Skocz do zawartości

Rewelacyjna Dieta Protal !


Dorotaxx

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie Protalki drogie moje !

Znów musiałam najpierw nadrobić wekendowe zaległości w czytaniu zanim wtrącę sie do dyskusji. Pogoda u mnie tez dzis zachęcająca do spacerów, ciepło, ale nie za gorąco, słonecznie i miło. A ja w pracy...buuu, chyba sie nie doczekam urlopu................

W piątek na grillu u mnie w ogrodzie i w sobote przy innych gościach troche nagrzeszyłam, było winko, był szampanik, było o zgrozo ! troche chipsów, jakis słodyczek, jakieś czerśnie ...i az sie bałam wejść dzis rano na wagę, tym bardziejże faza B+W była w tamtym tygodniu ... atu miła niespodzianka wskazóweczka w wadze jakby nieco w dół - na suwaku nie zmieniam, zobacze co będzie jutro, bo i ile opamietam "alkoholowe" grzeszki u was dziewczyny dały o sobie znać po kilku dniach dopiero... więc moze to jeszcze przede mna ... oby nie...

Polu, Edytah, Juggin a przede wszystkim Malinko - jestem pod wrażeniem, dochodzicie do kolejnych faz o których ja tylko mogę pomarzyc..na razie.... Szczerze wam gratuluje i razem z wami sie ciesze.

Bozenko - nie martw sie waga na pewno ruszy, a wagi szkoda by było wyrzucac, ja swoja dzisiaj o mało nie ucałowałam...

Polu, Sliweczko - podziwałam wasz zwierzyniec. Ja tez mam od zawsze jakies zwierzatko w domu, nawet u rodziców w blokach miałam psa, potem w swojej rodzinie tez prawie zawsze był pies w domu, orpócz okresu niemowlecego mojego syna - był alergikiem, na szczęście nie uczulonym na psa czy kota ale i tak jako maluch przysparzał swoja osoba wielu problemów zdrowotnych. Dopiero jak skończył I klase podstawówki to zamieszakła z nami suczka ae schronisk - Sonia i była u nas 14 lat. Odeszła po długiej chorobie, najpierw miała cukrzyce insulinozależna ( co dzien dawalismy jej zastrzyki z insuliny i raz w tygodniu oznaczałam poziom cukru) a potem dosatała wylewu. Wyobrazacie sobie nasza rozpacz, syn całe swoje krótkie życie jakie pamietał nbył z nia i......

A potem odgrażałam sie że żadnego psa juz nie chcę i wytrzymałam pół roku bez zwierzątka i mam kolejna suczke , też ze schroniska, wygląda prawie jak doberman i czuje sie u nas wspaniale. Mamy ogródek, nieduzy ale jset a poza tym mieszkamy przy samiutkim lesie, na drodze wyjazdowej z miasta, mamy pola, łaki, rzekę nieopodal więc spacerom nie ma końca, byleby tylko czas na to pozwałał to i pieszo i na rowerze.. a ona jest naprawdę u nas szczęsliwa i bardzo wdzięczna. Może jak i sie uda to zamieszcze fotke. ma na imie Luna, jak twoja Polu.

Pozdrawiam was wszystkich ciepło, a szczególnie cierpiąca Marudę.

Miłego dnia !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam poniedzialkowo!Zuza to zdjecie jest o wiele lepsze niz dmuchawiec ,wygladacie pieknie

-u mnie niestety po wczorajszym kebabie (bo nie bylo w barze ulubionych kartaczy) waga pokazala 63,2kg oj,oj kilo do przodu,nawet konczaca sie@ a tu waga w gore

-pogoda u nas tak jak zapowiadali bez deszczu na wsch.ale nie za goraco bo 19st.C ale jutro ponoc bedzie cieplej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam poniedzialkowo!Zuza to zdjecie jest o wiele lepsze niz dmuchawiec ,wygladacie pieknie

-u mnie niestety po wczorajszym kebabie (bo nie bylo w barze ulubionych kartaczy) waga pokazala 63,2kg oj,oj kilo do przodu,nawet konczaca sie@ a tu waga w gore

-pogoda u nas tak jak zapowiadali bez deszczu na wsch.ale nie za goraco bo 19st.C ale jutro ponoc bedzie cieplej

Przypominam, jako wielbicielka kebabów- niestety Dukan zapomniał go wpisac w liste produktów dozwolonych, wiec w żadnej fazie go nie ma i NIE WOLNO GO NAWET WĄCHAĆ :-D :-D :D

Śliweczko- pała ta Panią prosze potraktować :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypominam, jako wielbicielka kebabów- niestety Dukan zapomniał go wpisac w liste produktów dozwolonych, wiec w żadnej fazie go nie ma i NIE WOLNO GO NAWET WĄCHAĆ :-D :D :D

