Skocz do zawartości

Rewelacyjna Dieta Protal !


Dorotaxx

Rekomendowane odpowiedzi

witam słonecznie i cieplutko

Pogoda piękna i ja też zadowolona.

Waga moja trochę w dół

A już tak chodzą za mną świeże bułeczki które mój mąż zajada ale trzymam się dzielnie.Aby do 10 listopada a potem to już będzie łatwiej III faza.Co prawda będzie chleb razowy ale i to dobre bo będę go sama piekła na zakwasie :-(

Dino coraz gorzej ale mąż ma opory woli go nosić na dwór i z dworu na rękach niż dać mu odejść.Przeczytałam dzisiaj o P.Sweyze rak trzustki nie żyje :grin:

Skąd to raczysko się bierze!!!!!!A u was protalinki wszystko w porządku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam dziewczyny :D

Maruda - co do kotka w domku, jeżeli boisz się żeby nie dostać toksoplazmozy to lepiej mieć kotka wcześniej bo wtedy człowiek się uodparnia (info od mojego lekarza) ja mam kotka, a miałam go już 2 lata przed porodem i wyniki badań w trakcie ciąży wychodziły rewelacyjnie. pamiętaj tylko co by kotka nie karmić surowym mięsem!!!!! mojej teściowej nie można tego przetłumaczyć i stale się o to z nią kłócimy bo wcześniej byłam w ciąży (i wtedy dla mnie i maleństwa było to niebezpieczne) a teraz jest małe dziecko i jak zacznie raczkować to dla niego to też nie jest zupełnie bezpieczne. w surowym mięsie jest najwięcej bakterii. normalne ona wie lepiej ;(

pozdrawiam

Zrobię sobie to badanie na tokso.. bo może akurat już przechodziłam :D

Oj bardzo bym się wtedy ucieszyła. Kocika chciałam kiedyś dziecku w prezencie

kupić. Bo ja jak byłam mała to zawsze marzyłam o takim żywym prezenciku.

Nigdy się nie doczekałam :-( Ale teraz już jestem wystarczająco duża :grin:

i mogę o sobie decydować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hello dziewczyny prawie w południe.

Dzisiaj coś mam zakręcony dzień. Dopiero się wyrobiłam chyba ze wszystkim na dziś (albo prawie ze wszystkim) i przeczytałam co żeście naprodukowały od wczoraj i sobie piszę.

Pogoda ładna słoneczko na niebie ....a ja siedzę w swetrze - ręce mam jak lody i aż wstyd bo niektórzy się śmieją, że czasami się dogrzewam farelką.

Waga bez zmian jak na razie....zbliżam się do @ to mam nadzieję, że szybko waga pójdzie w dół bo ja jestem już takim typem że najszybciej chudnę podczas @ (jak Juggin) wiec zobaczymy jak będzie tym razem. Mam zerwany winogron, który czeka na przetworzenie wiec zrobię dżem winogronowo-jabłkowo-gruszkowy. Jeszcze brzoskwinie czekają i trzeba je też jakoś przetworzyć.

Trzymajcie się dzielnie. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,już nie tak rano,nie ma kociaka i psina tak wcześnie mnie nie budzi.Chodzę codziennie na 9 na zabiegi na kręgosłup,trzeba się jakoś ratować,do emerytury jeszcze daleko.

Waga zwyżkuje,@ jeszcze nie ma a apetyt,szkoda gadać.Muszę trochę przystopować,bo ciężko będzie zrzucić balast :-( .

Witaj Bogi,mam nadzieję,że teraz częściej będziesz do nas zaglądać :D

Przyślijcie do mnie trochę słoneczka,mialo być ciepło,a jest pochmurnie i niesympatycznie :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie Protalinki!

Cieszy mnie ta waga w łazience, bo nie budzę domowników jak rano się ważę (muszę zapalić światło), no i zważyłam się dzisiaj także bez piżamy, na golaska znaczy. Z piżamką 65,1 a bez 64,7 jaaaaaak miiiiiło! Po ciągłych powrotach do 66 naprawdę miło.

