Skocz do zawartości

Rewelacyjna Dieta Protal !


Dorotaxx

Rekomendowane odpowiedzi

hej dziewczyny wpadam sie tylko zameldowac i przesunac suwaczek.Siodmy dzien uderzeniowki zakonczony -3,5 kg:)

Tym samym obalam mit, ze po piatym dniu waga sie juz nie zmienia..otoz u mnie przy 5 dniu bylo -2,5 i przez kolejne 2 dni waga spadla jeszcze o kg.Mam nadzieje, ze jeszcze chwila i zupelnie zgubie to co w Pl dobralam i tym samym II faze zakoncze z koncem marca.Dzis warzywka wiec pewnie podskocze..Zaleglosci nadrobie natomiast w pracy bo ide na nocke:)

Suwaczek zmieniony nie wiem tylko dlaczego nie moge wstawiac polowek...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śliweczko i Sandro gratuluję spadkow!

Kasiabe Tobie gratuluję przejścia do III fazy.

No i oczywiście witam Nowe Proteinki: Niezdecydowaną i Maleństwo, życzę spadków dziewuszki i oczywiście wytrwałości bo być może bedzie potrzebna;)

A i Olinka dzięki za gratki i kibicowanie;) Zobaczymy, bo poki co czekam na @ i jest 59 od kilku dni, wczesniej dłuuugo 58, ale juz niedługo :wink: Byle by na każdej wadze tyle pokazywało:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, moje czarne leginsy, krótka tunika i wysokie obcasy na sobotniej imprezie zdziałały cuda, tym co mnie dawno nie widzieli kopary opadły... ha, ha, ha... bardzo mnie to cieszy... może dlatego udało sie mi powstrzymać sie od grzeszków... miałam silna, bezpośrednia motywacje...

Teraz jestem na warzywach wiec znów kiepsko ze spadkami ale jutro idę na joge. Powinno byc ok.

To świetnie Maragrete cieszę się z twojego sukcesu... ja wiedziałam że w tych leginsach bedziesz dobrze wyglądac tylko nic nie mowilam bo ci zazdrościlam ale cii... :D

No może rzeczywiście coś w tym jest. Ja nawet tych jogurtów smakowych nie jem ani nic co chociaż trochę zahaczałoby o zakazane. No ale jakoś łatwo mi odpuścić sobie cywilne jedzonko więc trwam i czekam. Mam nadzieję że za tydzień będę się chwalić jakimś spadkiem:)

Dziękiiii!!! Jak nadal będę tak jęczeć to doprowadzajcie mnie do pionu!! No jakoś dam chyba radę!!

Wytrwalości Agabyd jeszcze troszeczkę i zobaczysz spadeczek grunt to się nie poddawac powodzenia :grin: :grin:

Anulka;

dziękuję :D No to się cieszę. Ja od lutego do czerwca w zeszłym roku zrzuciłam 16kg. Potem poznałam wspaniałego faceta :-P )) I zaczęłam gotować + butla wina do super kolacji i o to efekt. Dokładnie zrucone pół roku temu 16kg na plusie. Wyć mi się chce, żem taka bezdennie głupia:(((

Na szczęście mam w domu profesjonalnego orbitreka, który poprzednio mi bardzo pomógł, a teraz stał i służył za wieszak. O ja głupia!

W każdym razie jestem zdeterminowana i nie ma odwrotu.

Powiedz jeszcze proszę, jakim rytmem idziesz w w II fazie : 5 P+W i 5 P ? Dla mnie to będzie ciężki rytm, bo te 5 dni bez warzyw to dla mnie mordęga, ale jesli tak jest najskuteczniej to podołam.

Z góry dziękuję za wszelkie rady !!

Ania.

No kochana witam i trzymam kciuki aby znow Ci się udalo :-D

Witam Was wszystkie :P

Jestem tu Nowa ale mam nadzieje,że przyjmiecie Mnie do swojego grona i będziecie podpowiadać jak i uczyć co z czym i do czego... :-D

Zacznę od początku ...Fazę uderzeniową zaczełąm 18.02 z wagą wyjściową 74 przy wzroście 160 - (nie jest to urokliwy widok) ale cóż....., zaś po 10 dniach jest 4kg mniej :-D :roll: :D

(dziś kończę naprzemienną) jutro znów same proteinki i zobaczymy jak to dalej poleci...

