Skocz do zawartości

Rewelacyjna Dieta Protal !


Dorotaxx

Rekomendowane odpowiedzi

No Juggin, musze przyznac, ze mnie tym twarozkiem zalatwilas na cacy. Wlasnie mialam ochote na cos slodkiego i jakas godzinke temu pochlonelam miseczke serka homo ze slodzikiem. Teraz wizja oponki bedzie mnie przesladowac w snach:-)

Rivia, maja racje dziewczyny, lepiej sie najpierw wykuruj, a potem zabierz za diete. Wiem sama po sobie, ze jak czlowiek sie zle czuje, to ma mniejsza motywacje i trudno mu sie wtedy oprzec roznym pokusom. No i organizm jest zmeczony walka z chorba, wiec nie warto go dodatkowo obciazac.

Co do I fazy, to jestem jedna z tych nielicznych ryzykantek, ktora ja robi przez 10 dni. Ale ja juz przedtem stosowalam rozne szalone "diety cud", jestem zaprawiona w bojach i nic mi nie straszne:-) A tak powaznie, potrzebowalam tak dlugiego czasu, zeby sie od nowa przyzwyczaic do jedzena miesa. Od ponad roku, jedynym miesem jakie jadlam byly ryby, odwyklam od smaku i od typowych miesnych posilkow. Stwierdzilam, ze jesli przez przez 10 dni wytrzymam bez warzyw, to potem w fazie 5/5 nie bede miala problemow. Tym bardziej, ze II faza czeka mnie dluga, bo ogolem mam ponad 30 kg do zrzucenia. Mnie sie udalo, jutro koncze I faze. Przeszlam bezbolesnie (no,moze nie liczac zaparc) :-D :lol: W niedziele czeka mnie powazna "rozmowa " z waga lazienkowa i witaj II fazo.

O tym jaka bedzie twoja I faza musisz zdecydowac sama, bo sama najlepiej znasz siebie i swoj organizm. I pamietac, ze mamy sie z tym czuc coraz lepiej, a nie sie katowac. Ja trzymam za ciebie kciuki i zycze powodzenia!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Juggin, musze przyznac, ze mnie tym twarozkiem zalatwilas na cacy. Wlasnie mialam ochote na cos slodkiego i jakas godzinke temu pochlonelam miseczke serka homo ze slodzikiem. Teraz wizja oponki bedzie mnie przesladowac w snach:-)

Rivia, maja racje dziewczyny, lepiej sie najpierw wykuruj, a potem zabierz za diete. Wiem sama po sobie, ze jak czlowiek sie zle czuje, to ma mniejsza motywacje i trudno mu sie wtedy oprzec roznym pokusom. No i organizm jest zmeczony walka z chorba, wiec nie warto go dodatkowo obciazac.

Co do I fazy, to jestem jedna z tych nielicznych ryzykantek, ktora ja robi przez 10 dni. Ale ja juz przedtem stosowalam rozne szalone "diety cud", jestem zaprawiona w bojach i nic mi nie straszne:-) A tak powaznie, potrzebowalam tak dlugiego czasu, zeby sie od nowa przyzwyczaic do jedzena miesa. Od ponad roku, jedynym miesem jakie jadlam byly ryby, odwyklam od smaku i od typowych miesnych posilkow. Stwierdzilam, ze jesli przez przez 10 dni wytrzymam bez warzyw, to potem w fazie 5/5 nie bede miala problemow. Tym bardziej, ze II faza czeka mnie dluga, bo ogolem mam ponad 30 kg do zrzucenia. Mnie sie udalo, jutro koncze I faze. Przeszlam bezbolesnie (no,moze nie liczac zaparc) :-D :lol: W niedziele czeka mnie powazna "rozmowa " z waga lazienkowa i witaj II fazo.

O tym jaka bedzie twoja I faza musisz zdecydowac sama, bo sama najlepiej znasz siebie i swoj organizm. I pamietac, ze mamy sie z tym czuc coraz lepiej, a nie sie katowac. Ja trzymam za ciebie kciuki i zycze powodzenia!!

Witaj Do Do! Od kiedy zaczęłam wieczorami zjadać twarożki, jogurty, serki oczywiście 0 - 3% zamiast placków (jem tylko rano) waga zaczęła lecieć w dół. Pewnie gdybym ich nie jadła poszła by szybciej w dół. jadam o dziwnych porach bo nawet o 23 (pracuję na nocne zmiany) i myslę ze jest to lepsze niz katowanie się burczeniem w brzuchu do rana. z czasem przestanie Cie ciągnąć na wieczorne deserki (tak jest u mnie) czasami tylko w fazie B+W zajadam wieczorami, bo wtedy ogólnie mam wiekszy apetyt, ale zawsze jest to nabiał, bo węgle juz mi pokazały, jak potrafią wage podnieść. Oczywiscie zrobisz jak zechcesz, ale zawsze wybieraj mniejsze zło, jeśli już musisz wybierać.

pozdrawiam! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam jakiś zastój niestety :-D No nic, dzielnie się trzymam i przestrzegam diety, kiedyś musi sie ruszyć co nie?

Odmeldowuję się na 2 tygodnie - w końcu urlop :D Będę się starała trzymać diety, ale same wiecie jak to jest na wakacjach :lol:

Pozdrawiam Was serdecznie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkie miłe Panie :lol:

Mari, życzę Ci wspaniałego urlopu i dużo słońca :-D

Wszystkim życzę miłego dnia, dzisiaj ma być bardzo gorąco, więc przynajmniej z piciem nie będziemy miały problemów :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Juggin, musze przyznac, ze mnie tym twarozkiem zalatwilas na cacy. Wlasnie mialam ochote na cos slodkiego i jakas godzinke temu pochlonelam miseczke serka homo ze slodzikiem. Teraz wizja oponki bedzie mnie przesladowac w snach:-)

Rivia, maja racje dziewczyny, lepiej sie najpierw wykuruj, a potem zabierz za diete. Wiem sama po sobie, ze jak czlowiek sie zle czuje, to ma mniejsza motywacje i trudno mu sie wtedy oprzec roznym pokusom. No i organizm jest zmeczony walka z chorba, wiec nie warto go dodatkowo obciazac.