Bożenko! Spóźnione ale chyba jeszcze aktualne Sto lat nam żyj!! :-D

Witaj Mulan! – ja to bym się akurat szybkim spadkiem nie martwiła, chyba że na coś chorujesz, to wtedy by nawet należało się martwić.

Kamylo! No to Ci współczuję że wszelkie stresy musisz zajadać a właściwie zjadać. Egzaminy miną, @ też i wtedy wszystko przejdzie i wrócisz do „uczciwej” diety. :-(

Ja na Twoim miejscu, wiedząc że nie mogę się powstrzymać, pokroiłabym cycka w kosteczkę, przyprawa gyros i na patelni podsmażyła, wykałaczkę w dłoń i powolutku dziobała. :D Po czystych białkach nie jestem tak szybko głodna.

Polecam tez na tydzień przed @ połykanie tabletek żelaza. Czekolada nie robi na mnie wrażenia (utuczyły mnie ciasta), mogła dla mnie nie istnieć, ale jak zbliżała się @ potrafiłam biegać do sklepu kupić, i całą na miejscu zjeść. Należę do grona ludzi którzy od zawsze cierpią na anemie, po każdych badaniach zawsze przypisane żelazo i tak po kilku latach obserwacji (bo lekarz mnie nie poinformował), doszłam do tego że, jak zjadałam tabletki to napadowe ataki na czekoladę przechodziły, do czasu aż przestałam je zażywać. Ja wiem, że człowiek nie ma czasu zajść do apteki, że ciężko jest się zdyscyplinować aby o tej tabletce pamiętać, ale ona naprawdę działa. Dlatego jak ktoś pisze że mu brakuje słodkiego to zawsze polecam żelazo, choć wiem że to nie to samo. :D

Kasias wracaj do zdrowia!

Balbinko gratuluję silnej woli. Ja niestety lodom nawet nie próbuję się opierać. Jak już zajadę do centrum to muszę wstąpić na loda, takiego włoskiego. Nie jest zbyt słodki, więc się pocieszam (oszukuję) że nie ma dużo cukru. No i Big Milki, też się jakoś przyklejają do mojej łapy, ale wolę już zgrzeszyć lodem niż czymś innym.

Nie wiem gdzie Wy macie te podbródki, chyba w …… . Balbinko aparat się bierze do góry i wtedy pstryka i wychodzi tak jak u mnie, szczuplutko, a że lustro pokazuje co innego, no trudno takie życie! :D

Śliweczko dzięki za linka, ale przekroczony limit na necie pozwoli mi się pośmiać pewnie dopiero wieczorem, przy ERY tempie.... :D

Jusia wyglądasz pięknie, na N/K wstaw to zdjęcie. Masz taka milutką buźkę!!!! A tej drugiej brody to ja nie widzę, czyżbym oślepła…… :roll:

Malinko super zdjęcie, tylko czemu tak daleko jesteś?

Delfinko oby Twoje oczekiwania na dobre wyniki się spełniły.

Wyjaśnij mamie na czym polega ta dieta i że nie głodzisz się, może daj jej książkę do poczytania a może spójrz na siebie krytycznym okiem, bo być może mama ma rację? Ciężko doradzić na odległość jak się nie widzi osoby, ale nam mamusiom zawsze się wydaje ze dziecko „słabo” wygląda, także troszkę wyrozumiałości dla mamusi, bo Ty też zaczniesz panikować jak Ci dziecko zacznie „znikać”. :D

Co do herbaty, to nie myślę żeby ona była zła, bo kiedyś parę lat temu piłam ją i to kilka razy dziennie i nic mi nie dokuczało. Teraz tak dziwnie na nią reaguje mój organizm i tak właściwie to nie wgłębiałam się co może być przyczyną, wolę ją odstawić bo przecież jest tyle herbat na rynku. Wrócę do niej później i nawet jak zaczną mnie boleć nerki postaram się to przemoc i poczekać, bo może ona właśnie wypłukuje mój piasek, co by było korzystne dla moich nerek. Na dzień dzisiejszy jej nie piję, choć wiem że pomaga przy odchudzaniu. :D

Anulo gratuluję III fazy!

