bo znowu wylądujemy w knajpie. U mnie w mieście jest taka nowa - prowadzona przez żonę prekusiscy zespołu Piersi - to tak na marginesiie mówię. Odchowała dwójkę dzieci i założyła swój imteres :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś nie mam śmiałości, jeszcze chcę trochę schudnąć, poza tym muszę poszukać starych zdjęć, ale na pewno kiedyś wstawię zdjęcia :smile:

Wstawiaj i się nie wstydź tyle walczysz że ochy i achy należą Ci się, na pewno widać zmianę, najlepiej zrób zdjęcie w tej nowej sukienusi to zobaczymy jaką synuś będzie miał super mamusię w czasie komunii. Szukaj zdjęć i nie kiedyś tylko teraz, bo jak będziesz odkładać to nigdy nie wstawisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :smile:

Sago i Marudo dzień dobry :(

Wczoraj byłam na pilatesie i dzisiaj ciągną mnie tylko łydki, a myslałam, że będę cała połamamna. Po fitness musiałam wykonać kilka telefonów do tych , którzy się do mnie dobijali i z rozpędu wróciłam pieszo do domu :grin:

Anulka super, że nas odwiedziłaś, nie wiem czy przeczytasz moje pytanie, ale jestem ciekawa jak u Ciebie z pracą, bo skoro jesteś bardzo zajęta to może gdzieś się zatrudniłaś? Pozdrawiam :)

Iriss, Fotogeniczny Potworku z tego co piszesz zrozumiałam, że Włoch, Hiszpan i Portugalczyk oglądają jedynie Twoje zdjącia i na tej podstawie Ciebie uwielbiają. Natomiast w realu nie wypada im nie uwielbiać Cię dalej i z rozpędu umawiają się na kawę. Czy moja interpretacja Ci odpowiada??? :(

Dzisiaj idę na ćwiczenia kręgosłupowe, chcę się jeszcze zapisać na sobotę. Gdybym miała więcej czasu chodziłabym regularnie, bo to jest bardzo fajne, polecam wszystkim. Ja już się nastawiam na urlop, którego część na pewno spędzę w domu.

Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego i słonecznego dnia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Dziewczyny, u mnie dzisiaj ładnie i pogodnie :( W kwestii aury oczywiście, bo poza tym to masakra... Samochód nam sie popsuł, strasznie droga część, w dodatku ta co kupilismy nie pasuje i teraz do jutra musimy znaleść pasującą bo jak nie to na wesele 400km bedę sie tłuc pociągiem.. Że juz nie wspomne że to my naszym autem mieliśmy zawieść tam wódkę (bo mamy kombi) Masakra... Najwyżej będzie wesele bez alkoholu :)

A w dodatku mój Misiek już 2 miesiąc bez pracy, widze jak się tym gryzie i tak bardzo chciałabym mu pomóc tylko nie mam pojęcia jak :smile: Jejku jakie to wszystko niesprawiedliwe :( Dół na maksa, jak do końca maja nic nie znajdzie to chce jechać do UK albo do Norwegii, i zostane tu sama... Jezu, chyba sie zaraz popłacze............... :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miszko to nie dobrze żebyś po roku małżeństwa została 'sama'.. To nie dobre dla małżeństwa.. Wiem, wiem, że są takie i dają sobie radę.. ale i są takie dla których ta próba była ostatnią. Nie mam na razie takiego kłopotu.. ale kto wie.. :grin: i tak myslę, że jak już to razem byśmy wyjechali. Trzymam kciuki jednak żeby nie było takiej potrzeby u Was!! :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieńdoberek! :)

Zaczęła się moja majówka :) Szkoda wprawdzie, że spędzam ją na miejscu ale.... niestety brakuje funduszy na wypad jakis teraz... Mam nadzieję, że choć te dni pozwolą mi "odsapnąć".

