Skocz do zawartości

Rewelacyjna Dieta Protal !


Dorotaxx

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie Protalinki i Protalku!

Delfina gratuluję wyników, no może tych ‘moczowych’ mniej, ale skoro są porównywalne do tych sprzed diety to nie jest źle. Jestem ciekawa kiedy ja się wybiorę na jakieś badania? Też już pewnie by była pora na mnie, ale jakoś się zebrać nie mogę. O piciu nie zapominaj, po pewnym czasie przestaje to być uciążliwe i sama zaczniesz sięgać po wodę. Nie pijąc, można nie tylko się odwodnić ale i zakwasić organizm, co jest gorsze nie wiem ale i jedno i drugie jest niebezpieczne dla organizmu. Ja jakoś ostatnio też się cieszę, że nadchodzą dni białkowe…?

Jeśli chodzi o otręby, to wypowiedziałam się na ich temat na stronie założonej przez Babcie Magdę. Pisząc ten post byłam przekonana, że otręby wprowadza się w II fazie, gdyż zawsze się tak „mówiło” na forum. Jeśli kogoś wprowadziłam w błąd to przepraszam. Myślałam, że znam książkę na pamięć a tu proszę, taka ‘mała’ wpadka :) , ale cóż …… poszło w eter i już nic nie poradzę. :-D Na pewno nikomu nie zaszkodziły, jedynie mogły spowolnić gubienie kilosków, bo to przecież węgle i to wcale nie takie małe. Ależ na siłę się usprawiedliwiam …. ale tylko niewinny nie musi się usprawiedliwiać. :)

Bożenko, pamięć potrafi spłatać figle. Ja nie mogę na mojej polegać (nigdy tego nie ukrywałam i często o tym pisałam), dlatego tak często sięgam po książkę, jak jej nie mam, to tak ,jakbym była bez ręki. Właśnie teraz jestem bez tej ręki więc, z ubolewaniem, ale nie mogę się wypowiedzieć :-D . Wiem jedno, chciałaś dobrze a wyszło jak wyszło. Nie obwiniaj siebie bo masz prawo do pisania o swoich spostrzeżeniach, tak jak Śliweczka ma prawo do nie zgadzania się z naszymi wypowiedziami. Już kiedyś i to całkiem niedawno o tym pisałam, więc nie będę się powtarzać. Jestem zwolennikiem wszelakich dyskusji, spokojnych, ostrych, na argumenty, na strony, na doświadczenie itp. ale nie wolno nikogo zmuszać do własnych przekonań. Cieszę się, że zaglądasz do książki.

Śliweczko, zrobisz jak zechcesz. Moją opinię na temat odejścia z forum znasz, bo napisałam Ci o niej. Na siłę nikogo nie zatrzymamy, odeszła Dorota, Margot i inne dziewczyny i nie udało się żadnej zatrzymać. Dorota założyła kilka nowych stron z dietą, ale tam też jej nie ma. Ja już chyba się domyślam o co tak naprawdę chodzi, ale moje spostrzeżenia zachowam niestety tylko dla siebie, mając tylko cichą nadzieję że się mylę.

Ja bym aż tak bardzo nie opierała swej wiedzy na tłumaczeniach, one mogą być nieprecyzyjne, ale z drugiej strony tylko krowa nie zmienia zdania więc i Dukan mógł zmienić zalecenia, unowocześnić troszkę, toć jeśli dobrze pamiętam książkę napisał 20 lat temu?

Polu, nikt o Tobie nie zapomniał, tylko skoro ja coś maznęłam to tylko się do tych mazów, tak incognito (raczej niewidzialnym drukiem) dopisały dziewczyny. Wiemy, że nie masz czasu do nas zaglądać to i nie zmuszamy do odwiedzin, ale jakbyś tak dłużej się nie pokazała to ….wiesz do czego jestem nawet zdolna. Pozdrów od nas córkę, a tak w ogóle to jak jej idzie dietkowanie?

Saguś, wczoraj do pracy zapomniałam słodzika i byłam zmuszona jeść tylko kurczaka, zapas na nocną zmianę też, bo jogurtu bez słodzika nie zjem i koniec. Jakież było moje zdziwienie jak dzisiaj rano, o cały kilogram jest mnie mniej!!!! Gdybym tak mogła kurczaka przez cały dzień i pięć dni w tygodniu, oj to waga poszłaby szybko w dół, no ale, nie dam rady tylko mięsa. Ja chyba będę musiała natomiast odstawić otręby, powróciły do mnie chroniczne rozwolnienia i wszystkie z tym związane dolegliwości. A tak kocham placki!!! :-D

Kamyla gratuluję zdanego egzaminu! :-D

Ostatnia Szanso, zauważyłam Twój wpis, ale nie mam książki i nic nie mogę na ten temat powiedzieć!

