Skocz do zawartości

Rewelacyjna Dieta Protal !


Dorotaxx

Rekomendowane odpowiedzi

Gosiulek, mam taka nadzieję, bo nie będzie to motywujące jeśli waga się nie zmieni, tym bardziej, że do tej pory nie popełniłam jeszcze ani jednego grzeszku żywieniowego:)

Pożyjemy zobaczymy:)

Marzenab83 , wiem co czujesz ! Ja już 3 dni na białkach i nic . Zastanawiam się co z tą wodą się stało , kiedy sobie pójdzie , a jeszcze 2 dni i znów warzywka . A swoją drogą myślę że musimy chudnąć bo nie jemy tego wszystkiego kalorycznego co wcześniej , tylko dlaczego tego nie widać ? No i dzisiaj jest mi smutno , bo mąż rosół gotuje a ja rybka i serek , fuj !!! Ale wczoraj to miałam doła , mąż zaprosił mnie na tatara , ale warzyw teraz nie mogę to myślę sobie " zamówię rybkę z grilla " , kelnerka że nie ma sprawy , ale zaznaczyłam że nie może być z tłuszczem bo jestem uczulona i po tym napewno padnę ( co jej będę tłumaczyć ) . Ale spoko , czekam 40 min. a że byłam taka głodna że nawet nie chciało mi sie gadać walczyłam ze sobą z nadzieją wypatrując zbawiennej ryby . Ryba w końcu idzie i ....... oczywiście ocieka w tłuszczu , kelnerka mi mówi że tak trzeba bo inaczej do grilla by im się przykleiła !!! No to spędziłam półtorej głodnej godziny w restauracji z herbatą tylko !!! Mój mąż sie najadł i podsumował że jak się odchudzam to powinnam jeść tylko w domu . Dyskryminacja !!!!!!!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmmmmmmmmmm, nikt nie chce mi pomóc:(

włanie chciałam zrobić sobie "pływającą wyspę" z książki dukana......i nie wyszło mi:) po pierwsze te kulki białek to nijak moim zdaniem się mają do deseru...jakbym jadła jajo sadzone, a po drugie nie posłuchałam doktora i nie ściągnęłam mleka z żółtkami z ognia i się zważyło..więc do de...taki deser miałam:) no oczywiście nie zjadłam:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marzenab83 , wiem co czujesz ! Ja już 3 dni na białkach i nic . Zastanawiam się co z tą wodą się stało , kiedy sobie pójdzie , a jeszcze 2 dni i znów warzywka . A swoją drogą myślę że musimy chudnąć bo nie jemy tego wszystkiego kalorycznego co wcześniej , tylko dlaczego tego nie widać ? No i dzisiaj jest mi smutno , bo mąż rosół gotuje a ja rybka i serek , fuj !!! Ale wczoraj to miałam doła , mąż zaprosił mnie na tatara , ale warzyw teraz nie mogę to myślę sobie " zamówię rybkę z grilla " , kelnerka że nie ma sprawy , ale zaznaczyłam że nie może być z tłuszczem bo jestem uczulona i po tym napewno padnę ( co jej będę tłumaczyć ) . Ale spoko , czekam 40 min. a że byłam taka głodna że nawet nie chciało mi sie gadać walczyłam ze sobą z nadzieją wypatrując zbawiennej ryby . Ryba w końcu idzie i ....... oczywiście ocieka w tłuszczu , kelnerka mi mówi że tak trzeba bo inaczej do grilla by im się przykleiła !!! No to spędziłam półtorej głodnej godziny w restauracji z herbatą tylko !!! Mój mąż sie najadł i podsumował że jak się odchudzam to powinnam jeść tylko w domu . Dyskryminacja !!!!!!!!!!!!!!!

Marzena mogłaś kelnerce zwrócic to danie...ryba z grilla to grilla a nie z tłuszczu, ech, ja to bym się pewnie nieźle wqrzyła:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześc - jestem pod wrażeniem, 2 dni tyle postów. U mnie nic nowego, o sorry. od dziś P*W i pięć dni szczęścia. Warto nawet jeśli waga stoi. U mnie po 5 dniach chyba jest spadek, ale ta moja waga wskazuje jak chce, jak się ustabilizuje to zmienię suwaczek i będę się cieszyć.

U mnie w pracy nie mogę korzystać z internetu, blokada, tylko strony firmy. Teraz przez te dojazdy do pracy tracę ponad 2 godziny, rzadziej będę zaglądać. Drogi nadal zamknięte bo poziom wody wysoki.