Wczorajszy egzamin zdany na 4! - cieszę się, choć przebieg całości był jakiś taki.... nieciekawy. To jedne z tych egzaminów gdzie egzaminator tak Cię umęczy formą swojego pytania, że nawet trudno potem cieszyć się z wygranej bo ma się tak dość....

Zostały mi jeszcze tylko 2 egzaminy na początku czerwca... i KONIEC. Ahh....

Dzis zaczynam białka... nie ważyłam się po okresie P+W teraz.... przetrzymam to chyba na koniec białek. Mam wrażenie, że niewiele się zmienia.... zrzuciłam, ale znowu dochodze do tego "deadline'u" pt. 68kg i nie chce to ruszyć w dół. Kurde.... nie chce być skazana na tą wagę już :(. A tak jak Sandra pisze... ja jestem juz bardzo szczuplutka od pasa w górę, można mi juz żebra liczyć, brzuch płaski, cycki muszę se wszczepić jakieś by w ogóle mówić, ze je MAM... A nogi dalej masakra. Wczoraj miałam ubraną na egz spódnicę czarną wąską i buty na obcasie (cholera nie nadaję się do chodzenia na codzień na obcasie, nogi mnie bolą! do tego chyba moje stopy się nigdy nie pzryzwyczają!)... i jak tak sobie szłam i patrzyłam na ten "kawałek nogi" wystający spod spódnocy to kurcze.... no SERDELKI mam te łydki, ot i tyle :). Chciałoby się być kobiecą i z głową w górze nosić spódnice, no ale jak mam się tak widzieć to jakoś czuję się pewniej i łądniej w spodniach.... I jeszcze do tego nawet nie mogę dodać sobie obcasami lekkości bo przeklinam je po przejściu 500m!

Poza tym wczoraj zaklepałam sobie już jachcik na ostatni tydzień lipca na Mazurach!!! :) :) :) post-16566-1272521669_thumb.gif

STRAAAAASZNIE SIĘ CIESZĘ! Łodka jest 8-osobowa, nas jest póki co 6 osób... nie wiem czy dokoptujemy jeszcze dwie ale już zaczynam trzymac kciuki o piękną pogodę na naszych jeziorach w tym czasie.... chciałabym spędzić tam wiecej niż tydzień czasu, ale zobaczę jak wyjdzie... choc to moje ostatnie wakacje to niestety mamy taką sytuacje w rodzinie kasową teraz, że niezbyt będę mogła sobie pozwolić na jakieś dalsze wyprawy.... a marzył mi się rejs na Śródziemnym..... :)

Sandra - ja na wakacje polecam własnie wyprawy wodą nie lądem.... są super opcje rejsów w Grecji czy Chorwacji (ja byłam w tej drugiej 2 lata temu, fantastyczna sprawa!), juz nie wspominajac o Karaibach gdzie też mozna pływac :). Jachty morskie są BARDZO komfortowe, zdj możesz u mnie na NK obejrzec.... jesli woda Wam nie starszna i trochę żeglarskiego luzactwa znaleźlibyście w sobie to polecam :). Mozna się poczuć jak największa światowa arystokracja tak stojąc w zatoczce na kąpieli... :smile:

[Ja sama jechałam do Chorwacji z tego biura, polecam: http://www.bluewaterclub.pl/intro.html - obejrzyj film z INTRO, i wyobraź sobie jak cudnie się pływa z delfinami :grin: ja pojechałam jak obejrzałam film drugi na tej stronie: http://www.bluewaterclub.pl/filmy.html ]

Marudko.... ja jeszcze chyba nie mówiłam, że ślicznie wyglądaliście na ślubie! Gratuluję Wam z całego serca obecnego stanu! :) PS. Łykasz kwas foliowy ŻONO? :(

No nic.... idem zjeść śniadanko, bo kawa już się wypiła....

