Skocz do zawartości

Rewelacyjna Dieta Protal !


Dorotaxx

Rekomendowane odpowiedzi

Milenko :) bardzo ci dziękuję za podpowiedź!

Jestem taka przedpotopowa :) . Dopiero poznaję komputer i internet. A ile musiałam się namyśleć gdzie mam znaleźć ten AVART. Już chciałam do Ciebie wysłać wiadomość z prośbą o pomoc, ale człowiek najszybciej się uczy na swoich błędach. No i próbowałam, próbowałam .....aż się udało.

Jeszcze raz wielkie dzięki.

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>

Nie ma za co dziękować, naprawdę drobiazg;)

Polecam się na przyszłość!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje za miłe przywitanie!!

Czuje się super, jestem lekka i widze mały ubytek cm. Na I fazie schudłam prawie 5kg, teraz jest 10 dzień diety i jestem na ostatnim dniu protein:warzywa i nie zauważyłam spadku wagi, wręcz przeciwnie jak wczoraj pisałam mialam 90,5kg, teraz mam 91kg. Słyszałam, że to normalne i nie ma czym się przejmować! Ja też kupiłam otręby ale po 2 dniach stosowania nie umiałam się wyprużnić. Wiec narazie ich nie jem poczekam aż sie unormuje.

Kupiłam książke ponieważ mało co pisze o tej diecie na necie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również witam nową Proteinkę. Życzę powodzenia.

Mam dzisiaj straszny zgryz bo idziemy do znajomych

a tam moje ulubione śledzie opiekane i piwo. Z piwa zrezygnuję

bez problemu ale śledzie! jak nie zjem to się obrażą a jak skosztuję

1 to potem będzie mi trudno się powstrzymać.

Wolałabym nigdzie nie wychodzić ale tak chyba nie można.

Same pokusy na człowieka czekają.

Dzisiaj mam ostatni dzień z warzywami.Trzymajcie za mnie kciuki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, hej! Jak fajnie , ze jest nas coraz więcej- będzie nam raźniej. Ja byłam na 2 dniowej wycieczce z dziećmi i niestety musiałam trochę nagrzeszyć bo nie sądzilam , że bedę taka głodna . Najpierw zwiedzanie koplani- góra -dół- góra-dól- myślałam , że ducha wyzionę potem dyskoteka do 24.00 i doganianie dzieciaków do spania do 2.00- a potem płacz bo ucho boli i trzeba było iść do pielęgniarki , zeby dziecku ulżyć, rano 7.00 pobudka i na szybkiego po schodach na górę- normalnie odpadłam!!!!! I mimo, że podjadłam niewskazaną kanapkę i bulkę - to gdy po powrocie zważyłam się to 1kg mniej!!Myśle, że ten mój wyskok nie będzie mial skutków ubocznych, bo przebieżkę miałam niezłą. Nie czuję się winna i pcham dietę dalej. Pozdrawiam i witam nowe proteinki!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich :)

Jestem tu nowa.Od kilku dni śledzę wątek i postanowiłam zacząć tę dietę. Mam jakies 14 kg do zrzucenia, więc jest trochę roboty. Mam 1.60 wzrostu i ważę 64 kg. Zawsze byłam drobna, więc te dodatkowe kilogramy, na które "zapracowałam" sobie będąc za granicą są dla mnie dużym problemem.Próbowałam już wielu diet i nic.Więc mam nadzieję, że teraz się uda. Trzymam kciuki za was również :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Za mną 7 dzień diety, nadal jestem na proteinach bez warzyw. Jem więcej mięsa niż na początku diety ale paradoksalnie waga jakby przestała spadać od czasu kiedy dołożyłam więcej mięsa. Wyraźnie na jogurcie, chudym białym serku i chudym mleku efekt był bardziej widoczny. Jednak potrzebowałam urozmaicenia , no i ewidentnie traciłam siły, bardzo spadło mi ciśnienie.Teraz z mięsem radzę sobie lepiej tylko niestety nie chudnę a nawet waga jakby poszła trochę w górę. Postaram się jeszcze wytrwać na proteinach bez warzyw przez dzień lub dwa jeśli mi się uda, bo jednak ten niedobór warzyw jest bardzo dokuczliwy.

Magda pytała czy jem ryby lub inne stworzenia pływające. Nie przepadam za rybami ale co 2 dni jem na obiad ryby gotowane na parze. Nie bedę ściemniać że mi to bardzo smakuje bo tak nie jest ale zjeść się da i jest to zdrowe. Podobno.

Za to żadne małże czy inne insekty napewno nie przejdą, nie ma mowy.

Motywujące jest to, że chudnę w takich miejscach gdzie sie chudnie z trudem tzn talia, brzuch i doopa, no i mam wrażenie że jakby poszło troszkę po wewnętrznej stronie ud, dobrze znacie te miejsca gdzie się najszybciej przecierają rajstopy.