Jedyne co mogę napisać, to zerknij na stronkę o otrębach, założonej przez Babcię Magdę, tam jest mój wpis o otrębach i być może użyłabym go jako odpowiedź na Twoje spostrzeżenia, że w jadłospisie są placki. Nie mam książki, pożyczyłam koleżance. :-D

No Haczyk, fajna ta choroba bo tylko 90 minut + reklamy + czas doliczony. Mój ojciec miał chorobę od pierwszego gwizdka do ostatniego, ale nie tego w meczu, ale od pierwszego do ostatniego meczu, przez całe mistrzostwa.

Jak tam odchudzanie Ci idzie? Ma Ci kto gotować? w znaczeniu, jakaś żona na wyposażeniu jest? :-) bo albo przeoczyłam ale chyba się nie chwaliłeś swoim stanem, nie tylko sprzętowym w domu. :-) Żartuję oczywiście ale mógłbyś napisać chociaż ile lat masz, bo nie wiem czy mogę do ciebie synku mówić, czy może jak do Dziadziusia się zwracać?

Ps. Nie musisz mi odpowiadać na te wścibskie (babskie) pytania! :-)

Pozdrawiam Wszystkich!

PS dam Wam chwilę spokoju, przez tydzień chyba mnie nie będzie, no może czasami tu zajrzę, zależy jak z czasem wyjdę. PA!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozdrów od nas córkę, a tak w ogóle to jak jej idzie dietkowanie?

Bardzo dziękuję, na pewno to zrobię. Ania jest już w 3 fazie od 3 tygodni. Osiągnęła wymarzoną wagę i teraz 'walczy' o jej utrzymanie. Synowi został jeszcze kilogram a synowej 3. Dajemy radę, czego i Wam serdecznie życzymy. :)

Idę spać bo o 6 pobudka:)

Pozdrawiam i życzę dobrej nocy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję, na pewno to zrobię. Ania jest już w 3 fazie od 3 tygodni. Osiągnęła wymarzoną wagę i teraz 'walczy' o jej utrzymanie. Synowi został jeszcze kilogram a synowej 3. Dajemy radę, czego i Wam serdecznie życzymy. :)

Idę spać bo o 6 pobudka:)

Pozdrawiam i życzę dobrej nocy :-)

Powiedz im, że bardzo, bardzo zazdraszczam im sukcesów w dietkowaniu :-D Wprawdzie mi też już nie dużo zostało, ale ja tak lubię pozytywnie zazdrościć, dlatego piszę 'zazdraszczam'. Życz Wszystkim powodzenia w dalszej walce o utrzymanie "straconej" pozycji wagowej :) . dziękuję i Tobie także spokojnej życzę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich po grzesznym weekendzie.

Oj się działo....pozwoliłam sobie skubnąć co nieco przez to wolne...ale waga jak zwykle przed i w trakcie @ poszła w dół a gdyby było bez grzechu to poszłaby pewnie jeszcze więcej w dół. Ale cóż....takie to nasze życie...im dłużej tym bardziej ciągnie do zakazanego owocu. Pogoda na Kujawach jak na razie ładna....w południe ma być gorąco ale ranki zimne. Dziś robie sobie "postny" dzień białkowy.

Muszę nadrobić zaległości i przeczytać Wasze wypociny więc zmykam. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Benku i Polu :)

jeszcze tylko obrona drugiego kierunku i stresik na razie pójdzie sobie precz więc będę mogła wrócic do spokojnego dietkowania :-)

Ale sie kurna porobiło :) ja tylko powiem, że również uważam, że forum jest do wyrażania swojego zdania ale nie trzeba się zaraz denerwować także radzę się zdystansować i nie brać niczego personalnie...

jesteśmy tutaj, żeby sobie pomagać prawda? byłam już w życiu na różnych forach i tutaj atmosfera jest na prawde wspaniała więc nie psujmy tego...

Śliweczko może zrób sobie 2-3 dni przerwy i do nas wróć :-D i niech nikt inny nie wpada już na takie pomysły no oj oj :-)

ehhh dziewuszki ide szykować się do pracy :-)

miłego dzionka!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

post-13995-1253513655_thumb.gif

Ej no - tak nie może być, że będziemy się bały mówić

dzien dobry i dobranoc!!! Dziękuję, że mnie jeszcze nikt

nie ochrzanił za pisanie o duperelach :-D Nie mam zmiaru

się zminiać - zawsze można przewinąć mój post!!! To tak

na przyszłość piszę - bo brakowałoby mi pogaduch z Wami,

nawet jeżeli czasem jest to mój monolog.. :-)

Więc DZIEŃ DOBRY!!! Nie można się dać zwarować. Musi

być znowu tak miło jak było - nie psujmy tego, PROSZĘ!!!