Do potem najpewniej!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miłego dnia :(

:) Ostatnia Szanso - nasza pani od matematyki :smile: Brrr.. :grin: Taki żarcik - w końcu ja po polibudzie - choć nie powiem, dużo osób dzięki macie pożegnało się karierą techniczną.. :(

Nutko - łykam, łykam.. ale dziś jak pytasz to akurat mi się zapomniało :) - bo wstałam za późno i szybko się wybierałam. Ale kończą mi się te tabletki na alergie.. i spróbuję żyć bez nich.. może nie będzie tak źle.. Tata też potwierdził, że nawet wapna chyba bym nie mogła w ciąży brać.. Muszę się w końcu do gina umówić i o wszystko wypytać..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Protalinki!

Wreszcie znalazłam moje hasło bo ciągle mnie wylogowywuje i mogę was tylko podglądać - ale oczywiście nałogowo to czynie!!

Witam wszystkie nowo przybyłe !! Ależ tu się zmienia . Ja stary bialkowiec już niewiele osób ze starej ekipy rozpoznaje. Dietę nadal stosuję , bo niestety nie mam silnej woli i ciągle jakieś "słodkie" mnie dopada- ale oczywiście wracam zaraz do Dukana wiernie i jest ok, choć myślę , że nie jest to dobre dla diety, ale cóz nie dam rady inaczej.....dlatego ta dieta najbardziej mi odpowiada.

Maruda taka śliczna jesteś!!! Z czego ty się odchudzasz!!! :smile:

Margarete ty to też niezła laska jestes!!

Zresztą co podpatrze to się zastanawiam, czy na protal to same laski trafiają???? Albo inaczej - te co dbają o swój wygląd. Buziaki bialkowe przesyłam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miszko to nie dobrze żebyś po roku małżeństwa została 'sama'.. To nie dobre dla małżeństwa.. Wiem, wiem, że są takie i dają sobie radę.. ale i są takie dla których ta próba była ostatnią. Nie mam na razie takiego kłopotu.. ale kto wie.. :grin: i tak myslę, że jak już to razem byśmy wyjechali. Trzymam kciuki jednak żeby nie było takiej potrzeby u Was!! :smile:

No Marudko właśnie wiem że nie dobrze, do d... wręcz :( Zawsze byłam i nadal jestem przeciwniczką takich rozwiązań ale jak nie będzie wyjścia to cóż..

Ja raczej nie pojade bo pół roku temu znalazłam pracę o jakiej marzyłam, więc byłoby szkoda..

My juz raz byliśmy razem na emigracji, w UK -> wytrzymaliśmy 6 miesięcy i wróciliśmy do domu, za bardzo nas ciągnęło do kraju.. Ale nie ma co załamywać rąk, bedzie dobrze :(

A tak z innej beczki to witam serdecznie wszystkie NOWE PROTALINKI, 2 dni mnie nie było a tu taki wysyp :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) Ostatnia Szanso - nasza pani od matematyki :smile: Brrr.. :grin: Taki żarcik - w końcu ja po polibudzie - choć nie powiem, dużo osób dzięki macie pożegnało się karierą techniczną.. :)

Odnośnie starania o dziecko. Marudko nie nastawiaj się na ciążę w wyznaczonym przez Ciebie czasie, bo zdarza się, że stres wszystko psuje. 

Moja pierwsza ciąża udała sie "od pierwszego razu". Mąż powiedział, że własciwie moglibyśmy już mieć dziecko, bo nie przeszkodzi mi juz w ukończeniu studiów. Ja odpowiedziałam, że własciwie wyjął mi to z ust. I tej samej nocy lub następnej (miałam dojeżdżającego męża) poczęłam dzieciątko  :(

Nauczeni tym doświadczeniem chcieliśmy kolejne dziecko w określonym miesiącu. Kilka miesięcy wcześniej umówiliśmy sie co do terminu i jak nadszedł ten własciwy miesiąc planowaliśmy. Niestety nie udało sie przez 5 kolejnych miesięcy. Wtedy zrezygnowani powiedzielismy sobie "co ma być to będzie" i zakończyliśmy starania tylko współzylismy "na luzie" i w pierwszym mozliwym czasie udało się :( .

