Skocz do zawartości

Rewelacyjna Dieta Protal !


Dorotaxx

Rekomendowane odpowiedzi

Gosiulku - nie no, wesele mieliście po byku!!!!!!!!!!!!!!! :wink: Super zdjęcia, fajnie się je ogląda :) I jaki miły zwyczaj, że matki przywitały WAS na sali!!! I ta podróż poślubna - troszke taka leniwa - jak nasza.. :) Ale co się dziwić - trzeba było odpocząc po tych wszystkich przygotowaniach!!!

Masz świadomość, że po anty może się Wam przytrafić większe szczęście - jeśli chodzi o ilość!!! :) Nie wiem ja Ty, ale ja bardzo chciałam więcej tak za jednym zamachem - na ale na razie jeden maluch we mnie siedzi - i raczej chyba w tym względzie nie będzie żadnych niespodzianek. No ale ja tam trzymam kciuki - obyście z długo nie musieli czekać - mówią, że w polsce niż - więc postarać mi się tu!!! :) Co do mojego samopoczucia, to róznie.. Miałam aż 3 tygodnie przerwy w porannych spotkaniach w toaletową porcelaną.. ale dziś znowu mnie dopadło.. :) Czasami wydaje mi się że dzidź prędzej mi przez gardło przejdzie niż inną stroną.. Ale poza tym ok - i brzuszek już taki okrąglutki - a nie jakiś tam tłuszczowy flak (jak był na poczatku). Adam się nie moze nadziwić - ale w końcu jest większy od biustu - więc idzie w dobrym kierunku :)

A, apropo - nie wiem jakie masz przemyslenia na temat przywatnej służby zdrowia - ale jak nie chcesz się stresować i płacić - to zacznij sobie szukać już ginekologa, chyba, ze masz jakiegoś fajnego i wiesz, ze nie będzie problemu z umawianiem się co miesiac na wizyty!!! Mówię powaznie.. Bo przekonałam się na własnej skórze, że czasami nie da się za dużo załatwić bez płacenia. Raz tylko byłam z NFZtu i na kolejnej prywatnej wizycie okazało się, ze ten lekarz nie zrobił mi ważnych badań, na które miesiąc później było już za późno.. Więc dobra opieka to podstawa. I choć sprzęt mojej gonekolożki jest gorszy niż od tego z NFZtu - to liczy się też, a może głównie - podejście do pacjentkI!!! No to tak na marginesie..

A teraz czekam na zdjęcia z podróży ;)

Marudko apropo zdjęć jeszcze i witania przed weselem przez mamy.. Potem był szampan, na kilku zdjęciach widać jak mam minę jakbym coś zrobiła i po chwili uciekała :) A i owszem zrobiłam!! :) Rzucaliśmy kieliszkiem - Karol rzucił do góry i spadł za nim, a ja jak rzuciłam tak kieliszek leciał w stonę ludzi.............. i spadł tuż przed ich nogami, ale już ze strachu zaczęli się odsuwać :) Tak więc nie mogło się obejść bez przejść jakichś :)

Apropo Dzidzi... powiem tak: Z jednej strony jakoś nie ciągnie mnie jescze do macierzyństwa - sam jestem jescze duży dzieciaaaaak, a jak to mówią dzieci nei powinny mieć jesczez dzieci :) Po prostu się boję, że nie mam jeszcze tego instynktu macierzyńskiego, ale każdy mówi że nabawię się go w ciąży... A z drugiej strony wiem, że już mam 27 latek, zanim coś wyjdzie to najszybciej będzie 28, więc już tak w sumie nie ma co odkładać na dalszy plan tego co i tak neiuniknione :) A to co piszesz, że po tabletkach może być więcej niż jedno... Szczerze? Chyba wolałbym się pomęczyć raz bardziej i mieć już z głowy dwójkę - tak hurtem :) Ale w mojej rodzinie nie ma żadnych bliźniaków, u Karola też nie ( tzn są ale to u wujka, u którego żony zdarzały się w rodzinie już nie raz...) więc chyba niestety.... Ale poczekamy zobaczymy - ja bym była za !!