Mi waga stoi, a wczoraj to.. zeżarłam dosłownie pół opakowania

ptasiego mleczko - tak mnie mój kochany rozpieścił. Udusiłabym

go!!! Ale nie mogłam się powstrzymać.. Nie ważne, nie żałuję,

bo uwielbiam i słodyczowe szaleństwo po kilku miesiącach dietowania

zupełnie mnie nie opuściło. Dlatego zazdroszczę tym które nie mają

z tym problemu!!

Polu - nikt tu o nikim nie zapomina :) Ale nikniesz kochana, nikniesz!!!

Tak się zastnawiam, czy będziesz przedłużać utrwalanie o kolejne

10 dni, na każdy stracony teraz kologram???

Ja dzisiaj do roboty z pełną reklamówą jedzenia przylazłam.. Masakra

i jeszcze nie wzięłam wszystkiego bo zapomniałam :-) Pochwalę się co

mam - żeby Wam smaka zrobić, czyli tak - zaczęłam od jednej mufinki

(ale mam ich cały woreczek). Bo ja zapas na cały tydzień do pracy przynoszę

odkąd mamy lodówkę.

Zabrakło mi mąki kukurydzianej i zrobiłam je ze skrobi!!! Da się zjeść, nawet

są bardziej sycące - albo ja to tak odczuwam. Do tego drożdzówkę. Znowu

mi nie wyrosła - nie wiem czemu, bo pierwsza wyszła mi REWELACYJNA,

a teraz to jakaś mała mi wychodzi.. W zamrażalniku z 7 lodzików mam.

A.. w zamrażalniku mojej teściowej też mam lodzimi, ale w specjalnych

foremkach - i wiecie co - SUPER SIĘ Z NICH TE LODZIKI WYJMUJE!!!

No i jeszcze odwieczna sałatka z tuńczyka. Dodatkowo jeszcze galaretkę

mam, a co - traktuję to chyba zamiast owoca.. bo jakoś nigdy nie mam

czasu iść do sklepu i sobie jakiegoś kupić. Ale jeszcze nie udało mi się

znaleźć takiej bez cukru. Ale nie tyję makabrycznie - choć nie powiem, ale

obawa przed 'stanięciem' rano n wadze powróciła!!!!

Haczyk - oj rasowy mężczyzna nam się trafił, jeśli chodzi o tą piłkę!!! Ale jak

tylko patrzysz - to jeszcze luz.. Mój to chodzi na mecze.. A ja posikana w domu

ze strachu co znowu jakieś łobuzy nabroją i czy mój wróci cały do domu... :)

Miłego dnia wszystkim!!

Smacznej kawusi, herbatki, śniadanka... !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich z rana.Bożenko nie możesz czuć się winna ,bo niczego złego nie powiedziałaś.otręby to pewnie tylko pretekst,a jaki jest prawdziwy powód ???Tego nie wiem.

Śliweczka jest rozsadną kobietą i myślę,że jeszcze raz rozważy swoją decyzję.

U mnie kończy się@ i waga nieznacznie w dół,ale trochę jej brakuje do wyjściowej :) .

Polu Twoja waga wciąż spada mimo III fazy,podziwiam,widzę,że ten podział III fazy na trzy okresy wprowadzania produktów ma sens.Ja niestety jak przechodziłam to jeszcze o tym nie wiedziałam.Pozdrawiam cieplutko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry Wszystkim :)

Nie boję się przywitać, to chyba dobrze :)??:

Dziękuję za wszystkie słowa otuchy :-)

Benek, moim zdaniem nie dojdziemy do tego jak jest z otrębami. Uważam, że Dukan pisząc książkę dwno temu był bardziej "ortodoksyjny" niż teraz, dlatego jest taki dysonans pomiędzy książką o diecie i książką z przepisami, gdzie już jest sporo węglowodanów w wielu przepisach. Być może już wiedział, że ludzie stosujący jego dietę, dodając sobie trochę weglowodanów "do smaku, czy konsystencji" i tak chudną. Dlatego w pierwszej książce pisze przede wszystkim o białkach, a jego poglądy z czasem się zmieniły i takie właśnie podaje na oficjalnych forach. Tego niestety nie mogę stwierdzić, bo nie znam francuskiego. A teraz najważniejsze-nie neguję wartości otrąb w naszej diecie, sama je jem od początku stosowania diety, tym bardziej, że od zawsze mam problemy z obstrukcjami. Po prostu nie wytrzymałam kolejnego pouczenia, że ktoś niedokładnie przeczytał książkę, bo ja ją właśnie ostatnio czytałam pod kątem otrąb i nie znalazłam informacji, że bezwzględnie trzeba je jeść przez 3 fazy, a trudno wymagać od nowych osób, żeby sobie ot tak przeczytaly nieomal 800 stron forum.

