Skocz do zawartości

Rewelacyjna Dieta Protal !


Dorotaxx

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Proteinki popołudniowo :D

Tak naprawdę to sie porządnie nie przywitałam, ale IV Faza Mallinki takie zrobiła na mnie wrażenie, że o wszystkim innym zapomniałam :-D

Gratuluję wszystkim zainteresowanym III Fazy ;) :) :grin:

Na razie tylko pomarzyć, ale już zaczynam wchodzić po małej rewolucji na protalową drogę i jestem pełna optymizmu :D

Polu, jaka Ty groźna jestes, takiej Cię nie znałam ;)

Ooo ,jeszcze dużo o mnie nie wiesz! :-D :-D

Muszę dziecko jakoś zniechęcić, a że mieszkamy od siebie jakieś 60 km to chyba mogę ją postraszyć, prawda? :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dam Radę melduje się przywołana przez kochaną Śliweczkę!

Jestem zawsze, czytam, ale mało piszę bo z racji wakacji biorę dzieciaki w garść i podróżujemy sobie, rolkujemy, rowerujemy, więc wpadam, żeby poczytac...u mnie bez zmian waga lekko w górę to ja na proteinki i znowu w dół- kocham tą diete. Śliweczko patrze na twój suwaczek i normalnie pod wrażeniem jestem ależ ty szybujesz w dół...Malinka już w fazie 4 no no- ja dopiero po wkacjach tam dojdę..., ależ mamy powody do dumy...Pozdrawiam wszystkie nowe Proteinki- brawo za odwagę....patrząc na mnie wiele osób stawało do tej diety ale wytrwala mało która osoba....

Uciekam dlej wędrowac.....ale cały czas Was poczytuję...Buziaki!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc Dziewczyny,

Wlasnie sobie pije kawke i pomyslalam, ze do was zajrze i sprawdze jak sie macie.

Musze tu zagladac czesciej, bo mie duzo fajnych tematow omija i potem musze nadrabiac zaleglosci:-):-D

Wyglada na to, ze czytacie w moich myslach, bo wlasnie mialam zapytac, czy ktoras robila test na stronie doktora Dukana. Ja ja robilam chyba jakis miesiac temu, ale tak bardziej z ciekawosci, bo wtedy jeszcze nie mialam zamiaru przejsc na te akurat diete. Pamietam tylko, ze nie bylam zadowolona, bo doktor stwierdzil, ze idealna dla mnie waga to 63 kg, czy cos kolo tego. Nie ma mowy-skoro wzielam sie za diete to 63 mnie satysfakcjonuje i tyle!! :D:-) W zasadzie to chyba wroce na te strone i powtorze test, moze tez znajde jakies ciekawostki. Obiecuje, ze jak sie czegos ciekawego doczytam, to zaraz wam uprzejmie doniose. Chociaz wyglada na to , ze wy jestescie "debesciary" i wszystko wiecie.

Benek- wyglada mi na to, ze zupa "cud", o ktorej pisze Dukan w swojej ksiazce, to jest ta sama zupa, ktora stosuje sie w bardzo modnej kiedys diecie kapuscianej zwanej u nas chyba "dieta Kwasniewskiego". Kilka lat temu ta dieta robila furore wsrod Francuzek. Mysle, ze to jest kwestia smaku, ale ja osobiscie uwazam, ze ta zupa jest w smaku okropna!!!Mozna ja jesc raz na jakis czas, ale na dluzsza mete jest nie do zniesienia. Wiem po probowalam. A warzywa uwielbiam.

Grazzia- dzieki za pomoc przy suwaku, wlasnie go wkleilam i mam nadzieje, ze wszystko pieknie na nim widac i ze, czesto bede zmieniac dane, bo waga pojdzie w dol.

A wlasnie-dziewczyny co ile sie wazycie? Raz w tygodniu jest chyba ok, jak myslicie?

