Silvia Opublikowano 13 Lutego 2008 Zgłoś Opublikowano 13 Lutego 2008 Postanowilam kiedys zrobic ciasto na bazie biszkoptu plus galaretka i owoce.Wczesniej zrobilam tylko jeden biszkopt,tym razem pomyslalam ze chyba nic sie nie stanie i pojde na latwize-bialka i zoltka ubil w ponad czasowym tempie-aby jakos sie polaczyly-wyszlam z zalozenia(wczesniej biszkopt robilam pod nazdzorem mamy)ze nie ma mozliwosci aby nie wyszedl.Jak pomyslalam tak zrobilam.Wyjmuje biszkopt z piekarnika,jakis taki byl maly niewyrosniety-mniej wiecej na twardosc mojego gumowego klapka :cry: Ale nic poszlam dalej z galaretka,rowniez na skroty...koniec konca.Biszkopt byl twardy,galaretka sie nie rozpuscila a ja mialam za swoje. Dzisiaj zrobila biszkopt.Tym razem pamietajac nauczke z ostatniego razu,bardzo dobrze ubilam bialka i zoltka i prosze bardzo-biszkpt wyszedl jak marzenie-mieciutki i taki jak powinien byc :D Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.