Skocz do zawartości

Rewelacyjna Dieta Protal !


Dorotaxx

Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny czy was nie drazni ten pasek reklamowy po prawej stronie? bo na mnie dziala przeczyszczajaco :) :D :-D

Hej dziewczyny spicie juz??? no widac ze bedziemy sie spotykac tak jak borsuk chodzil na spacer z Chalabala...kto pamieta ta ksiazke??? :-D :lol: :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry :D

Dzisiaj znowu mnie mniej o 0,300 - tak się zastanawiam co

może być tego pozytyną przyczyną i doszłam do wniosku,

że oprócz niegrzeszenia to zwiększyłam sobie znacznie dawkę

wypijanych płynów z 1,5 do ok 3,5 :) Już nie przeszkada mi

bieganie co chwilę do toalety. No i w obecnej chwili dobrnęłam

do momentu krytycznego mojej wagi.. Tzn. do momentu w którym

ostatnio waga mi stała i stała.. Ale nic - tym razem

się nie dam. Liczę, że za dzień lub dwa przejdę bezproblemowo

ten krytyczny punkt. Póki co do wagi z przed urlopu brakuje mi już

tylko 0,700 :-D SUPER!! Bo to były aż 3 kg, a tu prawie jak ręką odjął.

A dzisiaj mija TYLKO tydzień bycia świętym na diecie. Te kilogramki

idzie naprawdę szybko stracić jak człowiek trzyma się 'pionu'.

Miłego dnia PA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam przy porannej kawce.

Waga wróciła do tej z suwaczka, a więc zaczynam ostatnie starcie. Jednak ostatni kilogram jest najtrudniejszy- walcze z nim juz prawie miesiąc :) Podejrzewam, iz jest to spowodowane faktem , iz wymarzylam sobie wagę troszkę niższą niż wyliczył dla mnie w teście Dukan. Może więc być tak, ze nawet jeśli ją osoiagnę, to wroci w fazie III- bo bedzie to waga optymalna dla mojego organizmu. Zobaczymy. W razie czego bedzie to doświadczenie dla pozostalych dziewczyn, ze jesli Dukan mówi, ze taka a taka waga to optimum to nie ma co walczyć o wiecej , bo i tak wróci. No cóż, tak jak pisze, przekonamy sie o tym za jakis czas.

Dzisiaj pierwszy raz zrobiłam sobie koktajl proteinowy, zaraz zamieszcze przepis. Bardzo smaczny, bardzo systu, wieczorkiem poźnym go zrobilam w blenderze i wstawiłam do lodowki, rano zgęstnial i bardziej nadawał sie do jedzenia łyzka niż picia, ale smk bardzo mi odpowiada. Napewno wiec bedzie alternatywą dla otrębianki lub placuszków Dukanowych ( obie te potrawy tez bardzo lubię) :D

Pozdrawiam optymistycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WITAM KOCHANE!!!  Ja też mam wspaniały dzionek. Oczywiście nie ze wzgledu na pogode bo jest paskudna.

Ale na moją wage, poazała 0,5kg mniej!!! :) Czy to nie cudowne? Miałyscie racje:Polu , Marduko. Śliweczko i reszta proteinowa rodzinko. To był zastój. A i to że miałam trudne dni to tez spowodowało zatrzymanie wody w organizmie. Ale juz jest ok. Oby tak dalej leciało nawet po 0,5 kg w dól. 

Co do chlebka to pewie nie bede go jeszcze jadła, boje sie żeby nie zatrzymać wagi. Moze za jakiś czas.

Do zobaczenia pózniej!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam po jednodniowej nieobecności.

Spóżnione ,ale serdecznie życzenia dla jubilatki Saga,wszystkiego dobrego :D

Juggin jestes świetna,szkoda,że mieszkasz daleko ,chętnie bym Cię poznała osobiście,lubię ludzi z takim poczuciem humoru :-D

Marudko,super ,że waga spada,jeli chodzi o moją wagę,to za bardzo sobie pofolgowałam,w związku z powyższym bedą 2 dni białkowe a nie jeden.Mam nadzieję,że wdóci do normy.Jutro pełnia,a ja mam tak zawsze przed ,że konia z kopytami bym zjadła :)

Wszystkim koleżankom życzę miłego dnia,słońca u mnie dziś nie ma,ale trudno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Dziewczątka, z zachmurzonego Chociwla ale za to z brzuszkiem rozgrzanym ciepła otrębianką i kawką.

