Skocz do zawartości

Rewelacyjna Dieta Protal !


Dorotaxx

Rekomendowane odpowiedzi

witam wszystkich, chyba mnie cos trafi!!! chcialam zmienic ten cholerny suwaczek o 1 kg mniej i sie nie da!!!!!!!!zmarnowalam prawie 30 minut i nic!!czemu???? oj jaka jestem wsciekla, nie dosc ze musze drugi raz zrzucac te kg to jeszcze ten suwaczek....... a tak na marginesie to mam prosbe do Śliweczki moze moglabys do mnie podjechac i ta pałka delitanie mi wytlumaczyc ze powinnam wrocic na łono DUKANA??? mam jakiegos dola i niechec, moze przez te wakacyjne 2 kg wiecej?? cos mnie ciagnie do wcale nie protalowego jedzenia.... wiem wiem ze jak zaniecam to szybko bedzie efekt jojo. Dlatego prosze Śliweczke o palke:) pzdrawiam, a suwaczek zmienie jak juz bede umiala, hahaha

Juz chyba sie zmienil ten suwaczek:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BOGI oj nie, żadną pałą bić nie wolno!! Już i tak mało się

tu pokazujesz, a jeszcze byś chciała żeby Cię bić :roll:

I uciekniesz całkiem!!!

Wierzę, że w końcu uda Ci się wrócić na dobrą drogę.

Pamiętaj, że jak nie - to kolejne kilogramki będą przybywać!!!

Mi też ciężko się było zebrać, a 3 kg mnie przybyło po 4-dniowym!!!

urlopie!! Ale udało się w końcu, nabrałam nowych sił na walkę

i trwam dalej!!! Ale prawda taka, że urlop krótki, a wracanie do

diety trwało 2-3 tygodnie.. zanim udał mi się pożądnie cały

białkowy dzień!! Dasz radę!! Najgorszy ten jeden pierwszy dzień

bez niedozwolonych składników, a potem to już normalka :)

TRZYMAM KCIUKI!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam wszystkich, chyba mnie cos trafi!!! chcialam zmienic ten cholerny suwaczek o 1 kg mniej i sie nie da!!!!!!!!zmarnowalam prawie 30 minut i nic!!czemu???? oj jaka jestem wsciekla, nie dosc ze musze drugi raz zrzucac te kg to jeszcze ten suwaczek....... a tak na marginesie to mam prosbe do Śliweczki moze moglabys do mnie podjechac i ta pałka delitanie mi wytlumaczyc ze powinnam wrocic na łono DUKANA??? mam jakiegos dola i niechec, moze przez te wakacyjne 2 kg wiecej?? cos mnie ciagnie do wcale nie protalowego jedzenia.... wiem wiem ze jak zaniecam to szybko bedzie efekt jojo. Dlatego prosze Śliweczke o palke :) pzdrawiam, a suwaczek zmienie jak juz bede umiala, hahaha

Juz chyba sie zmienil ten suwaczek:)

Bogi, nawet nie masz pojęcia jak Ciebie rozumiem. Po wyjeździe do Japonii, gdzie protalowego jedzonka jak kot napłakał też miałam ogromne trudności z powrotem na łono diety. A jak juz wróciłam na dobre to znowu wyjechałam na urlop. Tera już jest dobrze, tylko lody mnie przesladują z zamrazalnika, wredne typy :roll: aA jesli chodzi o suwaczek, wczorj też nie mogłam zmienić i w końcu sobie nowy sprawiłam i jestem zadowolona ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bożenko święta racja z tym wracaniem na właściwą drogę Dukana....skąd ja to znam.. Ja niby sie trzymam ale cukierka dziś też skubnęłam....jak się nie wezmę porządnie w garść to jeszcze będę ze 2 miechy siedzieć w II fazie.

Trzymajcie się dzielnie dziewczynki. Ja to bym tak chciała mieć w domu takiego kucharza jak Juggin żeby tylko z pracy przyjść i zjeść dobre, urozmaicone protalowe jedzonko. Bo tak to nie chce mi się wymyślać co by tu zrobić a z kolei kupować stale wołowinę i piersi to nie na moją kieszeń :)

Narazie dziewczynki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam wszystkich, chyba mnie cos trafi!!! chcialam zmienic ten cholerny suwaczek o 1 kg mniej i sie nie da!!!!!!!!zmarnowalam prawie 30 minut i nic!!czemu???? oj jaka jestem wsciekla, nie dosc ze musze drugi raz zrzucac te kg to jeszcze ten suwaczek....... a tak na marginesie to mam prosbe do Śliweczki moze moglabys do mnie podjechac i ta pałka delitanie mi wytlumaczyc ze powinnam wrocic na łono DUKANA??? mam jakiegos dola i niechec, moze przez te wakacyjne 2 kg wiecej?? cos mnie ciagnie do wcale nie protalowego jedzenia.... wiem wiem ze jak zaniecam to szybko bedzie efekt jojo. Dlatego prosze Śliweczke o palke :) pzdrawiam, a suwaczek zmienie jak juz bede umiala, hahaha

Juz chyba sie zmienil ten suwaczek:)

Witaj Bogi!

