Skocz do zawartości

Rewelacyjna Dieta Protal !


Dorotaxx

Rekomendowane odpowiedzi

Hej dziewczyny...

Witam po długiej nieobecności.... naparwdę długo mnie tu nie było, i realnie nie miałam jak i kiedy zaglądać... a i pewnie mojemu sumieniu nie było tu po drodze bo.... nagrzeszyłam ostatnimi czasy ;)

....nawet nie ma co się tłumaczyć, nawet nie ma co...na pewno nie zeszłam z Dukana calkiem, ale zdecydowanie w ostatnich 2 tyg zbyt łatwo moje ręce siegały po produkty zdecydowanie NIEDOZWOLONE. Należy mi się za to lanie, ba.... ukamieniowanie :-). Niedobrze.

Zaczęło się od mojego wyjazdu do Szczyrku... wzięlam zapas protalowego jedzenia, ale... na stokach w ciągu dnia zdarzyło mi się zjeść to i owo "nie naszego", wieczorami jakieś grzańce, jeden raz nawet kaszanka z grilla :grin: . MASAKRA!!!

Co z tego, że narty mi pzrypadły do gustu i nawet nieźle sobie radziłam, jak zaburzyło to całkiem moją mocną wolę protalki....

Ostatni tydzień od powrotu ubiegł mi na podskubywaniu... waga szczerze mówiąc od czasu jeszcze pzred wyjazdem waha się wokół 68,5-69,5 kg, od 2 dni się nie ważyłam... trochę się boję stanąć na wagę, choc ciuchy tak samo leżą... ale ja czuję się PEŁNA... jakaś NAŻARTA a mimo to wciąż coś za mną chodzi... dziewcyzny normalnie mam jakieś "chcice" i zachcianki, i nie wiem czym protalowym je niwelować... :) Ehh...

Do tego mam ciężki ginekologiczny egzamin w poniedziałek o 18:30 (świetna godzina jak na poważne egz nie sądzicie?), siedzę w książkach.... wiem że nic nie wiem bo zamaist ryć przez ferie ja siedziałam w górach... no i ogólnie to jakieś nastroje depresyjne mnie biorą... bo zimno wciąż i śniegi wszędzie, bo zawalam dietę, bo osłabła mi wola... bo diabeł w głowie mi mówi: "skubnij, nic Ci nie będzie".... mówie Wam źle mi tak naparwdę jakoś w środku. Jest niedobrze.

Nie planowałam tu zagladać dziś, i pisać tego co pisze... nie jest łatwo pzryjść do swoich jako ta "marnotrawna"... przyznac się do grzechu i słabej woli. W tej chwili właśnie jednak pomyslałam sobie, że chyba tylko to miejsce jest w stanie pzrywrócic mnie do pionu... jakos pokazac że dam radę... tyle się dzieje na około, wyjścia z pzryjaciółmi, okazje do spożywania alkoholu, zjedzenia czegoś na mieście... uciążliwe dla mnie staje się szukanie obejścia tych sytuacji... a mimo to jestem nieszczęśliwa jak odstępuję od diety, bo wciąz bardzo bardzo bardzo chcę zrzucic jeszcze te 10 kg... miesiące mijają, od początku roku akademickiego na diecie... utracone kg niewielkie choc do końca stycznia byłam ściśle Dukanowa...

....czemu tak ciężko mi to szło? 8-) w teście w październiku Dukan pisał, że do połowy stycznia osiągnę moją wagę :D(.... I nastał luty, i pękłam.... :D :grin: :grin:

Ehhhh.... kobietki poratujcie mnie.... zaczął się Wielki Post, tak od 3 dni próbuję sobie powiedzieć, że WRACAM AN PROSTĄ, a mimo to od środy i tak skubnęłam to i tamto "spoza listy" :grin: Normalnie mi wstyd.... i tak mi źle :grin:...

dukanie pomóż... jak wzmocnić swoją wolę i motywację...? jak postawić na nogi swój organizm...? to moje chudnięcie jest takie wolne... minęło tyle miesięcy a ja mam wrażenie że nie wskoczyłam jeszcze na protalu w fazę "spadków na łeb na szyję"... chyba jest coś takiego jak lekkie przyspieszenie procesu w pewnym moemncie... ja do niego nie dotarłam...