Za oknem szaro a jak wstałam to świeciło słoneczko. Może później będzie lepiej.

Dziewczyny ja normalnie mam problem z tymi waszymi imionkami wszystko mi sie myli,jak juz przeczytam wszystkie posty to zapominam kto to taki pisal najlepiej utkwila mi w pamieci POLA bo to chyba prawdziwe imie nawiasem mowiac raczej rzadko spotykane ale bardzo ladne,podoba mi sie. :grin: :-D

Martusiu, przywykniesz!!! :D. Mnie też na początku myliły się Maragrete z Marudką, Just z Juggin, itd. ale wkrótce okazało się, że nie jest to takie trudne i teraz pisząc imię widzę avatarek :-D.

Martusiu, to nie jest moje prawdziwe imię. Prawdziwe jest jeszcze bardziej niespotykane, ale wszyscy w pracy na mnie mówią Pola więc taki nick sobie obrałam. Naprawdę mam na imię Pelagia (wymysł mojej babci). Jak byłam na studiach czyli jakieś 36 lat temu, to pani doktor u której kiedyś byłam powiedziała od progu: 'Jakie piękne, greckie imię pani ma'. I dopiero wtedy zaczęłam je nosić z dumą. Dlatego wybierając imiona swoim dzieciom byłam bardzo ostrożna, żeby w późniejszym życiu nie mieli problemu z kolegami, tak jak ja :-D.

Czy dalej Ci się podoba :lol:?

Dziewczyny czy was nie drazni ten pasek reklamowy po prawej stronie? bo na mnie dziala przeczyszczajaco :-D :-D :-D

Niezupełnie Martusiu, gdyby tak działał było by super!!!! Wystarczyło by włączyć na chwilę kompa i do kibelka. Ale inne objawy miałyśmy na początku zwłaszcza, mianowicie ostry ślinotok, jak przy wściekliźnie. Ale to mija z czasem. Teraz to nawet na żywo nie robi to na mnie większego wrażenia. Dzieci maja przechlapane - na święta zawsze piekłam 10-12 ciast, a teraz pewnie będzie 2-3. :-D

Hej dziewczyny spicie juz??? no widac ze bedziemy sie spotykac tak jak borsuk chodzil na spacer z Chalabala...kto pamieta ta ksiazke??? :-D :-D :-D

"Z przygód krasnala Chałabały" - autora nie pamietam :-D.

Dzień dobry :D

Dzisiaj znowu mnie mniej o 0,300 - tak się zastanawiam co

może być tego pozytyną przyczyną i doszłam do wniosku,

że oprócz niegrzeszenia to zwiększyłam sobie znacznie dawkę

wypijanych płynów z 1,5 do ok 3,5 :) Już nie przeszkada mi

bieganie co chwilę do toalety. No i w obecnej chwili dobrnęłam

do momentu krytycznego mojej wagi.. Tzn. do momentu w którym

ostatnio waga mi stała i stała.. Ale nic - tym razem

się nie dam. Liczę, że za dzień lub dwa przejdę bezproblemowo

ten krytyczny punkt. Póki co do wagi z przed urlopu brakuje mi już

tylko 0,700 :D SUPER!! Bo to były aż 3 kg, a tu prawie jak ręką odjął.

A dzisiaj mija TYLKO tydzień bycia świętym na diecie. Te kilogramki

idzie naprawdę szybko stracić jak człowiek trzyma się 'pionu'.

Miłego dnia PA

Brawo, Marudko!!!! :P. Nagroda za niegrzeszenie jest, nie zawsze natychmiast, ale się opłaca. To szybko gub resztę i do III fazy. Czuję się w niej nieco osamotniona: Edytka i Mallinka raczej rzadko tu zaglądają.

Witam przy porannej kawce.