Olu po wędlinie waga może pójść do góry, bo zależy ile soli w sobie ta wędlina ma a niestety ona potrafi zatrzymać sporo wody. Po dwóch, trzech dniach waga wraca na miejsce.

Maragrete ja także bym się z nim nie kłóciła, niech myśli że jego jest na wierzchu…. :-D

Bogi pamiętamy i czekam na powrót!! Bożenka ma rację, o wszystkim i o niczym.

Michasia ja bym narobiła cycków kurzych w różnych wersjach, nóżek, placków i wszystko inne co nie puszcza zapachów… :D

Malwi gratuluję silnej woli a te trzy m&msy wyrzuć z pamięci, liczy się efekt końcowy czyli waga w dół.

Gratuluję też podjęcia trafnej decyzji o ćwiczeniach, one potrafią zdziałać cuda z naszymi brzuszkami. Jak ja za nimi tęsknię, ale niestety jestem tak leniwa że na dzień dzisiejszy potrafię tylko za nimi tęsknić.

Marudko a jak Ty będziesz z tymi szczurkami na spacery wychodzić? przecież takich małych kagańców nie produkują. :grin: Ja lubię wszystkie boże zwierzątka, dopóki na mnie nie wejdą niespodziewanie….. :D

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkie protalki! :grin:

Nie odzywalam sie ostatnio ale czytalam was. nie ma za bardzo o czym pisac...Nic sie nie zmienia w mojej wadze. Cale szczescie :-( Dzis mam dzien proteinowy. Na sniadanko wszamalam otrebianke..pierwszy raz ja zrobilam i byla pyszna! Do tego 2 sadzone jajeczka z szyneczka i kawusia. a teraz obiadek przede mna ,chyba zrobie cos z cycka kurzecego :D

Bozenko wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! Spoznione ale szczere zyczenia! :D

Pozdrawiam wszystkie i zycze milego dnia! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Benek problem w tym, że moja mama pierwsza przeczytała tę książke i miała zacząć dietę. Ociągała się, ociągała i w końcu ja ją zaczełam. Teraz nawet niechce słyszeć o tej diecie. Niewiem o co jej chodzi. Nie którzy twierdzą, że jest zazdrosna i niezdaje sobie z tego sprawy. Ostatnio stwierdziła, że zacznie dietę z torebek, tak jakby to było zdrowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zuziu kocik dalej w planach, ale ze względu na strach przed

toksoplazmozą - musi poczekać to do pierwszego dzidziusia :grin:

Oglądałam program w telewizji, w którym twierdzili, że strach przed toksoplzmozą od kociaków jest mocno przesadzony, a prawdziwe zagrożenie to SUROWE MIĘSO które kroimy i nie myjemy dokładnie rąk i desek oraz noży (to mówiła pani Sumińska która prowadzi program o zwierzętach (jej tata prowadził "Zwierzyniec" za starych dobrych czasów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !

Dzieki wszystkim za gratulacje z powodu spadku wagi... ja tez sie ciesze...bardzo..

Az tak,że dzis sie nie ważyłam z obawy, że może powróci znów ta większa waga.... :grin:

Nie, nie...żartuję, po prostu dziś przysnęłam i rano byłam jakas taka rozbiegana, nie skoordynowana we wszystkim,że nie zważyłam sie w piżamie, tak jak zawsze więc jak sie juz ubrałam to nie chciałam sie sama zdenerwować waga, bo na pewno pokazała by więcej, więc zważe sie jutro....

U mnie słonko i ciepła letnia pogoda, taka jak lubie...tylko szkoda,że siedze w murach a nie u siebie w ogrodzie...no ale i tak miło spojrzec przez okno... :-(

Malinko - Benek ma racje , czemu jestes na zdjeciu tak daaaaleko.....

Balbinko - ciesze sie że sie trzymasz, bedzie efekt, na pewno.......

Saga - to niby nie wyścigi ale mnie tez ta sytuacja wnerwiała, ale ruszyło... W III fazie spotkamy sie razem, na pewno..