U mnie wlasnie dobiega konca 4 dzien I fazy i jak na razie trzymam sie niezle. Chociaz musze przyznac w sekrecie , ze miesa niecierpie i jedyne, do jedzenia czego jestem w stanie sie zmusic, to filety z kurczaka i indyka. Jem tez wszystkie zalecane chude serki i jogurty a takze ryby, ale z jajkami juz idzie mi gorzej. Musze ogolnie przyznac, ze ta dieta jest na prawde swietna , bo kompletnie odbiera mi apetyt!! :-D Jem bardziej z rozsadku, niz z glodu. W koncu cel uswieca srodki.

Pozdrawiam serdecznie i gratuluje wam zrzuconych kiloskow!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Juggin :-D

Jeśli chodzi o Twoje nastawienie do McDonalda to musiałabyś pogadać z moim najstarszym dzieckiem, które mówi, że tam mógłby ostatecznie wejść, gdyby bardzo chciało mu się siku. Może zniechęci Cię fakt, że sałata lodowa, która tam jest podawana ( i wiele innych 'zdrowych' warzyw) ma dwuletnią datę ważności. Wiem, że to brzmi nieprawdopodobnie, ale żywność modyfikowana genetycznie tak ma. Pizzę możesz sobie zrobić w domku, taką bardziej protalową. Co to dla Ciebie, teraz, kiedy okazałaś się taką wspaniałą kucharką, no powiedz!!! :-D

Ja Ci dam kebeb. Na Twoim miejscu bym się bała. Śliweczka ma daleko, ale ode mnie to już tylko rzut beretem. Zlokalizuje, natłukę i zabiorę to niezdrowe żarełko. I wyrzucę; tak, tak, bo dla psów też się nie nadaje!!!

Pola- Twoje "straszenie' jest dla mnie bardziej motywujace niz pala Śliweczki :D Dziekuje za wsparcie,bedę grzeczna obiecuje i wyrzucam z głowy wszelkie brudne mysli "kebabowo-MCDonaldsowe" :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pola- Twoje "straszenie' jest dla mnie bardziej motywujace niz pala Śliweczki :D Dziekuje za wsparcie,bedę grzeczna obiecuje i wyrzucam z głowy wszelkie brudne mysli "kebabowo-MCDonaldsowe" ;)

No, i na taką odpowiedź czekałam. To mi se podoba :-D. Smaczne to to może i jest, ale cholernie niezdrowe. A przecież Ty musisz dbać o swoje zdrówko, prawda ?

Grzeczna dziewczynka!!! :-D:):D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wlasnie-dziewczyny co ile sie wazycie? Raz w tygodniu jest chyba ok, jak myslicie?

U mnie wlasnie dobiega konca 4 dzien I fazy i jak na razie trzymam sie niezle. Chociaz musze przyznac w sekrecie , ze miesa niecierpie i jedyne, do jedzenia czego jestem w stanie sie zmusic, to filety z kurczaka i indyka. Jem tez wszystkie zalecane chude serki i jogurty a takze ryby, ale z jajkami juz idzie mi gorzej. Musze ogolnie przyznac, ze ta dieta jest na prawde swietna , bo kompletnie odbiera mi apetyt!! :-D Jem bardziej z rozsadku, niz z glodu. W koncu cel uswieca srodki.

Pozdrawiam serdecznie i gratuluje wam zrzuconych kiloskow!!!

Ja się ważę kilka razy dziennie, ale mnie to motywuje. :D Na pewno każdy inaczej to odbiera.

Pamiętaj, że dziennie powinno sie jeść przynajmniej 1000kcal, żeby nie zwolnił metabolizm. Łatwo zrzucić kilosiki, gdy sie nie ma apetytu, ale trudno potem wrócić do w miarę normalnego jedzenia

Jedz zatem na zdrowie :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie! o jejku jaka okropna pogoda.Wybralam sie dzisiaj do Augustowa na koncert Bayer Full (chyba tak sie pisze) nie dosc ze sie spoznilam to jeszcze burza dopadla i leje caly czas och kochana pogodo gdzie ty jestes?

-Do-do! prosze bardzo i polecam sie na przyszlosc jezeli bede umiala pomoc.Ja robilam test dawno ale wynik otrzymalam po francusku i niewiele zrozumialam ,teraz jak Wy robilyscie postanowilam i ja zrobic ale cos mi nie wyszlo nie wiem czemu niektore literki pokazaly sie na czerwono

-Polu a jak u Ciebie waga zaczynasz jutro III faze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie! o jejku jaka okropna pogoda.Wybralam sie dzisiaj do Augustowa na koncert Bayer Full (chyba tak sie pisze) nie dosc ze sie spoznilam to jeszcze burza dopadla i leje caly czas och kochana pogodo gdzie ty jestes?