Czytając Wasze posty wierzę,że dam radę.Trzymajcie za Mnie kciuki i wspierajcie :grin: Pozdrawiam

Ciebie tez witam Malenstwo zaczynasz z sukcesami oby tak dalej.

(moj mąż kiedyś mówił na mnie maleństwo ale to bylo 35 kilosow temu he..he.. :wink: :grin: :grin: )

A tobie Marzeniaw cóż mogę napisac... trzymam za ciebie kciukasy, nie poddawaj sie kazdy ma upadki najwazniejsze to sie podniesc i dalej walczyc.

Życzę Ci z calego swego ogromnego serca aby się udalo.Powodzenia, powodzenia i jeszcze raz powodzenia.

Niezdecydowana zdecyduj sie :grin: bo to jest świetna dieta i odlotowe forum a tak w ogóle to witam :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej dziewczyny wpadam sie tylko zameldowac i przesunac suwaczek.Siodmy dzien uderzeniowki zakonczony -3,5 kg:)

Tym samym obalam mit, ze po piatym dniu waga sie juz nie zmienia..otoz u mnie przy 5 dniu bylo -2,5 i przez kolejne 2 dni waga spadla jeszcze o kg.Mam nadzieje, ze jeszcze chwila i zupelnie zgubie to co w Pl dobralam i tym samym II faze zakoncze z koncem marca.Dzis warzywka wiec pewnie podskocze..Zaleglosci nadrobie natomiast w pracy bo ide na nocke:)

Suwaczek zmieniony nie wiem tylko dlaczego nie moge wstawiac polowek...

To świetnie, że wracasz do wagi z przed wyjazdu, cieszę się razem z Tobą.

Śliweczko - GURU - gratulacje, dech zapiera - wzór po prostu wzór, szkoda że nie znam francuskiego bo bym o Tobie napisała do dr Dukana, szkoda że nie wiem o Tobie, a może to lepiej bo by popadł w taki zachwyt że trudno sobie to wyobrazić.

Kasiabe - gratulacje - faza 3 - to jest coś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie dziewczęta:) To drugi dzień mojej diety i powiem szczerze wagowo nic jeszcze nie drgnęło, choć w ubraniu czuję lekki luzik. Mam do was pytanko odnośnie otrębianki. Mam mały problem - jak ją zrobić? Poczytałam przepisy ale nic nie znalazłam na ten temat. Chyba dozwolona jest w pierwszej fazie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Wszystkim,

poniedziałek przywitał nas wietrzną ale słoneczną pogodą.

Po dosyć intensywnej sobocie nadeszła niedziela z relaxem

Walcze od kilku dni z małym przestojem, ale dziś mam nadzieję pierwszy zwiastun spadków ... 200 dkg mniej. Oj i zauważyłam że prostu za mało jadłam mięsa. Pewnie stąd zatrzymanie wagi?

No to dziś na obiad ... yyyyy ...kotleciki

Rodzice zanotowali spadki bo znów sa na P

Jest dobrze

Spadnie, spadnie, nie ma innego wyjścia :-P

Gratulacje dla rodziców!!!

Gochna trzymaj Maćka krotko, żeby nie płakał potem nad rozlanym mlekiem A co do Twojego grzszku to nie taki znowu grzeszek.

Dzięki za rozgrzeszenie :P

Gochna - troszkę Ci zazdroszczę takiego mężusia.

Eeetam, swoje za uszami też ma. Ale w małżeństwie ważna jest sztuka kompromisu i jakoś dajemy radę...

I nic:((( Waga jak stoi tak stała:( Już 4 tydzień diety a tu efekt tylko z tego ze nie jem tluszczu i słodyczy, bo żadne białka na mnie działaja! Obrażam się na Dukana:((((

Kochana, daj spokój!!! Coś taka obrażalska? Zadziała napewno, cierpliwości ... będę trzymać kciuki, aby Cię jakiś spadek w końcu zmotywował :D

Gochna, rozgrzeszam Ciebie z czystym sumieniem z tego grzeszku skoro tak rzadko się widujesz z mężem.

Tobie też Bożenko bardzo dziękuję za rozgrzeszenie, jest mi coraz lżej na duszy :D

Witajcie po weekendzie

KROPELKO kiedy ja Cię dogonię... buuu... ja też tak chcę...(mam na myśli Twój suwaczek)buuu...