Waga wróciła do tej z suwaczka, a więc zaczynam ostatnie starcie. Jednak ostatni kilogram jest najtrudniejszy- walcze z nim juz prawie miesiąc :-D Podejrzewam, iz jest to spowodowane faktem , iz wymarzylam sobie wagę troszkę niższą niż wyliczył dla mnie w teście Dukan. Może więc być tak, ze nawet jeśli ją osoiagnę, to wroci w fazie III- bo bedzie to waga optymalna dla mojego organizmu. Zobaczymy. W razie czego bedzie to doświadczenie dla pozostalych dziewczyn, ze jesli Dukan mówi, ze taka a taka waga to optimum to nie ma co walczyć o wiecej , bo i tak wróci. No cóż, tak jak pisze, przekonamy sie o tym za jakis czas.

Dzisiaj pierwszy raz zrobiłam sobie koktajl proteinowy, zaraz zamieszcze przepis. Bardzo smaczny, bardzo systu, wieczorkiem poźnym go zrobilam w blenderze i wstawiłam do lodowki, rano zgęstnial i bardziej nadawał sie do jedzenia łyzka niż picia, ale smk bardzo mi odpowiada. Napewno wiec bedzie alternatywą dla otrębianki lub placuszków Dukanowych ( obie te potrawy tez bardzo lubię) :-D

Pozdrawiam optymistycznie.

Hejka Juggin, dawaj dawaj do tej III fazy. Może nie będzie tak źle z tym kilogramem. Mnie Dukan wyliczył wagę 65,7 a zeszłam do 61,7 bez większego wysiłku. Nie będę się upierać przy tej wadze, ale 63 nie odpuszczę.

A co do koktailu, to podziwiam Twoje samozaparcie w przygotowywaniu tego wszystkiego. Ty naprawdę kochasz jeść!!!!

WITAM KOCHANE!!!  Ja też mam wspaniały dzionek. Oczywiście nie ze wzgledu na pogode bo jest paskudna.

Ale na moją wage, poazała 0,5kg mniej!!! :-D Czy to nie cudowne? Miałyscie racje:Polu , Marduko. Śliweczko i reszta proteinowa rodzinko. To był zastój. A i to że miałam trudne dni to tez spowodowało zatrzymanie wody w organizmie. Ale juz jest ok. Oby tak dalej leciało nawet po 0,5 kg w dól. 

Co do chlebka to pewie nie bede go jeszcze jadła, boje sie żeby nie zatrzymać wagi. Moze za jakiś czas.

Do zobaczenia pózniej!

Brawo Jusia, widzisz, można, tylko trzeba się stosować do zaleceń, nie oszukiwać samej siebie. Chlebek też możesz sobie zrobić, tylko rozlicz użyte otręby na dni i podziel go sobie.

No i wyszło słoneczko, blade, rachityczne, ale wyszło. To na pewno dzięki Wam, moje Wy słoneczka.

Miłego dzionka, biorę się za sprzątanie, dziś dzieci wracają znad morza, a ja sobie wczoraj odpuściłam porządki. Szczecin mnie męczy!!! (I pomyśleć, że kiedyś mogłam mieszkać w dużym mieścież

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:D Polu jak tak dalej pójdzie z tym moim tempem

chudnięcia to byłabym w stanie już za jakieś 3

tygodnie do Ciebie dołączyć :) Pomarzyć sobie

mogę.. Bo to raczej chyba nie możliwe tak chudnąć

2-3 kg na tydzień. A już napewno niezdrowe..

Ale jak widzę przynajmniej co drugi dzień jakiś

spadek to naprawdę chce mi się odchudzać!!!

Już nigdy więcej zastojów!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juggin mi też smakuje ten koktail.. tylko, że przez ostatnie dni

niestety po przyniesieniu go do pracy lądował w zlewie.. Moja

lodówka w domu praktycznie przestała chłodzić, że o mrożeniu

nie wspomnę :D I się popsół mój napitek.. A jak dla mnie to to była

taka fajna bomba białkowa!!! Chyba zacznę go rano robić..

No nic obudzę połowę bloku ale co mi tam.. Chyba, że lodówka

zaskoczy po odmrożeniu. Bo brakuje mi tego dodatkowego

sycącego 'posiłku'.

Ale daję tylko jedną łyżkę mleka w proszku bo niestety ponad to

objadam się nutellką i trufelkami - więc tam tego mleka jest co

nie miara. Ale chyba w granicach rozsądku skoro jestem coraz

bliżej celu!!!