Byłam dzielna, jest u nas w jednej wiosce w gminie rodzinna firma, która piecze wspaniałe domowe ciasta. Nigdy mi nie było po drodze (dzięki Bogu), ale teraz przez ten objazd przejeżdżamy. No i dziś dziewczynom zachciało się ciasta. Też kupiłam ale dla dzieciaków - miałam nadzieję na życzenia. Córka powiedziałą, że idzie ze mną w sobotę na sklepy i w prezencie kupują mi spodnie, bo już nie może się na mnie patrzyć jak wszystko wisi. Niestety jestem po remoncie w kryzysie i zainwestowałam jedynie w pasek do spodni.

Dalej się waham czy zakończyć na 82 jak wskazuje Dunkan czy na 85 jak pierwotnie zaplanowałam. Myślę realistycznie, wiem że niższej wagi nie utrzymam bo całe życie miałam nadwagę i grupe kości. Boję się mojego pociągu do słodkiego, że jak zacznę to nie przestanę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosiulek, mam taka nadzieję, bo nie będzie to motywujące jeśli waga się nie zmieni, tym bardziej, że do tej pory nie popełniłam jeszcze ani jednego grzeszku żywieniowego:)

Pożyjemy zobaczymy:)

Marzenab83 i guga - dziewczyny jeśli nie grzeszycie to nie sądzę, że jest jakieś inne wytłumaczenie.. możecie jeszcze ewentualnie popatrzeć na to co jecie - ograniczyć produkty tolerowane. na warzywkach jeść faktycznie białaka+warzywa a nie na odwrót, bo ja to czasem pełno warzyw zagryzałam odrobina białka i dziwiłam się czemu stoję..

Druga sprawa (ale to tylko moje skromne zdanie).. ja wiem, że każdy chciałby żeby waga spadała mu na łeb na szyję choćby nei wiem co.. Niestety jednym spada strasznie szybko, innym o wiele oporniej. Mimo wszystko spójrzecie na to, ile czasu przybieraliście te kilogramy, i tak zapewne tempo waszego (choćby malutkiego) spadku jest szybsze niż to jak długo te kilogramy nam przychodziły, więc jest to na pewno i tak wielkim plusem. Pamiętajce, że każda stosowana wcześniej dieta spowalania ten spadek (zazwyczaj).. Oczywiście zaparcia tez maja wpływ na wskazania wagi.. ale w końcu po wizycie w wc, waga się rusza i to często już widocznie.. W kązdym bądx razie bądzie dziewczynki wytrwałe - na pewno się opłaci :) Trzymam za Was mocno kciuki...

PS mierzcie dziewczyny swoje obwoy iporównujcie raz na jakiś czas - ja w końcu nei zmierzyłam się i nei wiem jak to w cm sie u mnie przedstawia, a dziewczyny mówią, że bardzo często jest tak że waga stoi i stoi, a po cm widać, że nasze ciało się jednak zmienia :-)

Guga znam ten ból w restauracjach... Niby ta dieta jest dobra własnie na stołowanie się w loklach, ale wg mnie c hyba tylko tych porzadnych, gdzie naprawdę biora pod uwagę zachcianki klienta... Tez nei raz specjalnei wybieralam coś zgrila i dostawałam święcąca się pierś itp.. Ostatnio się wycwaniłam i w lokalu pytam się co to znaczy z grilla? Ze faktycznie z grilla czy z patelni grillowej i- no i okazuje się ze z patelni jednak... Więc prosze Pania bardzo ładnie, że no ok niech będzie, ale że bardzo mi zależy żeby to mięso było robione dołownie na kapce oleju, albo jesli to możliwe to wcale... I co ?? Dostaję świecącego się od oleju kotleta.. a potem Pani się dziwnie na mnie patrzy jak podnosze tego kotleta i układam na serwetkach, zeby ten olej choć trochę wsiąkł i dodatkowo wycieram go jescze z drugiej strony z tego tłuszczu... Ja osobiście to stwierdzam , że tak naprawdę w takim wypadku następnym razem po prostu podziękuje za taki obiad... i nie zapłacę.. skoro pani się zgadza na coś, to neich tak zrobią !!!! A nie głupich udają... Albo niech powie, że nie ma różnicy... no i ta sprawa z prtrawami griloowanymi.. Jaka to potrawa z grilla robiona na patelni ??? Dla mnie żadna !!!! i faktycznie nie dajmy się dyskryminować - niech nie moówi, że nie da rady, bo wtedy to co oni za kucharza mają?? Przeciez my jakos dajemy rade smażyć na kapce oliwy albo nawet zupełnie bez i to tylko w warunkach domowych !!