Stres może wpłynąć na niemożność poczęcia dziecka. Nie nastawiaj sie  za bardzo, po prostu ciesz sę kazdym dniem i wtedy natura zrobi swoje. A to w którym miesiącu urodzi sie dziecko jest sprawą drugorzędną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no zobaczymy, zobaczymy, od jutra się biorę za się i zero tolerowanych, trzeba mieć jakąś pokutę :smile: no moja mama niestety w drugą stronę, uważa, że sobie 'ubzdurałam' i że jakieś cuda wianki wymyśliłam i mam wrażenie, że chce mnie za wszelką cenę zniechęcić, co jest nieco frustrujące, ale cóż. problemem głównym jest to, że nie jem obiadków:) i że ciągle wybywam na zakupy do 'dużych sklepów' bo gdzie tu na osiedlu dostać otręby, a w ogóle to co ja wymyśliłam z tymi otrębami, że tak muszę po nie ciągle jeździć :grin: i tak w koło macieju, trochę mi przykro z tego powodu, że i mnie nie wspiera i się tak jeży na mnie okropnie.

ja w uderzeniówce pozbyłam się 4 kg, ale prawie 1 już nadrobiłam przez ten niefortunny weekend, teraz próbuję ze wszystkich sił zebrać się w sobie i za nic nie dać się ponownie:) baaaaardzo chciałabym szóstkę z przodu, naprawdę, to moje wielkie marzenie. mam nadzieję, że do nadchodzącego wesela się wyrobię :(

Dagmarko, mogłabyś się ze mną podzielić swoim jadłospisem na naprzemienne proteiny? tak ładnie schodzisz i zastanawia mnie bardzo co tam zazwyczaj wcinasz na śniadanie i obiadek:) trzymajcie za mnie kciuki proszę bo ja ostatnio dołki łapię wszelkie inne tylko nie wagowe...

buziaki dla wszystkich!!!

Ja w fazie białkowej najczęściej rano zjadam albo dwa jajka albo ten taki placuszek wg przepisu z książki czyli 3 łyżki otrębów, łyżka serka homo i dwa jajka, czasami jak nie mam czasu nic robić albo nie jestem głodna to jogurt z otrębami. Na obiadki jeżeli jestem w domu (w weekendy) to kurczaczka zrobionoego w kawałkach na patelini z odrobiną wody i przyprawami, a jak nuszę zjeść "na mieście" to np twarożek z szynką i szczypiorkiem, a później w domu już mniejszą porcję kurczaka. Jeżeli chodzi o fazę warzywną to na śniadanie zawsze jajecznicę z pomidorami i szynką (oczywiście jak mówie szynka to mam na myśli chudą z indyka, taką morlin, która ma 0,7% tłuszczu), którą uwielbiam, a na obiad jeżeli jestem w domu to jakąś potrawkę np kurczak z mieszanką chińską z mrożonki albo z innymi warzywami, a jak na mieście to sałatkę z sałaty, pomidora, ogórka i kurczaka albo tuńczyka. I w obu fazach jako przekąski serki wiejskie lub jogurty. Mam nadzieję że pomogłam chociaż w porównaniu do propozycji w dziale z przepisami mój jadłospis nie jest zbyt zróżnicowany :( ale powoli staram się jakoś urozmaicać, wczoraj np zrobiłam deser zebra, całkiem niezły :):) Co do mamy to się nie przejmuj, dużo osób nie rozumie, że ta dieta jest zdrowa, moja koleżanka np powiedziała: "ale to będziesz taka napakowana jak będziesz jadła same białka", co oczywiście jest bzdurą. U mnie myślę że jest to wsparcie bo ta dieta jest tak naprawdę idealna dla mnie też zdrowotnie bo mam zespół Gilberta więc powinnam uważać na wątrobę, a co za tym idzie, nie jeść nic tłustego np i nie pić alkoholu. Myślę że jak mama zobaczy ze pięknie wyglądasz i super się czujesz to zmieni zdanie. trzymam kciuki i daj znać jak idzie! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.