Jeśli chodzi o lekarza, top właśnie w przyszłym tygodniu zamierzam jechać do Gdańska (na zwykłą kontrolną wizytę) i pogadać co i jak.. Najgorsze jest to, że u nas w Kwidzynie jakoś nie mam przekonania do żadnego lekarza.... A jeździć ciągle do Gdańska.... chyba średnio.. Poza tym ostatnio wymyśliłam, że w ostatnim miesiącu ciąży pojedziemy bodajże do Pucka :) Tam są porody w wodzie - ponoć o wiele łatwiejsze..:) ALe to wszystko n arazie takie tam gadanie i gdybanie... poczekamy zobaczmy, ale z lekarzem - fakt muszę pomyśleć co z tym fantem zrobić :)

Tak żeby nie było całkiem nie na temat :) Dziś waga pokazała 62.2kg :) Tak więc znowu prawie 1 kg mniej.. Heh, ale z czego ja się cieszę skoro po weekendzie i tak pewnie znowu 63 bedzie :]

OLinko coś mi się o uszy obiło, że urodzinki miałaś?? WSZYSTKIEGO NAAAAAAAAAAAAAAAAJ !!

Maragretko - to Ty udzielałaś rad Jusi jeśli chodzi o otwarcie własnej działalności??? Masz jakieś większe pojęcie na ten temat?? I bardzo mnie interesuje temat funduszy z Uni ;>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejzalam zdjecia Gosiulka i lza sie w oku kreci - ja juz taki kawal czasu jak po (32 lata).

Wygladasz promiennie, Pan Mlody na bardzo przejetego. Samochodzik - odlot, bukiecik piekny, nie mowiac o wspanialych wnetrzach, no i widac , ze pogoda jak na zamowienie. Powiedz tylko prosze, czy ten koszyczek grzybkow to dostaliscie w prezencie?.

Pozostaje tylko Wam zyczyc zeby tak pieknie i pogodnie bylo w calym zyciu!!!!!!!

U nas na wschodzie w dalszym ciagu zimno, glownie z powodu obrzydliwego wiatru, no i noce z przymrozkami.Koty po nocnych eskapadach wracaja do domu oburzone i patrza z niemym wyrzutem jakbym to ja zrobila ten ziab poczem cala trojca uklada sie za kominkiem.

Waga potraktowala mnie dzisiaj przyjaznie co pozwollo mi latwiej ominac polke w sklepie z rogalikami makowymi. Oby tak dalej.

Milego dzionka i godnych spadeczkow.

Witaj elkamelka w naszym gronie :wink:

Pogoda fakt - od soboty rano było cudnie koło 20 stopni - nie spodziewałam się, że może być aż tak ciepło. A przecież pogoda jescze w piątek i od poniedziałku wieczorem - taka ypowo zaawansowana jesienna ;) Udało nam się :) I dziękuję za życzenia :)

Gratuluję również spadeczku i życzę powodzenia w dalszej walce :)

PS spadki naprawdę motywują do 'niegrzeszenia' :) Im ładniej waga spada, tym mniej człowieka ciągnie do tego co zabronione - tak bynajmniej było w moim przypadku.. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o lekarza, top właśnie w przyszłym tygodniu zamierzam jechać do Gdańska (na zwykłą kontrolną wizytę) i pogadać co i jak.. Najgorsze jest to, że u nas w Kwidzynie jakoś nie mam przekonania do żadnego lekarza.... A jeździć ciągle do Gdańska.... chyba średnio.. Poza tym ostatnio wymyśliłam, że w ostatnim miesiącu ciąży pojedziemy bodajże do Pucka :) Tam są porody w wodzie - ponoć o wiele łatwiejsze..;) ALe to wszystko n arazie takie tam gadanie i gdybanie... poczekamy zobaczmy, ale z lekarzem - fakt muszę pomyśleć co z tym fantem zrobić :)

Tak żeby nie było całkiem nie na temat :) Dziś waga pokazała 62.2kg :) Tak więc znowu prawie 1 kg mniej.. Heh, ale z czego ja się cieszę skoro po weekendzie i tak pewnie znowu 63 bedzie :]

OLinko coś mi się o uszy obiło, że urodzinki miałaś?? WSZYSTKIEGO NAAAAAAAAAAAAAAAAJ !!