-Do-do! prosze bardzo i polecam sie na przyszlosc jezeli bede umiala pomoc.Ja robilam test dawno ale wynik otrzymalam po francusku i niewiele zrozumialam ,teraz jak Wy robilyscie postanowilam i ja zrobic ale cos mi nie wyszlo nie wiem czemu niektore literki pokazaly sie na czerwono

-Polu a jak u Ciebie waga zaczynasz jutro III faze?

Wydaje mi się, że nie mozna zrobić testu dwukrotnie na ten sam adres mailowy. Zapewne właśnie adres pokazał Ci sie na czerwono i wysyłanie testu nic nie daje. Ja zrobiłam drugi raz, podając maila mojej Mamy i wszystko było ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dam Radę melduje się przywołana przez kochaną Śliweczkę!

Jestem zawsze, czytam, ale mało piszę bo z racji wakacji biorę dzieciaki w garść i podróżujemy sobie, rolkujemy, rowerujemy, więc wpadam, żeby poczytac...u mnie bez zmian waga lekko w górę to ja na proteinki i znowu w dół- kocham tą diete. Śliweczko patrze na twój suwaczek i normalnie pod wrażeniem jestem ależ ty szybujesz w dół...Malinka już w fazie 4 no no- ja dopiero po wkacjach tam dojdę..., ależ mamy powody do dumy...Pozdrawiam wszystkie nowe Proteinki- brawo za odwagę....patrząc na mnie wiele osób stawało do tej diety ale wytrwala mało która osoba....

Uciekam dlej wędrowac.....ale cały czas Was poczytuję...Buziaki!!!!

Och,martwiłam się troszkę ,cieszę sięże się odezwałaś  :D Na  moim suwaczku waga troszkę nieaktualna,zrzucam poalkoholowy kilogram który jak na złość nie chce szybko  spaść  :D Ale poradzę sobie z nim prędzej czy później   :-D Odzywaj się czasem bo milczałaś ,a ja bałam się że coś u Ciebie nie tak z tym utrwalaniem.Uff,ale już się uspokoiłam :-D  Pozdrawiam.

A wlasnie-dziewczyny co ile sie wazycie? Raz w tygodniu jest chyba ok, jak myslicie?

Ja jestem maniaczką wagi i ważę się codziennie  ;) albo prawie codziennie,bo czasem uda mi się o wadze zapomnieć  ;)

Pola- Twoje "straszenie' jest dla mnie bardziej motywujace niz pala Śliweczki :) Dziekuje za wsparcie,bedę grzeczna obiecuje i wyrzucam z głowy wszelkie brudne mysli "kebabowo-MCDonaldsowe" :grin:

Jakby co to ja Poli podeślę moja pałkę,i odemnie też Ci się przy okazji dostanie  :-D

Kasiu,nie jedz codziennie tych pyszności ,szczególnie tych z mąką kukurydzianą...Ja jem je co kilka dni,lepiej zrobić sobie jakieś pyszności bez tej mąki,a placuszki lub naleśniki ograniczaj.Są one takim urozmaiceniem diety,ale jedzone codziennie mogą wadze zaszkodzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Polu a jak u Ciebie waga zaczynasz jutro III faze?

Nie Grazzia, jeszcze nie. Ja się dopiero zbliżam do zaplanowanej wagi, zostało mi 80 dkg. Myślę, że jeszcze dokończę jutro B+W. a potem jeszcze białeczka i B+W i dopiero zacznę utrwalać. Choć może się okazać, że wystarczą same białka. Z tym u mnie różnie bywa.

W/g testu Dukana to powinnam ważyć 65,5, ale skoro już ważę 63,8 to spróbuję jeszcze dobić do tych 63.