Nynka no ja Ci powiem, ze miałam galarete straszna na nogach, ciągle narzekałam, że nic się nie zmiania, ale teraz patrząc z biegiem czasu.. to na pewno wyglądają one o wiele wiele lepiej... W ogóle mam wrażenie, że cere mam ładniejszą.. mniej mi się ona przetłuszcza i mniej schnie (ja np zawsze miałam mega ściągnięty ryjek po kapieli imusiałam koniecznie wklepac w siebie krem, a teraz.. raz na jakis czas to robię...)...Mam wrazenie też że włosy mam mocniejsze, że mniej sie pocę, że w ogóle jestem zadowolona :lol: :-D :-D I ja osobiście nie wydawałabym jakiejś dzej kasy na tego typu produkty... tez wolałabym zostawić ją na mega sząlowy ciuch :lol: z resztą czy te specyfiki tak naprawdę działają ??? Cięzko stwierdzić.. PS biorac pod uwagę, że ja zawsze męskich klasach, grupach byłam, to tez się śmieję, że tylu kolezanek to dawno nei miałam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej protalowe koleżanki...cholera tylu to jeszcze w życiu nie miałam:)

dziewczyny u mnie po 3 dniach jakiś kg spadł, może ciut więcej...trochę mało, ale to pewnie dlatego że już 3 raz zaczęłam dietę...no i wcześniej też się odchudzałam, moje siostry zawsze się śmiały że ja całe życie na diecie:)) he he, no a za pierwszym razem to jakieś 4 kg zrzuciłam w I fazie. No nic.

Ponawiam moje pytanie co do tego paskudztwa zwanego cellulitem....jak się sprawa ma u Was? bo mam okrutny, największy w mym 26-letnim życiu:)) no i zastanawiam się nad kupnem inneov cellulit, a że to strasznie drogie, to nie wiem. No bo jak dukan cudnie na me uda podziała, to wolę sobie tą kasę na super szałowego ciucha zostawić jak już będę laskąicon_smile.gif

pozdrawiam

co do celulitu to nic nie dziala jesl tego sama recznie nie rozbijesz czyli proponuje kosmetyk z kawą i innymi ekstraktami niekoniecznie ten najdrozszy i kup sobie rekawice do masazu i po natarciu skory kremem masuj ja porzadnie z góry na dół NIGDY ODWROTNIE ZAWSZE ROB TO W KIERUNKU SERCA I ZMALEJE;) POWODZENIA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ogóle wiecie co ?? Rozmawiałam dziś z taką znajomą co też na Dukanie była.. Dużo schudła, ale zaraz potem zaczęła normalnie jeść i klops.. Przytyła już 8 kg (ja bym tak nie mogła... przecież szkoda by mi było tego poświęcenia na diecie!!) Diete (na 2 fazie) skończyła tydzień po świętach wielkanocnych i o d tej pory przytyła właśnie 8kg, al eponoćjadała całkowicie nromalnie wszystko... A 1 i 2 faza zajęła jej około 2 m-cy iwiecie ile w tym czasi eschudła??? 20 kg !!!!!!!! SZOOOOOK !! Nie wiem, ale wydaje mi się, ze ja to jak bym z 3-4 kg zobaczyła już na plusie to bym się zaczęła opanowywać, a ona mówi, że ma +8kg tak poprostu, zamiast coś z tym zrobić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosiulek, Solitarius dziękuję za konsultacje:) daruję sobie ten specyfik, ale muszę Wam napisać kobity że zużyłam kiedyś 2 opakowania i wiecie co działało...no ale potem kasy brakło, bo to aż 300 srówy miesięcznie, a ja dodatkowo przytyłam i skóra nieładna.

Co do Twojej znajomej Gosiulek to szkoda takiego efektu....ale wiesz co, ja na tamtych wakacjach byłam szczupła, naprawdę wyglądałam dobrze, ważyłam max. 62 kg...a jeszcze miesiąc temu 70:((((((( też zmarnowałam to co zdobyłam i to ćwiczeniami: biegałam, siłka, aero, basen, sauna....i rozwaliłam kolano, przestałam ćwiczyć, nadeszła zima, a ja znowu w tym samym punkcie. Łatwo jest się zagubić, a my kobity mamy to do siebie, że zajadamy stres i te wahania przed okresem, ja to bym mogła wtedy cały spożywcak wszamać..........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmmmmmmmmmm, nikt nie chce mi pomóc:(

włanie chciałam zrobić sobie "pływającą wyspę" z książki dukana......i nie wyszło mi:) po pierwsze te kulki białek to nijak moim zdaniem się mają do deseru...jakbym jadła jajo sadzone, a po drugie nie posłuchałam doktora i nie ściągnęłam mleka z żółtkami z ognia i się zważyło..więc do de...taki deser miałam:) no oczywiście nie zjadłam:)

Hejka Nynka!