Oj wiem jak ciężko jest wrócić na łono Dukana,miałam to samo po komunii córki...Postanowienia swoją drogą,a jedzenie nieprotalowe samo pchało się w moje ręce...Mam nadzieję że uda Ci się wejść na dobrą drogę.A jeśli miałoby Ci pomóc moje lanie pałką to proszę bardzo post-7037-1250163354_thumb.gif.Trzymam kciuki za Ciebie Bogi kochana,wracaj ze świata kulinarnej rozpusty do Dukanowej oazy spokoju  :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bożenko święta racja z tym wracaniem na właściwą drogę Dukana....skąd ja to znam.. Ja niby sie trzymam ale cukierka dziś też skubnęłam....jak się nie wezmę porządnie w garść to jeszcze będę ze 2 miechy siedzieć w II fazie.

Trzymajcie się dzielnie dziewczynki. Ja to bym tak chciała mieć w domu takiego kucharza jak Juggin żeby tylko z pracy przyjść i zjeść dobre, urozmaicone protalowe jedzonko. Bo tak to nie chce mi się wymyślać co by tu zrobić a z kolei kupować stale wołowinę i piersi to nie na moją kieszeń :)

Narazie dziewczynki.

Kochana ja wolowinki nie jadlam jeszcze na dukanie- wlasnie przez pustke w kieszeni :roll: Staram się 2 razy w tygodniu jeśc piersi i rybki, a poza tym podroby ( bo tanie) . Tak wiec i wątróbka i zołądki goszcza u mnie czesto w tygodniu, albo mięsko mielone wolowe z Lidla, bo za 500 g place ok. 5 zł i wtedy robię, albo pieczen, albo faszerowana papryke ( teraz tania jest to korzystam), albo cukinię faszerowaną- tak wiec gdy miałam dni z warzywami to piersi i ryb nie jem- zostawiam je na czysto-bialkowe dni. A na śniadania tona jajek i parówki czesto gesto i obowiazkowo otrebianka lub koktajl. Więc tez człowiek sie musi nakombinowac, aby do konca miesiaca kaski starczylo ;) I jakoś daje radę.A gotuje czesto z dnia na dzien, albo robie wiecej np. piersi, ryby, kotletow, gulaszu z żoładkow i mroże w zamrażarce i wtedy wychodzi na to , ze w tygodniu 3 dni gotuje tylko.

Anulko dasz radę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bożenko święta racja z tym wracaniem na właściwą drogę Dukana....skąd ja to znam.. Ja niby sie trzymam ale cukierka dziś też skubnęłam....jak się nie wezmę porządnie w garść to jeszcze będę ze 2 miechy siedzieć w II fazie.

Trzymajcie się dzielnie dziewczynki. Ja to bym tak chciała mieć w domu takiego kucharza jak Juggin żeby tylko z pracy przyjść i zjeść dobre, urozmaicone protalowe jedzonko. Bo tak to nie chce mi się wymyślać co by tu zrobić a z kolei kupować stale wołowinę i piersi to nie na moją kieszeń :)

Narazie dziewczynki.

Ja też tak jak Juggin wołowiny jeszcze na Dukanie nie jadłam.Piersi rzadko,częściej kupuję udka.Mam w domu drużynę i muszę wymyślać co zrobić do jedzenia tańszym kosztem.Mam o tyle dobrze że wieprzowinkę mam "swoją",chodowlaną  :) więc rodzinka ma co jeść,a i ja czasem na schabik się skuszę.A sobie kupuję dużo podrobów,szczególnie wątróbkę,bo strasznie ją lubię ,a wątróbka gyros jest moim przysmakiem  ;) Z rybą też ostrożnie,chociaż kupuję srebrzyka,pyszna rybka z ością i tania (ok.8 zł ) A filetów  nie kupuję zbyt często bo po rozmrożeniu zostaje połowa  :roll: Mięska mielonego jem dużo,wołowe,albo z indyka i eksperymentuję,a to kotlety w occie,a to jakieś warzywko nadziane,albo kotlecik mielony.Nawet na pizzę raz podsmażyłam mięsko drobiowe mielone z cebulką i też było pyszne.Trzeba kombinować by nie zbankrutować  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juggin jesteś kochana. Ty zawsze wszystkie nasz wspierasz i dodajesz tej energii. Chyba dziś alb jutro polecę i kupię wątróbki - ale nie mam dni z warzywami. Od jutra zrobię czyste proteiny bez podjadania bo do dziś zawsze coś skubnęłam odrobinkę (ale zawsze coś). Może zrobię czyste białka przez tydzień i zobaczę czy będą efekty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juggin jesteś kochana. Ty zawsze wszystkie nasz wspierasz i dodajesz tej energii. Chyba dziś alb jutro polecę i kupię wątróbki - ale nie mam dni z warzywami. Od jutra zrobię czyste proteiny bez podjadania bo do dziś zawsze coś skubnęłam odrobinkę (ale zawsze coś). Może zrobię czyste białka przez tydzień i zobaczę czy będą efekty.