Ale jestem mazgaj i wogóle nie mam się przed Wami czym pochwalić...wiecie co mam na myśli ...I może lepiej nie będę mówić czego wczoraj zjadłam 4 kawałki...

Ale do tego, że na wadze dziś pokazało +600 g to się przyznam i że wstyd mi to też i że się muszę ZNÓW wziąść w garść to też i że jak nie przestanę grzeszyć to całe odchudzanie szlag jasny trafi, bo będę miała zastoje i w końcu się załamię i stracę motywacje.... NIE NIE NIE!!! JA TEGO NIE CHCE!!!

Póki co od dziś znów białeczka i zobaczymy

WITAM NOWE FORUMOWICZKI !!!

I PRZYŁĄCZAM SIĘ DO TYCH, KTÓRE Z AKTYWNOŚCI FIZYCZNEJ LUBIĄ TYLKO TANIEC I "TE" RZECZY

mokre witki na gołą pupę!!! Ot co! Słów mi brak!!!

Tak jak mówisz - białeczka i do przodu!!!

Gochna - ja tez rozgrzeszam cie z drineczków.. siła wyższa... :wink: ale Maciek twój to niech sobie tak nie pozwala, bo potem go zniechęci do diety jak wpadnie w przestoje..... pierz mu mózg, pierz...ile sie da... :-D

Dzięki Maragretko, będę się starać ze wszystkich sił, bo wiem jak mu się przyda zgubienie tych kilosków :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i najwieksz moja zmora-zatwardzenia!!bez herbatki przeczyszczajacej nic!! a i tak juz nie wiem czy i te dzialaja.wczoraj wypilam przed snem i poko co nic!!co robic?????ratunku!!!

Mam ten sam problem. Próbowałam Dicoman, Colon C i zostały mi tylko środki przeczyszczające, bo te preparaty poprawiające pracę jelit na mnie nie działają. W dodatku pani magister w aptece poleciła mi żebym sobie odpuściła Colon C, jeśli nie daje obiecanych efektów. Przez ostatnie 3 dni nawet figura 1 nie daje rady :wink:

Dziewczyny, moje czarne leginsy, krótka tunika i wysokie obcasy na sobotniej imprezie zdziałały cuda, tym co mnie dawno nie widzieli kopary opadły... ha, ha, ha... bardzo mnie to cieszy... może dlatego udało sie mi powstrzymać sie od grzeszków... miałam silna, bezpośrednia motywacje...

Widzę Cię oczami wyobraźni i podziwiam, szczególnie te wysokie obcasy ... zazdraszczam ...

DZIĘKUJĘ MARAGRETE ZA TE KILKA SŁOW W MOJEJ SPRAWIE, WSTYD MI PO PROSTU I MAM DZIŚ PRZEZ TO DOŁKA :P WIEM,ŻE NAJPROŚCIEJ SIĘ TERAZ ZAŁAMAĆ NARZEKAĆ I UŻALAĆ SIĘ NAD SOBĄ ALE NIE PO TO ZDECYDOWAŁAM SIĘ PONAD MIESIĄC TEMU ZMIENIĆ DOTYCHCZASOWE PODEJŚCIE DO ODŻYWIANIA I TO MIAŁO BYĆ JUŻDO KOŃCA ŻYCIA A NIE "NA CHWILĘ" WIĘC MUSZĘ POROZMAWIAĆ "SAMA Z SOBĄ" I COŚZ TYM ZROBIĆ PRZED CHWILKĄ PRZEGLĄDAŁAM SUWACZKI DZIEWCZYN, KTÓRE JAK JA MIAŁY DO ZRZUCENIA PONAD 20 KG I WIEM PRZECIEŻ ŻE SIĘ DA!!!

No! Idzie ku dobremu. Tak trzymaj!!!

Ha Saga ja mam jakis wstret do mazideł wszelakich i co kupie balsam to obiecuje sobie ze bede sie codziennie smarowac i na obiecywaniu koniec :-P , a skora moja nie jest w najlepszej kondycji niestety jest malo elastyczna i jak tylam to zrobilo sie mnoestwo roztepow, a te juz nigdy nie znikna :wink: . Teraz kupilam ujedrniajacy i czasem sie smarne haha, pewnie i tak nic to nie da :D

No to możemy podać sobie ręce. Jeśli chodzi o regularne zażywanie jakichś specyfików, smarowanie mazidłami, jakieś ćwiczenia ... wszystko zostaje na etapie kupienia postawienia na półce i ewentualnie pierwsze i może drugie użycie i na tym koniec, do następnego słomianego zapału, nakupowania nowości i ... historia się powtarza ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam po sporej przerwie ale nie miałam netu. Dopiero co mnie podłączyli na nowo. Widzę, że duuużo się dzieje.

