Skocz do zawartości

Rewelacyjna Dieta Protal !


Dorotaxx

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Kobitki.

Ja w pracy po kawusi, własnie zajdam mufinkę czekoladową protalową. Zrobiłam je z naszych przepisow- calkiem dobre sa . Poczestowałam też kolegow w pracy. Ale te wtretne "fast food zarłoki" nie znają sie na prawdziwej sztuce kulinarnej i nie podzielaja mojego zachwytu ich smakiem :-D Coż.. więcej dla mnie :D

Dzisiaj przyjechalam rano ( wcześniej) do pracy, myślałam ze sobie poczytam co u Was, popiszę ...a tu szef byl przede mną. Zaskoczyl mnie zupelnie. I niestety sobie nie poczytałam i nie popisałam.

Buziaki i zycze samych sukcesów i żadnych grzeszków.

Dziewczyny jak tylko uda mi sie wyprodukowac cud- tortillę to zrobimy kebabowe "Protal-Party":-D Na razie czekam z eksperymentami do fazy z warzywami, bo nie daj Bóg by mi sie produkcja udalai wtedy... znam siebie zjadłabym wszystko :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkie Panie :-D

Za oknem znowu piękne słońce, ja już się przyzwyczaiłam do nowgo oblicza naszego lata ;)

Wróciłam wreszcie do wagi z suwaczka :D :D ;) . Teraz tylko w dół, chociaż za tydzień wyjeżdżam z Rodziną na urlop i nie wiem co będzie :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to ja chciałam.... a, w sprawie cellulitu, czy macie jakieś sensacyjne doniesienia o działaniu diety protal na tę przypadłość, czy znika znaczy :-D

:-D

Just, mi prawie całkowicie zniknął ;) W zasadzie mój ciązowy nabytek na nogach całkowicie zniknął ;)

Mi dziewczątka waga znów troszke się podniosła - wczoraj zbytnio pofolgowałam sobie z owsianką - zrobiłam na gęsto  :-D i dziś widać rezultaty :D do tego nie miałam czasu dla picia i niestety... Ale dziś ograniczę weglowodany, zastosuję kuracje białkowo-wodno-warzywną z naciskiem na białka i warzywka. Teraz jak mogę już jeść jogurciki owocowe to mnie tak nie ciągnie do słodkości :lol: Wczoraj sprawdziłam, że żadne ciasta, ciasteczka, cukiereczki w sklepie nie robią na mnie najmniejszego nawet wrażenia gdy mam jogurt owocowy :lol:

A wiecie co, wczoraj szwagier (widział mnie ostatnio kilka tygodni temu) stwierdził że jakoś schudłam, i że przydałoby mi sie kilka kilogramów wiecej :) To był dla mnie najwspanialszy komplement :grin: Choć kilosów nie zamierzam odzyskiwac :D

Buziaczki i miłego dzionka kochane :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi dziewczątka waga znów troszke się podniosła - wczoraj zbytnio pofolgowałam sobie z owsianką - zrobiłam na gęsto :D i dziś widać rezultaty :-D do tego nie miałam czasu dla picia i niestety... Ale dziś ograniczę weglowodany, zastosuję kuracje białkowo-wodno-warzywną z naciskiem na białka i warzywka. Teraz jak mogę już jeść jogurciki owocowe to mnie tak nie ciągnie do słodkości :D Wczoraj sprawdziłam, że żadne ciasta, ciasteczka, cukiereczki w sklepie nie robią na mnie najmniejszego nawet wrażenia gdy mam jogurt owocowy ;)

Kochana mam podobnie z otrebami- no ale co sie dziwić kiedy je sie codziennie coś... a to ciasteczka, a to mufinki, a to owsianeczkę. A jeśli tylko nie popije tego okolo 2 l wody to waga w gorę jak nic. Ale nie ma to jak przeplukac organizm. Na mnie wszyscy jak na szalenca patrzą- pije z kubka 1 litrowego :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie z rana dziewczynki.