Eeeee..tam...po to tu jestesmy :) A w wymyslaniu pyszności to oddaję prym Śliweczce, gdyby nie ona to nawet wasza Juggin padłaby z glodu, bo dopóki nie przeczytałam jej przespiów to jadlam tylko twaróg i parowki na zmianę :roll:

A co do watróbki- zrób z przyprawa gyros, odrobinką cebuli i kwaszonego ogórka na patelni teflonowej- bedzie super- zobaczysz ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też tak jak Juggin wołowiny jeszcze na Dukanie nie jadłam.Piersi rzadko,częściej kupuję udka.Mam w domu drużynę i muszę wymyślać co zrobić do jedzenia tańszym kosztem.Mam o tyle dobrze że wieprzowinkę mam "swoją",chodowlaną  :) więc rodzinka ma co jeść,a i ja czasem na schabik się skuszę.A sobie kupuję dużo podrobów,szczególnie wątróbkę,bo strasznie ją lubię ,a wątróbka gyros jest moim przysmakiem  :) Z rybą też ostrożnie,chociaż kupuję srebrzyka,pyszna rybka z ością i tania (ok.8 zł ) A filetów  nie kupuję zbyt często bo po rozmrożeniu zostaje połowa  :) Mięska mielonego jem dużo,wołowe,albo z indyka i eksperymentuję,a to kotlety w occie,a to jakieś warzywko nadziane,albo kotlecik mielony.Nawet na pizzę raz podsmażyłam mięsko drobiowe mielone z cebulką i też było pyszne.Trzeba kombinować by nie zbankrutować  :roll:

Oj.. taka pizza to super sprawa ;) Miesko mozna podsmażyc z cebulką i pieczarkami,troszkę koncentratu, nałozyc na pizzę, upiec a potem polac sosem czosnkowym z jogurtu...jejeku pycha musi być- w przyszłym tygodniu do przetestowania ;)

Same widzicie- Śliweczko Ty to mistrz jesteś :) Zawsze mnie pysznie natchniesz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj.. taka pizza to super sprawa :roll: Miesko mozna podsmażyc z cebulką i pieczarkami,troszkę koncentratu, nałozyc na pizzę, upiec a potem polac sosem czosnkowym z jogurtu...jejeku pycha musi być- w przyszłym tygodniu do przetestowania ;)

Same widzicie- Śliweczko Ty to mistrz jesteś ;) Zawsze mnie pysznie natchniesz :)

Hehe,Juggin ja czasem muszę myśleć jak ugotować coś z niczego  :) więc wyobraźnię w sprawach kulinarnych mam wyćwiczoną  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Sliweczko to ja już się przeprowadzam koło Ciebie :roll:

Juggin a napisz jak dokładnie robisz tą wątróbkę? Obtaczasz ją i smażysz a później cebulka z ogórkiem?

Ja osobiscie robie tak: watrobke przez 30 min mocze w mleku ;) Potem odsączam, solę , pieprzę lub przyprawiam przyprawą gyros. Na gotrącą patelnię wrzucam cebulkę, podsmażam, dodaję odrobine wody, aby sie udusiła, dodaję pokrojonego w kostke ogora, dodaje po chwili watrobkę. Przykrywam patelnię pokrywka i pilnuję, aby watróbka nie przywarła za mocno, przewracam ją. jesli za sucho na patelni to dadaję wody kilka łyzek. Kilka minut i gotowe. Osobiscie jem z jogurtem czosnkowym, ale mój ukochany twierdzi, ze ja mam cos z kubkami smakowymi, bo to do siebie nie pasuje ;) Spróbuj sama :)

I PAJDA CHLEBKA DUKANOWEGO, LUB TOSTOWEGO DUKANOWEGO Z MIKROFALI :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.