...muszę zrobic tak, by mieć jeszcze na to szansę... :grin:

Ehh... nie proszę byście mnie spowrotem przyjęły do swego grona, bo nie czuję bym kiedykolwiek z niego odeszła... natomiast proszę Was o rady, o wsparcie, o "słowo".... bo potrzebuję mobilizacyjnego kopniaka by osiągnąć swoje w październiku ustalone wagowe marzenie....

Dziewczyny... help....

Smutna Nutka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Nutko smutna! Aż sama posmutniałam jak czytałam Twoje słowa. Nie smuć się, bo serce się kraje. Każda z nas jest wodzona na pokuszenie. Ja też dzisiaj pękłam, jeśli Cię to pocieszy, i wypiłam 2 lampki wina. Za dużo smutków ostatnio ... Jak Ci pomóc? Jak wesprzeć w trudnej chwili?

Nie jest łatwo, ale wiedz, że wszystkie bardzo Cię cenimy i Twoje rady i posty i widząc Twoje starania o zrzucenie każdej dziesiętnej części kilograma są dla nas dopingiem. Czekałyśmy na Twój powrót z ferii a tu taki smutek ... Nutko nie wyrzucaj sobie tego na co pozwoliłaś sobie na wakacjach. Odetnij się tylko od tego i zacznij znów. Poczujesz się napewno lepiej po kilku dniach samych białek i odnajdziesz w sobie siłę na dalszą walkę. Pewnie będziesz musiała poczekać trochę na jakieś spadki ale dasz radę, bo jesteś silna. Dałaś temu dowód nieraz, walcząc ze swoimi słabymi postępami w gubieniu wagi. Głowa do góry będziemy z tobą, nie daj się podszeptom i nie podskubuj niczego. Postaraj się jednak przekąszać protalowo, czy deserkami, czy innymi rzeczami. Nie wiem, które najbardziej Cię kuszą. Najgorsze pierwsze dni, później jakoś pójdzie...

Buziaki

Dziewczyny wybaczcie, że dziś nic Wam nie odpiszę, mimo, że pocytowałam sobie dużo, ale Nutka mi ucieknie i nie zdążę ze swoim postem.

No i uciekła! Nie zdążyłam ;) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej Kobitki!!

dzis mialam wazenie..po 20 dniach diety 3 kg mniej;nic spektakularnego ale zawsze cos...tylko,ze przez te 20 dni wyproznialam sie tylko 3 razy....jestem zalamana juz prawie;nie wiem co robic:( ;) :-) :) 8-) :D

wrzuce pozniej suwaczek i zeby zmotywowac sie jakos bardziej zmienie swoj cel z 60 na 58..i wtrwam chocby nie wiem co!!!chocbym miala kupki nie robic przez kolejny miesiac!!

pozdrawiam Was Czcicielki:)

aa i dostatwa z chudym twarogiem nie przyszla w tym tygodniu :D ..nie mam co jesc:(

Pewnie dlatego twarogu nie ma bo ja wykupilam wszystki!!!!

a suwaczek musisz wkleic ten kod BBCode do sygnaturki w panelu kontrolnym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nutko nasza droga - witaj siostro marnotrawna..... ;) :-) :)

Brakowało nam ciebie tu na forum. Cieszę się że sie odezwałas wreszcie, tyn bardziej,że na dole strony widywałam cię jako aktywną czytelniczkę. Lanie za grzechy - owszem nalezy ci sie i to nie jedno - bez dwóch zdań, ale nie ma wśród nas osoby do końca kryształowo czystej jeśli chodzi ozasady diety Dukana. Jak to sie mówi : niech ruci pierwszy kamień ten, który bez grzechów jest..... nie ma takiego. Twoja waga i twoje ciało już cię ukarało za te grzeszki, a jeszcze do tego dochodzą nieznośne wyrzuty sumienia, które ciężko jest wyciszyć.........

Nie martwią mnie tak twoje grzeszne ferie na nartach jak twój podły nastrój i brak motywacji do dalszej diety. Tak nie może być, weź sie w garść, usiądź w spokoju i na kartce wypisz wszystkie "za" i "przeciw" diecie, wtedy znajdziesz sama w głowie dziesiatki argumentów "za" i to takich które akurat dla ciebie maja duże znaczenie. Potem zamknij oczy i wyobraź sobie siebie z nową, smukłą sylwetką, wyobraź sobie siebie w jakiejś ważnej , miłej dla ciebie sytuacji, myśl o tym w kolorach, z najdrobniejszymi szczegółami, jak wygladasz, jak jestes ubrana, pomyśl jak sie czujesz w takiej miłej dla ciebie wyimaginowanej sytuacji, jakie emocje przeżywasz, jak one sa przyjemne, zapamiętaj to uczucie i wróć do rzeczywistości.