Gratuluje kilogramak na minusie!!! :wink:

A co do porodu w wodzie - to mi się też taki marzył.. ale jak się dowiedziałam, że nie polega to na wylegiwaniu się w wannie, w cieplusiej wodzie, aż maluch raczy wyjść - to jednak dam sobie spokuj.. Bo to niestety trzeba włazić i wyłaziś z tej wanny (i woda nie koniecznie najcieplejsza) - a już z solidnym brzuszyskiem to kłopot .. Ale tu cię boli, tu cię kłuje.. a jeszcze tam i spowrotem ,przysiady' karzą ci robić.. Musisz sobie poczytać jak to na serio w tym jest - chyba, że już wiesz. Ja nie widziałam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękne zdjęcia Gosiulek,jeszcze raz gratuluję i życzę szczęścia.Jesteś w wieku mojej córki,która się właśnie zaręczyła,dlatego jest mi to szczegolnie bliskie:)))

Marudko jeśli będziesz miała do mnie jakieś pytania w wiadomej sprawie:))),proszę pisz na mój prywatny adres ,tak będzie prościej: maligna28@poczta.onet.pl

Serdecznie pozdrawiam Wszystkie Protalinki i życzę miłego wekendu:wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej dziewczyny!!!! w koncu weekendzior:) mam nadzieje, ze jutro pospie.Gosiulek przepiekne zdjecia, fanatstycznie wygladalas, przepiekna suknia i nie spodziewalabym sie, ze czarna wstazeczka moze tak slicznie kontrastowac przy bialej sukni.Ja strasznie nie lubie ''bezowych''sukien,takich z przerostem formy nad trescia, te ktore wy tzn i Ty i Marudka mialyscie sa piekne,eleganckie i jednoczesnie skromne.Zdjecia tez piekne.Mojego narzeczona siostra ze szwagrem tez maja firme, ktora robi zdjecia i filmy na weselach i tez piekne zdjecia robia i tez rybim okiem:)juz wiem jak to sie nazywa:)))O hotelu to juz nie wspomne, obejrzalam i z tesknoty za luksusem, sloncem itp palmami az mnie skrecilo.Nigdy nie bylam w takim pieknym hotelu.Nawet jak jezdzilam do cieplych krajow to na kamping zeby taniej bylo.Ale mam nadzieje, ze jak tylko nam sie materialnie poprawi to tez afundujemy sobie taka luksusowa wycieczke.Poki co to przede mna pare lat zycia studenckiego.Poki co w szkole idzie mi bardzo dobrze, mam ambicje zeby jak najlepiej ja zakonczyc i pojsc na studia skoro to wcale nie jest takie trudne jakby sie moglo wydawac.Jak juz sie zorientowalam bede mogla miec je za darmo jedyne za co bede musiala zaplacic to oplata rejestracyjna 1500 euro ale chyba jakos uzbieram.

Odnosnie diety to ciagne to moja i mam dzis potworne ciagoty na slodkie az mnie skreca tak chcialabym wziagnac czekolade milke....ech:(

Witak tez bo juz bym prawie zapomniala elkemelke:)fajny nick:)dobrze ujelas IIIfaze:)

A i Gosiulek chcialam Ci jeszcze napisac, ze chuda jestes jak patyk i do tego bardzo ladna wiec moglabys spokojnie startowac do ''zostan modelka'':)ogladam ten program z ciekawosci i oczom nie wierze jakie brzydactwa powybierali do tego programu.Jest pare ladnych dziewczyn ale wiekszosc raczej jak dla mnie to straszy.No i do czego one sa zdolne zeby tylko tam byc.Wszystko znioslabym ale pajaka na dekold nigdy w zyciu nie dalabym sobie polozyc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc dziewczyny!!

ale ma dola...szkoda gadac;jutro lecimy do tego Meksyku a ja patrzec na siebie nie moge!!!!wygladam i czuje sie okropnie...nie mam nawet co ze soba zabrac;prawie wszystko za male....

a tak pieknie mialo byc....a baedzie jeszcze gorzej bo mamy tam opcje AI.....a ja nie bede sobie w stanie odmowic tam jedzenia i drinkow......

no...a bialkowy dzis dzien zakonczylam lodami....kurde!!

nic;odchudze sie na nowo po powrocie!!taki juz widac moj los....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piękne zdjęcia Gosiulek,jeszcze raz gratuluję i życzę szczęścia.Jesteś w wieku mojej córki,która się właśnie zaręczyła,dlatego jest mi to szczegolnie bliskie:)))

Marudko jeśli będziesz miała do mnie jakieś pytania w wiadomej sprawie:))),proszę pisz na mój prywatny adres ,tak będzie prościej: maligna28@poczta.onet.pl