Śliweczko- pała ta Panią prosze potraktować ;)

Ja wezmę Grazzię w obronę. W końcu III Faza ma jakieś plusy, nieosiągalne dla I i II. Np. uczta 2x w tygodniu. ;) Tylko, że fast foody są zakałą dla każdej fazy, nawet IV i chyba m.in. tego musimy się nauczyć podczas diety :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wezmę Grazzię w obronę. W końcu III Faza ma jakieś plusy, nieosiągalne dla I i II. Np. uczta 2x w tygodniu. :D Tylko, że fast foody są zakałą dla każdej fazy, nawet IV i chyba m.in. tego musimy się nauczyć podczas diety :-D

Nie wolno kebaba i już :D I pizzy nie wolno. I hamburgerow nie wolno, i rolokebabów... Boże moglabym wymieniać bez końca czego nie wolno :-D a co tak bardzo mnie woła i ciagle mi do ucha szepce:"zjedz mnie, zjedz, a co tam nie wolno...".Ale dzielna jestem i Grazzia tez musi byc dzielna, bo Proteinki kebabom mówia zdecydowanie NIE!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maragrete dziękuję, na szczęście się okazało,

że jedziemy dopiero jutro - więc już będę się

czuć lepiej. A dzisiaj po pracy GORĄCY okładzik.

Niby nie zdrowy, ale co tam - mi pomaga.

Grill mówisz.. :-D ..ja tam się cieszę, że w końcu

jest ku temu pogoda - tzn. jak nie pada i nie ma

za zimno to jest!!! A jeden drinczek nie może aż

tak przeszkodzić w odchudzaniu. Tak się zastanawiam,

może na jednego.. litr wody i szybko się wypłuka

z organizmu.. i nikt nie zauważy :D

Grazzia nie zapomnij, że po bialkach na pewno spadnie,

więc nie ma się czym załamywać chwilową zwyżką.

Anula1978, Juggin żeby Wam szybko ten czas w pracy

zleciał.. Ja na szczęście póki co nie mam żadnego 'młyna'!

Ale to wszystko do czasu... :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc Chudzinki,

Ale dzisiaj rano zalamke zaliczylam, nie ma co. Dzis zaczynam 5 dzien I fazy. Do tej pory wszystko szlo w miare dobrze, bo jem ladnie to co doktor zaleca, pije wode i nawet mnie tak bardzo nie ciagnie do slodkiego. Wiec waga troche poszla w dol. Ale dzisiaj rano zwazylam sie i co widze? Pol kilo do gory z powrotem. Dlaczego? Nic nie rozumiem. Moze jem za duzo soli? Albo za malo sie ruszam? Kurcze, sama nie wiem, troche to demotywuje. Na razie jeszcze sie nie poddaje, wkrotce nadejda "te ciezkie dni":-D to po nich zwaze sie sie, bo moze to jest powodem, ze waga skacze. Bo normalnie, zeby przytyc pol kilo w 1 dzien, to musialabym chyba cala krowe zjesc i to z kopytami:-)

Oj ciezko, ciezko, a do fazy III do jeszcze dluga droga mnie czeka. Czy mozliwe jest, ze ta dieta na mnie nie dziala? Czy ktoras z was miala podobne problemy?

Benek- sprawdzilam jeszcze raz skladniki tej zupy cud, sa identyczne jak te z diety kapuscianej, moze tylko z wyjatkiem czosnku. Acha- seler musi byc naciowy, bo chodzi o to , zeby to byla zupa glownie z zielonych warzyw (jedyny element kolorowy to pomidory).Najbardziej przeszkadzal mi w niej wybijajacy sie smak zielonej papryki. Do dzis mam dreszcze jak o niej mysle:-)

Mozesz mnie nazywac Do-Da jesli wolisz, brzmi nawet zabawnie i na pewno nie ma ryzyka, ze ktos mnie pomyli z TA gwiazdka :-D:D

Grazzia- na stronie francuskiej czerwone literki wyskakuja wtedy, jak sie w czyms pomylilas wypelniajac rubryczki. Jak sie juz raz zalogowalas, to nie mozesz zrobic testu OD NOWA wpisujac ten sam adres mailowy. ALE- mozesz zalogowac sie podajac nazwe uzytkownika i haslo, ktore wczesniej podalas na stronie i tam zaktualizowac wszystkie dane odnosnie twojej obecnej wagi. Gdybys potrzebowala tlumaczenia , to sluze pomoca. Musialabys tylko jakos skopiowac to co chcesz przetlumaczyc i przeslac mi na maila najlepiej.