Mam dziś strasznego doła powiem Wam. Dosyć, że w pracy wszystko na mojej głowie (na zastępstwie straszny bałagan) to jeszcze waga się mści - tylko nie wiem za co. Dziś mi pokazała całe 2 kg w górę czyli ponad 64 kg - normalnie tylko się "pochlastać". Do @ jeszcze daleko - nie zgrzeszyłam za dużo może odrobinę na smak i aż 2 kg? Wczoraj wypiłam chyba ze 4 litry wody i w duchu się cieszyłam, że będzie mniej niż 62 dziś a tu lipa. Już zaczynam mieć wszystkiego dosyć - takie żółwie temp z tą wagą. Zaraz 6 m-cy a ja nie mogę schudnąć do końca. Jakiś fatalny dla mnie ten dzisiejszy dzień. :-D Narka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A u mnie też nie najweselszy dzień Anula :-D Po weekendowych grzeszkach waga mnie pokarała. Nie mam już 7 z przodu :-D Mam nadzieję, że niedługo ją odzyskam. Póki co to mogłoby chociaż słonko wyjść porządnie a nie tak zza chmury wygląda.

Pozdrawiam wszystkie Protaleczki i miłego dnia życzę!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie!!!

Dzisiaj chyba w całej Polsce jest słonecznie,nareszcie!!! Popijam kawusię i czytam,ale stwierdziłam że coraz mniej się dziewczynki udzielacie.Ale się tym nie martwię ,bo rozumiem że lato i nareszcie ładna pogoda.Pozatym urlopy ...A właśnie,ciekawe co u Balbinki...Zimą pewnie będziecie aktywniejsze  :D ale część z Was zapewne do zimy już skończy dietkę...a ja będę trwać w II fazie do końca życia  :-D

Just,ja miałam celulit i mam go nadal,mimo stosowania środków antycelulitowych .Być może zmniejszył się trochę,nie zauważyłam  :D Ale moja waga obecna jest na tyle duża że celulit pewnie jeszcze ma prawo być  ;) Moim koszmarem nie jest celulit,ale rozstępy,które najpierw zaczęły się pojawiać jak byłam w pierwszej ciąży,a potem kiedy już tyłam to nawet uwagi nie zwracałam...A teraz mam straszne rozstępy na rękach,udach,pupie,ale najgorsze na brzuchu.Ale teraz moje rozstępy się rozjaśniły,bo do tej pory były czerwone,a teraz zbladły i stały się mniej widoczne i to mnie bardzo cieszy  :-D

Bożenko,cieszę się że waga z suwaczka uaktualniła się  ;) Moja jeszcze niestety nie  :-D

Juggin,ja też czekam na tą tortillę 

Marudko,znam ten ból zabaw i krzyków pod blokiem w nocy.Całe szczęście mam to za sobą.Teraz śpiewają mi ptaszki i rechoczą żaby  :) Ale kiedy jestem w odwiedzinach u rodziców to przeszkadzają mi nawet jeżdzące gdzieś niedaleko samochody  :grin:

Pozdrawiam i miłego dnia życzę !!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie z rana dziewczynki.

Mam dziś strasznego doła powiem Wam. Dosyć, że w pracy wszystko na mojej głowie (na zastępstwie straszny bałagan) to jeszcze waga się mści - tylko nie wiem za co. Dziś mi pokazała całe 2 kg w górę czyli ponad 64 kg - normalnie tylko się "pochlastać". Do @ jeszcze daleko - nie zgrzeszyłam za dużo może odrobinę na smak i aż 2 kg? Wczoraj wypiłam chyba ze 4 litry wody i w duchu się cieszyłam, że będzie mniej niż 62 dziś a tu lipa. Już zaczynam mieć wszystkiego dosyć - takie żółwie temp z tą wagą. Zaraz 6 m-cy a ja nie mogę schudnąć do końca. Jakiś fatalny dla mnie ten dzisiejszy dzień. :-D Narka.

A u mnie też nie najweselszy dzień Anula :-D Po weekendowych grzeszkach waga mnie pokarała. Nie mam już 7 z przodu :D Mam nadzieję, że niedługo ją odzyskam. Póki co to mogłoby chociaż słonko wyjść porządnie a nie tak zza chmury wygląda.

Pozdrawiam wszystkie Protaleczki i miłego dnia życzę!!

Dziewczyny ja Wam się zaraz pochlastam :D Zaraz pozyczę pałke od Śliweczki i wleje Wam za złe nastawieniei pesymistyczne mysli ;) . Dukan tez pisze gdzies o tym, ze co w naszej glowie to i w naszej d..( przepraszam za kolokwializm). Wiec uszy do góry, wode do kubka i pijemy , pijemy, a jutro gwarantuje Wam, ze waga sie do Was usmiechnie.