Serdecznie pozdrawiam Wszystkie Protalinki i życzę miłego wekendu:wink:

Mallinko gratuluję w takim razie oi Tobie zaręczyn córy :wink: Ale rozumiem, że u was wszystko na swoim miejscu i ślub np w przysżłym roku ?? Bo ja np pierścionek dostałam tydzień przed ślubem, Ośiwadczyny tez wygladały bosko... Mój Karol na majtkach i w koszulce do spania klęknął i czekał az z łazienki wyjdę - w jednej ręce miał storczyka, a w drugiej kwiatka - storczyka z okna :) Miało być orginalnie - to było :) :) :) hehe, A wszystko w ten sposób, bo w niedzielę (też tydzień przed..) robilismy wyczekiwany przez rodziców obiad dla rodziców ;) Ale u nas to wszystko zawsze na opak, wszystko pokręcone i wszystko na ostatnia chwilę. Sama do tej pory jestem w szoku, że nasz ślub i wesele było jakie było ( czyli super!! :) ) a tak naprawdę przygotowania do niego, wszelkie planowanie itp to zaczęliśmy 2 tygodnie przed... Ale nie polecam - do ostatniej chwili coś było do zrobienia..... Ale najważniejsze że wszystko się udało :)

PS zaproszenia już widzieliście ( mojego autorstwa oczywiście), to teraz się pochwalę resztą rzeczy mojego autorstwa, z wykonaniem kórych ledwo co zdąrzyłam :)

post-19152-050967800 1286554707_thumb.jp post-19152-062682000 1286554896_thumb.jp

Wizytówki oraz kartoniki-podziękowania :)

PS mam już wprawę, więc gdyby ktoś z was potrzebował zaproszeń lub takich pierdół - polecam się :)

Hhehe

Iriss słonko co tam u Ciebie???

Iza jak tam na trójeczce??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczynki.

Nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie bo juz bardzo długo nic nie pisałam. Oczywiście potczytuje Was po cichutku ale jakoś ogólnie tak weny brakuje do napisania kilku zdań.

Dietowo u mnie ok. Ale musze przyznać ze ta faza 3 wcale nie taka łatwa. Ja oczywiście byłam grzeczna do chwili gdy pojechałam w góry. A było to w czwartek 23 wrzesnia wtedy jeszcze sie trzymałam w piątek zjadłam obiad czyli królewska ucztę. I powiem wam ze dietowanie na wyjezdzie jest strasznie trudne. Oczywiscie pomyślałam że taki wyjazd zdarza się raz na jakis czas i popłynęłam. Zamiast w sobote być grzeczna to ja znowu zjadłam obiad i placka do tego i w niedziele to samo . O dziwo po przyjezdzie tylko pół kilo na plusie. Szybko sie tego pozbyłam.

Wkrótce będzie 2 mc jak utrwalam waga trzyma sie w 62 kg ale pokus jest co niemiara. I troche to działa dziwnei. Na 1 i 2 fazie nie grzeszyłam a teraz jak mozna rózne rzezcy jesc to chciałoby sie jeszcze wiecej. Dobrze ze jest pewne ograniczenie ze jak sie za bardzo najem to mnie boli brzuch, czyli jak mi przybywa 1 kg to sie zle z tym czuje psychicznie i fizycznie. Ale napewno juz nie mam tak silnej woli jak w 1 czy w 2 fazie i cały czas boje sie ze polegnę. Z drugiej strony jak trzymałąm sie zasad 3 fazy to juz widziałam na wadze 61 kg. A dziś mam proteinowy piątek i przyznam ze to dla mnie tortura bo dzis nie moge ani chlebka ani owoca a te białe serki mi przez gardło nie chca przechodzić. Na szczęście ten dzień dobiega końca:lol:

Gosiulku ślub miałaś piękny, zdjęcia super oczywiście czekamy na jeszcze te z wycieczki.Kochana nie katuj sie juz tą dietą jestes taka drobniutka utrwal to co zgubiłas i po sprawie. Nie zapominaj ze jestes wysoka.

Marudko widziałam Twój brzusio już spory :wink: A będziecie chcieli poznać płeć dziecka przed porodem??

