Sposób na zgrabne nogi

Krok 1: ćwiczenia

Aby marzenie o szczupłej sylwetce stało się rzeczywistością, niezbędne są ćwiczenia i wysiłek fizyczny. Na ćwiczenia należy poświęcić przynajmniej 30 minut każdego dnia. Najlepiej wybierać takie formy aktywności, które skutkują rozwojem mięśni w miejscu tkanki tłuszczowej.

Oto kilka takich ćwiczeń:

pływanie

- poprawia ogólną sprawność fizyczną, zwiększa wydolność serca i płuc, a także odpręża i relaksuje. A przy tym doskonale rzeźbi sylwetkę - rozbudowuje ramiona i górne partie pleców, a wysmukla uda i pośladki. Aby wysmuklić uda i biodra, oprócz pływania warto maszerować i biegać w wodzie. Ale co najważniejsze trzeba to robić systematycznie;

energiczny spacer to bardzo naturalna i bezpieczna forma aktywności fizycznej dla każdego. Ruch na świeżym powietrzu odpręża, uspokaja, wzmacnia i oczyszcza organizm. Marsz z wysokim unoszeniem kolan wzmacnia nogi i ujędrnia górne części ud;

jogging - na początku trening nie powinien trwać dłużej niż 20 minut. Później należy stopniowo zwiększać czas i tempo. Biegać należy przynajmniej 3 razy w tygodniu. W czasie ćwiczeń można przeplatać bieganie ze spacerem;

skakanie na skakance jest świetnym sposobem na wysmuklenie nóg i spalenie zbędnego tłuszczu z ud. Może być rozgrzewką przed innymi ćwiczeniami, ale może być również jedynym treningiem. Podczas skakania na skakance należy pamiętać o prostych plecach i lekko ugiętych w kolanach nogach (to zamortyzuje wstrząsy);

jazda na rowerze - pobudza krążenie krwi, dotlenia organizm, rozwija mięśnie nóg, ramion i barków, ujędrnia łydki, pomaga spalić kalorie, a także zwalcza cellulit z ud i pośladków;

gimnastyka w domu (przysiady, nożyce pionowe i poziome, rowerek stacjonarny itp.).

Krok 2: dieta

W codziennej diecie należy uwzględnić większe ilości białka i błonnika. Błonnik reguluje pracę przewodu pokarmowego, zapobiega zaparciom, oczyszcza organizm z toksyn i zmniejsza wchłanianie tłuszczu w przewodzie pokarmowym. W ten sposób znacznie mniej tłuszczu odłoży się na biodrach i udach. Z kolei białko pomaga zwiększyć skuteczność ćwiczeń fizycznych.

Zaleca się spożywanie dużych ilości surowych warzyw i owoców. Należy także wypijać 2 litry niegazowanej wody mineralnej (małymi łykami między posiłkami). Można również sięgać po czerwoną herbatę, która wspomaga metabolizm i spala tłuszcz.

W diecie należy natomiast unikać cukru, produktów bogatych w tłuszcze i produktów mącznych. Należy wyeliminować sól, ponieważ powoduje zatrzymanie wody w organizmie i alkohol, który nie posiada żadnych wartości odżywczych, a jest bardzo kaloryczny.

Krok 3: masaże

W walce z nadmiarem tkanki tłuszczowej pomoże również masaż. Poprawi on krążenie, rozluźni mięśnie i jednocześnie pobudzi je do pracy. Dzięki masażom znikają obrzęki, a skóra staje się gładsza i bardziej elastyczna. Ponadto masaże mogą okazać się wielkim sprzymierzeńcem w walce z cellulitem. Doskonałe są wszelkiego rodzaju masaże wodne, bicze szkockie, ale także polewanie na przemian zimną i ciepłą wodą. Masaż można zrobić samodzielnie w domu. Wystarczy energicznie wcierać balsam w skórę łydek i ud.

Aby poprawić krążenia krwi, można także masować nogi kostkami lodu owiniętymi w kawałek szorstkiej bawełny. Masować należy kolistymi ruchami, zawsze zaczynając od stóp. Ale uwaga - przeciwwskazaniem do takiego zabiegu jest skłonność do pękania naczynek.

Krok 4: kosmetyki i pielęgnacja

Zrzucając zbędne kilogramy nie można zapomnieć o odpowiedniej pielęgnacji skóry. Dzięki systematycznej pielęgnacji ud i pośladków skóra stanie się bardziej jędrna, elastyczna i wygładzona. Warto zainwestować w kremy antycellulitowe, które pomogą zredukować podskórne złogi tłuszczu i sprawiają, że uda wyglądają na szczuplejsze.

Należy jednak pamiętać, że mimo zapewnień producentów samymi kosmetykami nie wyszczuplimy ud. Aby pozbyć się tłuszczu zalegającego w tkankach na udach i pośladkach ważna jest przede wszystkim aktywność fizyczna.

Osiągnięcie wymarzonych efektów jest możliwe, ale powodzenie zależy od systematycznej pracy, zaangażowania i cierpliwości. Wyraźne rezultaty na pewno nie będą widoczne po tygodniu, ale po miesiącu to już całkiem możliwe. A zatem... wytrwałości! :)