Powinno pomóc, bo mnie taka autohipnoza zawsze pomaga w róznych trudnych, demotywujących sytuacjach życiowych.

Powodzenia w dietkowaniu i duuuużych spadków!

Gochna ma racje, jak zaczniesz znów i wejdziesz w rytm to potem juz bedzie łatwiej... 8-) :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie

Post Nutki przeczytałam już wczoraj, ale było w nim tyle smutku, że nie wiedziałam co mam odpisać. Dziewczyny zręcznie to ujęły, po prostu z nowym dniem zacznij diete jak gdyby nigdy nic i to chyba najlesze rozwiązanie. Pozdrawiam. Zobacz dzisiaj słneczko w trómieście, może ono doda Ci energii i chęci walki. Bardzo tęskniłyśmy za Tobą. Trzymam kciuki za udany powrót na łono Dukana.

Pozdrawiam innych, zaraz się wyszykuję i idę z mamą na spacer, wczoraj było nie źle, ale dzisiaj jak już jest słoneczko mmmm to bardziej będzie czuć wiosnę.

Gochna fajny awiatorek, ale jakoś mało wiosenny.

Miłej niedzieli

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczyny witam w niedzielny ranek!!

Przeszukalam przed chwila forum na temat SOJI i zglupialam jedni pisali ze wolno drudzy ze nie wolno a za chwilie ci co pisali ze nie wolno pisali ze wolno nie chcem znowu zaczynac tego tematu , tylko szybka odpowiedz TAK lub NIE i ewentualnie czy sa jakies zakzane sojowe jedzonka jezeli TAK

Dzieki z gory

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc Protalki -Stare i Nowe!

Czytam codziennie, ale nie mam sie za bardzo czym chwalic ,wiec nie pisze.

Nasza dieta jest coraz bardziej popularna ;) .

Znalazlam na portalu ogloszenie : Pierogi z otrab owsianych (100%) z miesem drobiowym ,okraszone gotowana cebulka!!! Czyz nie piekne?

A moze wspaniala Sliweczka da rade, poglowkuje, popracuje i przepis pojawi sie u nas?

post-18038-1266743701_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8-) witam w niedzielny poranek ;)

Nutko kochana, nawet nie wiesz jak bardzo Ciebie rozumiem. W trakcie trwania diety kilka razy wyjeżdżałam i z dietą było bardzo krucho, a jeszcze gorzej a powrotem do pionu. Jednak można wrócić do Dukana i potem z kzżdym dniem jest łatwiej, gdy się wejdzie w rytm diety. Bardzo Ci życzę, żebyś jak najszybciej przekonała samą siebie, że warto dalej dietować. Bardzo nam brakowało Twoich długaśnych postów, nie można było się odwołać do eksperta w spraach medycznych, więc nie zostawiaj już nas samych. Pozdrawiam Ciebie serdecznie, wejdź na wagę, spójrz prawdzie w oczy i zcznij na nowo. Życzę Ci powodzenia z całego serca :-)

Grazzio,witaj po dłuższej nieobecności, dużo smutku jest w Twoim poście, mam nadzieje, że sobie poradzisz z kłopotami domowymi

Ivonko, gratuluję wspaniałych 3-miesięcznych sukcesów :)

Olinko,Tobie też gratuluję, najbardziej tego, że Ci się udało namówić Tatę do diety, myślę, że dla mężczyzny to jest świetna dieta :D

Kasiu s już od jakiegoś czasu oserwuję kłopoty z otrębami dltego mam niewąski zapasik w szafce kuchennej

Dzisiaj zuważyłam mały spadek na wadze, ale tak mały, że nie nawet nie do zapisania, ale mam nadzieję na dobrą tendencję w odpowiednią strone :D

życzę wszystkim miłego dnia i takiego słoneczka jak za moim oknem :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc Protalki -Stare i Nowe!