P.S. na sąsiednim forum przeczytalam oststnio, ze jedzenie makreli wędzonej na kolację sprzyja porannemu spadkowi- nie wiem nie próbowalam, ale warto podjąc wyzwanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny nie martwcie się tą wredotą wagą. Jak poszła w szkodę(nie tam gdzie powinna) to i wróci na jedyną słuszną drogę :D

Śliweczko, ratuj! :-D Robię ser topiony wg Twojego przepisu. Spróbowałam po wymieszaniu z sodką i smak jest okropny. Czy włożyłam za duzo sodki, czy smak sie przegryzie? Mogę jeszcze domieszac więcej serka, czekam na informacje od Ciebie :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie z rana dziewczynki.

Mam dziś strasznego doła powiem Wam. Dosyć, że w pracy wszystko na mojej głowie (na zastępstwie straszny bałagan) to jeszcze waga się mści - tylko nie wiem za co. Dziś mi pokazała całe 2 kg w górę czyli ponad 64 kg - normalnie tylko się "pochlastać". Do @ jeszcze daleko - nie zgrzeszyłam za dużo może odrobinę na smak i aż 2 kg? Wczoraj wypiłam chyba ze 4 litry wody i w duchu się cieszyłam, że będzie mniej niż 62 dziś a tu lipa. Już zaczynam mieć wszystkiego dosyć - takie żółwie temp z tą wagą. Zaraz 6 m-cy a ja nie mogę schudnąć do końca. Jakiś fatalny dla mnie ten dzisiejszy dzień. :-D Narka.

Anulko,nie chlastaj się kochana,bo zaraz jak ja wpadnę do Ciebie i jak ja Cię pochlastam,to odechce Ci się narzekania i dołowania!!!!!!!!!! ;) Masz się uśmiechać i być szczęśliwą...Tak jak Juggin pisze "co w naszej głowie to i w naszej d..."! Nie można się dołować  bo to nie przyniesie spadku wagi ,wręcz przeciwnie.Takie nastawienie Ci nie pomoże.Pomyśl ile juz osiągnęłaś i że już niedużo Ci zostało,a czy waga spadnie w tydzień czy w miesiąc to i tak spadnie,tylko głowa do góry i uśmiechnij się!!!!!

A u mnie też nie najweselszy dzień Anula :-D Po weekendowych grzeszkach waga mnie pokarała. Nie mam już 7 z przodu :D Mam nadzieję, że niedługo ją odzyskam. Póki co to mogłoby chociaż słonko wyjść porządnie a nie tak zza chmury wygląda.

Pozdrawiam wszystkie Protaleczki i miłego dnia życzę!!

No i tu Cię mam Zuza!!! Najpierw  nagrzeszysz ,a potem się zamartwiasz...Tak nie można.Jak grzeszysz to masz świadomość tego że waga wzrośnie,a mimo to grzeszysz...Oj dziewczyny ,dziewczyny...Ja też gubię poalkoholowy kilogram,ale się nie załamuję,bo wiem że ten kilogram nie ma szans ze mną...Ja sobie dam z nim radę.Wiem że gdybym nie wypiła wódeczki to teraz było by pewnie na suwaczku mniej,ale trzeba płacić za własne błędy.Trzymaj się i na drugi raz zanim sięgniesz po jakieś niedozwolone jedzonko to pomyśl.Głowa do góry!!!!!

Dziewczyny nie martwcie się tą wredotą wagą. Jak poszła w szkodę(nie tam gdzie powinna) to i wróci na jedyną słuszną drogę :)

Śliweczko, ratuj! :D Robię ser topiony wg Twojego przepisu. Spróbowałam po wymieszaniu z sodką i smak jest okropny. Czy włożyłam za duzo sodki, czy smak sie przegryzie? Mogę jeszcze domieszac więcej serka, czekam na informacje od Ciebie ;)

Bożenko,jeśli zrobiłaś ser dokładnie w/g przepisu to napewno będzie dobry,ale jeśli dałaś więcej sody to może być czuć sodę i to psuje smak.Nigdy nie próbowałam serka świeżo zasypanego sodą ,dlatego nie umiem powiedzieć czy smak jest okropny czy nie.Jeśli dałaś więcej sody to może domieszaj więcej serka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie Kochane Dziewczyny,

Strasznie dzis zaspalam, bo moj sasiad wczoraj urzadzil sobie imprezke i puszczal beznadziejna muzyke przez prawie cala noc, wiec nie moglam usnac. Masakra normalnie i bol glowy od rana.

Ale za to za oknem sloneczko pieknie swieci od razu sie weselej na duszy robi.