Zastanawiam się co Ty za dobroci wymyślisz sobie i nam na tą

III fazę.. :-D Dobrze, że ja do niej dotrę po Tobie, już będę miała

przetarty szlak z nowymi pysznościami!!! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie kochane !!!!!!

Kawka juz wypita a teraz trzeba sie wziasc do roboty :) dlaczego te urlopy tak szybko sie koncza ?

Marudko idziesz jak burza tylko pogratulowac :-D

Martuska na nas juz ten pasek nie dziala hehe jedna z wczesniejszych protalek mowila ze zamyka prawe oko zeby nie widziec tych smakolykow hehe :-D

Juggin te ostatnie dkg co masz do zgubienia to pryszcz zobacz kochana co juz osiagnelas :lol:

Malinko jak widac na twoim przykladzie bialka dzialaja cuda :-D

Polu wieczna optymistko i tobie milego dnia :P

a swoja droga ciekawe co z netem Sliweczki juz drugi dzien z nami kawki nie pije :D

Kochane wszystkim i kazdemu z osobna milego dnia !!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juggin mi też smakuje ten koktail.. tylko, że przez ostatnie dni

niestety po przyniesieniu go do pracy lądował w zlewie.. Moja

lodówka w domu praktycznie przestała chłodzić, że o mrożeniu

nie wspomnę :D I się popsół mój napitek.. A jak dla mnie to to była

taka fajna bomba białkowa!!! Chyba zacznę go rano robić..

No nic obudzę połowę bloku ale co mi tam.. Chyba, że lodówka

zaskoczy po odmrożeniu. Bo brakuje mi tego dodatkowego

sycącego 'posiłku'.

Ale daję tylko jedną łyżkę mleka w proszku bo niestety ponad to

objadam się nutellką i trufelkami - więc tam tego mleka jest co

nie miara. Ale chyba w granicach rozsądku skoro jestem coraz

bliżej celu!!!

Zastanawiam się co Ty za dobroci wymyślisz sobie i nam na tą

III fazę.. :lol: Dobrze, że ja do niej dotrę po Tobie, już będę miała

przetarty szlak z nowymi pysznościami!!! :)

Hahaha...wyczaruje schabowego, bigos i gołabki...a na weekend frytki i kurczaka...hehehe żartuję :-D Oj wcale mi nie spieszno do tej III fazy, zupelnie nie mam koncepcji, boje sie ze wpadne w szał jedzenia..

Ale jeszcze troszke przede mną i juz obmyslam plan działania :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc Dziwczynki,

Witam pieknie. Wlasnie popijam zielona herbatke i czekam az mnie chwyci glod.

Od wczoraj waga znowu spadla. I to duzo. Jak tak dalej pojdzie, to ani sie obejrze, a bede gonic siodemke.

Ostatniej nocy przespalam spokojnie 3 godziny , dobre i to. A w moim brzuchu wciaz maszeruja tysiace malych ludzikow, czyniac zamet w moich jelitach:-)

Milego dnia kochane!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zuza-zrobiłam wczoraj ta twoja drożdzówke ale mi nie wyszła... :D

Jakas tak niska , ciemna, i słodka a wiec ja zjadam z serkiem homo jako słodkie pieczywko...ale pobiłam chyba nawet Juggin bo nawet do gulaszu nie podobna... :-D

Oczywiście to żadna twoja wina, to chyba moje drożdże były coś nie teges.. w ogóle nie "ruszyły" z tym ciepłym mlekiem, a przecież chlebak piekę często i zawsze sie "ruszaja" w góre a wczoraj nic, może za ciepłe mleko albo stare były...

Nie wiem, spróbuje za jakis czas znów...

Oj to szkoda, że nie wyszła, bo pyszniutka jest. Ja ją piekę średnio co dwa dni. Muszę przyznać, że przy tym troszkę grzeszę, bo piekę ją z jagodami lub ze sliwkami. Moja ze śliwkami trochę mniej wyrasta, bo one za dużo soku puszczają, ale i tak jest pyszna.

Jak będziesz miała ochotę to spróbuj raz jeszcze. Napewno wyjdzie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.