Witam nowe protalki i życzę powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej dziewczyny!!!! w koncu weekendzior:) mam nadzieje, ze jutro pospie.Gosiulek przepiekne zdjecia, fanatstycznie wygladalas, przepiekna suknia i nie spodziewalabym sie, ze czarna wstazeczka moze tak slicznie kontrastowac przy bialej sukni.Ja strasznie nie lubie ''bezowych''sukien,takich z przerostem formy nad trescia, te ktore wy tzn i Ty i Marudka mialyscie sa piekne,eleganckie i jednoczesnie skromne.Zdjecia tez piekne.Mojego narzeczona siostra ze szwagrem tez maja firme, ktora robi zdjecia i filmy na weselach i tez piekne zdjecia robia i tez rybim okiem:)juz wiem jak to sie nazywa:)))O hotelu to juz nie wspomne, obejrzalam i z tesknoty za luksusem, sloncem itp palmami az mnie skrecilo.Nigdy nie bylam w takim pieknym hotelu.Nawet jak jezdzilam do cieplych krajow to na kamping zeby taniej bylo.Ale mam nadzieje, ze jak tylko nam sie materialnie poprawi to tez afundujemy sobie taka luksusowa wycieczke.Poki co to przede mna pare lat zycia studenckiego.Poki co w szkole idzie mi bardzo dobrze, mam ambicje zeby jak najlepiej ja zakonczyc i pojsc na studia skoro to wcale nie jest takie trudne jakby sie moglo wydawac.Jak juz sie zorientowalam bede mogla miec je za darmo jedyne za co bede musiala zaplacic to oplata rejestracyjna 1500 euro ale chyba jakos uzbieram.

Odnosnie diety to ciagne to moja i mam dzis potworne ciagoty na slodkie az mnie skreca tak chcialabym wziagnac czekolade milke....ech:(

Witak tez bo juz bym prawie zapomniala elkemelke:)fajny nick:)dobrze ujelas IIIfaze:)

A i Gosiulek chcialam Ci jeszcze napisac, ze chuda jestes jak patyk i do tego bardzo ladna wiec moglabys spokojnie startowac do ''zostan modelka'':)ogladam ten program z ciekawosci i oczom nie wierze jakie brzydactwa powybierali do tego programu.Jest pare ladnych dziewczyn ale wiekszosc raczej jak dla mnie to straszy.No i do czego one sa zdolne zeby tylko tam byc.Wszystko znioslabym ale pajaka na dekold nigdy w zyciu nie dalabym sobie polozyc.

Sandruś suknia była jasny ecru, a wstążeczka ciemy brąż - może dlatego tak współgrało - powiem Ci, że dużo osób mówiło, że ich pierwsze wrażenie jak moją suknię widzieli na zdjęciach, że mi odbiło z tą wstążeczką, a nażywo mówili, że nie wyobrażali sobie, że to naprawde moze tak fajnie wygladac :wink:

Suknie pierwotnie chciałam taka balowa, ale jak ta przymierzylam to juz byla moja ;) Miała być bez ramiączek, ale jakos tak nei wyszlo i nich nie odpielam :)

Jesli chodzi o wycieczke - ja tez nigdy nie bylam w takim miejscu - prawde mowiac nie bylam niegdzie.. no jedynie gdzies tam kawalek za garnica czech i slowacji i w niemczech na targach samochodowych w lipsku. To wszystki moje wyjazdy zagraniczne !!! Samolotem wiec takze pierwszy raz lecialam.. i powiem wam, ze bac si e nie balam, ale.......... jednak pewniej sie czuje na ziemi :)

Jesli chodzi o moj wyglad - na weselu moze i bylam szczupla, bo waga rano pokazywala mniej niz 60kg, ale potem to juz klopsik :)

Na zdjeciach z wycieczki widac jak pierwszego dnia jestem szczupla, a juz kazdego kolejnego widac coraz to wieksze kraglosci :) Ale dobrze, ze spada.. :)

I do patyka to uwierz mi, ale jescze mi brakuje... :) Jak juz wszystkie weekendo-imprezki itp mina, i jesli nic wmiedzy czasie nie wyskoczy, to biore sie za siebie - chcialabym nawet poniezej tych 58kg - ale tylko pod jednym warunkiem... bede obserwowac wyglad moich piersi i twarzy... bo nie chce skonczyc znowu ze twarzyczka pociagla, a piersi malo co - trzeba wkoncu proporcjonalnie wygladac :) A teraz geenralnie z mojego "nabagazu" to chyba ze 2 kg to piersi wlasnie wrocilo :) i po kg rozlozone, na udka i bioderko-brzuszek :)