Trzymajcie sie dziewczyny a ja ide sie z zalu pochlastac :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypominam, jako wielbicielka kebabów- niestety Dukan zapomniał go wpisac w liste produktów dozwolonych, wiec w żadnej fazie go nie ma i NIE WOLNO GO NAWET WĄCHAĆ :-D :-D :D

Śliweczko- pała ta Panią prosze potraktować :D

post-7037-1247479823_thumb.gifHmmm.......I co ja mam z nią zrobić...Grazzia,III faza pozwala na wiele,ale nie na fast  foody.Oj nie ładnie,nie ładnie...Teraz Ci podaruję,ale następnym razem czeka Cię pała!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc Chudzinki,

Ale dzisiaj rano zalamke zaliczylam, nie ma co. Dzis zaczynam 5 dzien I fazy. Do tej pory wszystko szlo w miare dobrze, bo jem ladnie to co doktor zaleca, pije wode i nawet mnie tak bardzo nie ciagnie do slodkiego. Wiec waga troche poszla w dol. Ale dzisiaj rano zwazylam sie i co widze? Pol kilo do gory z powrotem. Dlaczego? Nic nie rozumiem. Moze jem za duzo soli? Albo za malo sie ruszam? Kurcze, sama nie wiem, troche to demotywuje. Na razie jeszcze sie nie poddaje, wkrotce nadejda "te ciezkie dni":-D to po nich zwaze sie sie, bo moze to jest powodem, ze waga skacze. Bo normalnie, zeby przytyc pol kilo w 1 dzien, to musialabym chyba cala krowe zjesc i to z kopytami:-)

Oj ciezko, ciezko, a do fazy III do jeszcze dluga droga mnie czeka. Czy mozliwe jest, ze ta dieta na mnie nie dziala? Czy ktoras z was miala podobne problemy?

Trzymajcie sie dziewczyny a ja ide sie z zalu pochlastac :-D

Jesli jesteś przed @ to te poł kilo nie powinno Cie w ogole martwić. Wiekszośc z nas ma własnie tak, ze wtedy woda zatrzymuje się w organizmie. Dlatego nie wolno Ci odpuszczać, musisz byc konsekwentna. Pół kilo zpadnie i pociagnie za soba kolejne kilogramy :D

Z podobnym dodatkiem kg mozesz spotkac sie tez na poczatku fazy P+W i wtedy tez jest to zupełnie normalne :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzymajcie sie dziewczyny a ja ide sie z zalu pochlastac :-D

Pochlastać??? Dziewczyno!!! Co Ty piszesz!!! Aż gęsiej skórki dostałam...

Napisałaś że zbliżają Ci się trudne dni,ja zawsze mam więcej na wadze przed @.Więc się nie przejmuj,waga spadnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość zielona77

Witam wszystkich, gratuluję zrzuconych kilogramów i życzę żeby nigdy nie wróciły. Jestem pierwszy raz na tym forum, więc jeszcze niebardzo się orientuję co i jak. O protalu dowiedziełam sie przypadkowo, przeglądajac nowości na Merlinie, mam do zrzucenia 10 kg. , wiec posperałam w internecie i zaczełam bez książki.

Zaczełam 9.07.2009 (czwartek) z dorobkiem 162 cm. i 63 kg., chcę warzyć 53 kg. (waga z przed synka).

Na razie jest super, lubię mięsko, nabiał, ryby, gorzej z czasem na ich przyżądzanie.

no i Pepsi max można do woli, więc jak i się słodkości zachce, to wieką szklane i wieczorem przy grilu zamiast piwka dla towarzystwa.

Chcę zrobić 7/7, wiem że w tych ostatnich dniach nie dużo schudnę, ale tak łatwiej zapamiętać co kiedy sie kończy a co zaczyna, co o tym myślicie?

zakupy robie najczęściej w Lidlu, Aldim i Biedronce co tatąd można, żebym przy półce nie stała i nie studiowała składu każdego serka i jogurtu? W tamtą środę zrobiłam duże zakupy w markecie, ale już mi sie zapasy kończą.

Czy jest ktoś jeszcze jak ja na początku?

Aaaa, jak wstawić miarkę, pomóżcie bo nigdy tego wceśniej nie robiłam.

no i tera najlepsze, po 4 dniach opychania się brzuszkami z łososia, wędzoną makreą, śledziami, szaszykami drobiowymi, poopijanymi maślanką z koperkiem, pietruszką i szczypiorkiem, 3 butelkami pepsi max warzę 60 kg.!! Mam na sumieniu :kawałeczek pizy(wielkości pudełka zapałek), piankę z ogniska sztuk 1, kawałek dusonej merchewki, ale wyplułam, wiec sie nie liczy :-D)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.