Czytam codziennie, ale nie mam sie za bardzo czym chwalic ,wiec nie pisze.

Nasza dieta jest coraz bardziej popularna ;) .

Znalazlam na portalu ogloszenie : Pierogi z otrab owsianych (100%) z miesem drobiowym ,okraszone gotowana cebulka!!! Czyz nie piekne?

A moze wspaniala Sliweczka da rade, poglowkuje, popracuje i przepis pojawi sie u nas?

post-18038-1266743701_thumb.jpg

Boze dziewczyno co Ty tu za zdjecia dajesz slinotok mam taki ze moj laptop zarz przestanie dzialac , juz z wiaderkiem siedze oooo jej ale bym je zjadla

jak tylko bedzie wiadomo o jakims przepisie na to ja pierwsza w kolejce stoje

a tak ogolnie to piekny dzien dzisiaj przed chwila bylam w toalecie i jupi udalo sie i z tej okazji jak i tej ze dzisiaj pirwszy dzien warzywek to jak przygotowalam sobie sniadanko i ta waga w kuchni tak sie na mnie patrzyla a w czwartek sie wazylam ale mowie a ok co mi tam i niespodzianka 1,3kg mniej !!!!!!!!!!!!!!

Ale jestem szczesliwa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam dziewczeta z rana....

Gochna, Maragrete, Sago i Bożenko - dziękuję Wam dziewczyny.... :-) Kurczę miło było usłyszeć, że pamiętałyście o mnie podczas mojej niebytności... i że Wasza wiara w moje możliwości się nie kończy.... Lekarz protalowy postara się słuzyć radą ponownie... jak coś pytajcie :) - na uczelni przede mną aktywny okres (mam rozpisane na najbliższe 1,5 miesiąca egz 1x/2 tyg), ale postaram sie TU BYĆ 8-)...

Może faktycznie muszę porządnie co nie co popracować nad własnym samowyobrażeniem ;).

Wiecie... za 42 dni kończę 25 lat... ćwierćwiecze - chcę jakoś lepiej przezyć i uczcić te urodziny... Akurat w w tym roku wypadają w Wielką Sobotę.... będę też chciała zrobic imprezę dla znajomych, ale z przyczyn uczelniano-egzaminacyjnych planuję ja dopiero po 2 tyg od prawdziwej daty ur...

W każdym razie... chciałabym do tego czasu coś jeszcze w sobie zmienić, coś poprawić... i niech to będzie kurcze m.in. PROTAL!

Ah ah... no nic nie mam co pisać więcej o spadkach formy... Postaram sie być fair, wobec siebie, Was.. i Dukana... spróbuję... poszukać w sobie Nutki-Zmobilizowanej jaką znacie... bo skoro miałyście okazje mnie taką poznać, to znaczy, że musi to we mnie wciąż gdzieś drzemać! :D

Dzięki że jesteście tu i można szukać pomocy w chwilach nie-lekkich...

Tymczasem uciekam.... ginekologia przede mną... masa ginekologii i położnictwa (nie macie pojęcia jakie to rodzenie się dzieci jest w istocie skomplikowane)...

Buziaki niedzielne!

PS. Masz rację Sago.... jakoś dzis jak otworzyłam oczy zapachniało wiosną w pokoju... WIĘCEJ SŁOŃCA! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Protalinki rzadko piszę, bo niestety nie mam się czym chwalić. Podczytuję jak się wspieracie ,doradzacie ja -słuchacz nie mówca w ciszy własnej osoby zastanawiam się czy robię coś nie tak.Bo czuję że nic ze mnie< nie ucieka>!CZY JA JESTEM TAKA ZATWARDZIAŁA? jem to co można ,może nie tak urozmaicone,pracuję fizycznie i nic! ALE JESTEM UPARTA i mam nadzieję że coś drgnie! Pozdrawiam!O i WYSZŁO SŁONECZKO!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnia Szanso - dziękuję! 8-)

A teraz pierwsza porada po powrocie, bo widzę, że problem powraca jak bumerang i chciałabym Wam powiedzieć, jak sobie z nim raz na zawsze poradzić!

