Beszamel
-
Postów
4 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez Beszamel
-
-
Ogólnie ja lubię pić kawę z ekspresu. Mamy w domu automatyczny, co sam mieli ziarna i robi z nich napój. Więc najczęściej pijemy espresso. Tu dość ważna jest kawa ziarnista, z jakiej robi się napar. Im świeższa, tym lepsza. Podobno najlepsza jest do miesiąca po paleniu, a niestety większość kaw ma roczną datę ważności. jednak można znaleźć coś dobrego. Kupuję w sklepie internetowym PrzyjacieleKawy Ale wracając do kawowych przepisów, to ja czasami robię taką o smaku cynamonu i orzechów:
Składniki: syrop do kawy o smaku orzechowym (1-2łyżki), kawa zaparzona z 1 łyżki (ok. 100 ml), mleko (ok. 70 ml) i szczypta cynamonu.
Syrop wlać do szklanki, na to kawę, a do tego podgrzane mleko (jeśli ktoś ma spieniacz, to jeszcze lepiej smakuje ze spienionym mlekiem). Dodać cynamon (lekko posypać po wierzchu).
-
Przeczytałam tytuł tego posta i mi się jedna historia przypomniała. Kiedy mama mojego chłopaka (teraz już męża) była u mnie pierwszy raz z wizytą, z nerwów wsypałam do cukierniczki sól zamiast cukru (oczywiście tego nie zauważyłam). Trzeba było widzieć jej reakcję, jak sobie kawę "posłodziła". Dosłownie "śmiesznie i strasznie".;\
-
Kawą można usuwać niechciane zapachy, np. z lodówki, szafy, samochodu itp. Wysterczy zmieloną kawę zawinąć w kawałek dobrze przepuszczającego materiału, związać nicią lub tasiemką i taki woreczek umieścić w dowolnym miejscu. Naturalny "odświeżacz powietrza" już gotowy:)
Poza tym kawy można używać jako barwnika do jajek (temat aktualny na Wielkanoc:) i tkanin. W tym celu wystarczy przygotować mocny kawowy wywar i zanurzyć w nim rzecz do farbowania.
Kolorowy Ryż
w Potrawy wegetariańskie
Opublikowano
A ja ryż lubię tak: na patelni smażę trochę mrożonego groszku ze startą na cienkie talarki marchewką. Do tego dodję jedno smażone na twardo i rozdrobnione jajko oraz usmażone wcześniej pieczarki i posiekany szczypiorek. na koniec dodaję do tego ugotowany wcześniej ryż i mieszam. Podgrzewam, aż wszystko będzie ciepłe, ewentulanie doprawiam solą i pieprzem. Potem już tylko zajadam ze smakiem, nawet bez żadnch dodatków, choć bardzo smakuje z pomidorem posypanym pokrojoną na drobno cebulą.