Ja robiłam tą pływającą wyspę kiedyś i wyszła mi, mnie osobiście kojarzy się z dzieciństwem babcia robiła mi taką zupę nazywała ją "zupą nic" była bardzo słodka! ;)

Tak trzeba bardzo uważac na mleko, bo po tym już musztarda po obiedzie a właściwie po deserze;(

Buźka, M

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ogóle wiecie co ?? Rozmawiałam dziś z taką znajomą co też na Dukanie była.. Dużo schudła, ale zaraz potem zaczęła normalnie jeść i klops.. Przytyła już 8 kg (ja bym tak nie mogła... przecież szkoda by mi było tego poświęcenia na diecie!!) Diete (na 2 fazie) skończyła tydzień po świętach wielkanocnych i o d tej pory przytyła właśnie 8kg, al eponoćjadała całkowicie nromalnie wszystko... A 1 i 2 faza zajęła jej około 2 m-cy iwiecie ile w tym czasi eschudła??? 20 kg !!!!!!!! SZOOOOOK !! Nie wiem, ale wydaje mi się, ze ja to jak bym z 3-4 kg zobaczyła już na plusie to bym się zaczęła opanowywać, a ona mówi, że ma +8kg tak poprostu, zamiast coś z tym zrobić...

Hejka Gosiulku!

Ja miałam tak samo waga spadała i tak jak to Dukan w książce pisze chwila zwątpienia itp. podjadanie i zaczyna się, a potem to już trudno powrócic na protalowy tor;( niestety! Ja po jakimś czasie miałam już dośc białek, kurczaka, ryb itp. Przeszłam na inną dietę kilka kg jeszcze mi spadło i kolejne pokusy...uff szkoda gadac.

I tak zabierałam się kilka razy na powrót ale ciągle cosik, i odkładanie na potem jutro, bo imieniny, bo grill, bo.... NO ale na szczęście jestem z Wami i zaczynam od nowa!

Buźka, M

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny to znowu ja:) he he, ale Was męcze, ale mam wiele wątpliwości, a Wy doświadczone. Mam mały problemik, a mianowiecie naczytałam się strasznie dużo na forach, no i teraz nie do końca wiem które rady wykorzystać. Więc tak: po godzinie 21 doszłam do wniosku, że za mało zjadałam...no a nadukanie przecie trza wpierniczać;) Najpierw napiszę co dziś zjadłam i na czym miało się skończyć, a więc moje menu:

śniadanie: kubek jogurtu naturalnego 180 g + 2 łyżki otrąb owsianych i 1 przennych, kawa z mlekiem

obiad: kawałek gotowanej piersi z kuraka (może z 80 g) z odrobiną "niby" rosołu z tejże właśnie ugotowanej piersi, kawa z mlekiem

kolacja: świeży pstrąg duszony na patelni

no i przed chwilą zjadłam kostkę (250 g) twarogu chudego z mlekiem, aromatem i odrobiną słodziku................

i tak sobie myślę, że już lepiej mogłam tego nie jeść. Jak myslicie?:))))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny to znowu ja:) he he, ale Was męcze, ale mam wiele wątpliwości, a Wy doświadczone. Mam mały problemik, a mianowiecie naczytałam się strasznie dużo na forach, no i teraz nie do końca wiem które rady wykorzystać. Więc tak: po godzinie 21 doszłam do wniosku, że za mało zjadałam...no a nadukanie przecie trza wpierniczaćicon_smile.gif Najpierw napiszę co dziś zjadłam i na czym miało się skończyć, a więc moje menu:

śniadanie: kubek jogurtu naturalnego 180 g + 2 łyżki otrąb owsianych i 1 przennych, kawa z mlekiem

obiad: kawałek gotowanej piersi z kuraka (może z 80 g) z odrobiną "niby" rosołu z tejże właśnie ugotowanej piersi, kawa z mlekiem

kolacja: świeży pstrąg duszony na patelni

no i przed chwilą zjadłam kostkę (250 g) twarogu chudego z mlekiem, aromatem i odrobiną słodziku................

i tak sobie myślę, że już lepiej mogłam tego nie jeść. Jak myslicie?icon_smile.gif)))

no i ja znów, jeszcze na obiad były 2 sadzone jajka, to jak to w końcu jest, trzeba jeść w miarę sporo??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.