Tyle narazie , cdn.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich :)

Jestem tu nowa.Od kilku dni śledzę wątek i postanowiłam zacząć tę dietę. Mam jakies 14 kg do zrzucenia, więc jest trochę roboty. Mam 1.60 wzrostu i ważę 64 kg. Zawsze byłam drobna, więc te dodatkowe kilogramy, na które "zapracowałam" sobie będąc za granicą są dla mnie dużym problemem.Próbowałam już wielu diet i nic.Więc mam nadzieję, że teraz się uda. Trzymam kciuki za was również :)

Witamy Cię Kingo!

64 kg .....Boże jak ja bym chciała je mieć.

Jak sobie pomyślę, że też narzekałam wtedy na wagę, to aż mi się płakać chce z tęsknoty za tą wagą.

Nie wiem ile masz lat, ale myślę że 14 kg to zbyt dużo żeby zrzucić. Ważąc 50 kg przy wzroście 160 cm będziesz wyglądać jak wieszak. Też mam 160 cm i kiedyś schudłam do 58 kg i powiem Ci, że wcale nie wyglądałam ładnie. Byłam chuda, owszem ale brakowało mi tych lekkich okrągłości, które kobieta w pewnym wieku powinna jednak mieć. Zastanów się czy na pewno chcesz aż tyle zrzucić.

Pozdrowionka! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Za mną 7 dzień diety, nadal jestem na proteinach bez warzyw. Jem więcej mięsa niż na początku diety ale paradoksalnie waga jakby przestała spadać od czasu kiedy dołożyłam więcej mięsa. Wyraźnie na jogurcie, chudym białym serku i chudym mleku efekt był bardziej widoczny. Jednak potrzebowałam urozmaicenia , no i ewidentnie traciłam siły, bardzo spadło mi ciśnienie.Teraz z mięsem radzę sobie lepiej tylko niestety nie chudnę a nawet waga jakby poszła trochę w górę. Postaram się jeszcze wytrwać na proteinach bez warzyw przez dzień lub dwa jeśli mi się uda, bo jednak ten niedobór warzyw jest bardzo dokuczliwy.

Magda pytała czy jem ryby lub inne stworzenia pływające. Nie przepadam za rybami ale co 2 dni jem na obiad ryby gotowane na parze. Nie bedę ściemniać że mi to bardzo smakuje bo tak nie jest ale zjeść się da i jest to zdrowe. Podobno.

Za to żadne małże czy inne insekty napewno nie przejdą, nie ma mowy.

Motywujące jest to, że chudnę w takich miejscach gdzie sie chudnie z trudem tzn talia, brzuch i doopa, no i mam wrażenie że jakby poszło troszkę po wewnętrznej stronie ud, dobrze znacie te miejsca gdzie się najszybciej przecierają rajstopy.

Tyle narazie , cdn.

Samanta! córka się pyta ile schudłaś skoro po 7 dniach widać efekty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samanta, na mój gust, to że przestała spadać waga nie jest winą mięsa, ale tego, ze waga w tej fazie spada gdzies tak do 5 dnia; potem się zatrzymuje. Dlatego nie ma sensu ciągnąć tej fazy dłużej niz 5 dni. Ja zrezygnowałam i przeszłam na warzywa w 9 dniu, bo waga zaczęła wzrastać, chociaż w pasie nie przybywało, a raczej odwrotnie). W pierwszych 5 dniach schudłam 4 kg).

A więc, skoro tęsknisz za warzywami, kończ uderzeniówkę i zacznij warzywka. Tylko ostrzegam: troche wraca głód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witamy Cię Kingo!

64 kg .....Boże jak ja bym chciała je mieć.

Jak sobie pomyślę, że też narzekałam wtedy na wagę, to aż mi się płakać chce z tęsknoty za tą wagą.

Nie wiem ile masz lat, ale myślę że 14 kg to zbyt dużo żeby zrzucić. Ważąc 50 kg przy wzroście 160 cm będziesz wyglądać jak wieszak. Też mam 160 cm i kiedyś schudłam do 58 kg i powiem Ci, że wcale nie wyglądałam ładnie. Byłam chuda, owszem ale brakowało mi tych lekkich okrągłości, które kobieta w pewnym wieku powinna jednak mieć. Zastanów się czy na pewno chcesz aż tyle zrzucić.

Pozdrowionka! :)

Mam 20 lat i szczerze mówiąc jeszcze 2 lata temu ważyłam 44 kg. A chcę schudnąc do 50 ponieważ mam bardzo drobne kości po prostu z taką wagą wyglądam nieapetycznie. Może to brzmieć dziwnie, ale osoba o tak drobnej budowie jak ma nawet kilka kilogramów nadwagi, optycznie wydaje się że waży więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Po 7 dniach samych protein dzisiaj dodałam do jedzenia warzywa. Uznałam że czas na to a poza tym mam skłonności do anemii, nie chciałam przeciągać struny. Nie zważyłam się dzisiaj celowo bo chyba dostałabym zawału gdyby się np okazało że nie schudłam ani nic a nie daj Boże przytyła.

Tak więc na śniadanie zjadłam szynke drobiową z ogórkiem kiszonym a na obiad wątróbkę też drobiową z papryką marynowaną. Jeszcze w życiu mi tak wątróbka nie smakowała.

Boję się wejść na wagę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.