Mogę pochwalić się sukcesem - waga docelowa osiągnięta a nawet trochę więcej :D

Teraz mam dylemat bo panicznie boję się zjeść cokolwiek nowego. Wczoraj pokusiłam się na mielonego i po zjedzeniu na obiad do korniszona - odstawiłam kolację. Czytam i czytam o III fazie ale jakoś nie potrafię jej wprowadzić w życie.

Zaraz zmieniam suwak ale mam nadzieję, że jeszcze ze dwa kilo po cichu spadnie. Już mi cała rodzina ciosa kołki na głowie, że przesadzam z odchudzaniem ale siedzi we mnie coś co mnie odrzuca od tego wszystkiego co omijałam przez dwa miesiące.

Gratulacje!!! Bardzo szybko osiągnęłaś swój cel. Teraz tylko musisz się przestawić na tę nową fazę i będzie dobrze. Jak ja Ci zazdroszczę ...

Witam Was wszystkie :P

Jestem tu Nowa ale mam nadzieje,że przyjmiecie Mnie do swojego grona i będziecie podpowiadać jak i uczyć co z czym i do czego... :-D

Zacznę od początku ...Fazę uderzeniową zaczełąm 18.02 z wagą wyjściową 74 przy wzroście 160 - (nie jest to urokliwy widok) ale cóż....., zaś po 10 dniach jest 4kg mniej :-P :D :-D

(dziś kończę naprzemienną) jutro znów same proteinki i zobaczymy jak to dalej poleci...

Czytając Wasze posty wierzę,że dam radę.Trzymajcie za Mnie kciuki i wspierajcie :roll: Pozdrawiam

Witamy serdecznie! Dasz radę! Nie ma innej opcji. Będziemy robić co w naszej mocy ale po cichu liczymy też na wsparcie. Tak to już jest na naszym forum. Raz dajemy raz bierzemy. Mamy te same lub podobne problemy i nawzajem dodajemy sobie sił.

Kochane moje ! Czytam sobie tutaj o rewelacyjności tej diety i nawet wierzę bo mam przykład w realu, ale kurcze, nie cierpię ograniczeń i zakazów i nie wiem czy dam radę.

Mam zamiar zrobić jakieś zakupy pod tym kątem i od jutra zacząć :wink: : . Chciałabym prosić o wsparcie i podpowiedzi w razie czego. Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za Was i za siebie! Kasia.

Ja też długo byłam niezdecydowana, chociaż może częściowo byłam zdecydowana, ale dałam sobie trochę czasu na przygotowanie psychiczne. Był to ponad miesiąc, w dodatku po drodze były święta Sylwester i Nowy Rok, więc przeciągnęłam rozpoczęcie diety na początek stycznia. I tak dukam już prawie 2 miesiące :D Kciuki masz jak w banku :grin: To nasza specjalność!

Witam Was kochane serojadki!!!

Spodobało mi sie to okreslenie,he he...!

Od razu mówie że Was czytam cały czas. Szkoda tylko że od tego się nie chudnie,wrrrr....

Ale dzis jestem juz cały dzień na Dukanie ,bez grzeszków mam nadzieje ze już nic mi nie przerwie :grin: .

Synek już zrowy,tzn przeszło mu zapalenie jamy ustnej ale złapał katar, no i nie mogę z nim wyjśc na pole żeby się nie przerodziło to w cos powazniejszego. I na dodatek te wiatry na polu. :wink:

A co sie dzieje z Kamylką ? Polą? Juggin? Gdzie sie podziewacie dziewczynki?!

No nareszcie się odezwałaś. Dobrze, ze synuś już zdrowy.