Moja wredna waga, jakby dzisiaj troszke drgnela, nie zadna rewelacja, moze jakies 300 gram, ale lepsze to niz nic. Zeby tylko nie szla do gory, a przy 300 g dziennie to i tak tygodniowo niezly wynik wychodzi. Wiec bede trzymac sie dzielnie i czekam niecierpliwie na @. Wtedy sie zwaze i mam nadzieje zobaczyc jak kiloski poszly w dol.

Bozenka66 mowila, ze pol kilo dziennie na plusie to zadna tragedia, zwlaszcza jak sie troche zejdzie z drogi cnoty. Tylko, ze ja jak do tej pory nie zgrzeszylam nawet w myslach (po prostu jestem jeszcze za krotko na tej diecie, zeby miec pokusy:-) ), dlatego tak cierpie, kiedy waga idzie w gore zamiast w dol.

Mam w lodowce wedzona makrele i dzisiaj wyprobobuje, to o czym pisze Juggin plus hektolitry wody mineralnej. Moze jutro rano przy wazeniu doznam pozytywnego szoku:-):-D

A jak juz nadejdzie taki dzien, ze suwaczek przesune ponizej 80, to odtancze z radosci taniec indianski na placu przed moja kamienica. To sie dopiero ludziska zadziwia.

Zycze wam wszystkim milego dnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja wredna waga, jakby dzisiaj troszke drgnela, nie zadna rewelacja, moze jakies 300 gram, ale lepsze to niz nic. Zeby tylko nie szla do gory, a przy 300 g dziennie to i tak tygodniowo niezly wynik wychodzi. Wiec bede trzymac sie dzielnie i czekam niecierpliwie na @. Wtedy sie zwaze i mam nadzieje zobaczyc jak kiloski poszly w dol.

Bozenka66 mowila, ze pol kilo dziennie na plusie to zadna tragedia, zwlaszcza jak sie troche zejdzie z drogi cnoty. Tylko, ze ja jak do tej pory nie zgrzeszylam nawet w myslach (po prostu jestem jeszcze za krotko na tej diecie, zeby miec pokusy:-) ), dlatego tak cierpie, kiedy waga idzie w gore zamiast w dol.

Troszkę drgnęła? 300 g to niezły wynik!!! Super!

Bożenka ma rację,waga może podskoczyć znacznie więcej niż 0,5 kg.A przed @,przynajmniej u mnie skacze czasem do 2 kg!!! Ale w czasie @ spada pomału i kiedy kończą się "trudne dni" zawsze mam na wadze mniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Kobitki.

(...)

Dziewczyny jak tylko uda mi sie wyprodukowac cud- tortillę to zrobimy kebabowe "Protal-Party":-D Na razie czekam z eksperymentami do fazy z warzywami, bo nie daj Bóg by mi sie produkcja udalai wtedy... znam siebie zjadłabym wszystko :)

A może rzeczywiście kiedyś mogłybyśmy się spotkać? Takie spotkanie klasowe byśmy sobie zrobiły. Co Wy na to? :D

Witam wszystkie Panie :grin:

Za oknem znowu piękne słońce, ja już się przyzwyczaiłam do nowgo oblicza naszego lata :lol:

Wróciłam wreszcie do wagi z suwaczka :-D :lol: :lol: . Teraz tylko w dół, chociaż za tydzień wyjeżdżam z Rodziną na urlop i nie wiem co będzie :-D

Strasznie dużo tych wyjazdów u Ciebie Bożenko .I jak tu się odchudzać!!!?

U mnie już słońce diabli wzięli, dobrze, że chociaż jest ciepło, bo przez ostatnie dni marzłam. :-D

Just, mi prawie całkowicie zniknął :D W zasadzie mój ciązowy nabytek na nogach całkowicie zniknął ;)

Mój cellulit też znacznie się zmniejszył. Nie zniknie całkiem, mam tego świadomość, ale jest o wiele lepiej.

P.S. na sąsiednim forum przeczytalam oststnio, ze jedzenie makreli wędzonej na kolację sprzyja porannemu spadkowi- nie wiem nie próbowalam, ale warto podjąc wyzwanie.

Warto wypróbować, kto może jeść makrelę. Mnie się po niej cały dzień odbija, muszę mieć coś z wątrobą chyba. Chociaż z drugiej strony, ona ma sporo soli więc może raczej zatrzymać wodę.

Dajcie znać jak któraś wypróbuje ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Śliweczko za odpowiedź :-D . Chyba jeszcze nakruszę trochę serka, bo boję się, że będzie niejadalny. Byłabym nieszczęśliwa, bo bardzo lubię serek topiony. Mogłabym też część zrobić z jajkami, taki twardszy. Zaczymam marzyć :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.