Co do I fazy, to jestem jedna z tych nielicznych ryzykantek, ktora ja robi przez 10 dni. Ale ja juz przedtem stosowalam rozne szalone "diety cud", jestem zaprawiona w bojach i nic mi nie straszne:-) A tak powaznie, potrzebowalam tak dlugiego czasu, zeby sie od nowa przyzwyczaic do jedzena miesa. Od ponad roku, jedynym miesem jakie jadlam byly ryby, odwyklam od smaku i od typowych miesnych posilkow. Stwierdzilam, ze jesli przez przez 10 dni wytrzymam bez warzyw, to potem w fazie 5/5 nie bede miala problemow. Tym bardziej, ze II faza czeka mnie dluga, bo ogolem mam ponad 30 kg do zrzucenia. Mnie sie udalo, jutro koncze I faze. Przeszlam bezbolesnie (no,moze nie liczac zaparc) :-D :lol: W niedziele czeka mnie powazna "rozmowa " z waga lazienkowa i witaj II fazo.

O tym jaka bedzie twoja I faza musisz zdecydowac sama, bo sama najlepiej znasz siebie i swoj organizm. I pamietac, ze mamy sie z tym czuc coraz lepiej, a nie sie katowac. Ja trzymam za ciebie kciuki i zycze powodzenia!!

Witam porannie.Nad morzem burza na maxa-pada wielki deszcz :D

Co do nabiału-przeczytałam gdzieś w męskiej gazecie o tej laktozie.Któryś z panów zalił się ze chociaż na wieczór pije tylko mleko i je twaróg nie może pozbyc sie brzuszka- dietetyk odpowiadał własnie, ze laktoza nie trawi sie podczas snu i odkłada sie bezposrednio w oponkę. Ale...my jesteśmy kobietami, więc może u nas jest inaczej, a poza tym jemy bardzo chudy nabiał. Tak więć głowy za ten nius nie dam, zwłaszcza ze wieczorem wolę zjeśc mięso lub rybę niż mleko lub twaróg, a poza ty brzuch zawsze miałam płaski na maxa. Pewnie ś adziewczyny,które wieczorem jedzą nabiał i chudną. Mi zdarza się jogurt na słodko około 23.00 i nie robie z tego tragedii. Coż... można jeśc i można nie jeść.Ale co wyczytałam to i przekazałam :D

U mamy nie mam wagi, więc żyję lekkutko w stresie :D Chyba uzależniłam się od tego urządzenia. :D

Życze Wam miłej soboty i choć odrobinkę słoneczka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka dziewczynki!!!

Wczoraj nie miałam możliwości Was czytać,ponieważ ciężko pracowałam  :D ,dlatego dzisiaj wszystkim urlopującym życzę miłego wypoczynku bez grzeszków i jak najwięcej zgubionych kilogramów!!!

Po wczorajszej pracy przy sianie jeszcze dzisiaj wszystkie mięśnie mnie bolą,tak to jest jak człowiek kilka razy do roku ciężko popracuje  :D

Pogoda na Podlasiu dzisiaj znowu piękna.Wczoraj troszkę zjarałam sobie niektóre części mojego"ciałka",ale nie żałuję,zawsze byłam blada jak trup,bo chowałam się pod ciuszkami,a teraz troszkę odważniej wystawiam siebie na działanie promieni słonecznych  :lol: Bałam się że jak słoneczko mnie zobaczy to się schowa...Ale nie!!!! Nie schowało się!!! 

Pomalutku moja waga zbliża się do tej z suwaczka,ale coś opornie jej to idzie  :-D No cóż,zasłużyłam sobie na to...

Wszystkim już dietującym i tym którzy dopiero zaczną przygodę z Dukanem życzę szybkiego gubienia kilogramów,bez grzechów i skoków wagi.

Miłego dzionka wszystkim!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam nowiusieńkie panie i te juz obcykane!

No pogoda to nam się zrobiła,nie powiem,do Afryki nie trzeba jechac :D upał że nie ma czym oddychac :lol:

Mam pytanie do pan,ktore pija duzo zielonej herbaty- czy wy tez czujecie sie takie pobudzone? Jak juz wspominalam, ja zielona herbate uwielbiam, wiec pije z przyjemnoscia. Ale przed dieta pilam filizanke, moze dwie dziennie, a teraz to 2 litry mi sie zdarza. Nie moge po tym dlugo usnac, a jak juz usne troche, to mnie jakies durne sny mecza, budze sie co chwile. Sny jak filmy normalnie, tyle sie w nich dzieje, ze rano budze sie wymeczona jakbym cala noc w kamieniolomach pracowala:-)

Musze uwazac, zeby nie pic jej zbyt pozno w ciagu dnia, a na pewno nie bede juz jej pila wieczorem.

[/quote/]

Co do zielonej herbaty to są 3 rodzaje jej parzenia : do 3 minut w 80 st.C daje pobudzenie,8 minut da odprężenie i uspokojenie a skolei 10 minut w 50 st.C da wyciszenie.

Może Wasze problemy wynikają właśnie z tego że za krótko parzycie herbatkę,sprubójcie dłużej i sprawdźcie efekt :-D

Pozdrowionka dla wszystkich :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.