Marudko - moi przyjaciele mieli 2 szczurki, były naprawde ładne, takie laciate biało-czarne, jak krowy i mniej od nich śmirdziało niz od świnek morskich czy chomików. Poza ogonkiem to one zasadniczo sa ładne, maja fajne pyszczki.A twoje jakjie są ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałam program w telewizji, w którym twierdzili, że strach przed toksoplzmozą od kociaków jest mocno przesadzony, a prawdziwe zagrożenie to SUROWE MIĘSO które kroimy i nie myjemy dokładnie rąk i desek oraz noży (to mówiła pani Sumińska która prowadzi program o zwierzętach (jej tata prowadził "Zwierzyniec" za starych dobrych czasów.

Pewno masz rację :-( Ale skoro na razie nie mam kotka to mogę

tyle poczekać :D Na razie się zadowolę moimi nowymi 'maluchami'.

Ciekawa jestem co będzie narozrabiane po moim dzisiejszym powrocie

do domu. Chyba, że one sobie teraz odsypiają zeszłą noc :grin:

Szczęściary!!! Od szczurków też mi się obiło, że można załapać..

Ale nie mogłam się wczoraj powstrzymać ;-P

Pozdrawiam serdecznie!!! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marudko - moi przyjaciele mieli 2 szczurki, były naprawde ładne, takie laciate biało-czarne, jak krowy i mniej od nich śmirdziało niz od świnek morskich czy chomików. Poza ogonkiem to one zasadniczo sa ładne, maja fajne pyszczki.A twoje jakjie są ?

JAK KROWY!!! :D

post-13995-1253014017_thumb.gif

Aż musiałam kilka razy przeczytać co napisałaś, bo myślałam, że mi się

przewidziało. Spodobało mi się - od dzisiaj będę je zamiast żabkami :-(

to krówkami wołać - też stworzenie boże :grin:

Aaaaa... bo Tobie chodziło o te łatki - teraz zaskoczyłam.. :D

Ja mam jedną czarną i jedną 'niebieską' - ale taka bardziej szara jest.

Jak uda mi się je jakoś ładnie sfotografować tak bez ogonka to się wam

pochwalę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Benek problem w tym, że moja mama pierwsza przeczytała tę książke i miała zacząć dietę. Ociągała się, ociągała i w końcu ja ją zaczełam. Teraz nawet niechce słyszeć o tej diecie. Niewiem o co jej chodzi. Nie którzy twierdzą, że jest zazdrosna i niezdaje sobie z tego sprawy. Ostatnio stwierdziła, że zacznie dietę z torebek, tak jakby to było zdrowe.

no to ja już nic nie kumam! :grin: zazdrościć własnej córce? jakby Maho schudła beze mnie to bym jej nie zazdrościła, tylko bym się cieszyła że jej się udało. Jedynie mogłabym się wkurzyć na siebie samą, że nie podjęłam walki z nadwagą razem z córką ..... więc, może Twoja mama jest wściekła na samą siebie, tylko nie umie powstrzymać swoich nerwów na wodzy i całą złość przelewa na Ciebie? A może jest zła że musi dla Ciebie osobno gotować a Ty w niczym jej nie pomagasz...np. zmywanie naczyń, wynoszenie śmieci, robienie zakupów....? Może podziękuj jej za pomoc w odchudzaniu, że gdyby nie jej pomoc to nie dałabyś rady....nieraz zwykłe dziękuje zdziała cuda. Staraj się nie 'doradzać' mamie w sprawie diety, bo rodzice rzadko kiedy lubią jak ich dzieci są mądrzejsze od nich :-( . Naprawdę nie wiem, gdybym Was znała to pewnie coś bym zauważyła i do jakiegoś wniosku doszła a tak, nic mi nie przychodzi do głowy.

Delfinko teraz znowu napisze abyś na siebie spojrzała dokładnie, wiem że Ciebie tym wkurzę, ale przysięgam że nie chcę tego, może ta waga którą masz obecnie, jest jednak taka w sam raz? po prostu, nie mogę w to uwierzyć żeby mama Ci aż tak zazdrościła.

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.