Ja też lubię pisac czasami o duperelach i za to właśnie lubię to forum, że można napisać o wszystkim i o niczym. Tylko czasami denerwuję się jak ktoś bezwzględnie domaga się odpowiedzi na swoje pytanie. Uważam, ze jesteśmy wolnymi ludźmi i piszemy o czym chcemy i odpowiadamy kiedy chcemy i kiedy znamy odpowiedź na zadane pytanie. Moje pytania, czy jakieś wpisy bardzo często były pomijne, ale uważam, że to jest normalne, bo różne są okoliczności i nie zawsze wstrzelam sie w odpowiedni temat w odpowiednim czasie.

Mam nadzieję, że wszystko wróci do normy i znowu będziemy wesołą grupą, która przy okazji się odchudza. Miłego dnia wszystkim życzę. :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam serdecznie dziewczyny

dzis po grzesznej niedzieli weszlam na wage a tu 40dkg mniej :) szok pewnie jutro zaplace za grzechy, biore teraz zelazo i preparat witaminowy, jakies ampulki do picia z powodu wlosow i od tego wszystkiego mam wielki apetyt, suwaka nie przesuwam bo napewno jutro bedzie wiecej. Stosuje preparat na wlosy, ale one dalej leca w ilosciach hurtowych :) mam nadzieje ze jakies nowe odrosna.....ok ide cos ze soba zrobic i jade do babci paaa i zycze wszystkim milego dnia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry wszystkim po weekendzie

w moim wydaniu okazał się niestety grzeszny - w niedzielę byliśmy u moich rodziców na obiadku. O ile mój obiadek był jak najbardziej protalowy to kawałek ciasta i lody po obiadku już nie. Waga wskazała dziś 200g więcej - mam za swoje, kara za nieposłuszeństwo musi być więc przyjmuję ją bez szemrania.

Oj porobiło się, porobiło - aż niesympatycznie :) zrobiło mi się gdy nadrabiałam weekendowe zaległości w postach. Dołączyłam do tego właśnie forum świadomie wybierając je z pośród innych za tą super atmosferę rodzinno-przyjacielską. Odniosłam wrażenie że nie gada się tutaj tylko i wyłącznie o diecie tylko jak zauważyła Bożena66:

"...Ja też lubię pisac czasami o duperelach i za to właśnie lubię to forum, że można napisać o wszystkim i o niczym. Tylko czasami denerwuję się jak ktoś bezwzględnie domaga się odpowiedzi na swoje pytanie. Uważam, ze jesteśmy wolnymi ludźmi i piszemy o czym chcemy i odpowiadamy kiedy chcemy i kiedy znamy odpowiedź na zadane pytanie. Moje pytania, czy jakieś wpisy bardzo często były pomijne, ale uważam, że to jest normalne, bo różne są okoliczności i nie zawsze wstrzelam sie w odpowiedni temat w odpowiednim czasie.

Mam nadzieję, że wszystko wróci do normy i znowu będziemy wesołą grupą, która przy okazji się odchudza. ..."

Dla mnie również dietkowanie jest tylko przy okazji, a spotykamy się na takie koleżeńskie pogaduchy. Wydawało mi się, że można tutaj zawsze i o wszystko zapytać gdy ma się jakieś wątpliwości i dziewczyny z większym stażem pomogą. Dzięki Wam do tej pory wytrwałam bez większych grzeszków.

Ja rzadko się udzielam na forum ponieważ nie bardzo mam o czym pisać. Waga stanęła a ja siedzę z 4,5 miesięcznym synkiem w domku więc w moim życiu nie bardzo się coś dzieje. Lubię od czasu do czasu życzyć Wam "dzień dobry" lub "dobranoc" bo nawet jeżeli nie mam o czym interesującym pisać to wiem że przez to że się przywitam to Wy wiecie że nadal z Wami jestem :-) się jakoś trzymam.

pozdrawiam i mam nadzieję że utrzymamy dotychczasową atmosferę

ps. bez Śliweczki nie będzie już tak samo, ale myślę że jeszcze przemyśli swoją decyzje i zabraknie jej tych pogaduch i wróci do nas :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.