Pozdrawiam :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Ci Benek za komplementy dla zwierzaczków. Niestety, mieszkanie w bloku ogranicza nasze możliwości trzymania zwierząt. To jasne. Ale kota można mieć, trzeba go tylko wysterylizować i wtedy nie znaczy terenu, a jak nigdy nie wychodził to nie wie za czym tęsknić.

Polu ja mam i kotka i pieska, tylko za małe mieszkanie na taką gromadkę jak Twoja czy Śliweczki bo to tylko 27m2 a tu już by trzeba było domu.

Juggin ja się też dołączę do Poli i Śliweczki, jak przetrzepie tyłek

Dziewczyny nie wazne w jakiej fazie, wazne ze z Wami- pewnie bedziemy szly do III, IV a jak bedzie trzeba to samodzielnie wymysle faze V, aby żadna z nas nie opuszczała forum :-D

Wiedzialam, ze na Ciebie można liczyć

buuuu a mnie nie wiadomo skad pojawil sie kilosek do przodu, a nie grzesze, chyba ze te wszystkie placuszki i inne pychotki z forum tak na mnie dzialaja, chyba odstawie wszystkie kulinarne przysmaki i bede jesc tylko to co musze, pozdrawiam

tak, tak, taki błąd ja zrobiłam. Dochodziło do tego że rano jadłam placki x2 czyli podwójna porcja, ciasto nana z nutellą i to nie jeden kawałek, a na wieczór znowu placki. W między czasie parówki (16% tł.)bo nie chcialo mi się mięsa smażyć, nalesniki, wafle, chleb dukana -królowały na mojej diecie. Jak widzisz na białka nie było miejsca. Opamiętanie przyszło gdy waga poszła w górę i to aż trzy kilo. Przeczytałam książkę jeszcze raz. Faza białkowa to faza białek + ewentualnie placki, ale w normalnej ilości i tylko zalecane dla osób z problemem wypróżniania się (powiedzmy że ja mam <kłamię>). Zadnych dodatkowych węgli. Faza białek + warzywa to faza białek + warzywa jako dodatek do białek. W żadnym wypadku nie mogą zastępować białka. A ja tak robiłam i dodatkowo było na stole wszystko to, co wczesniej wypisałam. Nie rób błędów a dojdziesz szybko do celu.

Benek- wyglada mi na to, ze zupa "cud", o ktorej pisze Dukan w swojej ksiazce, to jest ta sama zupa, ktora stosuje sie w bardzo modnej kiedys diecie kapuscianej zwanej u nas chyba "dieta Kwasniewskiego". Kilka lat temu ta dieta robila furore wsrod Francuzek. Mysle, ze to jest kwestia smaku, ale ja osobiscie uwazam, ze ta zupa jest w smaku okropna!!!Mozna ja jesc raz na jakis czas, ale na dluzsza mete jest nie do zniesienia. Wiem po probowalam. A warzywa uwielbiam.

Masz racje, teraz mi się przypomniało ale jeśli się nie mylę w zupie kapuścianej nie było aż tak dużo warzyw, ale może się mylę. Spróbuje to zdam relacje.

A wlasnie-dziewczyny co ile sie wazycie? Raz w tygodniu jest chyba ok, jak myslicie?

Ja ważę się codziennie, za wyjątkiem gdy jestem po nocnej zmianie, nie chce mi się piżamy ubierać heheheheh, bo jak się ważę to zawsze w piżamie

U mnie wlasnie dobiega konca 4 dzien I fazy i jak na razie trzymam sie niezle. Chociaz musze przyznac w sekrecie , ze miesa niecierpie i jedyne, do jedzenia czego jestem w stanie sie zmusic, to filety z kurczaka i indyka. Jem tez wszystkie zalecane chude serki i jogurty a takze ryby, ale z jajkami juz idzie mi gorzej. Musze ogolnie przyznac, ze ta dieta jest na prawde swietna , bo kompletnie odbiera mi apetyt!! :-D Jem bardziej z rozsadku, niz z glodu. W koncu cel uswieca srodki.

nie zmuszaj się do mięsa, jedz więcej ryb ponoć szybciej się nawet chudnie.

PS. czy mogę na Ciebie mowić (pisać) DO - DA?

Pozdrawiam serdecznie i gratuluje wam zrzuconych kiloskow!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.