A więc "JAK PORADZIĆ SOBIE Z UTRUDNIONYM WYPRÓŻNIANIEM W CZASIE PROTALU"

Kochane zalecam stosowanie NA STAŁE preparatu DICOMANN w tabl lub COLON C (ten drugi jest bardziej powszechny i łatwiej dostępny). Ostatnimi czasy na zajęciach z chirurgii i geriatrii nasłuchałam się o konsekwencjach diety niskobłonnikowej i zdecydowanie stwierdziłam, że tak jak raczej można powiedzieć, że zdrowym ludziom (bez niewydolności nerek, problemow metaboliczncyh etc) protal nie szkodzi, tak akurat kwestia tego, że jest to żywienie MEGA-BOGATORESZTKOWE to problemy jelitowe (a także idące za tym z czasem kwestie hemoroidów, uchyłków powodujących krwawienia, ból i perforacje, nietrzymania moczu, obniżania dna miednicy mniejszej, wypadania narządów rodnych etc etc etc) mogą dotyczyć każdej z nas (szczególnie jeśli ktoś dietuje wiele miesiecy już). Tak więc w pewnym sensie apeluję do Was - to jest takie moje dukanowe pzremyslenie dietowe i się w nim z każdym dniem utwierdzam - abyście włączyły dodatkowy błonnik do diety (szczególnie w II fazie, która jest jak wiemy fazą przewleklą...)

Dukan oferuje tylko otręby, one zawierają część błonnika niewchłanialnego i porcję wchłanialnych weglowodanów też... nie można więc się nimi opychać.... Stąd te 2 preparaty które wymieniłam...

Colon C to nasiona babki plesznik + bakterie jelitowe, bardzo dobre połączenie, działa łagodnie, w zasadzie nie ma czegoś takiego jak zbytnie rozluźnienie stolca, po prostu jest regularne 1x/1-2 dni wypróznianie... Pierwszy efekt przy stosowaniu 1 łyżeczki wymieszanej ze szklanką wody i popitej dodatkową szklanką wieczorem przychodzi po ok.2 dniach, ale jak zazywa się regularnie to jest naparwdę fajnie...

DICOMANN zaś jest w formie tabletek, ja osobiście po spróbowaniu obu form wybrałam właśnie tą, bo jest mi wygodniej łykać tabl i popijać je 2 szkl. wody, niż cos tam rozpuszczać (COLON C w sumie się nie rozpuszcza tylko te nasionka tak sobie pływają... nie jest to jakieś niesmaczne, raczej takie bez smaku... zalezy kto co woli). Łykam 2 tabl (lub 1) regularnie codziennie na noc... w ten sposób rano dostaczam błonnik na cały dzień z porcji owsianki, a na noc dodaję już czystą porcję błonnika niewchłanialnego z tych preparatów... i w jelitach wszytsko idzie sobie płynnie ;)

NAPARWDĘ POLECAM Wam takie działania... w zasadzie jestem pewna, że nie zakłoca to naszej diety... a wręcz wspomaga uczucie lekkości gdy jelita nie są przepełnione. No i do tego zdecydowanie chronimy w tym moemncie nasze jelita, bo te wszystkie chude mięsa i twarogi po prostu zdzierają z naszej śluzówki jelitowej wszelkie ochropnne warstwy... strach mysleć jak to wygląda pod mikroskopem :-).

Tak wiec zaopatrzcie się w COLON C lub DICOMANN (nie każda apteka go ma, jest też w formie saszetek do rozp ale one zawierają subst, pomocnicze dla nas niewskazane, wiec jak ktoś chce rozpuszczać to lepiej zwykły COLON C).

W razie pytań - piszcie :D...

Ściskam!

PS. ....i znowu się czuje potrzebna :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Kobitki :D

Pisze tak szybciutko i malutko .. "Żegnam się z Wami" na 10 dni , właśnie zaraz jadę Do Englanda na wymarzone wakacje? hmm ... niby tak ale nie wiem czy się uda aby takie były ;) mam przed sobą wielę wątpliwości,, czy dobrze robię że jade, że zostawiłam Malutką babci i że jadę tam sama i wogóle :-) :) Dajcie mi Pałą w Łeb PROSZĘ!!! 8-)

Mam nadzieje, że nie zgrzeszę tam i będę dalej ciągnąc Protalowe Menu.. MUSZĘ MUSZĘ MUSZĘ..

Żegnam się Kobitki,, Powodzenia i do zobaczenia 3 Marcucha :D albo jak się uda to napiszę z Tamtąd wcześniej BUZIACZKI:*

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.