Jesli chodzi o tego typu programy - tez moge poogladac, ale chocbym nie wiem co, nigdy w zyciu bym sie nei zglosila do tv :)

Elkamelka faktycznie super napisala o 3 fazie :) W koncu ktos nazwal to po imieniu - bo taka szczera prawda jest :)

Czesc dziewczyny!!

ale ma dola...szkoda gadac;jutro lecimy do tego Meksyku a ja patrzec na siebie nie moge!!!!wygladam i czuje sie okropnie...nie mam nawet co ze soba zabrac;prawie wszystko za male....

a tak pieknie mialo byc....a baedzie jeszcze gorzej bo mamy tam opcje AI.....a ja nie bede sobie w stanie odmowic tam jedzenia i drinkow......

no...a bialkowy dzis dzien zakonczylam lodami....kurde!!

nic;odchudze sie na nowo po powrocie!!taki juz widac moj los....

Iriss - kochana... Może właśnie to szaleństwo "zrobi ci dobrze" :) Powiem ci, ze mimo iz waga na ogol mi leci jak durna w tyh chwilach do gory, to zaraz potem ma tak jakby motywacje do oddania zbednego balastu :) Nasz organizm Dostanie nowych rzeczy, wiec zaraz potem nie chce juz az tak pilnowac tego co ma. Mam nadzieje ze i tak bedzie w twoim przypadku :)

Aha - no i powiem ci jak bylo u mnei ze slodyczamia na bialkach przed slubem.. z tego zalatania nie mialm czasu na jedzenie, wiec czasem na sniadanie zjadlam serek, lub kilka plastrow wedliny, a wciagu dnia chrupalam co na stole byklo, czyli np opakowanie rurek z kakaowym kremem w srodku... Ale ze organizm nie dostawal nic wiecej i nie zapychalam sie nimi, tylko siegalam po nie w razie napadu glodu, to waga i tak spadala.

Ja przeciez tez bardzo dlugo stalam wmiejscu na 63 kg i dop;iero po pierwszym grzeszeniu na komunii jakby metabolizm sie ruszyl i mimo chwilowej zwyzki zaczelam chudnac wlasnie po tym.

Tak wiec mam nadzieje, ze twoj wypad do meksyku na AI:) zakonczy sie potem dla ciebie tak samo :) Trzymam kciuki z calych sil.

UWAGA!!! Dla nowicjuszy!!! Jesli czytaliscie moje spostrzezenia powyzej, to nie probujcie tego stosowac. Ja osobiscie zaczelam odrobinke grzeszyc dopiero jak schudlam 13kg i waga byla juz taka, ktora w razie mega zastoju bylam w stanie zaakceptowc :) A mimo tego, ze chudne, to zauwzcie moj opis pod suwaczkiem - wazylam juz 57.7kg !!!! a teraz co ? uzeram sie dalej :

PS powiem wam tez, ze na chwile obecna ( a moja dietka wyglada tak ze raz jest, raz jej nie ma... ) - najgorsze jest zrobic ten pierwszy dzien bialek samych !! Masakra normalnie !! Wiec jesli tylko sadzicie, ze juz sie przywyczailiscie i jakis grzeszek nie jest w stanie was zawrocic z toru - to uwierzcie, ze jest wrecz przeciwnie... jak juz znowu sprobuje sie innych dobrych rzeczy, to naprawde jest ciezko :) THE END :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MonikoP pewnie, że Cię pamiętamy :wink:

A ja wcale drobniutka nie jestem ;) Uwierz mi, że można tak było EWENTUALNIE powiedzieć jak wazyłam poniżej 58kg, ale teraz?? Jesczze dwa dni temu waga pokazywała 64.5 kg !!!! Więc uwierz mi, że taką różnicę w wadze już czuć nie lekko :)

A właśnie IRISS tu jak zamierzam poszaleć na wycieczce dietetycznie i alkoholowo - to opd razu proponuje ci wziąść sobie na podróż coś luźnego - w sensie spodnie !!! Ja w moich takich w sam raz dzinsach jechalam na rodos i byly ok ( chcialam wziasc te luzniejsze, ale karol stwierdzil, ze nie mam brac obwiesi tylko ladnie wygladac - no i glupia posluchalam!) a wracajac to te dzinsy ledwo zapinalam na tylku - oj ciezko bylo... ale ja to juz w ogole poplynelam - ale zal bylo niekorzystac :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sandro droga, jak ja cie rozumie w kwestii czekolady, ja tez od poludnia kraze jak hiena kolo lodowki gdzie ostala sie czekolada z orzechami. Musze ja czym predzej wydac jakims dobrym ludziom, bo ja w koncu dopadne.