No właśnie wykruszają się nam dziewczyny. Pola się już jakiś czas temu pożegnała oficjalnie, chociaż obiecała, że będzie zaglądać od czasu do czasu.

hej dziewczyny wpadam sie tylko zameldowac i przesunac suwaczek.Siodmy dzien uderzeniowki zakonczony -3,5 kg:)

Tym samym obalam mit, ze po piatym dniu waga sie juz nie zmienia..otoz u mnie przy 5 dniu bylo -2,5 i przez kolejne 2 dni waga spadla jeszcze o kg.Mam nadzieje, ze jeszcze chwila i zupelnie zgubie to co w Pl dobralam i tym samym II faze zakoncze z koncem marca.Dzis warzywka wiec pewnie podskocze..Zaleglosci nadrobie natomiast w pracy bo ide na nocke:)

Suwaczek zmieniony nie wiem tylko dlaczego nie moge wstawiac polowek...

Bardzo się cieszę Sandruś że tak ładnie Ci zeszło to Twoje grzeszne życie w PL :grin:

Oby udało Ci się to co zamierzasz :grin: :grin: :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śliweczko, czym sa nasze zmagania (u mnie 60 dni raptem) w porównaniu z twoimi 424 :-P

Totalny odlot!!!! Jesteś przykładem że nasze życie zależy tylko i wyłącznie od nas samych :wink:

Brawa i to z owacją na stojąco :wink:

Cieszy jak się widzi również osiągnięcia innych, zgadzam się w 100% :P

A serek z cynamonem to chyba również mój ulubiony deserek !!

Olinko,dziękuję :D

Cały czas trzymam kciuki za Twoich rodziców.

Ja uwielbiam słodkie i to mnie czasem gubi,więc staram sie robić różne deserki protalowe.Mam czasem lenia i nie chce mi się pichcić,to wtedy taki serek jest idealnym rozwiązaniem :D

Śliweczko - GURU - gratulacje, dech zapiera - wzór po prostu wzór, szkoda że nie znam francuskiego bo bym o Tobie napisała do dr Dukana, szkoda że nie wiem o Tobie, a może to lepiej bo by popadł w taki zachwyt że trudno sobie to wyobrazić.

Dziękuję Saguś,ale na miano GURU zasługują te dziewczyny które dotrwały do 4 fazy,a ja jeszcze mogę się po drodze wyłożyć :-D Dukan zna zapewne inne strasznie grube które zgubiły dużo kilogramów,więc ja byłabym tylko jedną z wielu.A wzorem tez nie jestem,bo tyle wpadek po drodze zaliczyłam że hoho :roll: Dużo schudłam,to prawda,ale tempo mam nie najlepsze :D Ty jesteś mistrzynią tempa i za to Cię podziwiam,bo znaczy to że niewiele albo wcale nie grzeszysz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olinko,dziękuję :wink:

Cały czas trzymam kciuki za Twoich rodziców.

Ja uwielbiam słodkie i to mnie czasem gubi,więc staram sie robić różne deserki protalowe.Mam czasem lenia i nie chce mi się pichcić,to wtedy taki serek jest idealnym rozwiązaniem :wink:

Dziękuję Saguś,ale na miano GURU zasługują te dziewczyny które dotrwały do 4 fazy,a ja jeszcze mogę się po drodze wyłożyć :P Dukan zna zapewne inne strasznie grube które zgubiły dużo kilogramów,więc ja byłabym tylko jedną z wielu.A wzorem tez nie jestem,bo tyle wpadek po drodze zaliczyłam że hoho :D Dużo schudłam,to prawda,ale tempo mam nie najlepsze :-P Ty jesteś mistrzynią tempa i za to Cię podziwiam,bo znaczy to że niewiele albo wcale nie grzeszysz.

Bardzo jesteś miła, dziękuję, ale nie ma co się licytować. Na koniec dodam, co zresztą już kiedyś pisałam, że gdyby nie Ty i Maragrete to pewnie bym wogóle nie podjęła walki z nadwagą, bo jak zaczynałam to na forum były same drobne "nadważki" a ja to jednak masa cięższa. Wasze sukcesy bardzo mi pomogły, wspomaganie innych też, ale dzięki Wam uwierzyłam że też mi się uda.

Fakt nie grzeszę wcale, jedyne przewinienia były w święta i to też niewielkie. Grzeszki są rzeczą ludzką - niestety.

Jesteś królową wielkości spadku. Kiedyś i Ty dojdziesz do fazy 3 i 4, masz już bliżej niż dalej. Zbyt dużo osiągnęłaś, żeby to teraz stracić. Komu jak komu, ale na pewno Tobie się uda. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.