Fajnie ze masz mozliwosc nauki - to chyba najlepsze rozwiazanie jak masz plany na dluzszy pobyt poza ojczyzny lonem. Jestes bystra dziewczyna po co masz nie korzystac z szansy na cos lepszego. Do parlamentu w Szwecji dostaly sie 2 Polki, moze i Ty wyplyniesz na szerokie wody ( no nie koniecznie parlament). Nie wiem jak w Irlandii, ale w Skandynawii bardzo cenia ludzi co maja poukladane w glowie .

Na przyszly tydzien pogoda zapowiada sie rewelacyjnie( przynajmniej na Warmii) - deszcz ze sniegiem, bede musiala w w-end obrobic sie z ogrodem, skosic trawe,pograbic lisie, zebrac pozne maliny i winogrona. Dobrze, ze chociaz drewno porabane i poukladane.

Iris - Meksyk nie zdaza sie codzien, nie bierz do glowy tylko zgarniaj wszystko co najfaniejsze na tej wycieczce , a schudnac zawsze zdazysz kiedys tam.

Pozdrowka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to ja juz spakowana...z taka iloscia bagazy przezylabym tam ze 3 miesiace:)w czasie pakowania zagryzlam jeszcze czekolada...a pierdziele to;oficjalnie zaczelam urlop....i racja...takie wakacje nie zdarzaja sie co roku...a ja i tak sie co roku odchudzam wiec mi tam:)

Konrad jak to zobaczy to mnie zatlucze chyba:)a najlepsze to zrobilam(za co juz mnie objechal)zadzwonilam do jego rodzicow i powiedzialam,ze w razie gdyby nas szlag trafil to na jego koncie jest czesc moich pieniedzy i zeby to dali mojej mamie:)no co...haruje tu jak wol to niech chociaz mojej rodzicnie sie cosik ostanie...,:wink:

Gosiulku- powiem Ci,ze u mnie ten skok wagowy byl jednorazowy...5kg na plus i naprawde wszedzie to widac niesety a najbardziej chyba na brzuchu...radzisz luzne spodnie;nie mam...tzn nie mam juz;bo juz wszystkie znowu za ciasne...biore na podroz dzinsy a w torbie mam jeszcze jedne materialowe takie na styk....trudno;bede sie meczyc 11 godzin w samolocie

nie wiem jak moglam sie tak znow zapuscic a uwierzcie mi nie mialam az tak duzo jedzeniowych wyskokow....zrzucam tez troche jednak na hormony i ten brak okresu ;zaczelam znowu tabsy i cycki to mi urosly normlanie z dnia na dzien...dobra nie marudze juz:)

Gosiulek jeszcze Ci napisze,ze cudne fotki!!!i Wy cudni!!a ten bukiet ze slnecznikow mnie powalil.....PRZEPIEKNIE!!!

no to spadam!!!

jak mnie szlag nie trafi to do napisania za tydzien:)

napisala bym ktorejs smska ale nie mam do nikogo nr;hmm mam do Nutki ale ona zajeta chyba bardzo wkoncu juz pazdziernik i koniec laby:)

buzki:*

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie

Po nieprzespanej nocy wreszcie postanowiłam wstać. Wczorja kolega uraczył mnie takimi rewelacjami ze swojego życia uczuciowego, że niestety mam nockę do tyłu.

Gosiulku cudowne zdjęcia i wspaniały ślub. Jezcze raz serdecznie Ci gratuluję:wink:

MonikoP odwiedzaj nas częściej, relacje z III Fazy bardzo nas interesują.

Iriss baw się dobrze i nie myśl o diecie a tym bardziej o wypadku:shock:

Gratuluję wszystkim spadkowiczom i życzę powtórki, a wszystkim stojącym samozaparcia i żeby coś wreszcie drgnęło:grin:

Miłego weekendu:grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.